Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przyjaźń
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Uczucia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nykee
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 805
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:12:10 16-03-10    Temat postu:

Ja nie mam przyjaciółek.Bo większa połowa dziewczyn w mojej szkole(nie mówiąc już o mojej klasie...) ma dziwne podejście do życia czyli np piją piwo,palą a nawet czasami coś wciągają i chwalą się wszystkim że są już dorosłe bo robiły "dorosłe" rzeczy oprócz tego chwalą się też tym z iloma chłopakami się przespały i inne rzeczy tego typu... a druga połowa (ta mniejsza) to dziewczyny które mają już przyjaciółki i jakoś nie spieszy im się żeby dodać do swojej grupy nową.Jakoś nie przeżywam tego bo wolę nie mieć przyjaciółek niż mieć takie jak one...Mam nadzieję że jak pójdę do liceum to spotkam tam jakieś mądrzejsze osoby.Miałam kiedyś przyjaciółkę "od piaskownicy" jak to mówią.Myślałam że mogę na niej polegać itd. ale ostatnio spotyka się z po kryjomu z chłopakiem takiej dziewczyny,a ja nie toleruje takiego czegoś.A oprócz tego od czasu do czasu mnie obgaduje za plecami więc wiecie...Dużo osób mówi że to ze mną jest coś nie tak bo np nie piję alkoholu i nie palę.Może i mają rację ale ja przy swoim i tak zostanę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:03:28 16-03-10    Temat postu:

Mi tam nie przeszkadza, gdy znajomi palą, piją, czy wciągają (indywidualna sprawa każdego, co robi ze swoim życiem), a co do zarywania chłopaków koleżanek - też miałam taką przyjaciółkę, co to dziwnym trafem zawsze "przyciągała" kolesi, z którymi albo ja, albo inne "przyjaciółki" zaczynałyśmy się zadawać Takich przyjaźni nie warto utrzymywać, ba, takie znajomości nawet nie zasługują na to miano.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce Maria
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:47:17 16-03-10    Temat postu:

Hmmm... Estrella, ty z góry po prostu wszystkich skreślasz, nie wiem jak jest u Cb, ale u mnie w klasie dziewczyny tez opowiadają sobie co robiły przez weekend, rozmawiamy o seksie, czy któraś to robiła, jak było, kiedy etc . Normalne sprawy . Znamy się z pół roku [ I liceum] ale jakoś już tak od początku mówiłyśmy sobie wszystko . To, że pala , piją, czy wciągają czasem coś nie zawsze musi ich skreślać, mogą lubić się zabawić, ale też mogą być dobrymi przyjaciółkami . A co do tej drugiej połowy, to nie trzeba od razu się wpychać w jakąś grupkę, ale powoli na przerwach się dogadywać etc i już . Ja np, lubię utrzymywać kontakt z każdym z klasy, chcę ich poznać, a więc zawsze na jakiejś przerwie z kimś innym gadam ; ] choć najczęściej z moją grupką xD To, że ty nie lubisz używek nie musi Cie skreślać w towarzystwie .
Co do tej ''przyjaciółki'', może rzeczywiście podoba się chłopakom ? A skoro i tak nie przepada za tymi dziewczynami to po co ma się poświęcać, ale jeśli je lubi, to po prostu nie warta jest uwagi .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nykee
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 805
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:04:33 17-03-10    Temat postu:

Ale nie chodzi mi o to że piją palą itd.Gdyby robiły to bo np to lubią albo po prostu są no nie wiem...uzależnione no to ok.Ich sprawa.Ale te dziewczyny tego nie lubią a robią to na siłę żeby jak najbardziej być dorosłymi.A to wcale nie świadczy o ich dorosłości a oprócz tego psuje zdrowie.Bo mam np taką koleżankę która pali papierosy bo jej rodzice palą no i jakoś tak wyszło że ona też się w to wciągnęła.A one to inna sprawa.Oprócz tego robią sobie gołe sesje zdjęciowe i wrzucają na internet.I ciągle krytykują innych bo np ktoś jest biedny.Mnie te siódme cudy świata (bo myślą tylko o swoich włosach i o tym żeby jak najbardziej wypchać sobie stanik) mnie nienawidzą bo się uczę.Może wcześniej źle to ujęłam ale nie chodzi mi tylko o to że te dziewczyny palą itd.A co do koleżanek to rozmawiam prawie ze wszystkimi ale wiadomo że one mają swoje sprawy i nie zawsze chcą np ze mną pogadać czy coś.A co do tych "cudów natury" to raczej nie da się z nimi kolegować bo rozmawiają tylko o sobie i nie da się z nimi na normalne "życiowe" tematy porozmawiać jak np. szkoła albo jakieś problemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce Maria
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:23:40 17-03-10    Temat postu:

