Telenowele

Cortiza. · Wysłany: 9:51:14 03-05-10 Temat postu:

Oj ja bym bardzo chciała, żeby były teraz wakacje.. Bo jak mówiłam wcześniej teraz jeszcze mi zostały 2 miesiące, no może półtora w liceum.. I zanim to tak całkowicie minie, to będę wyszukiwac go wzrokiem, jak to było do tej pory. We wakacje tez poznaję nowcyh ludzi, a teraz to tak na prawdę jestem zamnknięta w społeczeństwie szkolnym.. Wczoraj się zajęłam. Wczoraj nie płakała. Choc była chwila, kiedy tak bardzo mi się chciało, to się powstrzymałam. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak trzymanie kciuków jutro i w najbliższym czasie za niego. W końcu Matura...

Może też sie nauczę nie robic sb nadziei??

Ostatnio mam taką fazę na "Almost Lover" A Fine Frenzy..

Goodbye, my almost lover
Goodbye, my hopeless dream
I'm trying not to think about you
Can't you just let me be?

Żegnaj, mój niedoszły ukochany
Żegnaj, mój beznadziejny śnie
Próbuję o tobie nie myśleć
Nie możesz po prostu pozwolić mi być?

Dulce Maria · Wysłany: 13:40:15 03-05-10 Temat postu:

Cortiza ja tam wczoraj widziałam się z ..my almost lover ... ogólnie to nie dawno poznałam pewnego kolesia, a akurat stali razem, podbiłam i wgl . w sumie trochę go ignorowałam, próbował zagadać, ale ja się śpieszyłam chciałam szybko coś załatwić i się zmyłam... dobrze, że go ignorowałam, bo zaraz znów by mi odbiło na jego punkcie . Niedawno widziałam go z dziewczynę, nie wiem czy to jego koleżanka czy dziewczyna, ale stawiam na to drugie, przeszło mi wcześniej z nim bo poznałam kogoś, a gdy zobaczyłam dziewczynę to już całkowicie ''see you nara'' .
Co do poznawania nowych ludzi, ja ostatnio ciągle nowych kolesi poznaje, może to mi ułatwiło wymazanie Go z pamięci ? Taa, na pewno to .
Trzymaj kciuki za tego swojego kolesia ;> A nie ma możliwości żebyś go poznała ? Znajomi czy coś ? ;d

Cortiza. · Wysłany: 14:24:16 03-05-10 Temat postu:

Ja tam za bardzo nie mam gdzie poznawac nowych ludzi;/ po protu moja miejscowośc jest tak ogromna, że łooo...;d Bedę trzymac;d A jak mi nie złoży tych życzeń na nk w sobotę to nie wiem co sb zrobię! Normalnie wyjdę z sb i stanę obok! Hmmm słuchaj.. Możliwośc byla. Nie zeby cos, ale mój Almost lover chodzil do klasy z moim kuzynem, wujkiem.. Sama nie wiem. Staliśmy razem na przerwach ( z wujkiem ) . Wgl znałam polowę klasy AL ale ja nie chciałam pierwsza zagadywac. Poza tym on miał swoich 'kumpli' zawsze razem. Oni i 2 laski od niego z klasy. Przykro, nadal mi przykro... Choc dopiero teraz uświadomilam sb, że to moje wpatrywanie raniło kogoś. Bo przez ten czas miałam przy sb kumpla. Wlaśnie z klasy AL. On gadał, pocieszał, mówił, że jakby mnie poznal AL to by nie chciał się nigdy rozstawac i wychodzic ze sql. Gadaliśmy dziennie po pół godziny przez telefon.. Eh.. Głupia byłam. Ale cóż. Było mineło..

Dulce mówisz, że podeszłaś do nich i wgl. Ja bez problemu mogłam p[odejsc i nawiązac znajomosc z kimś, o kim nie myślałam obsesyjnie.. Do AL w życiu bym nie podeszła.. Kiedy przechodziłam koło niego nogi się pode mną uginały.. Masakra jaks. pamiętam stałam kolo niego w skelpiku szkolnym. I zapomnialam po co przyszłam.. Słowa nie umiałam z sb wydusic. Dobrze, ze miałam przy sb zaufaną kumpelę..

Wiecie, przepraszam Was tu. Za te głupoty co tu piszę, moze jestem zbyt egoistyczna? Pewnie ta. Przepraszam.. Już mi się nawet nie chce gadac na ten temat z kumpelami.. Chyba też się wściekają. Lipa. Nie musicie czytac moich postów..;0 Kiedy ja sb tu wejdę np. we wakacje.... To moze bd się z tego śmiała?? Mam nadzieję...

Dulce Maria · Wysłany: 15:09:10 03-05-10 Temat postu:

Hmm.. ja tak kiedyś miałam, ale potem to już stał się dla mnie normalką, a wczoraj byłam pijana, to już wgl xd zero problemu xd

moja wioska też jest mała, ale cóż wychodzę z niej i poznaję ludzi ;d

Pisz tu bez problemów, wiem o co chodzi, w rl nie którzy mogą mieć dosyć ciągłego słuchania o kolesiu etc . sama rzadko na ten temat im gadam, bo wiem jakby mnie to wkurzało, a tutaj jest inaczej .

Cortiza. · Wysłany: 17:15:02 03-05-10 Temat postu:

Byłaś pijana?? Ha.. No to nie pwoinnaś wchodzic w Beznadziejne nastroje i doły;d Choc ja sama kiedy jestem pijana, cieszę się ze wszystkiego, mogę się smiac, bawic.. Jupi!! A kiedy już przychodzi następny dzień , to co bylo kolorowe... mija...

Nie mam gdzie wyjsc...

Takie prawdziwe kumpele mam łoo ho ho i jeszcze dalej;d

Dulce Maria · Wysłany: 18:08:12 03-05-10 Temat postu:

Tylko w tym temacie jest z kim pogadać ;o seryjnie xd
mój nastrój nie jest w żadnym razie beznadziejny i doła też nie mam ;d uwielbiam moje życie, kocham je i wgl . Nie zamieniłabym go chyba na żadne inne .

No to w takim razie lipa . Najgorzej siedzieć w domu, wtedy wszystko jest jeszcze gorsze ;l

Cortiza. · Wysłany: 18:57:33 03-05-10 Temat postu:

ja tam myslę, ze mozna pogadac w wielu miejscach tu...;d Ale.. Tak sb spojrzałam i oto... Ten temat ma już 2001 odpowiedzi, a następny za nim to Masz dziewczynę/chłopaka - 1269.. to mówi samo za sb..

Czesto sie tu pisze po prostu.. Lepiej jest zrozumiec osoby na froum niz w realu tak sb mysle...

Ja moje zycie lubie od czasu do czasu. Tez bym go nie zamienila, choc moze jakies male szczegoly...;d

O tak.. Dlatego tak duzo spedzam czasu na komputerze. Siedze tu tu i tu. Ogladam zdjecia zakochanych par, dziewczyn "ktore maja zlamane serca;d" nawet demotywatory lubie;d

Leyla · Wysłany: 12:42:22 04-05-10 Temat postu:

Cortiza. · Wysłany: 12:59:22 04-05-10 Temat postu:

Jak tak czytam te posty, moje i wasze, i ten twój Reniu, to tak bardzo mi się wydaje, że my wszystkie jesteśmy strasznie do sb podobne...

Leyla · Wysłany: 13:02:51 04-05-10 Temat postu:

Jesteśmy, jesteśmy

Mamy podobne problemy i dlatego się rozumiemy

Dobrze, że jest z kim tu pogadać

Cortiza. · Wysłany: 14:44:21 04-05-10 Temat postu:

No właśnie;) Momentami lepiej niż w realu;) Dlatego jest dobrze, że można się pozwierzac. Beznadziejny nastrój trochę mi przechodzi, choc o Almost Lover myślę oczywiscie.. Po dzisijeszym śnie tak bardzo za nim zatęskniłam.. Ale cóż..

Leyla · Wysłany: 14:47:34 04-05-10 Temat postu:

Musisz odczekać pewien czas, stopniowo będziesz coraz mniej się męczyć i tęsknić

A w wakacje może jakaś wakacyjna miłość przyjdzie?

Nigdy nic nie wiadomo

Oczywiście tego Ci życzę, miłości ale nie na wakacje, tylko na całe życie

Cortiza. · Wysłany: 15:12:43 04-05-10 Temat postu:

Wakacyjna miłosc ?? Haha zobaczymy, poczekamy:) Moze dożyjemy.. A ty wspominasz jakieś swoje wakacyjne miłości?

Leyla · Wysłany: 15:20:36 04-05-10 Temat postu:

Dożyjemy, dożyjemy

Nie, ja nie miałam żadnych typowo wakacyjnych miłości. Bo jak można spotkać miłość przesiadując cały czas w domu?

"Miłości" spotykałam zawsze w okresie szkolnym, kiedy byłam wśród ludzi

a Ty?