Telenowele

Anna. · Wysłany: 12:49:37 26-04-11 Temat postu:

Daniel

Porobił zdjęcia zespołowi i udał się do gabinetu Juana.

Denisse · Wysłany: 13:04:45 26-04-11 Temat postu:

Juan

Daniel przyjacielu!

Uściskał przyjaciela klepiąc go po plecach

No pokaż mi te swoje nowe dzieła

Anna. · Wysłany: 13:08:53 26-04-11 Temat postu:

Daniel

Podał zdjecia przyjacielowi

Jak Ci się układa z Marcelą ? Jesteście tyle czasu... Kiedy zamierzasz się z nią ożenic, stary ?

Denisse · Wysłany: 13:19:42 26-04-11 Temat postu:

Juan

Nie chcąc od razu odpowiadać na pytanie przyjaciela zagłębił się w podanych mu zdjęciach

Te..te i te trzy weźmiemy na plakaty a z tej zrobimy okładkę płyty

Poinstruował swojego asystenta który właśnie wszedł do gabinetu. Po czym westchną głęboko przeczesując ręką swoje włosy i nalewając sobie i przyjacielowi kawy

Powiem Ci, że jest ok...ale jeszcze nie myślimy o ślubie...póki co samo to słowo wywołuje u mnie ciarki...

Anna. · Wysłany: 13:31:01 26-04-11 Temat postu:

Daniel

Upił łyk kawy i spojrzał na przyjaciela

Ciarki ? a czemuż to ? w końcu Marcela kocha Ciebie a Ty ją... A może się mylę. .. ?

Rainbowpunch · Wysłany: 13:35:36 26-04-11 Temat postu:

Veronica

Chodziła po mieście, oglądając wystawy barwnych sklepów. Straciła pracę, która dla niej zawsze była wszystkim, a teraz nawet ją to obeszło i nie przejmowała się tym.

Najwyżej zostanę pogodynką...

Westchnęła, kierując się w stronę rezydencji.

------------------------

Sergio

Mam taką nadzieję. Wydajesz się być wspaniałą osobą i na dodatek bardzo urodziwą...

Stwierdził i ucałował dziewczynie dłoń.

Miłego dnia.

Powiedział i skłonił się, jak na dżentelmena przystało, kierując się do swojego samochodu.

--------------------------

Marcela

Wychodząc z łazienki wparowała do salonu.

Nogi ze stołu!!

Krzyknęła pochmurnie.

Coś chciałeś? Bo zaraz lecę, muszę się zobaczyć z Juanem.

--------------------------

Ricardo

Uśmiechnął się i puścił jej oczko.

I ty mi w tym pomożesz, maleńka. Prawda??

Zapytał, wykładając na stół paczkę.

Teraz muszę to tylko wysłać. Jest tam coś co spodoba się mojej siostruni i to bardzo...

Uśmiechnął się podejrzanie.

Anna. · Wysłany: 13:42:40 26-04-11 Temat postu:

Rose

Wracajac limuzyną do rezydencji, ujrzała swoją siostrę Veronicę, kazała zatrzymać się kierowcy i wysiadła z limuzyny

Veronica !

Rainbowpunch · Wysłany: 13:45:47 26-04-11 Temat postu:

Veronica

Zrezygnowana wracając z pracy zauważyła Rose, którą ostatnio widziała rok temu, gdyż ta wyjechała w trasę koncertową.

Rose!

Uśmiechnęła się i pobiegła w stronę siostry, mocno ją ściskając.

Nawet nie wiesz jak się stęskniłam...

Anna. · Wysłany: 13:52:50 26-04-11 Temat postu:

Rose

Uściskała i ucałowała siostrę

Ja także się stęskniłam.

Wzięła siostrę za ręce

Kochana... Tak mi przykro z powodu tego co stało się rok temu i że nie mogłam być wtedy przy Tobie... Na prawdę...

Spojrzała siostrze w oczy

Chcę zrobić Danieli niespodziankę... Pomożesz mi ?

Denisse · Wysłany: 13:52:53 26-04-11 Temat postu:

Juan

Kocham...

Powiedział nie zdając sobie jednak sprawy z faktu, że nie jest to prawdziwa miłość a jedynie zauroczenie i przywiązanie

Po prostu mi nie śpieszy się do zaobrączkowania...A Tobie? Jak Twoje sprawy sercowe ?

---------------------

Pablo

Ohoho jaka chmura gradowa mi tu wpadła

Wyjrzał przez okno i westchną

A zapowiadali taką ładną pogodę...

Zażartował widząc jednak minę siostry zdjął nogi ze stołu

Nie...po prostu o tak chciałem sobie na Ciebie popatrzeć....A tak na serio to co powiesz na mały wypadzik dziś wieczorem do baru ?

---------------------

Daniela

Dotknęła swojej dłoni w miejscu gdzie pocałował ją mężczyzna.

Matko...ale mnie speszył...ale tak to jest jak buja się w chmurach zamiast rozglądać za chłopakami....

Myślała uspokajając swoje rozkołatane serce i otwierając prezent od Veroniki. W środku znalazła śliczną różową sukienkę w kształcie bombki ze ślicznym czarnym paskiem podkreślającym jej wcięcie w tali. Po prysznicu przebrała się w nią. Rozprostowała włosy i nałożyła delikatny makijaż

Ahh...wyglądam bosko!

Rzuciła na pół godziny przed przyjęciem odczytując ze smutkiem sms od Rose...

Znowu mnie olała...

Posmutniała

Ale Cassi na pewno poprawi mi humor...

---------------------

Sumaja

Pomogę...dobrze o tym wiesz...

Zapewniła całując go namiętnie

A co jest w tej paczce?

Spytała zaciekawiona

Anna. · Wysłany: 13:54:51 26-04-11 Temat postu:

Daniel

Uważaj bo Marcela w końcu CIę przyciśnie abys dał się zaobrączkować... Znasz mnie... Jeszcze nie natrafiłem na żadną odpowiednią...

-------

Cassandra

Wyszła z domu i udała sie do rezydencji do Danieli

Denisse · Wysłany: 13:59:26 26-04-11 Temat postu:

Juan

Wiem wiem bracie...

Przyznał klepiąc go po ramieniu z uśmiechem

Póki co wolny z Ciebie strzelec ! Ale może to i dobrze?

---------------------

Daniela

Zeszła do ogrody gdzie byli już prawie wszyscy zaproszeni goście. Uśmiechała się do wszystkich jednak brakowało jej jej najlepszej przyjaciółki. Podeszła do matki i przytuliła się

Przyjęcie jak co roku cudowne! A ja coś czuję, że moje 22 urodziny będą wyjątkowe!

Rainbowpunch · Wysłany: 14:02:17 26-04-11 Temat postu:

Veronica

Spuściła wzrok na moment.

Było to trudne doświadczenie, ale było minęło...

Przyznała, choć serce wciąż bolało.

Jasne, Daniela na pewno się ucieszy...

------------------------

Marcela

Jak zawsze kochany braciszek...

Powiedziała z ironią, chwytając za torebkę.

O ile Juan pójdzie to i ja też. No i o ile znów nie sprowadzisz kolejnej panienki. Mam już je po dziurki w nosie!

--------------------------

Ricardo

Spójrz sama...

Uchylił pudełko, w którym była żmija, aż Sumaja podskoczyła z krzykiem, a on się roześmiał.

Śliczna prawda?? Jeszcze tylko liścik i można wysyłać.

Powiedział, pisząc:

"Żmija taka jak twoja matka. Mam nadzieję, że prezent ci się spodobał. Najlepszego. "

Napisał i przekazał jednemu z zaufanych ludzi, który miał podesłać pod drzwi prezent dla Danieli.

Anna. · Wysłany: 14:02:48 26-04-11 Temat postu:

Daniel

Może i tak... Choć kto wie... Kiedy dopadnie mnie strzała amora

Zaśmiał się.

-------

Cassandra

Zapukała do drzwi rezydencji

-------

Gabriela

Przytuliła i ucałowała córkę.

Na pewno, kochanie. Wszystkiego najlepszego !

-------

Rose

Siostrzyczko, nie smuć się, proszę. Daniela nie moze dziś widzieć Cie w takim humorze.

Pociągnęła ją do limuzyny.

Rainbowpunch · Wysłany: 14:10:14 26-04-11 Temat postu:

Veronica

Masz rację. Zresztą miałam nie wracać na przyjęcie, ale właśnie wykopali mnie z roboty...

Stwierdziła, wzdychając i wsiadając do limuzyny.