To już inna sprawa . Znam takie dziewczyny co robią sobie takie sesje zdjęciowe [tyle że z bielizną], nie koleguje się z nimi zresztą one są w 2 gimnazjum teraz ? rok temu byłam w gimnazjum, to były takie ciche myszki, a teraz ? ;o zdjęcia na nk to masakra . z jak się zachowują ;x myślą, że są fajne, nie wiedza jak się mylą . Z takimi nie warto gadać . Co de normalnych tematów - szkoła takim nie jest, temat szkoły zaczyna się z reguły wtedy kiedy jest brak tematów xD Ja tam w gimnazjum miałam przyjaciółkę i zamknęłyśmy nasza grupę i ograniczyłyśmy, w liceum tak nie robię, chcę znać każdego z mojej klasy .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nykee
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 805
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:34:40 17-03-10    Temat postu:

No właśnie teraz dopiero przeczytałam to co napisałam wcześniej i zauważyłam że tak ogólnie napisałam o tych dziewczynach i faktycznie wyszło trochę inaczej niż jest no ale sama rozumiesz co ja mam z tymi dziewuchami w szkole Faktycznie to gimnazjum źle działa na ludzi.W podstawówce niby takie grzeczne,w 1 gimnazjum dopiero się zapoznawały a teraz w 2 to istna tragedia czasami wydaję mi się że tylko ja się nie zmieniłam A osobami którymi najbardziej lubię rozmawiać i mam z nimi wspólne tematy to koleżanki mojej mamy i rodzice moich koleżanek może to się wydać wam dziwne ale na serio jakoś bardzo lubię rozmawiać z dorosłymi i zawsze znajdzie się jakiś temnat

Ostatnio zmieniony przez nykee dnia 19:39:02 17-03-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce Maria
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:44:41 17-03-10    Temat postu:

Tak to już jest ; ] Ja tam z każdym lubię rozmawiać, jeśli jest tylko temat . Zresztą w ogóle to ja strasznie nadaję xd Zawsze gadałam jaka to ja nieśmiała jestem i tak jest, gdy kogoś nie znam, zaś gdy już poznam to język mi tylko lata . Klepię i klepię ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nykee
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 805
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:00:39 17-03-10    Temat postu:

Hehehe ja mam tak samo tyle że ja nawet jak kogoś nie znam to klepię od rzeczy tzn nie to że do każdego przechodnia na ulicy wiesz o co mi chodzi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce Maria
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:32:58 17-03-10    Temat postu:

Wiem, wiem ;D Ja to tyko wtedy, gdy większość znajomych jest moja, gdy większości nie znam to jakoś nie umiem tak ;]
Choć przyznam, że gdy wyczuje osobą ''słabszą'' [nie wiem czy to dobre słowo] to jakoś zero nieśmiałości xd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:13:43 19-03-10    Temat postu:

dziś jestem wdzięczna losowi za przyjaciółkę. Przez długi czas nie chciałam jej tak nazywać, ale teraz widzę, że naprawdę nią jest. I nie wiem, co bym bez niej zrobiła - bo to jednak prawda, że przyjaciel nie musi nic robić. Wystarczy, że jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce Maria
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:24:45 19-03-10    Temat postu:

Ja długo nie umiałam wypowiedzieć słowa ''przyjaciółka'', ciężko mi było, sama nie wiem czemu - moja przyjaźń się odradza ; ]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:47:23 19-03-10    Temat postu:

Ja do dziś nie wypowiadam... ale wiem, że bez przyjaciółki byłoby mi ciężko. Może i nie mówię jej o wszystkim, może nie wyjaśniłam, o co miałam kiedyś taki żal, ale tak się cieszę, że mam kogoś, kto na choćby głupie pytanie "idziemy do łazienki?" niemal nigdy nie odpowie "nie". I zastanawiam się, ile jeszcze ze mną wytrzyma : ]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce Maria
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:50:04 19-03-10    Temat postu:

