Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pod jego dyktando. NEW ;) Odcinek 67 ! (01.06.2017)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5779
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:31:41 07-06-15    Temat postu:

Matt ma dowody, pytanie tylko czy je wykorzysta, czy może teraz wszystko się posypie bo czuję, że nie uda im się sprawy Tomasa utrzymywać dłużej w sekrecie przed ojcem.
No i jednak oblał Olivię I Emili ma rację - on naprawdę chce się z nią zobaczyć na tej ustnej poprawie. Żal mi tylko Rayana, bo wydaje się spoko gościem, a Oli traktuje go jak odskocznie po mecenasie. Nie wiem co o tym myśleć.
No i Christian jak zwykle musiał pokazać kto tu rządzi, ale Emili tym razem też nie jest niewiniątkiem - trzeba było mu powiedzieć że chce porozmawiać, a nie potem wyrzuty robić że mu tylko na seksie zalezy. No ale nic, Christian chyba ma wyrzuty sumienia. Zobaczymy jak to dalej się potoczy. Emili wydaje się mieć go już powoli dosyć.
Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:39:07 07-06-15    Temat postu:

Wykorzystać pewnie wykorzysta , a z ojcem nigdy nie wiadomo Olivia trochę krzywdzi tego Rayana , i moze stać się tak ze nie tylko go skrzywidzi , ale też Rayan może nawet zostać trochę upokorzony .
Nie jest tak moze że Emili ma go dość , alee może stara się być bardziej asertywna w stosunku do niego , nie chce cały czas mu podlegać .
Dziękuje bardzo za komentarz ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5779
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:41:21 07-06-15    Temat postu:

Pan Brown zawsze się takich rzeczy domyśli, więc myślę, że to tylko kwestia czasu jak się dowie, tym bardziej że jest znanym prawnikiem i chodzi tu o jego syna.
I szkoda Rayana, naprawdę. Olivia powinna powiedzieć mu ze nic z tego nie będzie, ale jednocześnie ją rozumiem, że chce wreszcie zapomnieć o prawniku
I faktycznie, widzę to i bardzo mnie to cieszy że Emili zaczyna myśleć samodzielnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tulipanowa
Idol
Idol


Dołączył: 29 Sie 2014
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:50:30 07-06-15    Temat postu:

Ja wiem jak to jest z moim facetem oboje jesteśmy skorpionami więc mamy silne charaktery więc czasami kidy oboje mamy odmienne zdanie bywa ostro .. a mój men ciągle dąży do tego by to jego było na wierzchu ale na to nie wolno pozwolić i Emili także powinna zgotować małą drakę Christianowi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 13088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:21:10 07-06-15    Temat postu:

Doskonale Cię rozumiem... to tak jak ja bym była z drugim Koziorożcem - chyba byśmy się pobodli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tulipanowa
Idol
Idol


Dołączył: 29 Sie 2014
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:32:07 07-06-15    Temat postu:

Oj tak to dość trudne znaki zodiaku chociaż powiadają że skorpiny i to urodzone w drugiej dekadzie to najgorszy znak zodiaku i powiem że zgodzę się z tym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:45:13 10-06-15    Temat postu:

Iwi. napisał:
Egzamin USTNY u Matta Wybacz, ale moja wyobraźnia zaczęła działać


Moja też, przez Ciebie .

- Kochanie tak od razu ? Nawet nie porozmawiamy -

Iwi. napisał:
- Jakoś nie widziałem , żebyś specjalnie się broniła , przed pójściem ze mną do łóżka - tutaj powinien dostać w pysk jak nic Co to za tekst?


O dokładnie. Sama bym mu dała.

Ja też nie mogę się doczekać zaliczenia u Matta, tym bardziej, że widać, że będzie ciekawie .

Chris będzie chodził na kolanach? Jakoś nie wyobrażam sobie tego . Ale fakt, umie przeprosić. Chociaż nawalił nieźle.

Maggie napisał:
ale Emili tym razem też nie jest niewiniątkiem - trzeba było mu powiedzieć że chce porozmawiać, a nie potem wyrzuty robić że mu tylko na seksie zalezy.


Ee, serio? A on sam nie chciał z nią o niczym rozmawiać? .


Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 12:45:31 10-06-15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 13088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:53:10 10-06-15    Temat postu:

Tak, jak zwykle jestem winna Co złego to ja

Też na dzień dzisiejszy sobie tego nie wyobrażam, żeby Chris na kolanach chodził, ale przy tych jego zagrywkach obawiam się, że kiedyś nadejdzie taki dzień, w którym naprawdę GRUBO przesadzi, i będzie to niezbędne... Nawet Emili, która jest jaka jest musi mieć swoje granice wytrzymałości Zresztą już zdążyliśmy to zauważyć, bo ostatnio (na całe szczęście) zaczęła się stawiać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:51:00 12-06-15    Temat postu:

Dziękuje wam bardzo dziewcyzny za komentarze Przepraszam że dopiero teraz piszę ale przez tydzień mnie nie było ;/ BlackFalcon tak tak Christian będzie chodzić na kolanach ale jeszcze nie teraz Co do nowego odcinka to postaram sie cos wyskrobac w tym tygodniu , aleee nie wiem czy na pewno
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tulipanowa
Idol
Idol


Dołączył: 29 Sie 2014
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:57:34 12-06-15    Temat postu:

Na to liczę i oczywiście zapraszam też do siebie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tulipanowa
Idol
Idol


Dołączył: 29 Sie 2014
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:44:47 14-06-15    Temat postu:

Kiedy coś Ciebie ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5779
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:40:43 19-06-15    Temat postu:

No właśnie, kiedy tu coś nowego się pojawi? Czekamy

Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 12:40:59 19-06-15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:28:10 20-06-15    Temat postu:

Stram sie coś napisac , ale jakoś słabo mi to idzie , mam chwilowy brak weny ale cały czas pracuje na tym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:11:33 24-06-15    Temat postu:

Odcinek 39 .!

Tomas wyszedł z sali rozpraw niemal trzaskając dużymi ciemnymi drzwiami . Czuł , ze zaraz go coś rozniesie od środka .. Już nie miał siły na to włóczenie się po sądach , na to męczenie się , chciał by już najchętniej mieć to wszytko za sobą , ale kolejna rozprawa znów nic wielkiego nie wniosła na jego korzyść do sprawy , plusem jedynie było to ,że też jego sytuacja nie pogorszyła się .
- Uspokój się.! - Pociągnął go za ramie Matt .
- Oni blokują każdy nas dowód , który mógłby mnie oczyścić więc jak ja mam być spokojny. ?
- To , że będziesz tu trzaskał drzwiami i się darł też nic nie da .
- Słuchaj nie jesteś na moim miejscu , a gdybyś był to nie sądzę ,że byś mógł być spokojny - Powiedział Tomas i napięcie odwrócił się ku wyjściu z sądu . Matt ponowie złapał go za ramię chcąc go zatrzymać .
- A co ty sobie myślisz , że nas z Christianem to nie obchodzi .? Że my się nie przejmujemy .? Jesteś naszym bratem ..- Tomas chciał wyrwać się z uścisku brata.
- Zostań tu .– Warknął Matt
- Zostaw mnie - Udało mu się wyrwać z uścisku starszego brata , ani Christian ani Matt nie zatrzymywali go dalej , to było nawet zrozumiała , że może chciał pobyć chwile sam , ochłonąć ... Prawdą było , ze nie byli na jego miejscu nie czuli tego co on .. ale cały czas żyli jego sprawą , był to ich młodszy bart, więc to oczywiste , że martwili się o niego .
- Cholera jasna - Powiedział Matt zdejmując togę , przewiesił ja sobie przez ramie i razem z starszym bratem też udali się ku wyjściu.
- Co teraz ?- Zapytał Christian częstując Matta papierosem .
- A co ma być , będziemy dalej walczyć .
- Ale jak . ? Masz jakiś plan ?.
- Nie wiem .. cholera skąd oni wiedzą o każdym naszym ruchu , zawsze potrafią nas zablokować w sądzie , zawsze są na wszytko przygotowani . - Matt mocno się zaciągnął pociągajac papierosa , wypuszczając po chwili spora chmurę dymu .
- Matt ... może trzeba iść do Ojca.. bo potem może być za późno .
- Nie wiem czy Tomas się na to zgodzi ... przecież będzie miał u ojca przerąbane .
- A gów*o on ma do gadania , może się nie zgadzać , nie możemy pozwolić , żeby nam brata wsadzili do więzienia , skoro nie ma innego wyjścia trudno.
-Jak sobie wyobrażę zachowanie ojca... to jego gadanie to aż mnie skręca od środka , przecież on potem ani nie da Tomasowi żyć ani nam .
- Mi nie musisz tego tłumaczyć .
- Ja to się w ogóle dziwie , że on się jeszcze sam o tym nie dowiedział .
- No to dowie się od nas ..
- Byłem pewny , że z tym zdjęciami od detektywa ich zagniemy ... no ale oczywiście d**a , nie mam pojęcia jakiej teraz linii obrony się złapać .. - Powiedział gasząc papierosa przy koszu . Wiedział doskonale , że Christian ma racje . Teraz się tylko zastanawiał , jak oni pozmawiają z ojcem ... jak oni mają mu o tym powiedzieć .

- Powiesz mi gdzie idziemy ? - Zapytała Olivia , gdy Rayan nie chciał jej powiedzieć , gdzie ją zabiera. Widziała , że już wyjechali po za miasto i dlatego tym bardziej była ciekawa gdzie ją zabiera.
- Zobaczysz , zaraz dojedziemy -Powiedział uśmiechając się .
- Mam nadzieje , że nic głupiego nie wymyśliłeś .?
- O jesteśmy - Powiedział Rayan skręcając w bramę małego przytulnego domu .
- Ale gdzie ? Kogo to jest dom ?- . Wyszła z samochodu uważnie przyglądając się całej posesji .- Bardzo tu ładnie - Powiedziała podchodząc do kwitnącego drzewa w ogrodzie i zaciągając się jego zapachem . Ostatnio miała wokół siebie tylko miejski zgiełk , więc taki widok był dla Olivii miłym odprężeniem . Lubiła takie miejsca , zawsze gdy była mała jeździła z rodzicami do domku letniskowego na wsi .
- Mój - Powiedział podchodząc do Olivii i dając jej subtelnego buziaka w policzek , na który dziewczyna lekko odchyliła głowę, tak jak by trochę się wystraszyła .
- Naprawdę ? . Piękny ogród , taki zadbany .
- To moja mama , uwielbia dbać o ogród .
- Twoja mama .?
- Tak bo tutaj mieszkają moi rodzice i siostra - Olivia zrobiła wielkie oczy na słowa , które usłyszała od Rayana.. i zaraz poczuła uczucie złości w sobie. Przywozi ja do swoich rodziców , nic jej o tym wcześniej nie mówi , nie miała nawet możliwości , żeby się jakoś przygotować do spotkanie z jego rodziną . Tylko Rayan nie pomyślał o tym , że może ona wcale nie ma ochoty jak na razie poznawać jego rodzinę ... ich związek nie był na tyle poważny , bynajmniej dla niej , żeby chciała zapoznawać jego rodzinę . Do tego wszystkiego Rayan popełnił błąd , którego nie nawiedziła ,jak ktoś stawiał ja przed faktem dokonanym i decydował za nią .. Olivia była bardzo charakterną dziewczyną więc jak ktoś próbował dominować nad nią to bardzo tego nie lubiła... Jej charakter mógł tylko słabnąć przy osobie na której by jej naprawdę zależało , przy której potrafiła by odpuścić .
- Ooo jesteście synku . Olivia tak ? Rayan nam o Tobie dużo opowiadał , strasznie miło mi Cię poznać . Mama Rayana podeszła do nich serdecznie uściskają dłoń Olivii
- Tak , mi również - Odpowiedziała próbując miło się uśmiechnąć , ale w rzeczywistości zaczynała przepełniać ją złość .
-Wchodźcie do środka , pewnie pieczeń już dochodzi - Mówiła w pośpiechu zapraszając ich do środka , nie chcąc żeby pieczeń się przypaliła. Dom wewnątrz wyglądał tak samo jak i od zewnątrz , strasznie przytulny i rodzinny . Olivia od razu zauważyła po chwili rozmowy z domownikami , że wszyscy są ze sobą bardzo zżyci . Tak naprawdę mimo , że wszyscy byli bardzo mili dla niej to uczucie złości na Rayana i całą tą sytuacje wcale nie malało a wręcz przeciwnie rosło , więc cały czas musiała się dobrze kamuflować . Ciągłe pytania ze strony jego rodziny na temat ich związku sprawiały , że krew w jej ciele szybciej pulsowała. Rayan natomiast , z obserwacji Olivii wydawał się nie widzieć w tym nic złego i tego , że jej coś nie odpowiadało .

- Dalej nie jestem pewny czy dobrze robimy ... już widzę co będzie gadał ojciec.. zaraz będzie gadanie o tym "żołnierzykowaniu " i pewnie nawet nie uwierzy , że nie miałam z tym nic wspólnego - Powiedział Tomas do braci kiedy jeszcze siedzieli w samochodzie przed ogrodzeniem ich rodzinnego domu .
- Trudno przeżyjemy jakoś.
- Cholera czuje się jak w podstawówce , jak ojca wezwali do szkoły kiedy się pobiłem z Verdem ze straszej klasy i rozwaliliśmy przy tym drzwi do łazienki pamiętacie .?
- No siedziałeś u mnie w pokoju i prosiłeś żebym Cie bronił jak tata wróci ze szkoły. - Na twarzy na samo wspomnienie dzieciństwa pojawił się lekki uśmiech.
- Chłopaki nie... ja nie pójdę się prosić o pomoc do ojca , nie dam mu tej satysfakcji , że coś mi nie wyszło . - Tomas zmienił zdaniem kiedy już mieli podchodzić do furtki ogrodzenia .
- Uspokój się bo Cię zaraz strzelę , idziemy i koniec. - Powiedział Christian wchodząc jako pierwszy na teren domu .
- No pewnie wystarczy że mnie lałeś jak byliśmy młodsi - Teraz nawet Tomas lekko się uśmiechnął na wspomnienia z dzieciństwa . Chłopaki całe szczęście trafili na dobry moment , że pani Brown nie było w domu. Nie chcieli żeby mama o tym wiedziała ... gdyby ona się dowiedziała o problemach Tomasa to pewnie by się zapłakała ... Mama chłopaków była strasznie wrażliwa , więc nie było sensu jeszcze jej tym martwić . Mężczyźni z rodziny Brownów mieli tendencję do tego by nie obarczać problemami swoje najbliższe kobiety , lepiej samemu cierpieć i samemu sobie poradzić. Uważali , że kobiety są zbyt delikatne by jeszcze obarczać takimi sprawami.
- Nie wiem o co chodzi , ale widzę , że coś się stało wiec od razu mówcie o co chodzi - Stwierdził Eryk widząc synów .. od razu zorientował się , że coś się stało i że na pewno nie przyszli tutaj bezinteresownie.
- No to krótko zwięźle i na temat- Powiedział Matt i kiedy już chciał zacząć mówić o sednie sprawy kiedy Tomas mu przerwał .
- Nie Matt ja powiem .. w końcu to o mnie chodzi . - Tomas czuł , ze nie może chować głowy w piasek i sam musi się przyznać przed ojcem do wszystkiego . Chociaż na samą myśl , ze ma mu o wszytkim powiedzieć gardło mu się zaciskało.

- Wpadajcie do nas razem częściej , naprawdę strasznie było nam Cię miło poznać , a ty Rayan trochę częściej dzwoń do nas -. Cała rodzina stała przed domem żegnając parę . Mama Rayan jeszcze zapakowała im ciasto malinowe , które specjalnie upiekła na ich przyjazd.
- Dziękuje bardzo . Do widzenia - Olivia ciepło się uśmiechnęła , i chciała już jak najszybciej wsiąść do samochodu zęby stamtąd odjechać .
- I jak wrażenia .? - zapytał od razu , gdy ledwo co odjechali z pod domu .
- A ty nie widzisz że coś jest nie tak .? - Olivia od razu podniosła głos.
- Ale co nie tak .?
- No widzę że nawet się nie zorientowałeś , nie pomyślałeś zęby najpierw mnie zapytać o zdanie czy jak chce się w ogóle spotykać z Twoim rodzicami .?
- Zła jesteś o to , że Cię do nich zabrałem .? Myślałem że nie będziesz miała nic przeciwko - Rayan sprawiał wrażenie zaskoczonego odczuciami Olivii.
- Więc wyobraź sobie że mam coś przeciwko , nie byłam w ogóle gotowa na takie spotkanie , a po za tym nienawidzę jak ktoś mnie stawia przed faktem dokonanym a ty to zrobiłeś .
- Olivia przepraszam... ja naprawdę nie myślałam ze tak to odbierzesz , nie chciałem żeby tak wyszło.
- Ale wyszło , może następnym razem najpierw mnie zapytasz o zdaniem zanim coś sobie postanowisz , decyduj za siebie a nie za mnie .
- Przepraszam ... co mogę Ci więcej powiedzieć .? Po prostu chciałem żebyś poznała moja rodzinę bo bardzo mi na Tobie zależy - Rayan już sam nie wiedział co mam jej powiedzieć , zrobiło mu się głupio.. nie chciał się z nią kłócić o coś takiego . Prawdę mówiąc on nie widział czemu ona takie się o to wścieka.. Miał nadzieje , że ta sytuacja ją do niego nie zrazi .
- To może najpierw trzeba było ze mną o tym porozmawiać , ja na razie nie chciałam takiego spotkania - Warczała Olivia , nerwowo poruszając palcami .
- Chcesz powiedzieć przez to , że Tobie tak nie zależy na mnie jak mi na Tobie tak.? - Zapytał Rayan zjeżdżają samochodem na pobocze drogi .
- Przestań . Nie powiedziałam tego . - Powiedziała i teatralnie przewróciła oczami spoglądając w okno.
- A ja mam wrażenie , ze właśnie jesteś taka zła o to , bo związku ze mną nie traktujesz poważnie .
- Rayan ... powiedziałam Ci dlaczego jestem zła i nic tu nie mówiłam o związku z Tobą ... Odwieźć mnie do domu dobrze .?
- Dobrze. - Cała drogę nie rozmawiali ze sobą ... Rayan chciał z nią porozmawiać jeszcze , ale w tej sytuacji uznał , ze to nie za dobry pomysł , trochę już zdążył poznać Olivie i wiedział ,że teraz rozmowa już nic nie da , wolał poczekać do następnego dnia aż Olivia ochłonie.

Eryk wysłucha uważnie opowieści Tomasa ani razu mu nie przerywając , siedział w fotelu trzymając dłoń na brodzie. Gdy Tomas już skończył mówić , bez słowa wstał podszedł do barku i nalała sobie do kwadratowej szklanki brązowego trunku . Upił z niej siarczysty łyk i na cała trójkę popatrzył mrożącym wzrokiem ... a złość podchodziła mu do gardła .
- Pomożesz mi .? - Zapytał Tomas .
- Teraz prosisz mnie o pomoc .?
- Tato ja próbowałem go bronić w sądzie , ale oni blokują każdy nasz dowód ja nie wiem jak oni to robią. - Próbował tłumaczyć Matt.
- Ciebie nie pytałam, - Odezwał się do niego Eryk .
- Tak proszę Cie o pomoc . Ja naprawdę nic nie zrobiłem .
- Wyszło Ci teraz całe to wojsko . Do czego Cię to doprowadziło .? Do tego że wpakowałeś się w jedno wielkie bagno .
- Naprawdę dał byś spokój ze swoimi poglądami bo wszyscy je doskonale znają. Twój syn ma problemy a ty cały czas o jednym . - Odezwał się Christian , lekko unosząc głos.
- A Ciebie muszą bracia bronić , nie umiesz sam się odezwać .?
- Takie to jest dziwne , ze pomagamy bratu i stoimy za nim murem .? Myśleliśmy , że ty też za nim tak staniesz .
- Czyli sam się nie umie bronić .?
- Dobra mój błąd już Cię nie proszę o pomoc . Przepraszam Tato , że taki jestem . Wole już chyba iść do wiezienia za coś czego nie zrobiłem niż się Ciebie prosić , ale swoja drogą to dziwne ,że własnemu synowi nie chcesz pomóc. - Prawie wykrzyczał Tomas kierując się do wyjścia. Pięści same mu się zaciskały . Właśnie dlatego nie chciał przychodzić do Ojca .. wiedział , że tak to się skończy .
- Stój .!- Powiedział Eryk .
- Nie .!
- Tomas zostań. - Powtórzył jeszcze raz Eryk , ale tym razem już łagodniej . - Zawsze taki narwany musisz być . Siadajcie . - Tomas nie był przekonany co do tego żeby zostać , ale Matt pociągnął go za ramię .
- Czyli co .? - Zapytał Tomas po którym można było zauważyć , że aż trzęsło nim od środka.
- Chłopaki ... dlaczego do mnie nie przyszliście od razu tylko dopiero teraz .? - Powiedział ojcowskim tonem .
- Bo wiedzieliśmy jakie będzie gadanie , miałem nadzieje , że sam go wybornie ... ale ja już nie wiem co mam zrobić .
- I co myślałeś Tomas że Ci nie pomogę .? Co byś nie zrobił , jesteś moim synem i nie pozwolę Ci wsadzić do więzienia. Każdemu z was bym pomógł nawet jeżeli to by było z waszej winy – Powiedział spoglądając znacząco na Christiana .
- Dziękuje Tato .
- A co jeżeli teraz będzie na za późno ? Z takim sprawami zawsze na początku do mnie przychodźcie .
- Może mogłem wcześniej Ci powiedzieć ,ale jest jak jest.- Tomas ukrył głowę w dłoniach .
- Przysięgasz , że jesteś czysty jak łza .?
- Tato .. przecież powiedziałem .
- Matt na jutro rano wszystkie papiery związane ze sprawą , wszystkie raporty i inne papiery . Musze z tym wszystkim się zapoznać . Kiedy następna rozprawa .?
- Za nie całe 2 tygodnie.
- To nie ma jeszcze tragedii .
- Masz jakiś pomysł , co zrobić .? Bo tłumaczę Ci , że oni są przygotowani na wszytko ... -
- To jeszcze zobaczymy czy będą tak na wszytko przygotowani , jakoś sobie poradzimy z tymi gnojami . Tylko musisz Tomas powiedzieć jeszcze raz wszytko ze szczegółami , musimy wiedzieć o wszystkim . Jeszcze jedna sprawa mama w dalszym ciągu lepiej niech o niczym nie wie.
- Też myślimy , że tak będzie lepiej - Stwierdzili zgodnie o tym , żeby nic nie mówić mamie. Chłopcy wiedzieli , że jak ojciec nie pomoże to już nikt , ale mimo wszytko ufali mu jak mało komu i po tej rozmowie wiedzieli , że będzie walczył jak lew o to by wybronić najmłodszego z synów. Spodziewali się o wiele gorszej reakcji ze strony ojca , że będzie wielka wojna o całą tą sprawę .. ale jednak ojciec pokazał się z tej lepszej strony.


Ostatnio zmieniony przez Justyśka dnia 17:47:29 24-06-15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:32:14 26-06-15    Temat postu:

Coś mi się wydaje, że ojciec im pomoże, ale jednak jego reakcja nie była najlepsza...Może lepsza, niż mogliby się tego spodziewać, ale jednak mógł sobie oszczędzić pewnych rzeczy i pewnych komentarzy...

Rayan faktycznie trochę za szybko chciał postąpić, ale Oli powinna mu powiedzieć prawdę, bo w ten sposób oszukuje jego i siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 23 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin