Telenowele

pesti69 · Wysłany: 15:38:47 12-06-08 Temat postu:

a jednak Dul jest w ciąży

tylko kurde... tak sama tym została...z naczy sama że bez Jasona.. ;(

Lilly_Rose · Wysłany: 16:24:19 12-06-08 Temat postu:

No i Dul jednak jest w ciąży. I została sama, bez Jasona, biedaczka..

vivir · Wysłany: 17:30:44 12-06-08 Temat postu:

Ciekawe jak Dul sobie poradzi i czy w ogóle urodzi to dziecko???????

Meg · Wysłany: 17:47:43 12-06-08 Temat postu:

I wydało się Dul w ciąży, ciekawe co na to reszta i jak się to dla niej skończy, jest taka młodziutka?

DyR*DyU · Wysłany: 18:59:43 12-06-08 Temat postu:

A mnie zdziwiło, że mama ja namawia do usunięcia tego dziecka...

roszpunka92 · Wysłany: 19:01:12 12-06-08 Temat postu:

Ale się dzieję: najpierw śmierć Jasona

teraz ciąża Dul...a jest taka młoda...ciekawe jak dalej
potoczy ten wątek(liczę na coś ciekawego)

Pozdrawiam i czekam na new

Justynaa · Wysłany: 19:13:03 12-06-08 Temat postu:

Jejku biedna Dul

Jak ona sobie poradzi ,dobrze że ma Anahi...
czekam na NEW :*

Gabriella · Wysłany: 20:28:31 12-06-08 Temat postu:

Dul w ciąży;]
Z jednej strony czegoś takiego nie było, z drugiej jest bardzo młoda ( a w telewizji aż huczy o sprawie 14 letniej dziewczyny, która chce usunąć ciąże) Najpiękniejszą pamiątkom po ukochanym jest właśnie owoc miłości jakim jest dziecko. Z drugiej jednak strony myślę, że dziewczyna mająca 16 lat może nie podołać z opieką nad małym szkrabem. Pozdrawiam i czekam na newik:*

Zapraszam do siebie w wolnej chwili.
Po prostu walcz... Prolog.

~Marichuy~ · Wysłany: 13:36:38 13-06-08 Temat postu:

Ten odcinek dedykuję wszystkim tym co komentują, wymieniąc mam nadzieję ze nie musze po jest was sporo. Miałam momenty że mówiłam sobie"Nie. Już zakończę" ale dzięki wam mam dalsza wenę i chęci do pisania jej. Dlatego wielkie dzięki. Pozdrawiam
-------------------------------------------------------
Zapraszam tez do czytania "W kręgu tajemnic"
-------------------------------------------------------

Odcinek 57

Tydzień później, szpital.
-Jesteś pewna że już wszystko w porządku? -spytała Anahi.
-Tak, ze mną jest ok. Mogę wracać do szkoły. -odpowiedziała Dul.
-Może lepiej do domu. Tam będzie lepiej.
Dul popatrzyła na nią: -Nie. Nie wrócę tam. Przynajmniej na razie. Zresztą czy to mój dom?
-Nie mów tak. Przecież wiesz sama że tak.
-Właśnie ze nie wiem. Ona traktuje mnie tak jakbym była moją matką. A dlaczego? Bo też miała 16 lat tylko, że porzuciła swoje dziecko, porzuciła mnie.
-Mama chce dla ciebie jak najlepiej.
-No tak, bo pozbyć się problemu to najprościej. Nie jest moją matka i nie będzie się rządzić. Urodzę to dziecko, bo tego pragnę.
Dul chwyciła swoją torbę i wyszła, a za nią Anahi.

-Co z Benji'm? -spytała Maite Luisy.
-Nie wiem. Nie odzywa się ani do mnie ani do Feli'ego. Cami powiedziała że z nim pogada. Do niej się odzywa.
Maite pogłaskała ją po włosach: -Zobaczysz. Wszystko będzie dobrze.

Ucker siedział przy stoliku z Chrisem.
-No to nieźle się ona wpakowała. -powiedział Chris. -Będzie mieć dzieciaka.
-Daj spokój! Gadają wszyscy o tym od tygodnia, mam już dość.
-No gadają, ale dzisiaj ona wraca do szkoły. Wiem od Seana.
Ucker zamyślił się: -Ciekawe jak się czuje. Pewnie jej ciężko.
-Na pewno.

Pokój Benji'ego:
-Znowu tu siedzisz? -spytała Cami.
-A coś w tym złego? Chyba nie. -odpowiedział.
-No niby nie. Ale chyba mogę z tobą pogadać?
Benji usiadł na łóżku: -Wiem nawet o czym. Nie tłumacz jej.
-Chcę żebyś wiedział, że ona naprawdę cierpiała. Wszyscy starali się jej pomóc, rozweselić. Ty się nawet nie odzywałeś.
-Byłem na leczeniu. Nie mogłem korzystać z telefonu ani internetu.
Cami popatrzyła na niego: -Zrozum. Jej miłość przez to wszystko się wypaliła. Feli jej pomógł. Pocieszył, rozbawił i rozkochał. Naprawdę są szczęśliwi razem, ale teraz nie mogą znieść tej całej sytuacji.
-Dajcie mi trochę czasu. Muszę to sam spokojnie przemyśleć -powiedział i położył się.
-Ok -powiedziała po czym wyszła.

Dul weszła do pokoju: -Jak dobrze znowu znowu być tutaj. Tak mi tego brakowało.
-Jak się czujesz? -spytała Eliza.
-Przestańcie mi to pytanie zadawać. Wszystko ok, jeszcze nie umarałam. Choć zapewne zaniedługo przytyję.
-Gdzie Anahi?
-Gada przez telefon z matką. -powiedziała smutno.
Po chwili Anahi weszła do pokoju: -Mama z tatą czekają na ciebie w pokoju wizyt.
-Oni? Czego chcą? -spytała.
-Pytaj mnie. Nie wiem, a jasnowidzem nie jestem.
-Jak znów będzie gadać te brednie to nie wiem co zrobię. -powiedziała i wyszła trzaskając drzwiami.
Eliza popatrzyła za nią: -Jakie brednie?
-Nie ważne. -odpowiedziała Anahi.

-Dul? Gdzie tak pędziesz? -spytał Ucker bo akurat spotkał ją na korytarzu.
-Sorki Ucker, ale się śpieszę. Ktoś czeka na mnie.
-No to cię nie zatrzymuję.

Poncho usiadł z Maite na kanapie. Przytulili się:
-Martwisz się czymś? -spytał ją.
-Wiesz. Tyle się dzieje.
-Chodzi ci o Dul?
Maite westchnęła: -Nie tylko o nią choć o nią najbardziej, ale też o Luisę, Feli'ego i Benji'ego.
-Wiem. Mają niekomfortową sytuację. Teraz się odpręż jednak. Jesteś ze mną. -pocałowął ją.

Dul weszła do pokoju wizyt. -Czego znów chcecie? -spytała.
-Chcemy porozmawiać, ale nie tylko my. -dopiero teraz Dul dojrzała dwie inne postacie.

cezar82 · Wysłany: 14:04:09 13-06-08 Temat postu:

super, świetna - czekam z niecierpliwością na następny odcinek

Meg · Wysłany: 14:31:52 13-06-08 Temat postu:

No żeby kończyć w takim momencie ty to wiesz jak podnieść ciśnienie.
Czyżby rodzice Dul znaleźli parkę która wzięłaby dziecko Dul ?
Ciekawe co będzie dalej hmm

pesti69 · Wysłany: 15:29:37 13-06-08 Temat postu:

super odcinek ;]
ucker się martwi o Dul
szkoda mi Benjiego ;(
ciekawe z kim przyszli rodzice dul ;]

Lilly_Rose · Wysłany: 15:53:12 13-06-08 Temat postu:

Świetny odcinek

Ciekawe co to za ludzie, z którymi przyszli rodzice Dul

Biedny Benji, żal mi go strasznie.

Czekam na newika.

DyR*DyU · Wysłany: 17:47:16 13-06-08 Temat postu:

Bradzo fajny

Kto przyszedl z rodzicami Dulce?? Mam nadzieje, ze nikt zły.....

Justynaa · Wysłany: 17:48:03 13-06-08 Temat postu:

Ucker martwi się o Dul...

Mam nadzieję ,że szybko dowiemy się co to za
postacie ,które przyszły z rodzicami Dul...
Czekam na NEW :*