Ja nawet przyjaciółce mówiłam że nie, albo nie chce mi się xD
Choć z czasem polubiłam chodzenie do kibla xd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce Maria
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:39:20 19-06-10    Temat postu:

post pod postem, ale co zrobić -,-'

tak sobie od dłuższego czasu myślę, że moja przyjaźń się skończyła . Okej poszłyśmy do innych szkół (to już prawie rok szkolny minął) i wszystko zaczęło się piep**yć, ale na początku jeszcze źle nie było, spotykałyśmy się co jakiś czas grupowo i ciągle pisałyśmy ze sobą na telefonie czy gg . potem coraz rzadszy kontakt . nagle zamilkło wszystko, zero kontaktu, działo się to takimi jakby fazami, najpierw przestałyśmy się spotykać, potem pisać na gg, a potem na telefonie, dlatego tego aż tak się nie odczuwało . pisałam zresztą tu, że oddaliłyśmy się od siebie i to bardzo . zaczęłam znów walczyć o ta przyjaźń, ale cóż znów było lepiej, ale i tak zawsze to ja byłam tą pierwszą, która napisała, byłam tą której chyba po prostu bardziej zależało, która starała się dalej trwać w tej przyjaźni, ale znów zaczęło się psuć, a tu gadka ''nie mam kasy na koncie'', czy coś w tym stylu - odpuściłam, czemu to ja mam zawsze się starać ? może ona trochę powinna dać od siebie, nie da rady być w przyjaźni, gdy tylko jednej osobie w końcu zależy . no i cóż była ta długa cisza . może ze dwa razy przez jakieś 3 msc pisałyśmy na gg - zawsze ja zaczynałam . w końcu zaprosiłam ja do siebie na wino - nie miałam z kim wypić (przyznam, że tu po prostu nie zrobiłam tego dla przyjaźni, bo jej chyba już nie było, ale byłam pokłócona z koleżankami, z którymi teraz się ''przyjaźnię'' i chyba chciałam im pokazać, że dam sobie bez nich radę) . gadałyśmy chyba ze 2/3 godziny, ale siostra po nią przyjechała to musiała jechać . gęby się nam nie zamykały, ale rozmowa wyglądała tak - a u mnie - a ja - o właśnie u mnie . i od tego momentu raz napisałam do niej na tel - nie odpisała, raz na gg- też nie odpisała, choć była . Chyba czas sobie odpuścić, czyż nie ? Nie warto walczyć, myślę, że moje wrażenie, że po prostu ma mnie już gdzieś nie jest mylne .
Się rozpisałam -,-'
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leyla
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 48284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:27:44 19-06-10    Temat postu:

Ja miałam bardzo podobną sytuację, ale u mnie chodziło o grupę przyjaciółek. Przez całe gimnazjum byłyśmy nierozłączne, ja i kilka dziewczyn. Chodziłyśmy do siebie na urodziny, odprowadzałyśmy się po lekcjach do domów, siedziałyśmy na lekcjach razem. Jak już kończyła się 3 klasa, mieliśmy wybrać szkoły, one dostały się do liceum, a ja miałam do wyboru to liceum albo technikum w innym mieście. Wybrałam technikum, bo wszyscy mi polecali, czego oczywiście nie żałuję. W wakacje jeszcze było fajnie, potem jak poszłam do internatu to na początku też jeszcze kontakt był, spotkania w weekendy, telefony itd. Ale czas mijał, coraz rzadziej się spotykałyśmy, i też miałam dość zagadywania jako pierwsza, latania za nimi i umawiania się, bo miałam naukę a w domu byłam niecałe dwa dni. Potem już nawet strzałek nie odpuszczały. Ale za kilka miesięcy miałam urodziny i je zaprosiłam. Było nawet fajnie, bawiłyśmy się świetnie, kontakty znów były lepsze ale za chwilę się pogorszyły. I tak minęły 3 lata, na połowinkowej imprezie u mojej koleżanki z klasy spotkałam jedną z nich, gadałyśmy trochę ale to nie było to samo co kiedyś. To ja bardziej podtrzymywałam rozmowę niż ona, jej tak jakby nie zależało. Teraz tylko u niej wiem co się dzieje tak mniej więcej, a u reszty to nic. Jedna przyjaciółka miała wypadek, jeździ na wózku i nigdy nie będzie chodzić, jedną widziałam przed studniówką ale rozmowa była bardzo krótka, a o reszcie w ogóle słuch zaginął. Wolę sobie odpuścić te kontakty, prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko, a nie że my ją na siłę podtrzymujemy żeby nie umarła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Uczucia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin