Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Głos z mroku
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:22:25 28-11-08    Temat postu:

Cap 1

Felicia siedziała owinięta tylko kocem w kącie swojego pokoju, na czole widniał duży czerwony guz, pamiątka dzisiejszego poranka. Jej mąż Marcos poniżał ją, bił, był w stanie nie zawahać się przed niczym by posiąść ją w momencie kiedy tylko chciał.
Nagle gdy dzieci wyszły z domu zmienił się nie do poznania. Pamiętała jak go poznała. Był wtedy takli ciepły i czuły, obsypywał ja pocałunkami, nie poganiał jej gdy bała się pierwszego razu. Chyba dlatego go pokochała. Po urodzeniu pierwszego syna nosił ją na rękach dopiero gdy drugi miał 8 lat cos zaczęło się psuć. Ale nic nie zapowiadało tego co stanie się 11 lat później. Gdy w wieku 19 lat Thomas opuścił dom dla niej rozpętało się piekło. Stała się ofiara przemocy w rodzinie, gwałtów dokonanych przez męża. Zupełnie jakby go ktoś podmienił… ale to nadal był ten sam Marcos.
Często zadajemy pytanie Dlaczego one zostają z mężczyznami, którzy je biją. I wtedy słyszymy odpowiedź „Są od nich uzależnione psychicznie”
Jak to pusto brzmi. Takie słowa może wypowiedzieć tylko ktoś kto nie wie co to znaczy. Pod tym zdaniem kryje się tęsknota, nadzieja, ze jeszcze wszystko się zmieni, miłość, ale również strach przed zemstą, bezgraniczne poświęcenie dla dobra dziecka, ale i siła. By za każdym razem wstać z podłogi wyjść do pracy i śmiać się z innymi jak gdyby nigdy nic.
Kobieta owinęła się szczelniej kocem. Miała 46 lat, a przez 24 lata swojego życia wierzyła, ze spotkało ją największe szczęście na świecie. Jaka to złudna była nadzieja. Czasem zastanawiała się czy po prostu nie wyczerpała limitu szczęścia przypisanego jej życiu.
W tym momencie zadzwonił telefon. Felice otarła łzy i wcisnęła zielona słuchawkę.
-Halo?- starała się mówić normalnie.
-Felice? Masz jakiś dziwny głoś, coś się stało?-
-Nie Mia! Nie martw się po prostu jestem zaspana.-
-To dobrze- jej przyjaciółka przyjęła kłamstwo bardzo dobrze, Mia nie wiedziała o koszmarze kobiety. Była od niej dużo młodsza, Felice nie chciała martwić jej swoimi problemami.
-Czemu dzwonisz kochana?- spytała.
-No jest już po ósmej a ciebie nie ma, szef pytał o ciebie.-
-Miałam parę spraw do załatwienia, za chwilkę będę-
-To dobrze.-

Andrea rozebrała się do bielizny i stanęła przed lustrem. Przyglądała się swojemu odbiciu, wyprostowała się i zauważyła mocniejszy zarys biustu. Machinalnie zgarbiła się po czym stanęła na wadze. Pokazywała 35,5 kilo. Pół kilo mniej niż tydzień wcześniej. Uśmiechnęła się i sięgnęła po miarkę. Zmierzyła obwód biustu, dwa milimetry mniej, w pasie milimetr. Przeszła do bioder, bez zmian. Skrzywiła się delikatnie, oczekiwała chociaż tego jednego milimetra. Ale skąd miał zniknąć ten milimetr? Nie wiadomo. Jej biodra były tylko skóra oplatająca kości, kości nie mogą schudnąć.
Jej nogi były tak chude, że ciężko było na nich stać, ale na chudych nogach jej nie zależało.
Nie chciała mieć biustu, biust był jej utrapieniem, a z nienawiści do niego zrodziła się anoreksja. Uciekała od kobiecości i kobiecych kształtów. W najgorszych koszmarach śniło jej się, ze wygląda jak Ninel Conde, a inni ludzie pokazują ją sobie palcami, wyśmiewają się z niej, tak jak wtedy gdy miała dziewięć lat.
Pamiętał wszystkie oszczerstwa związane z jej wcześniejszym dojrzewaniem. Pamiętał chłopak, który jej się podobał i który się z niej wyśmiewał. Pamiętał gdy przepłakiwała przerwy w łazience bo inne dzieci mówiły, ze nie będą bawiły się z nią bo dziwnie wygląda. Miała wtedy tylko dwie przyjaciółki, tylko dwie koleżanki. Mówi się, że małe dzieci są czyste niewinne, ale to często ona potrafią zranić najgłębiej, choć nie zdają sobie z tego sprawy.
To wtedy zaczęła się garbić i nosić zbyt duże ubrania. I tak jej zostało do dziś.
-Andrea! Chodź na obiad!- zawołała jej matka.
-Nie mamo! Nie jestem głodna!-
-Proszę cię skarbie! Posiedzisz chwilę z nami zjesz troszkę zupy, albo mięsa!-
-Ale mamo…-
-Proszę cie córeczko chodź już, powinnaś jeść, jesteś zbyt chuda!-
-Wcale nie jestem!-
-No chodź już!-
Dziewczyna wciągnęła zbyt duża bluzę i spodnie jak po starszym bracie i zeszła do kuchni.

Lorena położyła Lukasa do łóżka i spojrzała na jego spokojną twarzyczkę gdy spał. Nie zdawał sobie sprawy jak wiele cierpienia wymagało od niej zapewnić mu ten spokój. Potrzebowała pracy by zapewnić mu ciepłe posiłki, wszystko co potrzebował, coś co chciał i jeszcze odłożyć trochę na studia dla niego.
Ciąża była dla niej traumatycznym przeżyciem. Gdy tylko jej chłopak dowiedział się o dziecku odszedł, zostawił ją samą, bez mieszkania, bez grosza przy duszy. Lorena zawsze myślała, ze niechciane ciążę przytrafiają się dziewczynom pozbawionym kompletnie rozsądku, które chodzą z facetem do łóżka już po tygodniu znajomości. Ona czekała, chciała być pewna, ze jest na to gotowa, ze na pewno tego chce. Dopiero teraz zdawała sobie sprawę, ze uległa pod naciskiem swojego byłego.
Jedna wspólna noc, pęknięta prezerwatywa i dziewczyna usłyszała od lekarza wiadomość „jest pani w ciąży”.
„Błogosławiony stan”. Chciało jej się gorzko śmiać gdy tylko słyszała to stwierdzenie. Ona została sama z dzieckiem. Przeprowadziła się na te dziewięć miesięcy do rodziców, ale i tak wiedziała, ze oni oczekują, ze po poradzie znajdzie prace i wynajmie własne mieszkanie. Jaka była szczęśliwa gdy szybko znalazła prace w jednej z większych firm tekstylnych w mieście. Pensja starczała na wszystko czego potrzebowała, a godziny pracy były tak dobrane, że mogła nie martwić się o synka, którym opiekowała się babcia.
A potem ten wieczór, została trochę dłużej po pracy bo musiała dokończyć jakieś dokumenty. Wtedy podszedł do niej jej szef Martin
„Mam dla ciebie propozycje” szepnął jej do ucha „W Mariocie dziś wieczór”
‘Pan mnie chyba źle ocenił, ja nie z takich” Lorena wstała szybko i zaczęła zbierać swoje rzeczy.
„Nie!” zaprzeczył „To ty mnie źle zrozumiałaś! To jest propozycja nie do odrzucenia! Jeśli chcesz dalej pracować w tej firmie musisz przyjść do mnie dziś wieczór. Dziś i kiedy tylko zechcę!”
To był początek jej koszmaru. Od tego dnia parę razy w tygodniu była zmuszana sypiać z Martinem. Brzydziła się nim, brzydziła się sobą, ale robiła to dla tej małej istotki, dla Lukasa.

Maya weszła do łazienki i zaczęła się przebierać. Dziś miała swojego pierwszego klienta, ale nieczułą nic innego prócz strachu, bała się tego. Podejrzewała, ze mężczyzna będzie gruby i obleśny co nie ułatwiało jej zadania. Przez 18 lat była dziewicą, nagle ten stan rzeczy miał się zmienić, do tego miała to zrobić z obcym mężczyzną, którego nie widziała na oczy nigdy w życiu. Z takim, który zapewne będzie traktował ją jak przedmiot. Ze spoconym mężczyzną w średnim wieku, który zapewne chce odreagować na niej wszystkie niepowodzenie ostatnich dni, może godzin.
Ale nie miała wyjścia. Do operacji zostało parę miesięcy, a jej brat czuł się coraz gorzej. Potrzebował leków do tego musiała uzbierać pieniądze na operacje jak najszybciej. 50 tysięcy. Innego wyjścia nie było. Jak 18 letnia dziewczyna bez matury może inaczej zarobić takie pieniądze. Na rodziców nie mieli co liczyć. Matka uciekła od nich przed laty, a ojciec wszystko przepijał, Aż cud, ze mieli na jedzenie. A teraz pojawiła się ta choroba brata. To ona zagnała Mayę do „Pokusy”. A teraz drobna osiemnastolatka stała w łazience w jednym z pokoi tego domu. Inne dziewczyny zapoznały ją z paroma tajnikami tego zawodu, które pozwalają klientowi poczuć się jakby był dla niej tym jedynym, ale jakoś wątpiła by to wystarczyło, jej wyobrażenie o tym mężczyźnie było coraz gorsze. Jak okropny musiał być, ze korzystał z usług prostytutek. Wzięła w garść lodu i natarła nim sutki by wyglądały tak, aby mężczyzna myślał, ze naprawdę go pragnie. Małe szczegóły, jak lubiła powtarzać Julietta, właścicielka „Pokusy”, a jednak to właśnie one tak działały na mężczyzn.
Powolnym krokiem wyszła z łazienki. W sypialni czekał na nią łysawy blondyn w średnim wieku. Po stroju z łatwością domyśliła się, że jest biznesmenem. Patrzyła na niego starając się ukryć obrzydzenie jakie wzbudzał w niej ten otyły mężczyzna, ze śladami potu na koszuli pod pachami i w okolicach kołnierzyka.
-Jestem Manuel Mayu- powiedział mężczyzna-Nie chce żadnych udziwnień. Po prostu, zwykły seks.-
Maya przytaknęła. Zmysłowym krokiem podeszła do mężczyzny. Zagłębiła dłonie w jego rzadkich włosach i usiadła mu na kolanach. Starała się cały czas powstrzymać obrzydzenie i wykonać wszystko co kazała jej Julietta. Poczuła jak tłuste łapy Manuela przesuwają się po jej udach. Powoli wsuwają pod krótką sukienkę i wędrują w okolice jej majtek. Udała syk rozkoszy i zaczął zdejmować mu koszulę. W duchu modląc się by był to tylko zły sen i za chwile ohydne łapy znikną i ani one ani żadna inna część jego ciała nie zawędruje dalej. Wiedziała jednak, że prawda jest inna. Po chwili zarówno ubrania Mayi jak i Manuele wylądowały na podłodze. Mężczyzna przeciągnął ją na łóżko i położył się na niej. Czuła jego ciężar przygniatający ją do mebla jednak musiała udawać zadowolenie. W tym momencie poczuła ze on chce już zacząć. Objęła go nogami w pasie by było mu wygodniej i starając się opanować drżenie strachu czekała. Jęknęła udając rozkosz. Mężczyzna zaczął bardzo brutalnie. Maya poczuła okropny ból. Starała się powstrzymać się by nie krzyknąć z bólu. Zaczęła więc sapać by dać temu jakoś ujście a mężczyźnie poczucie że jest wspaniałym kochankiem. Wbiła paznokcie w jego nagie plecy i przylgnęła do niego całym ciałem.. Czuła każdy mocny ruch wykonywany przez niego. Zamknęła oczy i czekała na koniec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tinkerbell
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 3933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:58:05 28-11-08    Temat postu:

o matko a tu odcinek a ja go nie zauważyłam..już czytam!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tinkerbell
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 3933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:14:03 29-11-08    Temat postu:

Moj Boże..biedna Felice..mąż katuję ją a ona przy nim wiernie trwa. Jest zniszczona psychicznie. Wierzy w jego poprawę - jakie kobiety są łatwowierne. Dla miłości są w stanie poświęcić wszystko. Dla jego dobra są w stanie zrobić wszystko...Sama tuła się w swoim koszmarze, nie wyjawiając nawet przyjaciółce jakie piekło przechodzi..to jest straszne..
Biedna Andrea, nawet nie zdaje sobie sprawy że może w każdej chwili umrzeć. Anoreksja jest okropną..koszmarną chorobą która może dopaść każdego z nas i powoli doprowadzić do wykończenia organizmu..szkoda mi tej dziewczyny że się tak niszczy nikomu tego nie zycze
Biedna Lorena..ten skurwysyn Martin..a żeby go cholera wzięła..jak można w takiej sytuacji stawiać kobietę? Cholerni mężczyźni mam nadzieję że pożałuje swoich czynów!
Maya..obrzydlistwo..gardzę takimi facetami obleśne bleh
biedna dziewczyna poświęca wszystko dla brata
nie no one wszystkie tak cierpią
wzruszający piękny odcinek..mam nadzieję że ich losy się troszkę poprawią..
czekam na new :*:*
odcinek był świetny..strasznie go przeżyłam..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kikiunia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 14366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ..z mojego miejsca na ziemi..:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:11:09 29-11-08    Temat postu:

Odcinek wspaniały. Wzbudził we mnie dużo różnych emocji....
Biedna Felice mąż ją katuje a ta nadal przy nim jest. Nadal wierzy w to, że jej mąż znowu będzie taki jak kiedyś. Dlaczego kobiety są takie łatwowierne? Dlaczego tylko One potrafią dla miłość znieść wszystko?
Andrea nie zdaje sobie sprawy z tego co robi. Anoreksja to poważna i niebezpieczna choroba. Nigdy nie wiesz kiedy możesz umrzeć..Powinna jak najszybciej zadać sobie sprawę, że się zabija...
Niech tego Martina piekło pochłonie. Jak można stawiać samotną kobietę wychowującą małego synka w takiej sytuacji?
Maya czuła obrzydzenie..Jak ja nie nienawidzę takich facetów.. Dziewczyna musi się tak poświęcać ze względu na chorobę brata..
Mam cichą nadzieję, że losy bohaterek niedługo się poprawią..
Czekam na kolejny tak wspaniały i pełen emocji odcinek...
Buziaki;*;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 10:58:02 29-11-08    Temat postu:

Ciiesze się,z ę udało mi się wywołać u was jakieś emocje tym odcinkiem i mam nadzieję,z e wam się podoba i dalej będzie. Reszta odcinków będzie raczej pisana jak narazie "na smutno" ale obiecuję happ end
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Pattinson
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 5200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:37:47 29-11-08    Temat postu:

o mój Boże!
czym dalej czytałam, tym było coraz gorzej. Brzydzę się czymś takim, a po ostatniej scenie zrobiło mi się niedobrze. Żałuje, że przed chwilą zjadłam śniadanie.
Nie potrafię wyobrazić sobie siebie chociaż w jednej z tej sytuacji. Mimo wszystko nie potrafiłabym czegoś takiego zrobić.
Felicia, nie rozumiem, dlaczego to wszystko znosi. Nie może żyć ciągle w bajce przywołując w pamięci przeszłość. Ta cała sytuacja niedługo może się zmienić, pobicie i gwałt mogą mu już nie wystarczyć...
Andrea, czy jej matka nie widzi, że jej córka ledwo trzyma się na nogach? Powinna już dawno zwrócić na to uwagę jakieś 10 kilogramów wcześniej. To wszystko nie jest wina Andrei, ona jest chora, a takie osoby potrzebują pomocy...
Lorena i Maya, obie poświęcają się dla ukochanej osoby. Ale mimo wszystko mogłyby spróbować w inny sposób. Najbardziej wstrząsnęła mnie historia Mayi. Po tym wszystkim na pewno będzie czuła obrzydzenie do samej siebie, ale ja... nie potrafiłabym tak. Nie rozumiem jej wyboru. Sama mam 5 letnią siostrę i... mimo wszystko nie potrafiłabym...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:42:44 29-11-08    Temat postu:

Wybacz,z ę wywołałam u ciebie odruchy wymiotne drastyczne sceny z czasem się zmniejszą to jest pierwszy odcinek I będe opisywać jak wychodza ze swoich problemów. Musiałam wymyślić jakis powód dla którego robia to co robią daltego tak wyszło...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Pattinson
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 5200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:47:59 29-11-08    Temat postu:

rozumiem, ale takie rzeczy zawsze mnie brzydzą, nie mówiąc już o takich sytuacjach, które zdarzają się w naszym otoczeniu.

plus jednak dla ciebie za to, że piszesz tak realnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:54:52 29-11-08    Temat postu:

Przynajmniej to mi wyszło
Ale nie dziwie sie, ze cie brzydzi bo takie sytuacje sa okropne rzeczywiście. Ostatnio piszę takie dziwne rzeczy mam jakoś wenę.
A jak ty masz na imię P.sawyer??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Pattinson
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 5200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:09:09 29-11-08    Temat postu:

Klaudia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:12:04 29-11-08    Temat postu:

Ja Natalia xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaSsia23
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 6245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:14:10 29-11-08    Temat postu:

Świetny odcinek

Maya ma okropne życie, współczuje jej...
I także rozumiem jej obrzydzenie... to był jej pierwszy raz.. na dodatek
ze starym facetem, który budził w niej wstręt.... ale podziwiam ją, że umie
tak poświęcać się dla chorego brata!... Tylko szkoda że w ten sposób...
Andrea... waży tylko 35 kilo to bardzo, mało! A ta jeszcze chce się odchudzać...
po prostu anorektyczka nic więcej...

Czekam na new :*


Ostatnio zmieniony przez KaSsia23 dnia 12:14:57 29-11-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any$ka como Mia
Idol
Idol


Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1084
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: z forum
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:57:48 29-11-08    Temat postu:

Kobieto...z każdym zdaniem było coraz gorzej... ale odcinek supersany
biedna Felice....jej mąz jest potwoerem
a Andrea biedna...taka chudzinka z niej, i jeszcze o cm mniej w tali..! Jak te dzieci potrafią zranic człowieka, i teraz ona będzie tak zawsze? Za duze ubrania nosi zeby ukryć swoje kształyt, niee, masakra...
Lorena.... została przyparta do muru.... ten martin nie ma serca...mężczyźni myslą tylko jedną czescią ciała.
aj.... May, pierwszy raz z oblechem nie dobrze mi na samą myśl... chyba zaraz moje śniadanie wyladuje w kibelku [ ] jakże ona musi kochać brata, że zgodziła się na takie coś....

aj,..kochana czekam na newika;***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:01:40 29-11-08    Temat postu:

Mam nadzieję,z e nie będzie za dużo odruchów wymiotnych bo jeszcze w bulimię mi wpadniecie i co ja wtedy zrobię??
Newik we wtorek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any$ka como Mia
Idol
Idol


Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1084
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: z forum
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:02:59 29-11-08    Temat postu:

aż tak źle to chyba nie będzie
ja mam tyle wytrzymać? :OO a może poniedziałek ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 5 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin