Telenowele

mayfernandez · Wysłany: 23:54:12 11-01-09 Temat postu:

bedzie dzidzius jupi...
cudowny odcinek zreszta jak wszytkie:)
kiedy new??/

julcia · Wysłany: 11:13:28 12-01-09 Temat postu:

Oj słonce jak dobrze ze dul sie obudziła
Ty to umiesz budowac emocję, nieporoniła, jestem taka szczęśliwa, teraz w teli potrzeba chwil szczęscia bo ostatnio bylo tylko źle
Wszyscy płakali jak dzieci i wcale sie im nie dziwie bo takich chwil szczęścia jest w zyciu niewiele
Any i Poncho no poprostu słodko, jaki on jest romantyczny
Boję sie ze szczescie May runie jak domek z kart bo Tommi napewno cos ukrywa przed wszystkimi
Chris napewno jeszcze będzie szczesliwy tylko kim jest ten facet z krzaków?
Odcinek swietny, ja chce wiecej

ewe17iwi · Wysłany: 23:27:35 12-01-09 Temat postu:

Dziękuję wszystkim za wspaniałe komentarze

Bebe · Wysłany: 23:30:52 12-01-09 Temat postu:

A kiedy new?

ewe17iwi · Wysłany: 23:33:09 12-01-09 Temat postu:

Olcia jak bym mogła to bym co dzień pisała dla was ale wiadomo nie zawsze wena twórcza idzie w parze z chęciami a szkoła nie ułatwia mi tego ale postaram sie jak najszybciej

Bebe · Wysłany: 23:38:09 12-01-09 Temat postu:

To ja sobie grzecznie poczekam

pawlima · Wysłany: 22:05:40 16-01-09 Temat postu:

Czekam na new. Opowiadanko świetne

bara2412 · Wysłany: 17:48:37 17-01-09 Temat postu:

przepraszam, że dopiero dziś, ale szkoła.. i wogóle..
ale odcinek BOSKI!
Tak się bałam, że z Dul coś nie tak! a okazało się, że wszystko w porządku, nawet nie wiesz ile radości nam tym sprawiłas. No i dzidziuś- wszystko z nim w porządku, jednak Uck najadł się strachu bojąc powiedziec się ukochanej o dziecku. Biedny przeszedł tyle, myślał, że stracił dziecko, później Dul nie budząca się, jednak wszystko się ułożyło

scenka z nimi przecudowna:) i jak tu nie byc ich fanem?

Mai i Tommy cieszę się, że wszystko między nimi się układa, jednak martwi mnie tajemnica mężczyzny. Lepiej żeby powiedział Mai prawdę jak najszybciej, niż aby dowiedziała się nie wiadomo skąd. Mogłaby stracic do niego zaufanie, a tego byśmy nie chcieli.
No i nasze pączki- hehe:) uroczo cudownie, nareszcie;) nie wiem co o nich napisac,. bo są mega szczęsliwi, mają siebie. no może pociechy brak im do takiego kochania:) ale są szczęsciarzami:)
no i nasz Chris, biedny... szkoda mi go, jest samotny, jednak mam nadzieję, że jego życie się ułoży i zakocha się bezgranicznie w osobie, która będzie zasługiwala na niego;)
no i dziwna przygoda mu się przytrafila:P nie mogę się doczekac odcinka;*
buziaczki;*

ewe17iwi · Wysłany: 18:11:23 17-01-09 Temat postu:

Basiu kochana nic się nie stało ja czekam na szybki odcineczek u ciebie

Jeżeli chodzi o mój nowy odcinek to postaram się jak tylko będzie to możliwe napisać coś. dziękuję że czekacie

ewe17iwi · Wysłany: 11:12:58 19-01-09 Temat postu:

Odcinek 28
Tomy wstał wcześnie rano aby nie budzić May. Teraz stał przed olbrzymim budynkiem. Przekroczył bramę posiadłości. Lekarz już na niego czekał w swoim gabinecie. Powoli przekroczył próg gabinetu. Spojrzał na lekarza siedzącego za biurkiem. W jego oczach zobaczył prawdę, która była tak bardzo dla niego bolesna. Zadał pytanie dla formalności
- panie doktorze czy to pewne?- zapytał bez nadziei, oschłym tonem
- tak przykro mi – odpowiedział lekarz patrząc się mu prosto w oczy
- ile to jeszcze potrwa?- ponownie zadał pytanie
- nie mamy stu procentowej pewności. Może się to stać nawet jutro lecz maksymalny czas to sześć miesięcy- powiedział ciepłym tonem
- czyli muszę się spieszyć – odpowiedział patrząc się w okno, spojrzał jeszcze raz na lekarza – dziękuję i dowidzenia
Chłopak ruszył przed siebie nie zatrzymując się szedł tam gdzie poniosą go nogi.
---------------------------------------------------------------------------------------------
W jednym ze szpitalnych pokoi w niedużym łóżku leżała para zakochanych osób. Nie przeszkadzało im to, że było ciasno i nie wygodnie. Ważne było że leżeli obok siebie
- Ucker spałeś tu całą noc? – zapytała całując go w policzek
- no pewnie już się ode mnie nie uwolnisz to kara za to że jesteś niegrzeczna- odwzajemnił jej tym samym pocałunkiem
- takie kary mi odpowiadają. Ale jak to ja niegrzeczna co takiego zrobiłam ?- zapytała zdziwiona
- mruczałaś mi do ucha w nocy nie mogłem się skupić na spaniu – powiedział poważnym tonem
- a to co robiłeś jak nie mogłeś spać ?- próbowała powstrzymać śmiech
- próbowałem sobie przypomną kiedy była ta cudowna chwila kiedy moje super plemniki z prędkością formuły 1 dopadły twoje bezradne na ich wewnętrzny wdzięk jajeczko i dzięki temu będziemy mieć naszą śliczną – mówił gładząc ją po brzuchu
- co naszą śliczną? A skąd ty wiesz, że to będzie ona może to będzie on – mówiła patrząc się na swój brzuch
- bo czuję to, że będę miał małą córeczkę, która będzie odbiciem ciebie – mówił patrząc się w jej pełne brązu oczy
- nie kochanie mylisz się to będzie chłopczyk zobaczysz, będzie grać w piłkę i biegać za dziewczynami, a one nie będą mogły mu się oprzeć będzie taki mały przystojniak- mówiła słodko uśmiechając się do niego
- a ja ci mówię że pierwsza będzie córeczka ale potem postaramy się o syna w końcu na staraniu nic nie tracimy- mówił między pocałunkami
- raczej nie stracimy ale mówię ci że tak ja będę miała rację pierwszy będzie syn – dalej zaczęła się z nim sprzeczać
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Tymczasem w mieszkaniu RBD w sypialni Poncho. Również leżała zakochana para w trochę lepszych warunkach niż poprzednicy. W ogromnym łóżku z błękitną pościelą. Any miała głowę na gołej piersi Poncho i rozmawiali
- kochanie w końcu musimy ustalić datę ślubu – powiedziała zaspana
- tak dziś to zrobimy- mówił zamyślimy
- nad czym tak myślisz? - zapytała
- wiesz tak się zastanawiam nad Uckerem
- co dlaczego nad nim? Zapytała opierając łokieć na poduszce. By móc lepiej go widzieć
- zazdroszczę tej owieczce będzie tatą
- a ty też chcesz być ojcem?- zapytała zdziwiona
- no pewnie już nie mogę się doczekać gdy w końcu zostaniesz moją żoną wtedy zabiorę się do pracy- mówił wpatrując się w sufit coraz bardziej rozmarzony
- Poncho a po co czekać do ślubu – uśmiechnęła się
Jemu nie trzeba było dwa razy powtarzać. Przewrócił Any na plecy kładąc się na nią. Obsypał jej ciało tysiącami pocałunków. Nagle dziewczyna wyrwała mu się z objęć
- co się stało ? zapytał zdziwiony jej zachowaniem
- zapomniałeś za godzinę musimy być w wytwórni omówić promocję nowej płyty – zaczęła szybko się ubierać
- no tak a było tak miło – powiedział zrezygnowany
Any była tuż przy łazience. Nagle przyszła jej pewna myśl do głowy
- idę wziąć prysznic – powiedziała zachęcająco
- dobrze to ja się w tym czasie ubiorę – chyba nie do końca zrozumiał jej zachęcających słów
Nagle z łazienki wyleciały rzeczy Any
- A może byś mi umył plecy?- poprosiła. Poncho zrobił minę zwycięscy
- tak, tak, tak maleńka – pobiegł do łazienki
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

May zdziwiła się nie obecnością Tomiego w łóżku. Postanowiła nie tracić czasu i wybrała się do parku pobiegać. Biegała już dłuższą chwilę. Gdy spostrzegła znajomą twarz. Przystanęła, schowała się za drzewem i obserwowała
- no proszę ta łajza już się pocieszyła po Uckerze. Żal mi już tego gogusia. Ale chwila wygląda mi jakoś znajomo. Kto to jest? – nie mogła sobie przypomną
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Any wyszła owinięta z łazienki w ręczniku. Jej mokre loczki spadały na nagie ramiona. Poncho wyszedł tuż za nią z przepasanym ręcznikiem w pasie. Podeszła do szafki nocnej. Wzięła grzebień i zaczęła rozczesywać mokre włosy. Poncho podszedł od tyłu i zaczął całować jej nagie ramiona
- poncho ty jesteś okropny- powiedziała z ogromnym uśmiechem
- wiem ale co mam robić jak mam obok siebie taką kobietę- znowu zaczął obdarowywać jej szyje pocałunkami.
Nagle w mieszkaniu rozległ się dźwięk dzwonka dający znak że przyszedł jakiś niespodziewany gość. Any szybko ubrała szlafrok i poszła otworzyć drzwi. Jej oczom ukazał się jej dawny przyjaciel do którego ostatnio dzwoniła z ogromną prośbą
- Jack miło cie widzieć co cię sprowadza do nas? – zapytała zaskoczona jego nagłym pojawieniem się
- pofatygowałem się do ciebie bo sprawa, którą mi zleciłaś nie jest do końca łatwa tak się nam wydawało- powiedział siadając na kanapie w salonie
- jak to? Dowiedziałeś się czegoś?- usiadła naprzeciw niego
- wiem ale nie całkiem- zrobił pokonaną minę
- to znaczy wiesz kto wysyła te smsy Dul ? zapytała przejęta
- Any to jest bardzo podejrzana sprawa. Ta osoba musi być bardzo wpływowa. Numer jest bardzo dobrze chroniony. Zwykły człowiek, który zastrzeże numer od razu umiem go wyłapać ale nie ten coś tu nie gra. Musisz ostrzec Dul. Ten ktoś nie wysyła jej tych wiadomości bez powodu. Pewnie ma wobec niej jakieś plany – mówił poważnie
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Chris spał na kanapie w salonie Tomiego. Poczuł jaki ktoś całuje go w usta. Miał już cudowny sen jak piękna dziewczyna obdarowuje jego usta namiętnym pocałunkiem. Otworzył jedno oko aby sprawdzić czy to tylko piękny sen czy też jawa. Gdy zobaczył sprawczynię jego cudnego snu wstał na równe nogi i zaczął krzyczeć. Jego cudowną młodą dziewczyną okazał się nikt inny jak Śnieżek który lizał swojego nowego opiekuna po twarzy
- nie no stary dlaczego mi to zrobiłeś już miałem nadzieje że to jakaś ślicznotka – krzyczał na psa
Nagle zauważył że obroża psa wygląda dość dziwnie była dość gruba i znajdywały się na niej malutkie srebrne perełki. Zaciekawiło go to bardzo. Gdy chciał zdjąć psu obrożę ten zaczął się szarpać i szczekać
- ejj kolego co ty taki złośliwy? Pewnie Any sprawiła ci jakąś obrożę z najnowszej kolekcji pies na mirę dwudziestego wieku . Muszę z nią o tym poważnie porozmawiać

Jack
Przyjaciel Any z dzieciństwa. Obecnie policjant zajmujący się niewyjaśnionymi zagadkami kryminalnymi. Sprawa tajemniczego SMS nie da mu spokoju i za wszelką cenę będzie chciał poznać tajemniczą przyjaciółkę. Czy mu się to uda ??

Monita · Wysłany: 11:38:39 19-01-09 Temat postu:

Biedny Tomy taka informacja to musi być szok

Szkoda mi jego

Dul i Ucker :*:*:* Jak słodko...jak ja lubie jak u nich jest taka sielanka

No i oczywiście nie mogło się obyć bez sprzeczki co do płci dziecka

Ucker chce małą Dul, a Dul małego Uckera

A co do pracy nad kolejnym dzidziusiem to ja jestem za

Poncho i Any również słodko

No tak co to z człowiekiem robi zazdrość

No i będzie mały Poncho lub mała Any

Ja sie chłopakowi nie dziwię jak się
ma taką kobietę u boku to trudno jest się opanować

Cholera bardzo mnie niepokoi to kim jest ta tajemnicza przyjaciółka

Mam nadzieję że nie zrobi nic złego Dul bo wtedy

Chris

Nie to ten koleś mnie rozbraja

Śnieżek wymiata nie ma co

No niestety ładną dziewczyną to On nie jest

Oj ta Any jak Ona już coś wymyśli to strach się bać

Skarbuś odcinek cudny i już czekam na kolejny :*

julcia · Wysłany: 11:59:29 19-01-09 Temat postu:

Odcinek wspaniały jak zwykle
Szkoda mi Tomiego, wykor jednak zapadł i to taki okrutny

Biedna May, bedzie musiałą stracic ukochanego

Ah w szpitalu słodko

Pleminiki Uckera i ich zawrotna szybkosć

Jak zwykle sprzeczki o płec, tylko normalnie to jest odwrotnie

W sypialni tez słodko

w łazience napewno było jeszcze lepiej

Ciekawe Kogo i z kim widziala May

Jak ten tajemniczy ktos zrobi cos Dul to zatłuke

a potem wykastruje

albo wykastrje wczesniej zeby bolało

Ciekawe czemu ten pies tak broni tej obrozy

mi sie wydale ze to dosyc dobrze tresowany piesek do zadan specjalnych

justyna14.93-93 · Wysłany: 13:15:20 19-01-09 Temat postu:

odcinek genialny

czekam na następny

Żaba · Wysłany: 13:27:48 19-01-09 Temat postu:

heh UyD słodaśnie xD
AyP mmmmm...xD
ciekawe co za człek wysyła Dul sms`y..

fajny odcnek

czekam na new;***

Brooklyn · Wysłany: 13:29:03 19-01-09 Temat postu:

Biedny Tommi ;(

Dul i Ucker już myślą o synku. Ciekawe czy teraz urodzi się chłopiec czy dziewczynka .
Poncho i Any u nich układa się wspaniale.
Biedy Chris pocałunek z psem

Czekam na new ;*