Telenowele

@si@ · Wysłany: 13:11:39 30-06-07 Temat postu:

Dla strapionych wyjazdem Saula napisze jedno: nie martwcie się bo on nie znika z mojej telci:-) zresztą jeśli on i Andrea są sobie przeznaczeni, to i tak będą razem:-)

Natka*** · Wysłany: 13:13:02 30-06-07 Temat postu:

Dziękuję @siu

Pocieszyłaś mnie tym

Czekam niecierpliwie na kolejny odcinek

Zapraszam Cię na moje telenowele

Love_Angel · Wysłany: 13:21:05 30-06-07 Temat postu:

Czekam na new odcinek i zapraszam do mnie;]
PozdR

Natashaa · Wysłany: 13:37:40 30-06-07 Temat postu:

Świetny odcinek! Biedna Andrea nie zdążyła. Czekam na new

@si@ · Wysłany: 13:42:05 30-06-07 Temat postu:

A oto nowi bohaterowie, którzy trochę namieszają:-)

Tais Arajo jako Ramona Keyshi - pracuje z Carlosem, będzie próbowała zdobyć serce Saula

Christian Meier jako Carlos Domingez - brat Saula.

Alessandro Preziosi jako doktor Fernando Santos , którego przyjęto za Saula, szybko zostanie okrzyknięty Playboyem Izby Przyjeć, ale czy przypadkiem za maską tawardego bawidamka nie kryje się wrażliwa dusza?

Dowiecie się oglądając kolejne odcinki mojej telci! Później wstawię kolejny odcinek! :-)

Gislene · Wysłany: 14:07:05 30-06-07 Temat postu:

Mam nadzieję, że Saul wróci. Fajnie, że wprowadziłaś nowych bohaterów.

@si@ · Wysłany: 14:44:04 30-06-07 Temat postu:

to link do entrady :-)
[link widoczny dla zalogowanych]

@si@ · Wysłany: 15:15:52 30-06-07 Temat postu:

I nowy odcinek :-)

Odcinek 25

W szpitalu panował niezwykły ruch, aż Andrea poczuła się nieswojo. Szybko przecisnęła się przez ludzi stojących w korytarzu, po czym weszła do szatni.
Odetchnęła z ulgą, że nikogo tam nie ma. Nie miała ochoty z nikim rozmawiać.
Podeszła do swojej szafki i mimowolnie spojrzała na szafke ,która do tej pory należałą do Saula. Nie było na niej jednak już jego nazwiska. Za to było inne.
Andrea z zaciekawieniem podeszła i zaczęła czytać na głos:
- Dr Fernando Santos.
Skrzywiła się i rzuciła:
- Pewnie jakiś goguś pokroju Pabla.
- Przepraszam...- usłyszała nagle męski głos za sobą.
" O cholera!" - pomyślała Andrea i powoli zaczęła się odwracać.
Popatrzyła na stojącego za nią wysokiego mężczyzne o niebieskich oczach i również mimowolnie pomyślała:
" Saul też ma niebieskie oczy..."
- To chyba moja szafka. - powiedział nieznajomy.
- A...przepraszam..- rzuciłą Andrea i odsunęła się od szafki nieznajomego.
Otworzyła swoją szafkę, a nieznajomy zrobił to samo. W milczeniu zakładali fartuchy. Nieznajomy zrobił to szybciej, po czym zamknął szafkę i już miał wychodzić, kiedy rzucił:
- A tak przy okazji panno...
- Cruz..Andrea Cruz. - rzuciła szybko.
- Wolę określenie pewny siebie. Goguś lekko trąci myszką.
Andrea poczuła jak zalewa się rumieńcem, a nieznajomy puścił do niej oczko i wyszedł z szatni.
- No nie! Cholera, słyszał co mówiłam...No to świetnie rozpoczęłam tą znajomość. - rzuciła do siebie zrezygnowanym tonem.

****
Saul wysiadł z samolotu i momentalnie uderzyła go fala gorąca.
- Uff...mam nadzieje, że nie jestem w piekle. - rzucił do siebie pod nosem, ale mimowolnie uśmiechnął się.
W oddali spostrzegł zatrzymujący się samochód. To był terenowy jeep. Carlos opowiadał mu w listach, że takim jeżdźi., więc udał się w tamtą stronę.
Rzeczywiście mężczyzną wysiadającym z wozu był Carlos.
Saul rzucił torby i podbiegł do brata. Nie widzieli się tak długo, więc uściskom nie był końca.
- Zmieniłes się. Niedługo będziesz miał czarną skórę. - zaśmiał się Saul.
- Spokojnie, nie zamierzam być Afrykańczykiem. - zaśmiałsię Carlos, a Saul już poważniej dodał:
- Dobrze cię widzieć Carlos.
- Ciebie też Saul. - odparł brat, po czym zapakowali torby do samochodu i ruszyli w stronę szpitala.
- Nie spodziewaj się cudów. Tutaj mamy ograniczone koszty i szpital jest właściwie rozpadająca się ruiną. Ale wciąż tam leczymy.
- Przeciez mnie znasz Carlos. Nie potrzeba mi luksusów. Przyjechałem tu z własnej woli.
Carlos popatrzył na brata i odparł:
- Chyba nie do końca z własnej woli. To przez tą dziewczynę, prawda?
- Ona nie zrobiła mi nic złego. Poprostu, nie odzajemniła uczucia. Więc dziś jestem tu, gdzie jestem. I czuje się dobrze. - odparł Saul z uśmiechem, chociaż w głębi duszy czuł tęsknotę za Andreą.

****
Karina zobaczyłą Andreę i szybko do niej podeszła.
- Wiem co się stało. Raul mi opowiedział. Strasznie mi przykro. - powiedziała próbując pocieszyć przyjaciółkę.
- Zbyt późno do mnie dotarło, że Saul jest tym, na kogo tyle czekałam.
- I co? Poddasz się? To już koniec?
Andrea westchnęła i połozyła rękę na czole, po czym odparła:
- Nie wiem...teraz muszę zająć się adopcją Danny. Może potrzebna jest nam taka przerwa, przeciez Saul wróci.
- A jesli nie?
Andrea nie wiedziała jak odpowiedziec na to pytanie, włąściwie to nie wyobrażała sobie takiej możliwości.
- To wtedy będę załowała do końca życia, że byłam taka ślepa. - stwierdziłą w końcu ze łzami w oczach.

*****
Carlos zaparkował obok budynku, który Saul mógłby określić jednym słowem : rudera.
- No chodź. My śpimy w tych wielkich namiotach za szpitalem. - powiedział Carlos i zaczął wypakowywać torby Saula.
Szli w stronę namiotów, gdzie zostawili bagaże Saula.
Carlos popatrzyłna minę brata i odrzekł:
- Mówiłęm, że nie bedzie latwo.
- Spokojnie, muszę się najpierw zaklimatyzować.
- Chodź, zapoznam cię z naszą pielęgniarką.
Saul poszedł za bratem. Był tak daleko od Andreii, a mimo to ciągle o niej myślał.
Nagle zobaczył wychodzącą z budynku młodą dziewczynę. Była ciemnoskóra, ale nosiła się jak Europejki. I z całą pewnością - była bardzo łądna.
- To jest właśnie Ramona. Nasza pielęgniarka. - przedstawił ją Carlos.
- Witaj, jestem Saul, brat Carlosa. - odparł z uśmiechem Saul podając jej dłoń.
- Witaj...cieszę się, że dołączysz do nas. Tu brakuje rąk do pomocy. - odparła niskim głosem.
Ramona popatrzyła na niego z zaciekawieniem, a Saul rzucił:
- Pójdę się rozpakować.
- Dobrze. kolacja będzie za godzinę. - poinformował go Carlos.
Saul kiwnął głową i poszedłdo namiotu. Ramona odprowadziła go wzrokiem.
- Przystojny, co? - zagadnął ją Carlos.
Ramona uśmiechnęła się znacząco i odparła:
- Nie przeczę.
i pomyślała: " Saul...to na ciebie czekałam."

Love_Angel · Wysłany: 15:31:47 30-06-07 Temat postu:

Fajni nowi bohaterowie:).Zapraszam na moją telcię
PozdR

Monyl · Wysłany: 15:32:20 30-06-07 Temat postu:

Extra odcinek!

Natka*** · Wysłany: 15:37:06 30-06-07 Temat postu:

Świetny odcinek! Fajnie by było gdyby Andrea odwiedziła Saula w tej Afryce

Czekam na nowy odcinek

@si@ · Wysłany: 16:23:23 30-06-07 Temat postu:

wszystko jest możliwe Natko*** ;-)

Deborah · Wysłany: 18:21:08 30-06-07 Temat postu:

Po prostu boski odcinek

paulinka92 · Wysłany: 18:59:59 30-06-07 Temat postu:

Asiu sugerujesz, że Natka ma rację?

A odcinek oczywiście boski, jak zawsze

Sylwia94 · Wysłany: 19:09:02 30-06-07 Temat postu:

Wreszcie przeczytałam wszystkie odcinki

Twoja telcia jest świetna a każdy odcinek bardzo ciekawy. Nie jest to jakieś zwykłe romansidło

Podoba mi się twój styl pisania i liczę, że napiszesz jeszcze dużo odcinków. Mam nadzieję, że Andrea i Saul już niedługo będą razem oraz że Karina uwierzy w słowa Viktora bo ostatnio jak zauważyłam nawet ze sobą nie rozmawiali. Głosowałam na Andree, chodziaż teraz po dokładnym przeczytaniu wiem, że Raula i Karine też polubiłam. Czekam na kolejny odcinek bo nie mogę się doczekać co dalej

pozdrówka :*