|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 16:04:18 01-03-08 Temat postu: |
|
|
Biedna Patty... tyle nieszczęść, ale skąd bliźniaczki... nigdy o nich nie było mowy, to jakaś iskierka nadzieji dla Paty Roxana to odważna dziewczyna i taka bezprocedensowa, wejdzie, powie co ma powiedzieć i nawet nie przejmuje się tym, że się spóźniła Melissy i Carlosa było trochę więcej, pojawili się w dwóch scenach, mam nadzieję, że w kolejnym odcinku będzie ich kolacja, która zrójnowała plany Rox Consuelo u znachorki, Angelina w szpitalu... coś Roxa ostatnio ma dobrą passę Piękny kiss Paty i Boxera |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 23:56:11 01-03-08 Temat postu: |
|
|
Kiedy będzie newik? |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27762 Przeczytał: 51 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:03:38 02-03-08 Temat postu: |
|
|
Już jutro
Pojawiają się już wątki, które bardziej rozbudowane zostaną w kontynuacji
Ostatnio zmieniony przez Renzo dnia 2:54:14 02-03-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
justysiek21 Komandos
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 637 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 10:10:26 02-03-08 Temat postu: |
|
|
aha to fajnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27762 Przeczytał: 51 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 8:07:18 03-03-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 50 - "Przygoda w żeńskiej toalecie..."
- Znów tu jestem! - pomyślała Fabiola, osłabiona końską dawką leku uspokajającego. - Muszę się stąd wydostać, inaczej Mariana mnie zabije... - wymamrotała, poczym z ogromnym trudem podeszła do drzwi. Na przeszkodzie w ucieczce stanął tylko jeden problem: gdzie w tych drzwiach jest klamka?
- Szlag by to! - pisknęła, gdy po chwili zaczęła walić obolałymi pięściami w drzwi pokryte gąbką. - To bez sensu! - westchnęła, opadając na ziemię.
Po zakończonym wykładzie, gdy wszyscy studenci opuścili aulę, profesor Leal zabrał się za porządkowanie notatek z wykładu, które zajęły większą cześć powierzchni jego biurka. Mężczyzna czuł jednak, że nie wszyscy wyszli z auli; nie pomylił się. Dokładnie tuż na przeciwko niego siedziała Nora, która przełożyła nogę na nogę, poczym zaczęła stukać tipsami o blat pulpitu.
- Widzę, że zdecydowałaś się zostać na konsultacji? - uśmiechnął się przyjaźnie Leal.
- Zgadza się! - odpowiedziała natychmiastowo Nora, jak gdyby przeczuwając tak ową odpowiedź. - Starsznie podobał mi się pana wykład, profesorze.
- Cieszę się bardzo... Masz jakieś pytania odnośnie dzisiejszego wykładu?
Nora pokiwała przecząco, poczym zawiesiła swój wzrok na krawacie wykładowcy.
- Czy coś się stało... - spytał, próbując przypomnieć sobie imię studentki, lecz dziewczyna ubiegła go.
- ... Noro. Nazywam się Nora Uribe. Pański krawat...
- Coś z nim nie tak?
- Jest bardzo ładny... - skończyła, zbliżając swe gorące czerwone usta do warg profesora, który stał jak sparaliżowany i czekał na bieg zdarzeń. Romas ze studentką? Czemu nie?! Usta Nory i Leala złączyły się w głębokim i namiętnym pocałunku.
- Świetnie całujesz.... - stwierdził Leal, patrząc z uśmiechem w pełne oczy Nory.
- Może to powtórzymy? - spytała kokieteryjnie dziewczyna, poczym uniosła nieco swą skąpą spódniczkę, co nie umknęło wykładowcy, który z każdą chwilą coraz bardziej pragnął zdobyć Norę.
- Nie mam nic przeciwko...
Niczym dwaj uciekinierzy, Nora i Antonio bardzo ostrożnie przeszli do damskiej toalety, gdzie zamknęli się w jednej z kabin. Nora oparła się o ściankę i z dziką rozkoszą przyjmowała każdy pocałunek, jaki mężczyzna złożył na jej aksamitnie miękkiej szyji. Całkowitego smaczku pikanterii dodawała szorstka broda profesora, która odzierała się o ciało dziewczyny. Nie chcąc dłużej męczyć się z uporczywymi guzikami w bluzce Nory, Antonio za jednym zamachem rozprawił się z okryciem. Z szyji, zszedł coraz niżej, zwiększając tym samym porządanie Nory. Następnie pałeczkę przejęła Nora. Gwałtowanie pchnęła profesora na muszlę i usiadła na nim, rozpinając jego śnieżno białą koszulę...
Roxana, Melisa i Carlos, korzystając z wolnych 20 minut, siedzieli w pobliskiej kawiarence i dyskutowali na temat Leala. Nie mogąc dłużej wytrzymać nudnej paplaniny Carlosa, Roxana postanowiła pochwalić się przed młodymi swoim ostatnim osiągnięciem.
- Słyszeliście już co stało się z Fabiolą?
- Z tego co się orientuję to wciąż jej szukają? - powiedział Carlos, poczym napił się kawy.
- Palant... - syknęła pod nosem Roxana, odwracają się do pozostałych studentów.
- Co? - zdziwiła się Melisa.
- Dziś rano Fabiolę przewieziono do kliniki psychiatrycznej, biedaczka postradała zmysły!
- Ale co się stało?! - zaniepokoił się Carlos.
- Wyobraźcie sobie, że napadła na mnie wczoraj wieczorem! Krzyczała, że nie jestem tym za kogo się podaję, że jestem Marianą, która wróciła z piekła, by zemścić się na wszystkich swoich mordercach! - wyjaśniła Valdez.
Melisa i Carlos spojrzeli na siebie. Wróciło wspomnienie wieczoru, podczas którego doszło do śmierci Mariany:
(...) Carlos chcąc ratować Melisę przed furią Mariany próbował odsunąć dziewczynę, lecz tak popchnęła go na fotel. Gustavo i Manolo korzystając z okazji schwytali Marianę, która broniąc się uderzyła Pilar i Fabiolę w twarz.
- Błagam, nie róbcie jej krzywdy! - wołała Melisa.
- Zamknijcie ją! - wtrąciła Pilar.
W pewnym momencie Mariana wbiła w nogę Manolo obcas swojego buta, gdy rozwścieczony Gustavo z całej siły pchnął dziewczynę w bok. Mariana upadła raniąc się o brzeg stolika, z którego stoczyły się porozstawiane butelki po piwie. Dziewczyna nie wykazywała żadnych reakcji życia. Wszelkie wątpliwości zebranych rozwiał widok krwi zza głowy Mariany.(...)
- Hello! Ziemia do państwa Jimenez`ów! - ze wspomnień Carlosa i Melisę wyrwał głos Roxany.
- To nie możliwe... - wyszeptał przerażony Carlos.
- Zgadza się! Lekarze uznali ją za warietkę i teraz nasza kochana Fabiolita wróci do zdrowia kurując się wśród swoich! - powiedziała z pełnym cynizmem Roxana. - Całe szczęście, że Pilar i Gustavo przechodzili, bo Fabiola gotowa była mnie zabić!
- Na szczęście skończyło się na strachu... - wtrąciła Melisa.
- Strasznie zawiodłam się na Fabioli.... Miałam nadzieję, że uda nam się zaprzyjaźnić...
Pochłoniętą pracą Marinę dręczyła ostatnia rozmowa z Roxaną. W głębi duszy czuła, że pod tą warstwą dobrej dziewczyny, kryje się piekielny demon. Za każdym razem, gdy tak myślała starała się odpędzać te myśli od siebie. Pozory częśto mylą! Może to tzw. zasłona dymna? Może Roxana wcale nie jest taka zła, jak to zdarza się myśleć Marinie? Po ostatnim koszmarze, z Roxaną w roli głównej, Santos miała całkowity mętlik w głowie. Być może to wyobraźnia płatała jej figla? Czyżby to jeden z objawów białaczki na którą choruje? Po chwili z rozmyślań Marinę wyrwał dźwięk telefonu, to Felipe.
- Kochanie, co się stało? - spytała, ucieszona słysząc w słuchawce głos męża.
- Chciałem spytać, jak się czujesz? - odpowiedział Felipe, który niepokoił się o zdrowie żony.
- Wszystko w porządku.
- Kocham cię...
- Ja ciebie również!
- A jak czuje się nasz maluszek?
- Rośnie w brzuchu mamy... - odpowiedziała Marina.
- Wracaj szybko, bo szykuję dla ciebie niespodziankę!
- Wrócę jak tylko będę mogła, całuję!
- Boxer, nie powinniśmy! - oznajmiła Paty, przerwając pocałunek.
- Przepraszam...
- Lepiej już jedź.... Z pewnością czekają na ciebie w biurze...
- Uważaj na siebie, Paty.
- Napewno...
- Zdzwoń o każdej porze! - zawołał Boxer, za odchodzącą dziewczyną.
- Dziękuję! - odpowiedziała, poczym ruszyła w stronę portierni.
Czując zapach mieszanych ziół i jęk Consuelo, tajemnicza brunetka wróciła do starej Elviry. Z oburzeniem przyglądała się znachorce, która ignorowała jej kaprysy.
- Co to jest? - spytała dziewczyna, wąchając zmielone zioła. - Myślisz, że tymi chwastami uratujesz jej życie?
- Do tej pory nikt od nich nie umarł! - burknęła Elvira. - Zobaczysz, że dzięki tym ziołom, ta pani szybko wróci do zdrowia.
- Jeśli te zielsko jej zaszkodzi, nie zawaham się cię zabić, widźmo!
- Doprawdy? - spytała z niedowierzaniem znachorka. - Nie radziłabym, bowiem twój 'doskonały' plan może spalić na panewce....
- Grozisz mi? - usniosła się dziewczyna.
- Tylko ostrzegam...
Po dzikim seksie w kabinie żeńskiej toalety, Nora podeszła do ogromnego lustra i zaczęła doprowadzać się do porządku.
- Będziemy musieli to jeszcze powtórzyć.... - dodała, malując szminką swoje wilgotne usta.
- Jestem jak najbardziej za! - odpowiedział zadowolony Leal - Jesteś najlepszą kochanką jak tylko spotkałem...
- Cieszę, że jesteś zadowolony...
- Twój chłopak musi być ogromnym szczęściarzem, mając u boku taką boginie! - powiedział Leal, zapinając w spodiach rozporek.
- Nie mam chłopaka....
- Zgłaszam więc swoją kandydaturę...
- Narazie musisz zadowolić się tytułem kochanka... - wyznała mężczyźnie na ucho, poczym opuściła toaletę.
- Jesteś niesamowita! - uśmiechnął się zadowolony wykładowca i również wyszedł z pomieszczenia.
Drzwi sali w której znajdowała się Fabiola otworzyły się na oścież, a po środku nich stanęła rudowłosa pielęgniarka, której włosy związane były w kitkę.
- Ty jesteś Fabiola? - spytała z fałszywym uśmieszkiem. - Choć zapoznam cię z innymi wariatami!
- Nie jestem wariatką! - oburzyła się Blanco.
- Jasne! Chodź! - powtórzyła kobieta. - Poznasz nowych znajomych.
- Skąd mam mieć pewność, że nie jesteś w zmowie z Marianą?
- Tej idiotki tu niema! Zginęła w wypadku!
- Ty nierozumiesz! - zdenerwowała się Fabiola. - Mariana nie odejdzie, dopóki nie zemści się za swoją śmierć...
- Jasne, chodź... - zgodziła się pielęgniarka, prowadząc Fabiolę na świetlicę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 9:01:56 03-03-08 Temat postu: |
|
|
I kto by pomyślał... to już 50 odcinków, a wydaje się, jakby telcia zaczęła się niedawno Dużo się wydarzyło, a scena w żeńskiej kabinie... no, no... Hector, ty świntuszku I w 50 odcinku zafundowałeś nam wspomnienie pierwszych... ach, wspomnień czar, ten mózg na stoliku Leal.. to zbereźnik, nie sądziłem, że tak łatwo się da, w końcu to nauczyciel, ale co chcieć od zycia, to tylko cżłowiek Fabiola... aj, dziewczyna pogrąża się, pogrąża |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosik Mistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 11672 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:21:31 03-03-08 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek. Nora i ten profesor poszaleli, myślałam że się tak szybko nie da....
a i mam pytanko kto gra tego profesora, bo nie moge nigdzie znaleźć a nie wiem jak sobie go wyobrazić. Czekam na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
justysiek21 Komandos
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 637 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 12:15:49 03-03-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27762 Przeczytał: 51 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:20:21 03-03-08 Temat postu: |
|
|
Gosik18 napisał: | Świetny odcinek. Nora i ten profesor poszaleli, myślałam że się tak szybko nie da....
a i mam pytanko kto gra tego profesora, bo nie moge nigdzie znaleźć a nie wiem jak sobie go wyobrazić. Czekam na newsa |
Profesora Leala gra Eduardo Victoria
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greg Cool
Dołączył: 25 Cze 2007 Posty: 518 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:04:08 04-03-08 Temat postu: |
|
|
zaległości nadrobione! nie wiem co mam napisać, brak słów czekam na NEW! |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27762 Przeczytał: 51 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:28:42 04-03-08 Temat postu: |
|
|
Możliwe, że Roxana zostanie przedłużona Przyjmuję nową formułę pisania: szczegółowy wątek dla każdego ze stręczycieli Mariany. W związku z tym, premiera Przekleństwa Roxany Valdez pozotaje niewiadoma.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosik Mistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 11672 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:32:23 05-03-08 Temat postu: |
|
|
Ale fajnie Roxana będzie dłuższ no to czekam na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:21:54 07-03-08 Temat postu: |
|
|
mamy za sobą 50 odcinków, 50 krwawych, zagmatwanych, pełnych napięcia i przede wszystkim świetnie napisanych odcinków... Gratuluję!
gdyby nie, to, że obowiązki szkolne wzywają, o każdej porze dnia i nocy, dobrze wiesz, że mój komentarz byłby o wiele dłuższy... |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27762 Przeczytał: 51 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:29:06 07-03-08 Temat postu: |
|
|
P.Sawyer napisał: | mamy za sobą 50 odcinków, 50 krwawych, zagmatwanych, pełnych napięcia i przede wszystkim świetnie napisanych odcinków... Gratuluję!
gdyby nie, to, że obowiązki szkolne wzywają, o każdej porze dnia i nocy, dobrze wiesz, że mój komentarz byłby o wiele dłuższy... |
Taki krótki mi wystarczy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:25:01 09-03-08 Temat postu: |
|
|
No no no.... jubileuszowy odcinek! Już za nmami 50 odcinków, krwistych przede wszystkim! Może Roxana powinna na nazwisko Sangre? Hehe, bardziej by do niej pasowało Ewentualnie Sanguis (to takze onzacza krew).
Nora i profesor. No nie... jedna wielka rozpusta, dzi**a i dziwkarz, na taczki takich wywozić! hehe <lol>
Fabiola jeszcze walczy, ale mam wrażenie, że jej epizod się zakończy, albo zginie razem z innymi, którzy będą chcieli jej pomóc i uwierzą w jej opowieści, bo Carlos chyba zaczyna wątpić.
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|