Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Biuro Rzeczy Znalezionych- Przechowalnia_cap.15 w całości...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barby
Cool
Cool


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Ostrów Wielkopolski...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:44:35 29-10-08    Temat postu:

Dobra... udało mi się napisać coś przed wyjazdem...
mam nadzieję że się spodoba
wstawiłam tam fragment swojego pamiętnika i swój wiersz, mam nadzieję że wam to nie przeszkadza...

Odcinek dla:
- Justyny mojej kochanej i wspaniałej:*
- (=**$OlCiA$**=) jeszcze raz przepraszam:*
- Fuente:*
- miacollucci :*
- dla wszystkich którzy czytają moje wypociny. :*
DZIĘKUJĘ:***

CAPITULO 5*

„ Veo sombras que se apagan,
Veo mil fotos del ayer”
(Widzę cienie które się kończą,
Widzę tysiąc zdjęć z wczoraj”)
„Escapar” KUDAI



- Mała masz dzisiaj szczęście!
- Co ty nie powiesz.- Hilda uśmiechnęła się a w jej oku pojawił się przekorny błysk- to kiedy dostanę czek? Bo rozumiem że wygrałam w Totka.
-Chris nie do końca zrozumiał ironię dziewczyny, za to Carlos roześmiał się głośno i przywitał się z dziewczyną.
- Hej Polaca! Dawno się nie widzieliśmy! Nadal piękna i urocza!
- Czego nie można powiedzieć o tobie i twoich kumplach. Macie tak denne teksty… Koszmar! Ale zrobię z was ludzi!
- Nas w to nie mieszaj- Carlos odciągnął Santiago na bok i palcem wskazał Chrisa- To on potrzebuje kilku lekcji życia.
- Kino i kolacja! Zrobię z ciebie faceta! Czuję to normalnie!- Hilda złapała Chrisa za rękę. Chłopak nadal nie bardzo orientował się w tym co się dzieje wokół. Kino? Kolacja? Miał zamiar ją gdzieś zaprosić, a tu nie dość że ona przejęła inicjatywę, to jeszcze coś nie dawało mu spokoju. Co się dzieje?- zachodził w głowę. Jak ona się nazywała? Polaca?... O Boże! Twarz Christiana zrobiła się biała jak papier. To na pewno ona…- spojrzał na Hildę uczepioną jego ramienia. Mówiła coś o kosmosie, tarocie, horoskopach i innych mało go obchodzących rzeczach. Jeśli to naprawdę ona, to jutro może okazać się że jest kastratem. Pamiętał, że Carlos opowiadał kiedyś o przyjaciółce swojej kuzynki. O jej związkach. O wymaganiach. I o jej ostatnim chłopaku, tym który… zginął uciekając z Meksyku.
_______________________________________________________
- Mamo! Santi! Wróciłam!- Inez zrzuciła z nóg szpilki, w których spędziła prawie cały dzień.
- Cześć córeczko. Santi przekazał, że wrócisz później.
- Hej mamo.- Inez ucałowała matkę w policzek- Byłam u koleżanki. Chodź do kuchni to ci opowiem.
- Odgrzeję ci kolację.
- OK. Ja wstawię wodę na herbatę.
- A ja zadam pytanie, skoro mama jeszcze tego nie zrobiła.
- Santiago, daj spokój.- Celina rzuciła przez ramię do syna.
- Ktoś musi nauczyć ją odpowiedzialności za własne słowa skoro ty tego nie zrobisz…- Santi przerwał widząc minę matki- Przepraszam mamo. Po prostu Inez napisała, że będzie na kolacji, czyli godzinę temu. Trochę mnie poniosło.
Celina posłała synowi znaczące spojrzenie.
- Super! Po prostu extra!- Inez trzęsła się ze złości – Ty możesz robić co zechcesz. Zawsze tak było! Ale ja się trochę spóźnię, bo załatwiam Ci pracę którą pokochasz, i mam awanturę! Idę do łazienki, bo mi się niedobrze robi jak widzę twoje podejście!
- Inez, kochanie, spokojnie… Inez! Nic nie zjadłaś- Celi wybiegła za córką.
- Pracę?- tylko to słowo zapamiętał z wypowiedzi siostry.
_____________________________________________
- QUIERO ESCAPAR Y DESPERTAR,
SIN SABER DEL TIEMPO,
QUIEOR RESPIRAR SIN NUNCA REGRESAR
Y QUIERO sentir... nie to nie tak...
- Pomóc?- dziewczyna szturchnęła chłopaka wyrywając go z transu.
- Boże!
- Na chrzcie dali mi Barbara, ale Boże, też ładnie. Co robisz Tomasie?
- Myślę nad piosenką… dzisiaj i tak już pewnie nic nie napiszę.
- Pokaż- Tomas podał pokreślony papier dziewczynie
- Proszę, ale nic z tego nie będzie… kosz na śmieci stoi tam- wskazał na pojemnik stojący w rogu magazynu przerobionego przez nich za zgodą Natalii na salę prób. Nawet udało im się wyciszyć ściany. Tomas kochał to miejsce prawie tak samo jak kuchnie, gdzie zawsze pierwszy czekał na ciasteczka Isy.- Jak będziesz chciała wyrzucić, wiesz gdzie szukać.
- Poczekaj! Wystarczy zmienić jedno słowo. Daj długopis i patrz…
QUIERO VIVIR, QUEIRO EXISTIR;
SENTIR EL SILENCIO...
Widzisz?
- Jak to zrobiłaś?
-Zrobiłam co?- spojrzała zaskoczona na chłopaka.
- Siedziałem nad tym dwie godziny! A ty tylko to przeczytałaś.
- To nic takiego…
- Nic takiego!?- Tomas porwał ją na ręce.
- Hej, hej, hej! Odległość pamiętasz?
- A tak… fakt.- postawił ją powrotem na ziemi. Barby przeczesała palcami włosy. – Ale i tak to było coś!- Tomas pochylił się i pocałował ją w policzek.-Lecę spać. Jutro musimy wcześnie wstać. Idziesz do domu?
- N..ni..nie…-wykrztusiła tylko. Co ze mną? Ocknij się Barbaro Arias! To w końcu twój brat! Przyszywany bo przyszywany, ale brat!- krzyczała na siebie myślach.
___________________________________________________
- O jakiej pracy mówiłaś?- Santiago wstał widząc wchodzącą do ich wspólnego pokoju Inez. Spojrzała na niego wyniośle kończąc rozczesywanie włosów.
- Czy to ważne?
- Bardzo! Wiesz że chciałbym odciążyć mamę. Każdy grosz się liczy.
- Na mnie już nie będzie musiała wydawać. Znalazłam warsztaty teatralne, za które to ja będę otrzymywała pieniądze.
- Co?- Inez szybko wyjaśniła mu zasady panujące w przechowalni. Opowiedziała też o pracy w stajni.
- Jeśli się zgadze?!- Santiago rzucił się na siostrę.- Kocham cię moja mała poprostu!
- Czasem dziwnie to okazujesz wiesz?
_________________________________________________________
- Dlaczego ja nadal Cię kocham? Dlaczego pozwoliłeś mi wierzyć w twoje kłamstwa? Byłam głupia że uwierzyłam że wystarczy ci tylko moja miłość. Czasem jeszcze wierzyłam że możesz się zmienić i ze mną być. Byłam taka naiwna. Teraz wiem że myliłam się.- szeptała przez łzy wpatrując się w zdjęcia chłopaka rozsypane na podłodze jej pokoju. Były ich setki. Wzięła do ręki jedno z nich. Delikatnie dotknęła ustami sfotografowaną twarz, a potem rozdarła papier. –Nigdy więcej… Nigdy…- kolejne zdjęcie które podniosła przedstawiało ich dwoje. Ona wpatrzona w niego jak w obrazek, on uśmiechnięty śmiało patrzy w obiektyw. A może raczej na dziewczynę którą poprosili o zrobienie zdjęcia.- Nigdy, nigdy, nigdy…- szeptała w histerii. To zdjęcie również zostało podarte. Zgarnęła resztę i wrzuciła do foliowej torby. Teraz został jej jeszcze szkicownik.
___________________________________________________
Rita wzięła do ręki swój ukochany zeszyt. Otworzyła go i próbowała się skupić i coś napisać. Było już późno. Wszyscy rozeszli się do swoich pokoi.
„ Czasem czujemy się samotni w tłumie ludzi. Próbujemy krzyczeć, ale nas nikt nie słyszy. Czy naprawdę nikt nie może zniszczyć naszej wolności? Gdy ludzie nie są zauważani przestają wierzyć że są wyjątkowi. Boją się braku akceptacji i zrozumienia.
Rita D.
* SAMOTNOŚĆ*
Chłód. Ciemność. Strach.
Przyjaźń. Zdrada. Ból.
Rozmowa pomiędzy samym sobą.
Jedyna prawda która zostaje.
Jedyna z którą mogę płakać.
Wiem że z czasem się oddali,
Złamie tajemnicę.
Aby nie być nieszczęśliwym
Sprowadzi mnie na ziemię.
Zblednie, ale mnie nie opuści.
Wróci na chwilę przed śmiercią.”
_______________________
next odcinek w poniedziałek lub we wtorek... potem znowu będzie przerwa bo jadę do Tomaszowa Lubelskiego na wymianę...


Ostatnio zmieniony przez Barby dnia 14:03:56 30-10-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maximum
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 3624
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:27:48 30-10-08    Temat postu:

Odcinek boski
A przepraszać nie masz za co
Dzięki za dedykację
Jeszcze raz piszę, że odcinek boski bo w końcu taki jest
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuente
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:48:22 30-10-08    Temat postu:

Dziękuję za dedykację :*
Odcinek świetny, Hilda jest po prostu z kosmosu! Biedny Chriiis! Nie dość, że dziewczyna go zaprasza na randkę, to jeszcze to spotkanie może pozbawić go zdrowia Kobieta demoniczna, nie ma co xD
Inez wreszcie pokazała bratu, że nie trzeba się nią zajmować na każdym kroku. A Barby? Czyżby zakochała się w Tomasie? Nie, NIE WIERZĘ. TA Barby? O rany, co się dzieje z tym światem
I powiem Ci, że śliczny ten fragment pamiętnika i wiersz. jesteś prawdziwą poetką :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tinkerbell
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 3933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:51:55 31-10-08    Temat postu:

Dziękuje za dedykację:*:*
Ten fragment z pamiętnika jest piękny więcej takich ;]
A Santiago to jest jakiś przewrażliwiony, Inez mu się postawiła i dobrze może w końcu zrozumie że nie można kogoś tak "prześladować"..
No proszę Barby i Tomas hihi oboje coś czują do siebie, widać że ich do siebie ciągnie jak cholerka ;] ciekawe kiedy to w końcu do nich dotrze że są w sobie zakochani i wcale nie są rodzeństwem nawet przyszywanym bo to by było kazirodztwo ;p
Zastanawia mnie dziewczyna z fotografiami...kto to może być? Może przeoczyłam wcześniej a może jeszcze tego nie zdradziłaś?...
Czekam na newik :*:* kiiiedddy będzie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barby
Cool
Cool


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Ostrów Wielkopolski...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:27:53 02-11-08    Temat postu:

Olcia jest za co, naprawdę... bo ty przegapiłaś góra 3 odcinki, a ja? :***
Fuente:* ja i poetka?... hah... nie no bez przesady... tak sobie tylko piszę od czasu do czasu...
cieszę się że wam się podobał odcinek i wiersz i fragment...
miacollucci no mały spojler będzie... bo miałam tam wpisać kolor włosów "dziewczyny od zdjęć" ale się powstrzymałam, a więc czerwonowłosa Gloria
a odcinek? jutro albo we wtorek... :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maximum
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 3624
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:41:35 02-11-08    Temat postu:

Nie ma zaco naprawdę
A na odcinek to sobię grzecznie poczekam choć nie będzie łatwo czekać na kolejny cudowny odcinek twojej telki ale co zrobić
Będę cierpliwie czekać
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barby
Cool
Cool


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Ostrów Wielkopolski...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:39:57 03-11-08    Temat postu: pytanko :)i mini zapowiedź

dziękuję kochana:*
mam do was pytanie...
bo wiem że postacie mogą się mylić itd. więc może chcecie żebym dodawała zdjęcia pod każdą scenką?

mini zapowiedź odcinka 6*
Rutinoscorbin
zmiana
co?
klątwa
lekcja 24
kuchnia
helikopter
cudo...
odcinek dzisiaj, najpóźniej jutro...:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:02:25 03-11-08    Temat postu:

Sliczne odcinki Super xD Lubię barby i Thomasa maja charakterek Ogólnie wszyscy sa ciekawi gubie sie kto kogo gra ale i tak ich wszystkich lubi ę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barby
Cool
Cool


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Ostrów Wielkopolski...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:33:21 04-11-08    Temat postu:

Capitulo 6*
"Quiero hablar, quiero ver,
Quiero estar, quiero ser.
Y en tus brazos volver a nacer"
Kuadi "Tal vez"

- Cześć- Inez podała rękę Carlosowi, potem przywitała się z Chrisem.- A ty co? Jesteś jakiś zgaszony, niewyraźny…
- Tylko mi tu nie wyjeżdżaj z Rutinoscorbinem!- Chris spojrzał z góry na niższą o pół głowy brunetkę.- Wczorajszy wieczór był chyba najgorszym w mojej karierze. Dzięki że jesteś takim dobrym i oddanym kumplem- zwróciła się do Carlosa.
- Hilda opowiadała ci o powiązaniach kosmosu z elitą Meksyku?- zaśmiał się Prieto.
-Nie chcę o tym mówić- zerknął znacząco na Inez.
- Spokojnie! Znalazłam sobie lepsze towarzystwo niż wy!- syknęła dziewczyna, odwróciła się i odeszła w kierunku chłopaka, który właśnie wchodził do szkoły.
- Ej Inez! Nie obrażaj się! Żartowałem malutka!- zawołał za nią Christian- Kurde! Miałem ją zapytać o tą blondynkę.
- Daj temu spokój. Widziałeś jak Inez przywitała się z tym kolesiem?- Santiago przyglądał się siostrze, która pocałowała w policzek chłopaka, którego Santiago nigdy wcześniej nie widział.

_________________________________________________________
- Barby! Wstawaj leniuchu! Musimy się zbierać! Chłopcy już dawno wstali!- Rita wrzeszczała śpiącej dziewczynie do ucha.
- Pół tonu ciszej! Błagam- mruknęła Barby nie otwierając oczu.- Jeśli w przyszłości będę potrzebowała psychologa, to na pewno będzie to wina traumatycznego budzenia.
- Na pewno- zgodziła się blondynka.- a teraz wyskakuj z wyra!
- Wydajesz rozkazy jak generał. Chyba masz to po mnie.
- Postanowiłam się zmienić. I ty mi w tym pomożesz słonko.- Rita uśmiechnęła się do potarganej Barby.

_____________________________________________________________
- Hej Nico!- Inez pocałowała chłopaka w policzek, wiedząc że brat i jego kompania przyglądają się całej scenie- Gdzie reszta?
- Z tego co wiem Aida ich podrzuci. Mnie podrzucił Ricky. Czym sobie zasłużyłem na takie miłe powitanie moja panno?
-Tym że musiałam sobie poprawić humor, a pocałunek to taki mały rozweselasz. Co u Ricky’ego?
- Możesz się mną rozweselać w ten sposób zawsze i wszędzie- zaśmiał się Nico- A u Enrique wszystko wporzą… zaraz…- przyjrzał się jej uważnie.
- Co?- zapytała niewinnie i uśmiechnęła się.
- Już nic…- Nico odwzajemnił uśmiech i wzruszył ramionami.

_________________________________________________________
- Siedzieliśmy w pizzerii, a…
Hilda nadal opowiadała o swoich zainteresowaniach. Christian przez cały wieczór uważał by nie zrobić nic głupiego. Przyglądał się jej. Polaca może nie należała do dziewczyn oszałamiających urodą, ale nie odstraszała ludzi swym wyglądem .Była… Jakby to ująć… zwykła, przeciętna. Ale miała w sobie to coś. Jak ją opisać- zastanawiał się przeżuwając kawałek pizzy.- Nie wysoka. Tak to na pewno. I miała ładne nogi, czego jak widać była świadoma, bo eksponowała je na wszystkie sposoby. Duże oczy, wąskie usta, włosy do ramion w kolorze którego nie potrafił zidentyfikować. Ni czerwony ni fioletowy. A tak. Jeszcze jedno. Z daleka było widać, że nie katowała się dietami. Jej brzuch na pewno nie był płaski. O nie… to był brzuch dziewczyny która nie liczyła kalorii.
- Dobrze się czujesz?- Hilda szturchnęła go- O czym tak myślałeś? W parku taki wygadany byłeś, a teraz zachowujesz się jakbyś nie znał hiszpańskiego.
-Yyy… nie ważne…- wydukał.
-No mów!- nalegała.
- O co chodzi w tej historii z twoim byłym? Coś ty mu zrobiła?- wypalił bez zastanowienia.

No i wtedy zrobiła taką dziwną minę. Mówię wam. Naprawdę się wystraszyłem.
- Dobra ,ale co było dalej?- dopytywał się Carlos, który ledwie powstrzymywał się przed wyśmianiem Christiana. Historia chłopaka który rzekomo zginął uciekając z Meksyku okazała się plotką, ale Carlos nie widział wcześniej potrzeby sprostowania tej pogłoski. Przecież wcześniej Santi i Chris nie znali Polaci. A ona gdy ktoś wspomniał choćby o tym chłopaku stawała się nie obliczalna.
- Powiedziała coś w takim dziwnym języku. Wyglądało to jakby wypowiadała jakieś zaklęcie, albo rzucała klątwę… nie mam pojęcia co to było. Lepiej się nie śmiej, bo uduszę.- ostrzegł Carlosa, któremu łzy zaczęły napływać do oczu. Santiago też próbował się opanować, koniec końców trzeba się solidaryzować z przyjacielem.- Wstała spoliczkowała mnie i powiedziała, że w końcu się doigrałem. Że niby moje życie się zmieni, że żadna laska już mnie nie zechce. W to ostatnie jakoś nie wierzę, ale i tak mnie wystraszyła. Miała w oczach coś takiego, że zacząłem się zastanawiać gdzie szukać egzorcysty. Ten dziwny język…
- Laska ci dała popalić.- wtrącił Santiago.
- Polaca jest boska!- Carlos w końcu nie wyrobił i wybuchnął śmiechem- Czyżby Christian Vidal się bał? Nadal?
- No co wy! To było chwilowe zaćmienie umysłu. Nadal jestem sobą. I ruszam na podbój pewnej blondynki.
- Dobra Romeo… lekcja się zaczyna. Będziesz podrywał później.- Santi siłą wepchnął Chrisa do klasy, a Carlos podążył za nimi.


_________________________________________________________
Duża przerwa. Czas który uczniowie nazywają najdłuższą ciszą przed burzą. Czas którego i tak jest za mało.
- To gdzie idziemy?
- Jeszcze nie wiem Barby.- Rita rozejrzała się niepewnie po zatłoczonym korytarzu.
- Do czytelni? Na boisko?
- Do czytelni. Muszę się wyciszyć.- ledwie to powiedziała, a drogę zastąpił jej jakiś blondyn.
- Hej piękna, chyba się nie znamy- Chris wyszczerzył zęby w sobie tylko znanym sposobie.
- Jeszcze nie, o ile się nie mylę- Rita spojrzała mu śmiało w oczy. Lekcja u „profesor” Barby numer 24: spław palanta.. Pani pseudo-profesor zachichotała, widząc postawę blondynki.
- Mógłbym się przedstawić- zaproponował chłopak uśmiechając się przy tym jeszcze szerzej.
- Mógłbyś również mnie przepuścić. Ni stąd ni zowąd stanąłeś mi na drodze.
- Może los tak chciał?
- A może pech?- zareplikowała rezolutnie Rita i wyminęła go. Barby wybuchnęła śmiechem.
- Dziewczyno! Lekcja 24 zaliczona na 6!- Barby ruszyła za Ritą, zostawiając oniemiałego Chrisa samego. Gdy tylko oprzytomniał, postanowił nie dawać za wygraną. Zawsze to przecież on był górą. Sytuacja z Hildą to wypadek przy pracy.
- Podziwiam ostry języczek- szepnął jej do ucha, gdy zdołał ją dogonić i zastąpić drogę.
- A ja twój upór w stawaniu mi na drodze.
- Skoro już się tak wzajemnie podziwiamy, może moglibyśmy się sobie przedstawić
- Moglibyśmy się również wyminąć. Ja poszłabym swoją drogą, ty swoją.- Rita spojrzała na przyjaciółkę, która rękawem czarnego sweterka ocierała płynące ze śmiechu łzy.
-Pójdźmy więc razem- Chris się nie poddawał.
-A jeśli się nie zgodzę? Barby ten samiec nie rozumie słowa nie.
I wtedy coś mu się przypomniało. Doigrałeś się mój drogi- mówiła dziewczyna, a jej piwne oczy wydawały się nienaturalnie zimne.- Już żadna cię nie zechce. Będziesz sam. Wszystko się zmieni… wszystko. Sam się przekonasz.- potem wyrzuciła jeszcze z siebie kilka słów których blondyn nie zrozumiał. Rita i Barby wyminęły chłopaka, który odpłynął w myślach do tamtego momentu wczorajszej randki. Próbował sobie odpowiedzieć na pytanie, czy przypadkiem słowa które wypowiedziała Polaca (prawdopodobnie w języku swojej matki, czyli po polsku) nie oznaczają końca jego dotychczasowego życia. Czy to klątwa?

____________________________________________________
- Kochanie…- zaczął Pablo, siedzący z dziewczyną na boisku szkolnym.
- Hmm…- mruknęła Gaby odsuwając się od niego.
- Zawsze będę cię całował, gdy będziesz zbyt blisko.
- Chcesz powiedzieć że jeśli nie lubię wysokich temperatur powinnam unikać kuchni?
- Dobrze to ujęłaś.
- A ja lubię gotować.- uszczęśliwiony Pablo po słowach dziewczyny roześmiał się głośno. Złapał ją wpół, a ona wtuliła się w niego zarzucając mu ręce na szyję. W tym momencie nie liczyło się już nic. Nawet to że wokół nich przechodził tłum uczniów, a miejsce na ławeczce obok zajęli Inez, Nico i Tomas. Ich świat ograniczył się już tylko do oczu ukochanej osoby.

__________________________________________________________
- Myślicie że bardzo im przeszkadzamy?- zapytała Inez.
- Nie sądzę. Widuję ich tak codziennie. Myślę, że gdyby na boisku wylądował teraz helikopter oni nawet by się tym nie przejęli. Baaa…- Tomas przewrócił oczami, na co Inez się roześmiała- mój braciszek zauważyłby tylko że zimno się zrobiło przez wiatr i zdjąłby bluzę i oddałby ją Gaby.

________________________________________________________
- Widziałyście to cudo? Chyba się zakochałam. Dla takiego zrezygnowałabym ze wszystkiego! Serio.- jakaś dziewczyna pod tablicą ogłoszeń zrobiła rozmarzoną minę.
- Zgadzam się. Ten chłopak jest boski. Nieodwołalnie najlepszy wśród tej chołoty.- kolejna dziewczyna zrobiła maślane oczy. Gloria z niedowierzaniem pokręciła głową. Z tymi dziewczynami ma być w klasie? Owszem, brunet przepuszczający w drzwiach panią Ramirez- szkolną bibliotekarkę był przystojny. Nawet bardzo. Ale te dwie wpadły w zachwyt na sam jego widok. Czerwonowłosa jeszcze raz spojrzała na chłopaka. Ciemne oczy, tajemniczy uśmiech. Intrygował płeć piękną, to pewne. Z tego co słyszała od znajomej ze starszej klasy, to typ samotnika. Jest synem jakiegoś ambasadora, który mieszka teraz w Europie. Jak on się nazywał? Alcalde…? Tak… Enrique Alcalde.

_______________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maximum
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 3624
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:34:19 04-11-08    Temat postu:

Pierwsza
Odcinek cud, miód i orzeszki czyli świetny
Barby i jej szkoła
Rita ... nieźle
Chris zwykłego słowa "nie" nierozumie
Gaby i Pablo ... sweet
Czekam na NEW
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tinkerbell
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 3933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:10:29 04-11-08    Temat postu:

Odcinek super:*
Rita świetnie spławiała nachalnego blondynka;p któremu coś się ostatnio nie udaje uwodzić dziewczyn
Gaby i Pablo świata poza sobą nie widzą;]
Ciekawe kiedy Gloria trafi do przechowalni;]
no i mam nadzieję że Santiago zauważy Ritę w innym świetle ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:30:27 04-11-08    Temat postu:

Wow świetny odcinek Profesor barby najlepsza
Polaqca i chris śmiesznei on jest oryginalny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barby
Cool
Cool


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Ostrów Wielkopolski...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:24:25 04-11-08    Temat postu:

dzięki wielkie:*** wpadłam się pożegnać i wogóle jutro wyjeżdżam i wątpie bym u mojej Ani kochanej miała chociaż chwilę na wejście na neta... wogóle jak zobaczyłam plan wymiany mnie zatkało
więc do poniedziałku:*
odcinek dodam jak wrócę chyba że nie chcecie
:***
ps. ja u was moje drogie spodziewam się kilku odcinków :***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tinkerbell
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 3933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:50:49 05-11-08    Temat postu:

Miłego wyjazdu;] ale jakiej wymiany;]
jak wrócisz to musisz założyć temat swój w więcej o nas ;]
bo szukałam i nie znalazłam
PEWNIE ZE CHCEMY
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:56:59 05-11-08    Temat postu:

Miłejn wymiany Do niemiec??
A na odcinek czekamy niecierpliwie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 7 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin