Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wspólne opowiadanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 822, 823, 824 ... 834, 835, 836  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:23:08 10-01-22    Temat postu:

Otóż to, ja też wolę postacie, które są jak cebula albo ogry - im więcej warstw tym lepiej

Dokładnie, taka kombinacja to duet wybuchowy

Tak a Emma dopiero teraz odnajduje się na nowo i fajnie się o tym czyta, ja ją widzę w innym, lepszym świetle i odkrywam jej postać na nowo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3424
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:12:39 11-01-22    Temat postu:

Tak, cebulki są najlepsze im więcej warstw tym ciekawiej

Nie mogę się doczekać kiedy Javi będzie Lucowi miłosnych rad udzielał będzie wesoło

Ty odkrywasz Emmę na nowo i ja także I świetnie się przy tym bawię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:56:35 18-02-22    Temat postu:

Stęskniłam się za naszym opowiadaniem, cudownie jest przeczytać rozdział po tak długiej przerwie!

Rozumiem dlaczego Ingrid wkroczyła na drogę zemsty i jeśli mam być szczera, pewnie też bym chciała się zemścić, ale zgadzam się - Flavio by tego nie pochwalił. Nie tylko dlatego, że był inny od ojca i nie lubił rozlewu krwi, ale też nie chciałby dla Lopez takiego życia. Jest twarda, umie sobie radzić, ale to nadal jest niebezpieczne.
Uwielbiam czytać o niej i Julianie, przypominają mi się ich początki jak się nie znosili, ale jednak kochali

Świetnie się czyta retrospekcje, widzimy jak bardzo bohaterowie się zmienili. Życie Emily zanim poznała Fabicia to jakby zupełnie inne życie. Fabricio dosłownie wyciągnął ją z mroku w jakim była. Współczuję jej, bo przezyła wiele okropności, ale z drugiej strony jeśli musiała przez to wszystko przejść żeby w koncu znaleźć na swojej drodze Fabricia to było warto!
I ciekawe, że Emily również lubiła pstrokate rzeczy jako dziewczynka, zupełnie jak Alice!

Emily nie przestaje mnie zdumiewać, wciąż dowiadujemy się o niej czegoś nowego. Myślę, że Santos jest nią zwyczajnie zafascynowany, nigdy wcześniej nie znał nikogo takiego. Słyszał o niej wiele od Camille, sam zrobił research Fabricia i jego żony, ale dowiadywanie się takich rzeczy z pierwszej ręki to zupełnie inna para kaloszy. To dziwne i ekscytujące i myślę, że jemu to się bardzo podoba Emily jako młodociana dilerka to jest dopiero coś!

Arabella Cecylia? Camille miała wybujałą wyobraźnię, wiem że żyła w jakiejś dziwnej bańce mydlanej i pewnie sama o sobie myślała jak o jakiejś królowie oper mydlanych, ale żeby nazywać dziecko jak księżniczkę? Pewnie jeszcze mieliby się do niej zwracać dwoma imionami na raz! Dzięki Bogu Thomas miał tutaj coś do powiedzenia, bo Emily pasuje o wiele bardziej

A ten Matt... mam ochotę drania udusić! On jest nieobliczalny to jakiś psychopata! Po co mu było wstępować do policji, jaki miał w tym cel? Coś musiało się zadziać w jego dzieciństwie i dlatego uśmiercił swoim krewnych. Nie mogę faceta rozgryźć, dobrze że Emily i Eric są razem na tropie tego gada, bo mam go po dziurki w nosie.

Giovanni i Pablo nie wiem dlaczego ten duet mnie mega zaskoczył, ale przecież to ma sens i wszystko układa się w całość! Pablo miał dosyć tego rozlewu krwi i zdecydował się zdradzić własną rodzinę, żeby to ukrócić.
Dlaczego mam wrażenie, że to ogrodnicy stoją za tą bombą w ratuszu i komisariacie? Moje myśli pognały hen daleko.

Wiem, że nie powinnam o tym myśleć, a jednak stało się... Emily, Alice i Eric przypominali mi w ostatniej scence... no cóż rodzinę. Piknik, wspólny wypad do muzeum, wspomnienia, Alice zasypiająca mu na rękach. To słodkie i zarazem okrutne, już wiem, że Santos wpadł jak śliwka w kompot!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3424
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:05:00 18-02-22    Temat postu:

Dzięki za komentarz :*

Nie pochwaliłby, ale jeśli ktoś sądził, Ingrid będzie grzecznie siedziała i czekała na sprawiedliwość to grubo się pomylił. Co do początku Juliana i Ingrid to brakuje mi ich starych dobrych przekomarzanek gdy za sobą nie przepadali.

A z Pabla i Gio powiem, że dość nietuzinkowy duet, ale taki wydawał mi się być na miejscu

Emily cóż dużo przeszła i rzeczywiście gdy poznała Fabricia była w mrocznym miejscu. A co do Matta cóż jeśli teraz go nie lubisz za parę odcinków będziesz nie lubiła go jeszcze bardziej

I tak Emily też lubiła pstrokate rzeczy

Ostatnia scenka cóż miała wyglądać inaczej (ale tamą zdążę jeszcze napisać) ale jak dowiedziałam się o muzeum Selfie pomyślałam, że to idealne miejsce dla Alice.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:25:01 06-03-22    Temat postu:

Zapraszam na odcinek
Mam nadzieję, że jeszcze tu zaglądacie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3424
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:45:43 06-03-22    Temat postu:

Zaglądam zaglądam i strasznie tęskniłam za naszą gromadką i niby człowiek się łudził, że Severin wygra wybory a wyszło dokładnie tak jak miało wyjść- czyli Fernando wygrał co prawda nie ma oficjalnych wyników, ale to czysta formalność Fabricio jest nie pocieszony ale jakoś to przełknie. I teraz siedzę i myślę czy Fernando nie maczał palców w ucieczce Evy i Fabricio rzucił bardzo ciekawe spostrzeżenie, że Eva jest w bardzo kruchym stanie emocjonalnym. Robiła to wszystko dla ojca i on teraz nie żyje. Nawet nie jestem wstanie sobie wyobrazić co musi czuć. I ja też nie ufam Jimenie Widać że Fabrcio to moja krew Po za tym dodatkowym plusem duetu F&C jest to że obaj mogą sobie wygarnąć co myślą i żaden z nich nie rzuci fochem.

Czytanie o Evie boli. Nigdy nie była moją ulubioną postacią, ale nauczyłam się ją rozumieć na zasadzie "nie wiem jak ja postąpiłabym w danej sytuacji" I myślę, że ona musi zacząć myśleć o sobie a nie o tym jak czuje się Conrado (myślę że ucieczka Evy go trochę ubodła choć udaje że nie) Ja myślę że Eva podjęła słuszną decyzję o czmychnięciu z przed ołtarza. Związek bez miłości nawet oparty na przyjaźni szczęścia nie daje.

Javier i jego intuicja i myślę że dla Evy płacenie rachunków za szpital było swojego rodzaju pokutą. W końcu to ona prowadziła i to to ona spowodowała wypadek. To w moich oczach wydaje się właściwe postępowanie.

Hugo nie jest jedyną osobą która zastanawia się w co wpakował się Camillo? Ale rycerz pojawił się właśnie wtedy gdy był potrzebny i chwycił Arianę w objęcia chroniąc przed upadkiem

I teraz zobaczyłam Santosa w postaci małej czarnej myszki uwięzionej między dwiema pułapkami. I tak źle i tak nie dobrze, ale chyba najbardziej zabawną rzeczą w tej nie zabawnej sytuacji jest to że tu Fabrcio i Conrado planują swój kolejny ruch a DeLuna jest z żoną jednego z nich Boże jak sprawia się rypnie to Santos może stracić zęby
I podoba mi się jego analiza Emily myślę że nie długo zobaczy tą kobietę której się nie spodziewał i Wdowę w akcji I ma w jednym rację; W chwili wręczania falsyfikatów rodzica Matta żyli więc dlaczego powiedział że są martwi? Ja wiem, ja wiem, ale jeszcze nie powiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:19:52 06-03-22    Temat postu:

Tak Fernando wygra, przykry policzek dla zwolenników Conrada. Ale czy wygra uczciwie? Kto wie, kto wie

Fabricio i Conrado to jeden z tych duetów, o których pisze się z przyjemnością i żaden z nich to nie jest typ faceta, który strzela fochy i myślę, że im takie szczere rozmowy po prostu są potrzebne.

Javier to taka dobra duszyczka, on od razu wiedział, że coś jest grane no i miał rację. I masz rację, to była trochę pokuta. Tym bardziej że sama Eva przywykła do luksusów, ale kiedy jej ojciec poszedł siedzieć, firma splajtowała to ona i jej rodzina praktycznie wylądowali na bruku i ona stała się jedyną żywicielką rodziny. Więc na pewno nie było łatwo, biorąc pod uwagę, że żadna z niej wybitna aktorka w Hollywood, a miała też sporo długów ojca do spłacenia.

Hah Hugo jako rycerz w lśniącej zbroi On się zawsze pojawia w najmniej spodziewanym momencie.

Mam nadzieję, że nie straci czegoś cenniejszego niż zęby A tak na poważnie, Santos igra z ogniem.
Czekam na dalsze szczegóły z historii Matta, bo ta gnida mnie intryguje mimo wszystko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3424
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:32:41 06-03-22    Temat postu:

Ale jak upadnie a w końcu na pewno upadnie to z wysokiego konia

I za to ich kochamy Są dorośli, są dla siebie jak bracia więc foch między nimi nie trwałby zbyt długo

Kto wie może Eva będzie drugą Bellą ze Zmierzchu. Ha po aktorce nie spodziewałbym się niczego wielkiego a zagrała ikonę (Dianę) i być może zgarnie Oskara więc kto wie. I właśnie Eva dorastała w luksusach i myślę, że po stracie majątku musiała szybko dorosnąć. To ją zahartowało.

Hugo nie byłby sobą gdyby się nie pojawiał się we właściwym momencie o właściwej porze

No na jego miejscu nie tylko utartą zębów bym się martwiła stawia na szali swoje klejnoty koronne A sprawę Matta postaram się zamknąć w dwóch najbliższych odcinkach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:51:22 09-03-22    Temat postu:

Jak upadnie to niczym rasowy złoczyńca. Z wysokiego konia i najlepiej prosto na kupę gnoju

Dokładnie tak, co tu dużo mówić, uwielbiam obu panów

Nie miałam pojęcia, że zagrała Dianę! Ostatnio żyję w jaskini i nie wiem, co się na świecie dzieje Dla mnie Stewart to drewno, ale może w tym filmie czymś się popisze, kto wie

Taka już jego natura, nie robi tego specjalnie

Boję się w imieniu Santosa, ale i tak nie mogę się doczekać rozwoju wydarzeń!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:53:12 09-03-22    Temat postu:

Juhu! Jest odcinek!

Kurczę, nie spodziewałam się, że Caridad jest członkinią kartelu. Do tej pory niewiele o niej wiedzieliśmy i dopiero wychodza na światło dzienne fakty z jej życia. Myślę, że to bardzo "świeże", że w szeregach Templariuszy jest kobieta, w dodatku pani doktor, miła odmiana.
Kto by pomyślał, że Joaquin zna Władę Pierścieni
Mam dziwne przeczucie, że Caridad nie pała do Lucasa sympatią i mam dwie teorie - nie ma zaufania do policji lub po prostu przypomina jej ojca.
Joaquin wie sporo ale najważniejsze zawsze mu umyka, a informacja, że Benito podszywał się pod Dimiego jest przecież na wagę złota tak samo jak to, że prawdziwy Dimitro żyje. W końcu to kolejny hak na Barosso.
Zdziwiło mnie, że zna rodzinne koneksje Caridad. Myślę, że ta dwójka całkiem dobrze się zna i fajnie będzie rozwinąć tę relację.

Fernando ma tupet nie ma co!
Alec nie jedz tej czekolady, może być zatruta!
A tak na poważnie to myślę, że Fernando jest genialny. To serio jest rasowy manipulator, on wie jak podejść ludzi. Chce osiągnąć swoje cele, ale bajeruje Viktorię, dając jej możliwość wpływu na życie miasta i mieszkańców. I myślę, że dla kogoś takiego jak Vicky to jest serio kusząca propozycja. Ona wie jednak lepiej, wie że takiemu gadowi nie można ufać. Ale trzeba mu to oddać, wjechał jej na ambicję. Pytanie tylko, co ona teraz z tą propozycją zrobi. Javier będzie miał na pewno sporo do powiedzenia

Javier i Lucas to tak nietuzinkowy duet, nieskromnie powiem, że nam się udał Czytam o nich zawsze z przyjemnością, a teraz wyjątkową miałam banana na twarzy. Rzeczywiście krępująca rozmowa, Luke nie lubi rozmawiać o uczuciach, to zwyczajnie zawstydzająca a jeśli dołożyć do tego swatanie Javiera to już w ogóle.
Uwielbiam to, że po raz kolejny wyszedł z Lucasa szkolny kujon, lubujący się w literaturze światowej
Biedny Javier, on też dusi wszystko w sobie i nikomu nic nie mówi, ja chcę, żeby go ktoś mocno przytulił, bo jak nie to sama to zrobię!
Początkowo pomyślałam "Co to za Atticus?" ale jak usłyszałam imię jego ojca to już w mojej głowie zapaliła się lampka - Javier ma brata. Zdziwiło mnie jednak, że wie o tym od dawna!!
Dlaczego mam wrażenie, że to Atticus przysiadł się do Caridad w El Paraiso? (Może kwestia aktorów )

Kolejna scena i tym razem mam ochotę przytulić Fabricia! Gnida Simmons znowu w akcji, jak ten gość mnie denerwuje. Fabcio zajął się w nim po mistrzowsku. Jedno mnie zastanawia, skąd Simmons wiedział, ze Emily pojechała do Seattle? Nie jest taki głupi na jakiego wygląda. I przyszedł na przeszpiegi do domu Guerrów, ma tupet.
Oby plan Emily wypalił.

Komentarz pisze zawsze na bieżąco czytając, więc widzę już potwierdzenie mojej tezy - Atticus jest tym gościem z baru
Ach ten Javier, niezły pretekst na odwiedziny brata. Ale może przynajmniej porozmawiają ze sobą szczerze.

Niezły detektyw z tego Santosa, Emily i Eric tworzą zgrany duet - obojgu udało się ustalić coś ważnego. Nie spodziewałam się, że Matt miał aż tak traumatyczne dzieciństwo. Ojciec morderca-gwałciciel-nekrofil to po prostu bydlak, nie mogę pojąć jak mógł wykorzystywać syna do swoich "polowań". To okropne. Dlaczego jednak Matt odwiedza wciąż te miejsca? Z poczucia winy czy w imię zasady, że przestępca zawsze w końcu wraca na miejsce zbrodni?
Naprawdę nie chce mi się wierzyć, że za dzieciaka miał tak wyprany mózg, że mógłby pomagać ojcu w przyszłości a jednak...
Wyobraziłam sobie scenę, gdy Emily i Santos się skradają w starej chacie w rytm "Shape of my heart", muszę to kiedyś zobaczyć na ekranie, to było epickie!
Dobrze rozumiem, że tym trupem był Zimny Peter?

Czekam na więcej!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3424
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:11:19 09-03-22    Temat postu:

Madziu dziękuje za komentarz. Buźka sama mi się cieszy na jego widok.

Sądzę, że kobiecy pierwiastek się przyda zwłaszcza z wiedzą medyczną Caridad cóż postać nowa chociaż ważna. Co do jej antypatii do Lucasa myślę, że on przypomina jej ojca nie tylko przez wykonywany zawód, ale fakt że wszyscy myślą że jest umoczony. Ok wiem, że to hipokryzja biorąc pod uwagę, że Pablo tymi pieniędzmi płacił za studia, ale myślę że jest w niej dużo żalu.

I tak przysiadł się do niej Atticus. Cóż dobrani aktorzy zobowiązują, żeby ich spiknąć

Doszłam do wniosku że Joaquin i tak się dowie i sprawa się wyda to może wydać się już teraz a relacja jego i Caridad może być naprawdę interesująca Z tego co kojarzę to wie kim jest Harry Potter to już niech nie będzie takim ignorantem i zna Władcę Pierścieni. Kto wie może on trzyma książki pod łóżkiem żeby się nie wydało?

Tak Fernando to cwany gad! Nie ma co do tego wątpliwości a Victoria w jej głowie panuje teraz niezły chaos, ale myślę że Barosso może się mocno zdziwić

O Luke i Javierze pisze się z przyjemnością no i dwoje jego ulubionych ludzi się ze sobą spiknęło więc on już otwiera szampana i pisze listę gości.
Wreszcie mogłam powiedzieć że ma brata! Boziu ile ja na to czekałam, żeby to wypaplać i zawsze mi to umykało. O istnieniu Atticusa wie Victoria no i teraz Lucas no biedak dusił to w sobie całe lata.

Matt może wygląda na głupka ale swój rozum ma i zasłużył na złamanie nosa i innych części ciała.

Co do Erica detektywa uznałam że niech każdy ma swoją cegiełkę w tym śledztwie no i dzięki jego odkryciom doszli do bardzo ważnych wniosków. Tak Matt jest synem seryjnego zabójcy tak miał traumatyczne dzieciństwo a dlaczego to robił? Cóż nie łatwo to wyjaśnić miał kilka lat gdy jego ojciec zaczął zabijać osiem jak dobrze liczę Matt nie znał innej rzeczywistości. Wiem jak to brzmi, ale takie rzeczy się zdarzają. Niestety.

Wiem, że powaga sytuacji i w ogóle ale to mi jakoś tak pasowało.


Ostatnio zmieniony przez Sobrev dnia 22:12:59 09-03-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:21:18 09-03-22    Temat postu:

Przyda się na pewno, Templariusze potrzebują właśnie takich ludzi z "elity" jak lekarze, policjanci, prawnicy.
Na pewno coś w tym jest, ciekawi mnie jak jej relacja z Pablem się dalej rozwinie. Myślę, że jeśli Victoria zdecyduje się przyjąć propozycję Fernanda, to może ją oddalić od Pabla, a właśnie Pabla przybliżyć do Caridad.

Ja myślę, że Joaquin jest po prostu pełen niespodzianek i może nie zawsze to okazuje, ale nie jest totalnym ignorantem. Chyba na tym polega jego urok, że zawsze czymś zaskoczy. I jego relacja z Caridad na pewno mnie też zaskoczy

Javier biedaczysko nawet sobie nie wyobrazam, jaka torturą było trzymanie tego w sekrecie. Magik to w końcu całkiem gadatliwy facet. Ale to też dowodzi, że ma niezałatwione sprawy z Atticusem, może uda im się zbudować jakąś fajną relację teraz, kiedy mieszkają tak blisko.

Wygląda na głupka, ale niestety jest zbyt bystry. Na tyle, że już leci do Seattle

Eric od zawsze był dobry w wynajdowaniu różnych rzeczy, cieszę się że miał swoje 5 minut.
Niestety, Matt-dziecko niczemu nie zawinił, robił to, co mu kazał ojciec. Ale szkoda, że nie poszedł do terapeuty i nie przepracował tej traumy, a zamiast tego ma jakąś dziwną obsesję. Niestety, ale dla niego już nie ma nadziei. Przynajmniej w moim odczuciu.

Pasowało jak ulał!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3424
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:38:24 09-03-22    Temat postu:

Też o tym pomyślałam

Co do Pabla i jego relacji z córkami to myślę że możesz mieć racje; Victoria się od niego oddaliła a jeszcze jak się dowie, że Pablo ma córkę? Może być ciekawie.

Joaquin jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz z czym wyskoczy

Tak Matt ma nie przepracowaną traumę, ale o tym więcej w następnym odcinku.

Teraz sobie pomyślałam że Emily mogła puścić ścieżkę dźwiękową z Różowej Pantery
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:55:00 27-03-22    Temat postu:

Zapraszam na odcinek w dwóch częściach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3424
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:01:44 27-03-22    Temat postu:

Najbardziej zaskakujące jest nie to że Fernando wygrał wybory (albo raczej je sfałszował) ale że łyknął to, że dał się na to nabrać Conrado. Cóż niech żyje sobie tą błogą nieświadomością, że nie jest tak cwany za jakiego chcę uchodzić I pewnego dnia ten cwany uśmieszek zniknie z jego gęby i spadnie z bardzo wysokiego konia (stołka) Ależ miło będzie obserwować jego upadek. I myślę, że Fabricio jest nieco zawiedziony tym, że te wybory przegrali. Nie musiał się zbytnio wysilać, aby udać zawód. On zawiedziony po prostu był. I wkurzony. No i jego żony nie ma w mieście to kolejny powód żeby się irytować i kopać plakietkę z gębą Barosso.

Wycieczka szkolna. Banda nabuzowanych hormonami dzieciaków+ Templariusze oj będzie się działo!, że też Fabricio dał się na to namówić! Właściwie to go wrobiono, ale mniejsza o to. On tam nie miałby nic przeciwko podróży w klasie biznes. Boże momentami straszny z niego snob Ha niezły trening go czeka, ale najpierw uff pieluchy i ten cały ambaras

I ja też jestem niezmiernie ciekawa co knuje Wacky wciskając swoich ludzi na stanowiska nauczycieli? Nos mi podpowiada, że nie chodzi tylko o handel narkotykami bo prochy można sprzedawać bez zatrudniania się w szkole. Tutaj musi chodzić o coś więcej niż tylko o to. Nie podoba mi się to. Nie ufam ani Lalo ani Dayne.
Czyżby Conrado zasugerował, że wie o jej truciu ludzi w El Parasio?


A wycieczka szkolna to idealny pretekst, żeby szukać tajemniczej A i idealnie trafiłaś z rodzeństwem Ozuna/Garcia oni rzeczywiście są takimi szkolnymi odlutkami obracającymi się we własnym towarzystwie Niedługo wpadną na to że Adora chroni samą siebie no i brzdąca.

Przez jedną krótką chwilę myślałam, że Hugo naprawdę zabił Fernanda, aż dwa razy przeczytałam fragment, czy czasem mózg nie robi sobie ze mnie żartów, ale Hugo to był tylko sen. Kurde Pablo to całkiem spoko gość Taki ludzki i cóż myślę że powinien skorzystać z rady Huga i porozmawiać szczerze z Victorią, która ma swój własny plan na życie który mu się nie spodoba i to pewnie delikatnie mówiąc. Ale cóż jeśli przyjmie propozycję Fernanda to Pablo będzie nie do ruszenia. Ona już o to zadba.

Gdy Hugo powiedział o zwrocie brata od razu pomyślałam “Ale którego?” i kto wie co siedzi w głowie Barosso gdy wyskoczył z tą propozycją do Victorii może rzeczywiście dla niego to jakaś forma zadośćuczynienia albo zacieśniania więzi rodzinnych? Z nim nigdy nic nie wiadomo.

Ależ ten mój Fabricio narwany! Cóż ale Lalo należy się cios w ząbki. Tak po prostu a mój Piękny Chłopiec już jeden nos złamał dorzuciłby sobie kolejny do kolekcji. Nie lubię Lalo i kto by pomyślał że z niego taki troskliwy starszy brat? Albo co bardziej prawdopodobne to jego sprytny sposób na manipulację. Ha widzę że wszyscy Delgado mają rycerskość we krwi! Hugo byłby dumny.

Conrado Sevrin ma własną gablotę. Kurde nie wiem dlaczego mnie to rozbawiło A to jednocześnie takie miłe. Mieć takie osiągnięcia, że uczelnia urządza ci całą gablotę. Czyżby Enrique domyślił się że kobieta z fotografii to jego mama? To znaczy dla mnie to oczywiste więc myślę, że nie długo doda chłopak dwa do dwóch bo kandydat na ojca jest tylko jeden

A więc tak to było! Conrado chciał jej utrzeć nosa i pokazać że się nadaje no a przy okazji znalazł swoją Julię I najzabawniejsze jest to, że spora większość osób o tym wiedziała poza samymi zainteresowanymi

Cóż Fabrcio Guerra ma tendecje w tym odcinku do pojawiania się w odpowiednim miejscu i czasie. Najpierw gdy Enrique zrobiło się słabo odeskortował go troskliwie do pokoju i zostawił pod opieką Caroliny teraz gdy dzieciaki szpiegują i szperają wchodzi do pokoju i ich na tym przyłapuje. No serce mi rośnie. Oni szpiegują a on siedzi sobie w kącie. Albo raczej drzemie. Kurde też bym wolała, żeby grali w gry logiczne niż szpiegowali Lalo i zajmowali się sprawami kartelu. Sądzę, że Guerra będzie musiał powiedzieć o wszystkim Conrado. I mieć na oku dzieciaki

Ale odcinek wygrywa rozmowa o seksie! Fabrcio już wolałby zmieniać pieluchy niż tłumaczyć parze nastolatków że są rodzaje prezerwatyw :ha ha : No i w życiu bym nie pomyślała, że Lidia jest złodziejką i cyganką czyli nie jest córką Anity. A może jest. Jedno drugiego nie wyklucza.


Ostatnio zmieniony przez Sobrev dnia 14:41:47 27-03-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 822, 823, 824 ... 834, 835, 836  Następny
Strona 823 z 836

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin