Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

,,ZABIJ MNIE JESLI POTRAFISZ "(+18) Roz 5 Seria III
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
P@Tk@
Idol
Idol


Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:06:17 01-04-11    Temat postu:

odcienk światny
co to za Ignacio jakiego syna zabiła Natali??
Natali i Poncho zakochani szczęśliwie
jednak Katia popełni błąd mam andziję żę przyjaciele jej nie opuszczą mimo wszystko i że zrozumie jak źle postaąpiła wybierając Matrina a nie Marco
czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okularnica14
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:10:58 01-04-11    Temat postu:

Jesli Ty coś takiego piszesz bez weny to co będzie jak ona wróci?? Mam nadzieję, że Natalii nic się nie stanie?! Pozdrawiam i czekam na next
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patiszon
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 10:33:12 02-04-11    Temat postu:

kotek rozdział boski a końcówka najlepsza hehe oj szkoda że Cuks nie walczy o ukochaną i dziecko no ale to już jego strata.szkoda że Martin pojawił się w takiej chwili.paskuda z niego.ciesze się że między Natii a Diego się wszystko ułożyło. tylko szkoda że ta sielanka długo nie potrwa.czekam na nwoy i pozdrawiam

PS> WSTAW TU OPOWIADANIA INNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nie daj się prosić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anetta418
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 3096
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:34:10 02-04-11    Temat postu:

Pati słonko a kto te inne będzie czytał na tym forum ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
P@Tk@
Idol
Idol


Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:36:57 02-04-11    Temat postu:

jak obsada jest z RBD to ja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anetta418
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 3096
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:38:42 02-04-11    Temat postu:

ROZDZIAŁ 9


Czas pobytu w Las Vegas dobiegł końca wszystkie sprawy jakie mieli do załatwienia zostały zakończone. Jednak nie wszyscy wracali do domu w dobrych humorach. Szczęśliwcami była Any i Kike natomiast Katia jak i Diego nie mieli najlepszych humorów.Zły nastrój bruneta wynikał z tego iż Natalii zamiast wracać z nim poleciała do Hiszpanii.Powodem było zamknięcie tamtego życia by móc spokojnie na nowo zamieszkać z ukochanym. Chciał z nią polecieć ale kazała mu wracać z przyjaciółmi by podtrzymał a zarazem namówił Katie na zgodę z Marco. Sama zaś miała zamiar namówić Cuksa do powrotu i walczenia o ukochaną poza tym nie wyobrażała sobie podróży jednym samolotem z Seleną. Wciąż nie miała ochoty na rozmowę z nią.Humor Kati wynikał z zajść jakie wydarzyły się w ostatnich dniach. Spotkanie i uświadomienie sobie, iż jej ukochany żyje było dla niej ogromnym przeżyciem.Ale ostatnia akcja która zaistniała między Marco a Martinem całkiem ją skołowała. Sama nie była już pewna któremu ufa i czy na którymkolwiek z nich jej zależy.Dlatego była wdzięczna ,że jak na razie obaj zniknęli z jej życia.Cuks wyjechał powrócił do siebie i pewnie już nigdy go nie ujrzy natomiast Martin zamiast wracać z nią musiał pilnie polecieć w sprawie interesów do innego kraju. Jakiego ?Tego nawet Ruda nie wiedziała bo partner nawet nie raczył ją o tym poinformować zapewnił ją tylko,iż to pilne i ,że szybko wróci.Nie żeby się tym zmartwiła bo to dawało jej czas na uspokojenie się i przemyślenia.Ale i uświadomiło,że tak naprawdę nic nie wie o człowieku z którym obecnie się spotyka.Nie wiedziała co za interesy prowadzi?Czy pracuje dla kogoś czy tylko dla samego siebie?Czy ma jakąkolwiek rodzinę ,przyjaciół ? Wiedziała o nim tylko tyle ile sam jej powiedział.A mianowicie,że lubi kolor czarny,pracuje na bardzo ważnym stanowisku i nie kiedy musi wyjeżdżać. Wiedziała jaką potrawę lubi,jakie lody,filmy ,kto jest jego idolem i nic więcej.A to stanowczo za mało jak na kogoś kto w przyszłości miałby zostać jej mężem czy tez ojcem zastępczym jej dziecka.Postanowiła więc ,że zaraz po jego powrocie wypyta go o wszystko dokładnie.A Marco, co z nim?Czy jego rzeczywiście skreśliła już ze swojego życia na zawsze?Nie ! I nigdy tego nie zrobi nawet gdyby bardzo tego pragnęła to nie uda się jej.Zbyt dużo pięknych chwil z nim przeżyła i do tego mieli syna. Nie potrafiła by tego zrobić.Z zamyślenia wyrwał ją głos Any.
- Pogodziłaś się w końcu z Natii? - zapytała zmartwiona.
- Nie. - burknęła.
- A zamierzasz?
- Czarna dobrze wiesz,że po mimo bzdur jakie wygadywała ja nadal ją kocham. Oczywiście,ze zamierzam się z nią pogodzić ale najpierw czekam na jej powrót do Meksyku.
- No to mnie uspokoiłaś. Bo wiesz,ze teraz nie tylko ty będziesz moja druhna ale ona też.
- No jasne innej opcji nie widzę. - powiedziała uśmiechając się do niej.
Brunetka wiedziała,że coś gryzie Rudą ale skoro ona sama nie chciała się zwierzać ta nie miała zamiaru naciskać.Jednak odwrócić jej uwagę od smętnych myśli mogła.W czasie gdy panie podczas lotu gawędziły o ślubie panowie rozmawiali na temat słynnych braci.
- No to jak tylko wrócę do pracy sprawdzę tego całego Martina.A ty dowiedz się jak tam Anahi poszło z Marco. - powiedział Enrigue.
- Mój aniołek ma dar przekonywania na pewno ściągnie go tu z powrotem. - powiedział patrząc w okno.
- Moja zaś jak widzę potrafi każdego postawić na nogi. - rzekł wskazując na dziewczyny.
- I dobrze Rudej potrzebna była rozmowa. Martwi mnie ta cała sprawa z nią i tym całym klonem Uckera.W tym gościu coś mi nie gra tylko nie wiem co.
- Spokojnie stary dojdziemy do tego. Zasięgnę informacji gdzie tylko się da na jego temat.
I tak przez cały lot rozmawiali o sprawach bardzo ważnych i mniej ważnych.Tym czasem w samolocie do Hiszpanii blondynka smacznie sobie spała.Nie wiedząc ,że dokładnie tym samym lotem do Hiszpanii leci nie kto inny jak facet jej przyjaciółki Katii a jednocześnie klon jej przyjaciela Cuksa.Co robił w tym samolocie?Ten lot to właśnie była ta jego pilna sprawa.A dokładnie chodziło o wykonanie zlecenia które dostał od swojego szefa.Jeszcze nie wiedział dokładnie co ma zrobić ale zaraz jak tylko wyląduje dowie się wszystkiego w drodze do rezydencji szefa.Kilka godziny później jak tylko wysiadł z samolotu i odebrał bagaż zadzwoniła jego komórka.
- Tak szefie? - zapytał na luzie jak by gadał z kumplem.
- ....
- Jasne nie ma problemu szef wie,że do takich zadań tylko ja. - stwierdził dumny z siebie.
- ....
- Tak wiem byłem nie uchwytny przez jakiś czas ale dlatego ,iż sam miałem coś ważnego do wykonania. - wyjaśnił swoją kilkudniowa nieuchwytność.
- ....
- Dobra to czekam.
Po tych słowach rozłączył się.Zadanie jakie miał wykonać polegało na odnalezieniu pewnej kobiety i dostarczeniu ją owemu szefowi teraz tylko czekał na jej zdjęcie.Długo to nie trwało bo już po kilku minutach w jego telefonie pojawiła się wiadomość.Kliknął by otworzyć zdjęcie i wtedy zobaczył najlepszą przyjaciółkę swojej kobiety.Jego radość nie znała granic bo jego zadanie było na wyciągnięcie ręki.A dokładnie to Natalii w tym momencie zbliżała się w jego kierunku. Nadszedł czas by zaczął grać. Wiedząc,że blondynka nie miała jeszcze okazji poznania go przykleił sobie sztuczny i serdeczny uśmiech do twarzy i ruszył jej na przeciw.Kiedy stanęli już blisko siebie oczy w oczy powiedział.
- No widzisz Anahi ty tu a ja miałem właśnie lecieć do Meksyku.
- To świetnie bo ja przyleciałam się z Tobą rozmówić i namówić cie do powrotu.Ale najpierw musimy pozałatwiać tu sprawy nim każde z nas wróci do swojej ukochanej połówki.
-Masz rację.To choć samochód już mam podstawiony.
Niczego nieświadoma i niezorientowana Natalii wsiadła bez wahania wraz z brunetem do samochodu.Nie podejrzewając nawet przez chwilę ,iż ten który podaje się z Marco tak naprawdę nim nie jest.Jak to możliwe,że do tej pory nie poznała ukochanego Rudej?Może gdyby w Las Vegas były w zgodzie blondynka miała by taką okazję a tak niestety mijała się zawsze z facetem przyjaciółki.Od jego przylotu do Vegas zawsze wychodziło tak ,że jakiś trafem się mijali.Nawet dziś rano przed odlotem do Hiszpanii nie miała okazji go poznać.Any,Kike a nawet Diego miał już go poznał ale nie ona. Stąd tak łatwo dała się nabrać, iż gość z lotniska w Hiszpanii to nie kto inny jak Marco.Zadowolona siedziała i opowiadała mu jak to się cieszy z tego ,że ona i Poncho się pogodzili i,że liczy,iż w przypadku Katii i jego będzie tak samo.Udawał ,że jej słucha by nie zauważyła gdzie ja wiezie.Dopiero kiedy skręcał pod willę szefa Anahi spojrzała zdziwiona na niego i zapytała;
- Marco gdzie my jesteśmy ?Czyj to dom?
Spojrzał na nią z cwaniackim uśmiechem na twarzy i powiedział;
- Zaraz się dowiesz skarbie!
- Skarbie?!!! - zapytała zdziwiona spoglądając na niego jak by się urwał z choinki.
Martin jednak już się nie odezwał tylko wjechał na teren posesji. Jak tylko zaparkował przed domem powiedział ;
- Wysiadaj!
- Nie ma mowy. Najpierw powiedz czyj to dom i po co tu jesteśmy. - rzekła tonem nie znoszącym sprzeciwu.
Wtedy brunet wyjął broń i powiedział;
- Słuchaj lalka wysiadaj albo dostaniesz kulkę!
- Cuks czyś ty zwariował, grozisz mi bronią?
Westchnął ciężko a potem się uśmiechnął diabelsko i rzekł;
- Rozczaruje cię ale nie jestem tym za kogo mnie uważasz. Twój cały Marco nawet nie wie ,iż jesteś w Hiszpanii a teraz wysiadaj bo nie mam czasu na pierdoły.
Chciała jeszcze coś powiedzieć ale spojrzał na nią groźnie otworzył drzwi i prawie wypchnął ja ze środka auta.Następnie sam wysiadł i wziął ja pod ramię prowadząc do wnętrza willi.Próbowała uwolnić się z jego uścisku ale był zbyt silny.Nie rozumiała nic z tego co się działo dopiero gdy doprowadzono ją na miejsce a ów szef powiedział;
- Witam w moich skromnych progach panienko Silva! Proszę mi powiedzieć jak mam cię zabić ?Czy tak jak zabiłaś mojego syna czy może wolisz inną śmierć ?
- O czym pan mówi nie rozumiem? - powiedziała zdezorientowana.
- O Cameleonie drogie dziecko.
Dopiero teraz dotarło do niej przed kim stoi.Wciąż jednak nie rozumiała czemu Cuks mówi,że nie jest Marco i dlaczego pracuje dla tego gościa. Nie zdążyła o nic zapytać bo Ignacio po chwili wydał rozkaz zaprowadzenia jej do piwnicy.I zaraz po wydanym rozkazie dwóch jego goryli wzięło ją pod ręce i zaczęło prowadzić we wskazane miejsce.Szarpała się i krzyczała ale nikt nie zwracał na to uwagi.
- Puszczajcie !To jest porwanie ,ja nikogo nie zabiłam!Ucker pomóż mi nie stój tak,dlaczego to robisz?Do cholery wpuście mnie!
Panowie jednak się śmiali.Kiedy dziewczyna zniknęła z pola widzenia Ignacio nalał sobie i Martinowi drinka i powiedział;
- Dobra robota!
- Ma się rozumieć. - odparł dumny z siebie.
- Teraz masz wolne resztą zajmę się sam. Najpierw się z nią zabawię a potem ją zabiję. - rzekł i zaczął się szyderczo śmiać.
***********************
MEKSYK
Dwa dni później.Po powrocie życie co nie których miało wrócić do normy co prawda z małymi zmianami.Zaraz jak tylko wrócili Poncho przeniósł się do drugiego mieszkania które posiadał.To właśnie tam miał zamieszkać z Natalii. Podzielił też nieruchomości między siebie a Katiię pozostając z nią jednak w spółce. Ruda zaś wciąż zastanawiała się nad dalszym związkiem pomiędzy nią a Martinem. Jednocześnie pomagając Any w przygotowaniach do ślubu oraz czekając na powrót Blondi.Kike zaś wrócił do pracy i od razu wziął się za sprawdzanie Martina jak na razie nic na niego nie znalazł.Do tego jeszcze strasznie na nerwy działała mu pani podkomisarz o której na czas pobytu w Vegas raczył zapomnieć.Ale ona szybko przypomniała mu o swojej obecności.Nie tylko wciąż za nim łaziła ,ale też wkurzała go i wciskała nos tam gdzie nie trzeba.To doprowadzało go do furii nie wiedział czemu, ale nie lubił jej oraz nie ufał.Jednak był skazany na współpracę z nią.Każdy był czymś zajęty. Jednak Diego nie omieszkał zauważyć iż jego ukochana nie tylko nie wróciła do tej pory ,ale też nie dzwoni co więcej nie odbiera telefonów i od niego.Pierwszej doby myślał ,że po prostu jest zbyt zajęta ale już następnego dnia zaczął się martwić.Różne myśli przychodziły mu do głowy dlatego też zadzwonił do Cuksa w nadziei,że dowie się czegoś chociaż od przyjaciela.Ale niestety jego telefon też nie odpowiadał.Zaczął więc myśleć ,że ukochana się rozmyśliła i postanowiła tam zostać wraz z Marco.Nie bardzo chciało mu się w to wierzyć dlatego w końcu podjął decyzję i postanowił polecieć do Hiszpanii.W czasie kiedy on szykował się do wyjazdu wrócił Martin.I jak gdyby nigdy nic bez zbędnego pytania zamieszkał u Rudej.Udając kochanego i czułego faceta oraz przyszywanego tatusia.Jego zachowanie pomogło się Katii uspokoić i podjąć decyzję. Zamierzała zapomnieć o Uckerze i ułożyć sobie życie u boku Martina.Niczego nieświadomy Marco tym czasem próbował tez o niej zapomnieć rzucając się w wir pracy.Jednak nawet tam myślał o ukochanej i synu oraz bracie który zniszczył mu życie.No własnie on jeden znał go najlepiej i wiedział do czego jest zdolny to czemu na raził życie swojego dziecka i Katii?Dobrze wiedział,że jeśli nic z tym nie zrobi ich życie może być zagrożone. A jednak ustąpił.Czy to było dobre posunięcie?Wiedział ,że nie.W jednej chwili podjął decyzję. Wraca do Meksyku odzyskać swoją rodzinę! Rzucił natychmiast robotę i pojechał do domu by się spakować i wsiąść jak najszybciej w pierwszy samolot do Meksyku.W czasie pakowania zadzwonił do Poncha.
- Stary wracam do Meksyku póki się tam nie zjawię mniej oko na Katię i Santiago ok?
- Jasne!Ja właśnie miałem lecieć do was bo martwiłem się tym iż Natalii nie odbiera ode mnie telefonów. Chłopie co się u was dzieje,że żadne z was nie odbierało komórki?
- Diego o czym ty mówisz ja jestem tu sam.Natalii przecież wróciła z Tobą do Meksyku.
**********************
Ręce miała przywiązane na długich łańcuchach do sufitu. Jej głowa lekko opadła w dół,była wycieńczona ,pobita do tego wielokrotnie zmacana.Tak nadal żyła bo szanowny pan Ignacio postanowił najpierw po pastwić się trochę nad nią.Najpierw zmacał ją od góry do dołu a kiedy się stawiała i napluła mu w twarz kazał ją pobić.Chciał się wtedy z nią zabawić jednak nie przewidział ,iż taka twarda z niej kobieta. Nie tylko napluła na niego ale też zadrapała swoimi długimi paznokciami po jego doskonale wypielęgnowanej twarzy co go niezmiernie wkur.wiło.Uderzył ją i rzucił się na nią ale ona wciąż walczyła jak widać nie poradził sobie z nią skoro zawołał goryli by to oni ją okiełznali. Niestety delikatnością nie grzeszyli.Dlatego teraz na jej twarzy można było dostrzec ślady siniaków po ciosach które otrzymała w twarz. Ale by przestała całkiem kąsać jeden z nic na rozkaz ojca Camelona biczował Natalii dotąd aż dziewczyna nie straciła przytomności.Trzymali ją już drugi dzień. Czemu wciąż jej nie zabił?Na co czekał?No cóż choć zabiła jego syna to jej uroda go powaliła i nie zamierzał jej zabić dopóki nie zasmakuje jej delikatnej jedwabistej skóry.A ,że najpierw musiał popracować nad jej charakterkiem to już inna bajka.Biczowanie jednak poskutkowało bo blondynka już od wczoraj się nie odzywała.Wisiała ledwo żywa i co chwila tylko spoglądała kto ją pilnuje i czy jej kat nie nadchodzi.Nastał wieczór i dopiero szanowny pan Ignacio zjawił się z wejścia wydał rozkaz rozkucia dziewczyny i zaprowadzenia jej do jego sypialni.Tym czasem Poncho był już na miejscu i wiedział już,że jego ukochana nawet na sekundę nie pojawiła się ani w domu ani w kasynie który prowadziła z Cuksem w Hiszpanii. W czasie gdy on leciał do Hiszpanii Marco ustalał czy blondynka pojawiła się w znanych im miejscach nikt jednak jej nie widział.Po 3 godzinach udało mu się ustalić,że ostatnie miejsce gdzie ją widziano było lotnisko.I tu ślad się urywał.Jak tylko Diego doleciał na miejsce wspólnie próbowali ustalić gdzie może być dziewczyna jednak na marne. Nawet Kike będąc w Meksyku próbował się czegoś dowiedzieć i jakoś pomóc,jak na razie i on nie zdobył żadnych informacji.W czasie poszukiwań jedyne dziewczyny nie były zorientowane w sprawie.Powód?Panowie nie chcieli ich martwić. One niczego nieświadome wciąż robiły ostatnie przygotowania do ślubu.A nasz szanowny i zły do szpiku kości kolega Martin zabawiał Santiago chcąc jeszcze bardziej zawrócić w głowie Katii.Poszukiwania trwały a tym czasem zadowolony z siebie Ignacio właśnie podszedł do łóżka na którym leżała pół przytomna Natalii.Dotknął dłonią jej uda i powiedział z triumfem na twarzy;
- No to się teraz suko zabawimy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patiszon
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:04:50 02-04-11    Temat postu:

jak to kto ??

JA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patiszon
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:12:40 02-04-11    Temat postu:

haha nie spodziewałam się że Martin będzie chciała zrobić krzywdę Natii ale to oznacza niezłą jazdę haha krętacz i padalec haha i jeszcze ta akcja gdy ją porywał. oj bidulka się przeliczyła. ciekawe co zrobi jej tek koleś :d i kogo on miał na myśli bo nie łapię. uh Cuks wraca. jak dobrze czekam na nowy i pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okularnica14
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:05:45 02-04-11    Temat postu:

Aż zdrżę o Natalię... Ale z tego Martina padalec... Bardzo emocjonujący odcienek ... jak zwykle czekam na kolejny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anetta418
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 3096
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:25:29 02-04-11    Temat postu:

Pati ale ty chcesz wszystkie moje opoka czy tylko z Los A ?
Bo wiesz ja mam i z Vondami i Levyrroni i razem jest ich z 18 ! Więc może wylicz jakie chcesz to wstawię dla ciebie


Ostatnio zmieniony przez anetta418 dnia 18:26:12 02-04-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patiszon
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:42:14 02-04-11    Temat postu:

z Los A i Vondy
hehe albo lepiej wszystkie tylko nie dawaj szybko rozdziałów bym mogła nadąrzyć za twym szalonym tempem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
P@Tk@
Idol
Idol


Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:51:35 02-04-11    Temat postu:

odcinek światny
mamnadzieję żę Natalii nic sie nie stanie i w pore ją odnajdą
a Katia kiedy wszystkiego się dowie zrozumie że popełniła największy bład swojego życia wybierając Martina
czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anetta418
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 3096
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 6:05:28 03-04-11    Temat postu:

Dziękuję dziewczyny za komentarze
Pati dla ciebie wstawiłam kilka opok może jeszcze ktoś je przeczyta ale wątpię.
Resztę wstawię z czasem :)Buziaki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patiszon
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:48:20 03-04-11    Temat postu:

DZIĘKI!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anetta418
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 3096
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:30:52 04-04-11    Temat postu:

Kochana nie ma za co !Buźka!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin