Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

El Milagro de Mi Vida
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:32:57 15-11-07    Temat postu:

A czy mozesz mi przeslac Cien przeszlosci??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:33:45 15-11-07    Temat postu:

Eh no pewnie Podaj maila:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:39:36 15-11-07    Temat postu:

Boski odcinek! Wkońcu nastąpiło wielkie pogodzenie Czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:56:28 15-11-07    Temat postu:

green_tea napisał:
Eh no pewnie Podaj maila:)


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 10:07:52 16-11-07    Temat postu:

Już wyslalam:)))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 10:46:33 16-11-07    Temat postu:

Dziękuję Dotarło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:10:18 16-11-07    Temat postu:

To dobrze Czekam na odcineczek:))))Szkoda,ze to juz koncowka:((
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:57:15 16-11-07    Temat postu:

Przejrzałam jeszcze raz plik i myślę, że wyjdzie mi około 78 odcinków...

odc. 72

- Uspokój się Jose Davidzie. Zaraz u ciebie będziemy. Są straszne korki, chyba zdarzył się jakiś wypadek. Już dojeżdżamy..
- Wytłumacz mi co się stało? Gdzie była moja córka?!
- Wyjaśnimy ci wszystko w domu. Nie martw się. Wszystko jest w porządku. Do zobaczenia za chwilę. Pa – Graciela schowała komórkę i uśmiechnęła się do córki – Zaraz będziesz w domu. Ojciec się o ciebie martwił.
- Może wezmę po drodze swój samochód. Zaparkowałam go…
- Ani mi się waż! – spojrzała na nią błagalnie – Obiecaj mi, ze już nigdy nie zbliżysz się do niczego, co ma związek z Gerardo Garcią.
- Ale w firmie są moje rzeczy…
- Wyślę po nie swojego szofera. Weźmie też twój samochód, zgoda?
- Dobrze. A ty??
- Co ja?
- Jak będziesz teraz żyć? Nie masz już firmy – dziewczyna miała wyrzuty sumienia. Obwiniała się o to, ze przez jej głupotę, Graciela straciła swoją firmę.
- Wciąż mam dom i rodzinę. Odzyskałam ciebie. Wiesz, mam już pewien pomysł…
- Jaki?
- Otworzę nowy dom mody.
- Naprawdę?
- Tak. Mam tylko jeden problem…
- O co chodzi? Rozumiem…do tego potrzeba ci dużo pieniędzy – zgadła.
- Nie. Nie martwię się o pieniądze. Przez te lata zarobiłam ich wystarczająco dużo, aby otworzyć jeszcze kilka domów mody.
- A więc o co chodzi?
- Nie czuję się na silach, żeby wszystkim zajmować się sama. Będę potrzebowała zaufanej osoby, która we wszystkim mi pomoże. Wspólnika. Marzę o tym, żebyś to ty nim była.
- Naprawdę? Chcesz, żebym z tobą pracowała?
- Jeśli się zgodzisz…
- Jasne, ze tak. Przecież zostałam bez pracy – uśmiechnęła się – Nareszcie dojechałyśmy. Chodź szybko – ponaglała Gracielę – Nie mogę się doczekać, aż poznasz swojego wnuka.
- Już go znam – zrobiła wystraszoną minę, ale była pewna, że córka nie będzie na nią zła.
- Jak to? – zdziwiła się Maria Milagros.
- Twój ojciec dzwonił po mnie, gdy zabierał go do parku.
- A to spryciarz i zdrajca – udawała oburzoną.
- Nie gniewaj się na niego.
- Skoro ty się za nim wstawiasz.
- Już są! – gdy tylko przekroczyły próg mieszkania, zaraz obskoczyli je Jose David, Catalina i Sebastian.
- Gdzie ty się podziewałaś? Tak się o ciebie martwiłem – Jose Davidowi kamień spadł z serca, gdy zobaczył córkę całą i zdrową.
- Zaraz wam wszystko opowiem, tylko zajrzę do mojego synka.
- Śpi w swoim łóżeczku – Catalina zaprowadziła ją do pokoju.
- Kochany mój, tak się bałam, ze już ciebie nie zobaczę – Maria Milagros pochyliła się nad łóżeczkiem synka i delikatnie pogłaskała jego słodką, maleńką główkę. Kiedy wróciła do salonu, Graciela już zaczęła wyjaśniać, co się stało.
- To było straszne – przerwała jej Maria Milagros, a łzy napłynęły jej do oczu na wspomnienie okropnych chwil, które przeżyła – myślałam, że już was nie zobaczę. Gerardo groził, że mnie zabije, ale zjawiła się mama i mnie uratowała.
- Mama? – powtórzyli niemal chórem.
- Tak – Graciela ujęła dłoń córki i uśmiechnęła się – Moja córka mi wybaczyła.
- To wspaniale!
- Tak tato. Zrozumiałam, że się myliłam. Szkoda tylko, że dostrzegłam prawdę tak późno, bo przeze mnie mama straciła firmę.
- Jak to?
- Tak Catalino, musiałam oddać dom mody Gerardowi, ale nie martw się, nie stracisz pracy – uspokoiła ją Graciela.
- Nie. Nie zgodzę się pracować dla tego drania.
- Byłam tego pewna. Ale nie to mama miała na myśli. Chodzi nam o to, że otworzymy nowy dom mody i chcemy, żebyś z nami pracowała.
- To wspaniale!
- Podejrzewam, ze większość pracowników zechce przejść do nas. Jutro z samego rana porozmawiam o tym z Vanessą.
- Modelki z całą pewnością przejdą do pracy u pani – spekulowała Catalina – Ale – uśmiechnęła się znacząco – może zostawimy mu Jessicę?
- O tak! –Marii Milagros bardzo spodobał się ten pomysł – Zostawmy mu Jessicę!
- Jesteście niemożliwe! – zganiła je Graciela, ale ona też musiała przyznać, że nie przepada za intrygantką, która za wszelką cenę usiłowała zająć miejsce Cataliny – Na mnie już czas – Graciela podniosła się z miejsca – Pewnie się o mnie martwią w domu. Odwiedzisz nas jutro w domu, córeczko?
- Dobrze mamo. Stęskniłam się już za moją babcią. Dobranoc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:02:45 16-11-07    Temat postu:

Fajnie,ze chca otworzyc nowa firme Napewno im sie uda Podobał mi się bardzo ten fragment:
"- Modelki z całą pewnością przejdą do pracy u pani – spekulowała Catalina – Ale – uśmiechnęła się znacząco – może zostawimy mu Jessicę?
- O tak! –Marii Milagros bardzo spodobał się ten pomysł – Zostawmy mu Jessicę!"
Mam nadzieje,ze zostawia Fajnie,ze wyjdzie ci troszek wiecej odc:))W takim razie moze jeszcze jeden?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:41:49 16-11-07    Temat postu:

Świetny odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:49:14 16-11-07    Temat postu:

Boski odcinek! Oj ta sielanka Czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:44:11 17-11-07    Temat postu:

odcinki super Pieniądze nie są w życiu najważniejsze, widać, że Gerardo tego nie rozumie. jest taki płytki... heh pogrąży dom mody Visconti, a Graciela i Milagros wygrają z nim, bo mają siebie nawzajem, a ich duet bedzie super heh gerardo nie ma nawet talentu, a Graci i Milagros mają to w genach, sukces murowany moze potem wykupią firmę Visconti?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:16:01 17-11-07    Temat postu:

odc. 73

- Maria Milagros! Co ty tutaj robisz? – Luis Manuel nie krył zaskoczenia, gdy otworzywszy drzwi, ujrzał ją z dzieckiem na rękach.
- Myślałam, że jesteś w pracy…
- Więc nie przyszłaś do mnie? – zrobił rozczarowaną minę.
- Nie. Przyszłam do mamy.
- Do kogo? – nie był pewny czy dobrze usłyszał.
- Do mojej mamy – powtórzyła i uśmiechnęła się, widząc jego zdezorientowaną minę – Czy jest w domu?
- Tak, ale nie wiem kogo masz na myśli. Moją ciocię czy teściową?
- Mam tylko jedną matkę, to Graciela Visconti.
- To znaczy że…
- Tak Luisie Manuelu, pogodziłyśmy się.
- Tak się cieszę! – ta wiadomość sprawiła mu ogromną radość. Objął ją.
- Luisie Manuelu, co ty wyprawiasz z tą dziewczyną! – świadkiem tej sceny stała się Rosalia.
- Jak to co? – zapytał zdziwiony – Obejmuję ją – oboje młodzi wybuchli śmiechem na widok oburzenia Rosali.
- Co to ma znaczyć. Nie muszę ci chyba przypominać, ze na górze jest twoja żona.
- Nie. Nie musi pani – stwierdził i wziął na ręce swojego synka – po prostu bardzo się z czegoś ucieszyłem i musiałem pogratulować Marii Milagros.
- Jak możesz się cieszyć, skoro twoja ciotka straciła firmę? - dziś rano, nie zdradzając żadnych szczegółów, Graciela poinformowała rodzinę, że straciła firmę. Rosalia z całą pewnością najgorzej przyjęła tę wiadomość.
- Czy mama jest u siebie? – Maria Milagros nie chciała przeciągać tej rozmowy.
- Tak. Idź do niej. Ja zostanę tu chwilę z Jose Manuelem, później do was dołączymy. Dobrze? – Luis Manuel cieszył się z każdej chwili, jaką mógł spędzić ze swoim synkiem, którego uwielbiał.
- Założę się, ze miałaś coś wspólnego z tym, że straciliśmy firmę!
- Ależ Rosalio, nie musisz się martwić. Ty niczego nie straciłaś, bo z tego co wiem firma należała do mojej mamy.
- Córeczko, nie mogłam się ciebie doczekać – Graciela serdecznie ucałowała dziewczynę, gdy ta weszła do pokoju.
- Cześć babciu. Stęskniłam się za tobą – była tam również pani Sofia.
- Gracielo Visconti, czyżbyś mi o czymś nie powiedziała?
- To jest właśnie ta niespodzianka o której mówiłam ci dziś rano – Graciela dawno nie wyglądała na tak szczęśliwą – Odzyskałam moją córkę.
- Tak się cieszę! Niechże was uściskam! Moje dzieci. Nie wiecie jak raduje się moje serce, kiedy widzę was razem.
- Mamo? – Maria Milagros chciała jej o czymś powiedzieć.
- O co chodzi kochanie?
- Chciałam cię o coś spytać, ale trochę się krępuję. Nie wiem czy się zgodzisz.
- Mów śmiało. Czy mogę ci jakoś pomóc?
- Tak. Bardzo byś mi pomogła, gdybyś znowu zatrudniła mnie w Domu Mody Visconti.
- Jak to? Przecież wiesz, że – Graciela nic z tego nie rozumiała.
- Posłuchaj – przerwała jej – dziś rano była u mnie policja. Przyszli, bo dowiedzieli się, że pracuję u Gerardo Garcii. Pytali, czy miał jakiś krewnych….
- Miał….?
- Tak. Pamiętasz jaki był wczoraj korek. Denerwowałaś się, bo chciałaś jak najszybciej odwieźć mnie do domu.
- Tak. Zdarzył się chyba jakiś wypadek…
- Dokładnie. W tym wypadku zginął Gerardo Garcia.
- To niemożliwe.
- Jechał bardzo szybko. Uderzył w barierkę i wypadł z drogi. Jego samochód spłonął. Tak samo jak on i papiery, które miał przy sobie. Firma wciąż należy do ciebie.
- Mój Boże. Wiem, ze nie należy tak mówić, ale Gerardo Garcia zasłużył sobie na taki los – pani Sofia poczuła ulgę, wiedząc że ten mężczyzna nigdy już nie skrzywdzi nikogo z jej bliskich.
- a y kochanie? Jak to przyjęłaś? – Graciela była pewna, ze dla Marii Milagros to wszystko musiało być ogromnym szokiem.
- Powiedziałam policji, że Gerardo nie miał żadnej rodziny. Nie wiem – rozpłakała się – może jestem podła i nieczuła. Może mam to po nim, ale nie mogę, nie potrafię płakać po tym człowieku. Nie po tym, co nam zrobił. Nie uważam go za swojego ojca….
- Bo nim nie był – Graciela otarła łzy, które spływały po policzkach dziewczyny – Twoim jedynym ojcem jest Jose David. I nie płacz już. Ten człowiek nie zasługuje na twoje łzy. Nie myśl też, że jesteś nieczuła, bo żaden człowiek nie może żałować kogoś takiego jak Gerardo. Jesteś wspaniałą, kochaną dziewczyną. Masz zbyt piękne oczy aby płakać i zbyt szlachetne serce, aby obwiniać się o cokolwiek. Przyrzeknij, że już nie będziesz płakać!
- Przyrzekam mamo – obiecała płacząc w jej ramionach – Nie będę więcej płakać, bo życie jest zbyt piękne, by się smucić. Szczególnie teraz, gdy mam ciebie. Bardzo cię kocham.
- Ja ciebie też, cudzie mojego życia….
- Więc jak będzie?
- Z czym?
- Zatrudnisz mnie u siebie?
- A będziesz ciężko pracować?
- Tylko tak potrafię.
- W takim razie umowa stoi, wspólniczko.
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:18:33 17-11-07    Temat postu:

Hura! Gerardo nie żyje! Hura, hura hura nikomu nie będzie już zatruwał życia! Hura
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:25:01 17-11-07    Temat postu:

Tak jest!!! Nie żyje Ah teraz wszyscy będą szczęśliwi:)))Jeszcze niech tylko Elenka zgodzi się na rozwód i bedzie cudnie:)))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36, 37, 38  Następny
Strona 35 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin