Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

El Milagro de Mi Vida
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:04:18 29-09-07    Temat postu:

odc. 23

Następnego dnia, zaraz po pracy, Maria Milagros pojechała pod adres wskazany na wizytówce. Był to mały zakład krawiecki, który nie cieszył się zbyt dobrą sławą.
- Pan Gerardo Garcia? – mężczyzna był bardzo zdziwiony widokiem dziewczyny, którą wczoraj widział w domu Visconti. Na dodatek była taka podobna do Gracieli…
- Ona ciebie tutaj przysłała, prawda? – mówił z wyraźną ironią.
- Nie. Graciela nic o tym nie wie. I mam nadzieję, że się nie dowie.
- Więc co panią tu sprowadza? – zapytał zdziwiony.
- Wydaje mi się, ze może mi pan pomóc. A ja mogę pomóc panu – powiedziała zagadkowo.
- Pani może mi pomóc? Niby w czym? – zapytał zaintrygowany.
- Zniszczyć Gracielę Visconti.
- Proszę usiąść. To może być ciekawe – Gerardo wskazał jej krzesło.
MIESIĄC PÓŹNIEJ
- Vanesso popatrz. Ten łotr Gerardo Garcia urządza nowy pokaz. Miał czelność przysłać mi zaproszenie. Ten drań po raz kolejny pojawił się w moim życiu. Jak ja go nienawidzę.
- Nie przejmuj się. Już cię nie skrzywdzi. Nigdy więcej.
Maria Milagros zza swojego biurka z zainteresowaniem przysłuchiwała się ich rozmowie. Czuła się dziwnie, widząc strach w oczach zawsze silnej i pewnej siebie Gracieli. Marzyła o zemście, ale teraz gdy się ona miała dokonać, nie była pewna czy dobrze robi. Może powinna porozmawiać z Gracielą. Wyznać jej prawdę. Posłuchać jej wersji. Nie! To bez sensu! Doszła do wniosku, że nie może istnieć żadne wystarczające usprawiedliwienie. Graciela kiedyś nią wzgardziła. A teraz ona wzgardzi nią i na dodatek ją pogrąży.
- Mario Milagros! – z rozmyślań wyrwał ją głos Cataliny. Przyszła zaprosić przyjaciółkę na lunch. Wybrały się do swojej ulubionej restauracji, gdzie spokojnie mogły zjeść i porozmawiać na świeżym powietrzu. Maria Milagros nie spodziewała się spotkać nikogo znajomego, więc bardzo się zdziwiła na widok Sebastiana Herrery. Mężczyzna jadł samotnie więc chętnie przystał na propozycję Marii Milagros i dosiadł się do ich stolika. Catalina była nim zauroczona. Był bardzo przystojny i dobrze zbudowany. Podobały jej się jego ciemne włosy i oczy, które zdawały się kryć jakąś niewyjaśnioną zagadkę. Nabierały dziwnego blasku, gdy spoglądały na Marię Milagros. Pierwszy raz w życiu, Catalina poczuła się zazdrosna o przyjaciółkę. Wiedziała, że sama jest ładna ale Sebastian nie zwracał na nią większej uwagi. Była dobrze wykształcona i zabawna. Pochodziła z dobrej rodziny, lecz usamodzielniła się i żyła na własny rachunek. Była piękną kobietą. Swoje długie jasne włosy na ogół upinała do tylu a brązowe oczy spoglądały spod długich rzęs. Była ładna ale co z tego, skoro to nie na nią z takim zafascynowaniem spoglądał Sebastian. Nie była zła na przyjaciółkę. Przecież ta, nie była świadoma uczucia jakim Catalina zapałała do Sebastiana. Maria Milagros nigdy nie zamierzała go uwieść. Dla niej liczył się przecież tylko jeden, nieosiągalny Luis Manuel. O nim z kolei nic nie wiedziała Catalina…Umówili się na wieczór, by razem zjeść kolację i potańczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:08:10 29-09-07    Temat postu:

Odcinek super tylko ta Milagros... ehh nie lepiej żeby porzuciła tę zemstę? kurczę pewnie to ona pomogła temu Gerardo. ciekawe czy będzie chciała go znać kiedy dowie się co zrobił Gracioeli... heh biedna Caty, no ale powinna być z sebciem, a milagros z luisem i będzie git
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edytQa
King kong
King kong


Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 2714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:12:37 29-09-07    Temat postu:

Teraz Catalina będzie chciała poderwać Sebastiana ja wolałabym jednak, żeby to Maria Milagros wreszcie się nim zainteresowała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:15:03 29-09-07    Temat postu:

Super odcinek! Czekam na następny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:56:24 29-09-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:25:15 30-09-07    Temat postu:

odc. 24

Maria Milagros wróciła do domu Gracieli przed północą. Zdziwiła się, zastając Gracielę siedzącą samotnie w salonie. Była zajęta przeglądaniem albumu i trochę się wystraszyła usłyszawszy głos Marii Milagros, który wyrwał ją ze świata wspomnień.
- Jeszcze nie śpisz?
- Nie. Wolałam poczekać i upewnić się, że bezpiecznie wróciłaś do domu. Miło spędziłaś wieczór?
- Tak. Zjadłam kolację z Cataliną i Sebastianem a potem poszliśmy potańczyć. A ty, jak zwykle pracujesz po nocach?
- Nie. Dzisiaj zrobiłam sobie przerwę. Właśnie przeglądam album z rodzinnymi zdjęciami. Przyłączysz się do mnie? A może jesteś zmęczona i wolisz się położyć?
- Jest piątkowy wieczór, możemy dłużej posiedzieć. Zaparzę herbatę i razem pooglądamy twoje zdjęcia. Co ty na to?
- Doskonały pomysł. Pójdę z tobą do kuchni i ci pomogę.
- Nie trzeba. Siedź i odpoczywaj. Ja cię obsłużę.
- Jesteś kochana. Milagros! – tylko Graciela się tak do niej zwracała – W lodówce jest jeszcze kawałek szarlotki. Kazałam zostawić dla ciebie.
- Dzięki – Dziewczyna przyniosła po chwili dwie filiżanki herbaty i ciasto, które podzieliła na dwie części.
- Spójrz. To zdjęcie mojego ojca i dziadka. A to moja mama w dzieciństwie, tutaj ja i Enrique – dłużej spoglądała na to zdjęcie.
- Bardzo przeżyłaś jego śmierć, prawda? – Maria Milagros zauważyła smutek w oczach Gracieli.
- Tak. Kochałam go ślepo. Był całym moim światem.
- Pewnie on kochał cię nad życie.
- Nie wiem. Kiedyś tak myślałam, ale z perspektywy czasu….Nie wiem. Gdy ktoś kocha, nie zmusza do dokonywania takich wyborów, do jakich zmusił mnie Enrique. A on był egoistą. Chciał mieć mnie na wyłączność. Za tę miłość zapłaciłam ogromną cenę i wciąż nie wiem czy było warto – W tym samym momencie z albumu wypadło jakieś zdjęcie. Maria Milagros podnosząc je, bez trudu rozpoznała w malej dziewczynce, widniejącej na zdjęciu, siebie w dzieciństwie. Graciela natychmiast zabrała jej portrecik, a dziewczyna wystraszyła się, że może jednak kobieta wie kim ona jest. Jeśli nie wiedziała co stało się z jej dzieckiem, tak jak mówiła Rosalia, to skąd miała jej zdjęcie.
- Ta dziewczynka to Milagros, prawda? – zagadnęła.
- Skąd wiedziałaś? – zdziwiła się Graciela.
- Domyśliłam się. Co się z nią stało?
- Nie wiem. Widziałam ją tylko raz w życiu. To zdjęcie dostałam od matki. Ona przed laty kontaktowała się z rodzicami dziewczynki – Więc pani Sofia zna prawdę. Wie kim jestem – rozmyślała Maria Milagros – ale jest dyskretna. Nie wyjawiła prawdy. A może i ona nie rozpoznała we mnie wnuczki…
- Nigdy nie próbowałaś się nic o niej dowiedzieć? Pytam, bo widzę, że wiele dla ciebie znaczyła.
- Nie. To dziecko należy do przeszłości o której chcę zapomnieć.
- Ta przeszłość była aż taka straszna? – Maria Milagros nie potrafiła zrozumieć słów Gracieli. Jedyne co wywnioskowała, to że nie było dla niej miejsca w życiu tej kobiety, więc pozbyła się jej jak bezwartościowego przedmiotu.
- Nie możesz sobie nawet wyobrazić jak bardzo – odpowiedziała jej po chwili Graciela. Ale to nie pora by myśleć o przeszłości. Najważniejsza jest teraz przyszłość. Za niecałe dwa miesiące pokaz. Twój pierwszy pokaz. Dzisiaj oglądałam twoje prace. Są świetne. Ten pokaz będzie wielkim sukcesem, którego bardzo potrzebuje firma.
Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz Gracielo Visconti – pomyślała Maria Milagros – Czy pójdziesz na pokaz Gerardo Garcii? – zapytała.
- Nie wiem. Gerardo jest tylko nic nie znaczącym krawcem. Nie mam powodu by chodzić na jego pokazy. Jednak to bardzo niebezpieczny człowiek. Lepiej wiedzieć co knuje. Więc chyba jednak pójdę.
- Zabierzesz mnie ze sobą?
- Nie – odpowiedziała stanowczo – To bardzo niebezpieczny mężczyzna i chcę byś trzymała się od niego z daleka.
- Ty tam będziesz Gracielo. A ja chciałabym cię wspierać. Pozwól mi….- dziewczynie bardzo na tym zależało.
- Jeszcze nad tym pomyślę…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 16:33:27 30-09-07    Temat postu:

Ojjj ciekawe co się wydarzy na pokazie. Maria Milagros nawet nie wiem że sprzymierzyła się ze swoim ojcem. Z człowiekiem który tak bardzo zranił jej matkę... A może własnie na tym pokazie wszystko się wyjaśni? NO cóz pozostaje mi czekac:d Super:Dd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:46:19 30-09-07    Temat postu:

Odcinek super kurczę gdyby Graci powiedziała co zrobił jej Geradro to milagros by jej wybaczyła, a takto tam jej to opowiedziała, że nie dziwię się Mili, bo myśli że matka oddała ją jak niepotrzebną rzecz... kurczę co ona kombinuje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edytQa
King kong
King kong


Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 2714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:29:20 30-09-07    Temat postu:

Typuję, że Maria Milagros swoje pomysły na stroje na pokaz dla Gracieli podrzuciła również Gerardowi... i tym samym skoro pokaz Gerarda będzie pierwszy... Eh ciekawe czy Graciela domyśli się że to sprawka MM...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:31:20 30-09-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:58:55 30-09-07    Temat postu:

Świetny odcinek! Czekam na następny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:31:07 01-10-07    Temat postu:

odc. 25

Następnego dnia Maria Milagros wybrała się do biura Gerarda Garcii – Mam świetną wiadomość – oznajmiła mu – Graciela będzie na pokazie.
- Doskonale – mężczyzna był wyraźnie zadowolony – Wyobrażam sobie jej minę, gdy zobaczy jaką niespodziankę jej przygotowaliśmy. A właściwie, jaki ty masz cel w pogrążeniu tej kobiety?
- Zemsta.
- Zemsta – powtórzył za nią – Przyświeca nam ten sam cel.
- A ty, za co chcesz się mścić? Co ona ci takiego zrobiła?
- Zniszczyła moje życie. Oskarżyła o coś, czego nie zrobiłem. To przez nią i jej zawiść rozpadła się moja kariera. Graciela zawsze chciała być najlepsza. Chciała wbić się na szczyty kariery i usuwała wszystko i wszystkich, którzy stanęli jej na drodze.
- Tak było ze mną. Pozbyła się mnie, bo mogłabym przeszkodzić jej w karierze…
- Chcesz powiedzieć, że….- To, co wywnioskował ze słów dziewczyny, wprawiło go w szok.
- Tak. Graciela Visconti jest moją matką. Wyrzekła się mnie. Nigdy nie interesowała się moim losem. Nie wie kim jestem…
- Nie poznała cię?
- Nie. Niczego się nawet nie domyśla.
- Teraz rozumiem twoją zemstę. Masz pełne prawo wziąć odwet. Pomogę ci. Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć.
- Dziękuję ci Gerardo. Jesteś prawdziwym przyjacielem.
Po wyjściu Marii Milagros, Gerardo długo nie mógł dojść do siebie. Córka Gracieli, jedyne dziecko, które miała, było też jego. Dziewczyna pomoże mu się zemścić. Graciela będzie załamana, gdy powiedzie się ich plan, ale gdy dowie się, że jej własna córka brała w nim udział…To ją pogrąży. Wyobrażał sobie minę Gracieli, gdy jej wykrzyczy, że Maria Milagros jest jej córką. A co będzie, gdy dowie się, że jej własne dziecko stanęło przeciwko niej, po stronie Gerardo? Na samą myśl o tym, chciało mu się śmiać. Ale to nie koniec – rozmyślał dalej – jeśli wszystko dobrze sobie zaplanuje, to może wykorzystać Marię Milagros, by odebrać Gracieli firmę. To będzie jego zemsta. Słodka zemsta, na którą czekał tyle lat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 17:32:24 01-10-07    Temat postu:

co taki krótki odcinek ja chcę więcej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:35:48 01-10-07    Temat postu:

Odcinek super. kurczę no... milagros knuje z gerardo a na dodatek ten kapnął się kim jest... ehh no nie może być, milagros musi się opamiętać ;[
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:07:41 01-10-07    Temat postu:

super odcinek oj Maria Milagros musi dowiedziec sie prawdy niz calkiem pogrązy matke
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 14 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin