Telenowele

Brooklyn · Wysłany: 14:49:53 21-02-09 Temat postu:

Też mi żal i będe go pisała z wielkim żalem i łzami

Nie pozostaje mi nic innego niż zaprosic Cię na "Pan i pani Smith", oraz na nową tele którą niebawem dodam na forum.

Dzięki za komentarz ;*

kaluniaa · Wysłany: 14:51:47 21-02-09 Temat postu:

a ja będę czytała z wielkim żalem i łzami

szkoda, że juz sie kończy

czekam na Twój nowy projekt

:*:*

Mrs.Pattinson · Wysłany: 14:58:09 21-02-09 Temat postu:

nie wiem czy się uśmiechać czy płakać.
mój biedny Robert cierpi, a właśnie tego nie chciałam... tylko zrób go szczęśliwego w tym ostatnim odcinku, co?
ale za to strasznie spodobał mi się koniec. Cieszę się, że Britney i Daniel są przyjaciółmi i, że ich relacje nie są tak niezręczne jak w przypadku Johna i Angie.
czekam na ostatni odcinek...
ale będzie mi tak smutno...
ja nie chcę żeby to się skończyło ;(

Sylwia1425 · Wysłany: 16:03:20 21-02-09 Temat postu:

ej no nie koncz

ja dostała wczoraj dopiero linka do tego opowiadania

przeczytałam wszystko od razu a tu czytam ,ze koniec.....
matko ja mam "szczęście" jak zaczynam coś czytać i mi sie podoba to zaraz sie kończy

super opko i świetny pomysł z ta zamianą

pisz jeszcze prosze =*

Megan · Wysłany: 18:44:29 21-02-09 Temat postu:

No kurczę nie lubiłam Roberta ale od pewnego czasu zaczynam pałać do niego entuzjazmem. Mężczyzna nie jest taki zły jak myślałam, po prostu źle ulokował swoje uczucia. Przykro tak trochę mi nawet jest. Ale to było nieuniknione zawsze ktoś trzeci cierpi jeśli w grę wchodzi takie silne uczucie jakim jest miłość.
Mama Angie boi się, że jej córeczka jak już wyjedzie z Danielem to nie będzie jej odwiedzała, oj kobieta nie ma powodu by tak myśleć. Córka ją kocha i nigdy nie dopóściłaby do zerwania z nią kontaktu, w końcu to jej matka.
Miło widzieć kiedy małżonkowie nie żywią co do siebie urazy. Teraz gdy rozwód to tylko formalność, myślę, że o wiele lepiej będzie im porozumiewanie się szło.
Szkoda, że już kończysz ale rozumiem nic co dobre nie trwa wiecznie.

malutka · Wysłany: 19:53:53 21-02-09 Temat postu:

yyy Jak to przedostatni :O:O:O
Nie zgadzam się ! Protestuję !

Daniel i Brit wielka przyjaźń

Rodzice Angie już za nią tęsknią....
Czekam na ten ost odc

;*;*;*

Brooklyn · Wysłany: 20:29:52 21-02-09 Temat postu:

Odcinek 38. (ostatni)

Rozwód Britney i Daniela przebiegł szybciej niż wszyscy się spodziewali. Nie było żadnych komplikacji. Rozstali się zgodnie i postanowili zostac przyjaciółmi.
Jeszcze tego samego dnia Angie i Daniel wyjechali do Teksasu.
-Witaj w domu Angie-powiedział Daniel otwierając przed nią drzwi.
-Jak ja tęskniłam za tym domem. powiedziała Angie.Weszła do salonu gdzie czekała na nią ukochana kotka Medahil razem ze swoimi dziecmi.
-Hej Medahil. Jejku jak ci dzieci wyrosły -powiedziała tuląc do siebie jednego kotka. -Ciekawe co u Afrodyty i jej źrebaka.-dodała
Daniel podszedł do niej i przyciągnął do siebie.
-Obiecuję że zajrzymy do nich potem ale najpierw...-szeptał. Niespodziewanie do salonu wszedł Walter.
-Pani Angie! Bogu dzięki że pani znowu jest z nami!-mówił cały szczęśliwy.
-Witaj, Walterze-Angie podeszła w jago stronę i uściskała go serdecznie. Mężczyzna był poruszony całą stutacją.
-Jak ja się tutaj z panem Danielem zamartwiałem...-szlochał.Daniel przyglądał mu się zażenowany.
-Witaj Walterze. Czy pod moją nie obecnosc wszystkiego dopilnowałeś?
-Wszytsko jest w jak najlepszym porządku. -powiedział zapewniając go.
-To dobrze... bardzo dobrze.-powiedział. Cała trójka stała w ciszy. Daniel odchrząknął znacząco.
-A tak -ocknął się Walter. -Pójdę już do jutra. Angie podeszła do Daniela i pocalowala go namiętnie.
-Teraz nikt nie powinien mam przeszkodzic. -powiedziała.
-Wiesz na wszelki wypadek chocmy do sypialni-powiedział po czym wziął ją na ręce i zaniósł na górę.

***

Parę dni później Britney wróciła z planu filmowego do nowego domu. W końcu razem z Johnem przeprowadzili się. Na ogrodzie bawiły sie ukochane kociaki. A John podlewał trawnik. Przyglądała mu sie dłuższą chwilę. Zdała sobie sprawę ze do wymarzonego obrazka brakuję jeszcze malych dzieci bawiących się w baseniku. Westchnęła i ruszyła przywitac się z ukochanym.
-Hej tęskniłeś?-spytała
-Bardzo ale to bardzo-powiedział i pocałowal ją w usta. Niespodziewanie ktoś zatrzymal się pod ich domem. Z eleganckiego, srebrnego mercedesa wyszła Jen deVito.
-Czego ona może chciec?-spytał John
-Sprawdźmy-powiedziała Britney i chyciła go za rękę. Podeszli do niej.
-Czego chcesz?-zadała pytanie Britney.
-To... to... wy jesteście razem?!-spytała kobieta.
-Tak, nie udało ci się rozbicie naszego związku-powiedział John i przytulił Britney.
-Przegrałam... pierwszy raz w życiu przegrałam-mówiła sama do siebie po czym wsiadała do swojego samochodu . Cofnęła z ogroną prędkością, zauważyła na chodniku jednego z kociaków wjechała w niego.
-Ha ha! Teraz popamiętaliście Jen de Vito. Może i przegrałam ale z godnością-powiedziała i odjechała.
-Nie!!! Tylko nie to-szlochała Britney patrząc na martwego kota. Chwilę później pochowali go pod drzewem w swoim ogrodzie.
-czemu był winny ten mały kotek?-spytała.
-Kochanie...-John przytulił blonynkę.
-Mam nadieję że nigdy już jej nie spotkamy-powiedziała zapłakana.

***
Dwa miesiące później Britney zakończyła zdjęcia do komedii romantycznej która odniosła ogromny sukces na całym świecie. Weszła do swojego domu gdzie czekał na nią John.
-Dzwonił Daniel z gratulacjami. Razem z Angie oglądali ten film mówili że bardzo im się podoba. Zaprosili nas na weekend.
-To bardzo miło z ich strony. Kochanie musimy porozmawiac.
-O co chodzi?-spytał przerażony poważnym tonem Britney.
-Jestem... bedziemy mieli dziecko-powiedziała nie mogąc powstrzymac łez szczęścia.
-Naprawdę? Tak się ciesze-powiedział i przytulił ją mocno.
-Kocham cię
-Ja ciebie też.

***

Daniel czekał na Angie która właśnie brała kąpiel . W ręce trzymał male pudełeczko. W końcu drzwi łazienki otworzyły się i stanęła w nich Angie.
-Co tam chowasz? -spytała
-Ufff moja chwila prawdy -pomyślal i podszedł do niej.
-Pamiętasz jak obiecałem ci, że rozwód z Johnem będzie ostatnim rozwodem w twoim zyciu?-spytał zupełnie poważnie.
-Tak.-odpowiedziała niepewnie, niewiedząc do czego zmierza jej ukochany męzczyzna.
-Bardzo cię kocham i chcę żebyś została moją żoną i żebyśmy już zawsze byli razem żebyś zawsze witała ze mną nowy dzien i żegnała go i żebyś zawsze była szczęśliwa i żebyś.... Angie wyjdź za mnie.-powiedział patrząc w jej oczy i wyciągając z kieszeni małe pudełeczko z pierścionkiem .

[link widoczny dla zalogowanych]

-Ok. Wyjdę za ciebie...-powiedziała zaskoczona i bardzo szczęśliwa.
-Wyjdziesz?
-Tak ! -powiedziała i przytuliła go. Następnie mężczyzna założył na jej palec pierścionek.
-Jestem taka szczęśliwa.
-Ja też. Kocham cie.
-I ja ciebie też.

***

Dziewięc miesięcy później Britney urodziła chłopca. Obydwoje z Johnem zostali szczęśliwymi rodzicami.
-Cześc wróciłem -powiedział John całując Britney w policzek.
-Zrobiłeś zakupy?-spytała
-Tak są w kuchni, pójdę do Davida.-powiedział i poszedł zajrzec do synka. Britney z koleji poszła do kuchni i spojrzała na gazetę którą kupił mąż. Przeczytała tytuł który ukazywał się na pierwszej stronie. "Robert Pattinson żegna się z swoim kawalerskim stanem"Chwyciła ją w dłonie i zaczęła czytac.
" Pattinson niebawem weźmie ślub z pewną tajemniczą blondynką która nie jest znana w show bizniesie.Plotki głoszą , że wybranka pochodzi z Europy.
-Na taką osobę czekałam całe życie-mówił w jednym z wywiadów. Po wielu romansach z koleżankami z planu przyszedł czas na ustatkowanie się...-Britney dokończyła czytac i uśmiechnęła się. Cieszyła z jego szczęścia.

Angie z Danielem wybrali sie w długą podróż poślubną. Podróżowali po Europie i całej Ameryce. Nie było mowy o żadnej rutynie! Jej rodzice zaakceptowali Daniela i traktowali go jak członka rodziny.

Już cała moja klawiatura tonie we łzach, bardzo przywiązałam się do tej historii i jakby nie było przez te 4 miesiące żyłam losami bohaterów "Zamieńmy się żonami"
Bardzo dziękuję Wszystkim którzy czytali do końca, bądź próbowali czytac i tym którzy może jeszcze kiedyś to przeczytają. :*
Dziękuję wszystkim którzy komentowali gdyby nie Wy nie byłoby tej historii ;*
Dziękuję też wszystkim czytelnikom którzy się nie ujawnili a czytali ;*

Teraz wypadałoby zareklamowac moje inne produkcje.
W takim razie zapraszam na :"Pan i pani Smith"-historia o płatnych i komicznych zabójcach którzy muszą się zmierzyc z nietypową misją.
oraz na "Miłośc silniejsza niż mafia"-historia miłosci gangstera i prostytutki.

justyna14.93-93 · Wysłany: 20:40:43 21-02-09 Temat postu:

świetny!!!!!!! tylko szkoda że koniec;(

KERI · Wysłany: 20:50:17 21-02-09 Temat postu:

no i FIN....
Brok co prawda nie komentowałam telki ale czytałam kazdy jeden odcinek na bieżąco...
naprawde telka była, ba jest świetna...
na 20 odc. sie nie skonczyło i bardzo dobrze bo działy sie ciekawe rzeczy...
ciesze sie ze Robert znalazł tą jednyną...
i bardzo podobała mi się jego postawa w stosunku do Brit gdy ta dla zemsty chciała sie z nim przespać...
Jen myslałam ze na początku zalezy jej tylko na karirze a nie na johu
Angie i Daniel hmmm miodek...
Walter jak zwykle przeszkadza ale widac taka jest juz jego natura

hmm...
pozdrawiam :*
ciesze sie ze udało ci sie doprowadzić telke do FINU

czytam twoją telke PANI I PAN...
ale sie nie ujawniłam jeszcze...

pozdrawiam i zapraszam do siebie ::*:*
i sorry za taki suchy kom ale jakos weny nie mam...

malutka · Wysłany: 21:02:52 21-02-09 Temat postu:

No to tak popłakałam się i mam na Ciebie BIG focha !!!
Wiesz Ty co...mogłaś chociaż poczekać z tym odc do jutra

Jestem zła i smutna na zmianę !
Angie i Daniel biorą ślub i bd żyli długo i szczęśliwie....
Brit i John mają synka

A Robert ma zamiar się ustatkować

No nie powiem ze czekam na new bo już go nie będzie

julcia · Wysłany: 21:04:42 21-02-09 Temat postu:

Dziękuje ci za tą wspaniała telkę
Wszyscy są szcześliwi i to jest najwazniejsze
No moze szkoda tylko ze Agnie i Daniel nie postarali sie o maleńswto

Marz · Wysłany: 21:09:00 21-02-09 Temat postu:

Czytałam choć ujawniłam się dopiero pod koniec !!
Szkoda, że zakończyłaś, ale nic nie może trwać wiecznie, a takie zakonczenie jest w 100% satysfakcjonujace !!
Wszyscy ułożyli sobie życie, każdy jest szczęsliwy i to jest najważniejsze

Zamiana choć dziwaczna wyszła im na dobre !!

Zawsze jest pocieszenie, że zostały jeszcze dwie nieasmowite telki które piszesz

Pozdrawiam :*:*

Żaba · Wysłany: 21:09:06 21-02-09 Temat postu:

Koniec

Kochana cala telka była swietna. Super opisane zycie Angie, Brit, Daniela i Johna... A miałam nadzieje, ze Angie i Daniel też bd miec bobo xD A tu niespodzinka Brit i John mają synka. Ale maja fajnie, Życie im sie ułożyło i w końcu są szczęśliwi. Roberciak znalzł tą swoją jedyną ;D heh wszyscy sa szcześliwi i ja razem z nim mimo, ze to koniec telki. A o tej babie co zabiłą kotka nie będę wspominać bo jest paskudna, i wole ja wymazac z pamięci, zeby nic nie psuło mojej opini o ZSŻ

Ajjj, i dlaczego nie moge napisać, ze czekam na new?? xD
heh, ale napisze czekam na new w pani i pan..xD

pzdr;***

KaSsia23 · Wysłany: 21:18:49 21-02-09 Temat postu:

Tak mi Smutno czytać i komentować ostatni odcinek, strasznie się przywiązałam do tej telenoweli że po prostu szkoda gadać ...

Fajnie że wszyscy ułożyli sobie dobrze życie. Brit i John przeprowadzili się do nowego domu ale oczywiście tam też musiała nawiedzić ich ta okropna
wiedźma.. mowa oczywiście o Jen

No i jej końcowy gest.. zabiła bezbronnego kotka który nic jej nie zrobił tylko nie miała się na kim wyżyć,
naprawdę wstrętny z niej babsztyl, myślę że już nie powinna zagościć w ich życiu. No i fajnie po pewnym czasie i synek im się urodził.. no to teraz
muszą się sprawdzić w rolach dobrych rodziców. Daniel i Angie też są
szczęśliwi. Oczywiście musiał przeszkodzić im Walter, niema co ten facet ma wyczucie

No i śliczne oświadczyny na końcu.No i jeszcze wspomnę o
Robercie, dobrze że jemu się także poukładało, widać że pustkę w jego sercu po niewłaściwej miłości zajęła jakaś inna panna.

Andzia2 · Wysłany: 21:42:01 21-02-09 Temat postu:

Kochanie cudny

;*
wszystko się rozwikłało

xD
szkoda ze ostatni odc ;(
ale czekam na dalsze produkcje brok :*