Telenowele

Magda67 · Wysłany: 17:36:32 02-03-23 Temat postu:

No bo wiecie, Alicia jest jednak o 15 lat starsza i robimy dramę

Nie no, a tak serio to co drugi bohater irytuje w tej telce, że mam ochotę przerwać. Nie przerwę bo jest krótka, gdyby miała z 130 odcinków już dawno by mnie nie bylo

justyn.13 · Wysłany: 17:37:35 02-03-23 Temat postu:

Dla mnie zachowanie córek Alicii jest niedopuszczalne. Powinna ona się zbuntować i dać im porządną nauczkę. Do Juliety się wybrali, a Martina traktują gorzej niż powietrze.

Dulcecitaaaa · Wysłany: 18:42:11 02-03-23 Temat postu:

A który jest obecnie odcinek w TV?

Magda67 · Wysłany: 18:52:38 02-03-23 Temat postu:

Dziś 47

justyn.13 · Wysłany: 19:13:36 02-03-23 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 15:36:46 03-03-23 Temat postu:

Boże, jaka ta Yuri głupia!

Lekceważąca idiotka. Sergio kazał wyprowadzić się Alicii z domu, a ta z tekstem do własnej matki, że pewnie go sprowokowała

I te jeszcze komentarze do Chola, kiedy opisywała rodzinę. A sama wielka Pani mecenas jest nieskazitelna

Kretynka i jeszcze raz kretynka. Czy ona w końcu się zmieni czy to już stracony przypadek???

Magda67 · Wysłany: 16:29:57 03-03-23 Temat postu:

Jestem dumna z Alicii, wypomniała Yuri i Evie to co my tu pisaliśmy, że nie potępiają Sergia o związek z młodszą kobietą, ale ją o związek z młodszym mężczyzną już tak!

justyn.13 · Wysłany: 16:35:24 03-03-23 Temat postu:

Ale Yuri z jakim entuzjazmem zareagowała na kolację z ojcem i Julietą. Na nią tak samo szkoda strzępić języka jak na Evę. Alicia wspiera swoje córki za każdym razem kiedy tego potrzebują, popiera ich decyzje, a one w taki piękny sposób się jej odwdzięczają

niunia7 · Wysłany: 21:38:23 03-03-23 Temat postu:

Też nie mogę znieść zachowania córek Alicii. Kiedy one zmądrzeją ...

Evela · Wysłany: 23:24:54 03-03-23 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 23:42:14 03-03-23 Temat postu:

Miranda zaczęła zażywać tabletki nasenne Evy,nic więcej nie bierze. No niestety ewidentnie widać, że dziewczyna ma problemy emocjonalne. Ze swoim zachowaniem denerwuje mnie tylko w stosunku do Alicii, a tak poza tym to jest mi jej szkoda. To zagubiona dziewczyna i gdzieś to w środku te wszystkie problemy się na niej odbijają. Szkoda, że nie ma oparcia w starszej siostrze. Ta zamiast z nią rozmawiać, próbować jakoś pomóc to tylko rzuca głupie docinki w jej stronę. Ja kiedyś mówiłam, jak Miranda kiedyś coś sobie w końcu zrobi, to zobaczymy wtedy jak kochana rodzinka zareaguje na tą tragedię. Znowu pewnie będą za wszystko obwiniać Alicię, a Sergio to wspaniały tatuś. Oby Alicja i Martin szybko do siebie wrócili, bo tylko przy nim czuje ona czuje się szczęśliwa. Dobrze, że Protka może jeszcze liczyć na przyjaciółki i Gonzala. Tyle problemów na nią spada, że jest mi jej szkoda

natalia** · Wysłany: 15:00:38 04-03-23 Temat postu:

Czytając wasze komentarze widzę , zę Yuri i Miranda nadal źle traktują matkę !
Uważam , ze Yuri nie zasługuje na miłość Chelo , jest mega egoistyczna , błędów ojca nie widzi kompletnie , wielka pani adwokatka

Monsse · Wysłany: 15:31:10 04-03-23 Temat postu:

Jestem do tyłu o trzy odcinki ale czytałam co będzie i jestem mega wkurzona na córki Alici. Ona je wspiera itp a one co? W którymś odcinku mają być spotkać się z Julietta a z Martinem nie chciały rozmawiać. Liczę, że Alicia szybko wróci do Martina.

Lineczka · Wysłany: 20:11:31 04-03-23 Temat postu:

Odcinek 24

W pięknym stylu Alicia i Julieta obnażyły hipokryzję i zakłamanie Sergia. Jego mina bezcenna.

Alicia podjęła jedyną słuszną decyzję o rozwodzie, brawo.

Z pewnością córki będą temu przeciwne, nie wspominając już o Evie. Wyobrażam sobie jej reakcję.

O ile Alicia nie chce mieć z Sergio do czynienia tak Julieta nie wyglądała na przekonaną. Obstawiam, że prędzej niż później mu wybaczy i będzie snuła wizje ich wspólnej przyszłości.

Sceny Alicii i Martina jak zawsze przyjemne dla oka. Miło się na nich patrzy, pozytywnie na siebie oddziałują, podoba mi się prowadzenie ich wątku.

Samuel uderzył Fedorę w twarz. Za namową Carloty zgłosiła przestępstwo na policję. Powinna też zrobić obdukcję i pozbyć się drania ze swojego życia. Rozumiem zamysł scenarzystów z chęcią podkreślenia, że ofiarami przemocy domowej padają też tzw. kobiety sukcesu, na stanowiskach i niezależne, ale coś mi się tutaj jednak gryzie. Fedora nie kocha przecież Samuela, łączy ich tylko seks. Raczej w związku nie są długo, za wiele nie mają ze sobą wspólnego. Tym bardziej dziwi, że po pierwszych niepokojących sygnałach nie podjęła działań mających na celu zdystansowanie się od Samuela. Fedora ewidentnie się go boi i może przemawia przez nią też strach z powodu ewentualnej samotności, ale przecież mogłaby znaleźć sobie innego faceta. Poza tym nie jest sama, ma obok siebie przyjaciółki.

Miranda zaczyna przesadzać z użalaniem się nad sobą. O ile na początku było mi jej żal tak teraz odnoszę wrażenie, że ta dziewczyna lubi się dołować nazywając się dziwaczką i usprawiedliwiając tym wszystkie swoje problemy. Wpadła w depresyjny nastrój po nieporozumieniu z Diego, ale przecież sama go okłamuje! Poza tym skoro jest taką indywidualnością to nie mogłaby sobie znaleźć jakiegoś zajęcia, hobby i się w nim realizować? Ma ogromne możliwości, żadnych przeszkód finansowych. Żyje w XXI wieku, więc nie wierzę, że nie mogłaby rozwijać swojej pasji do gier komputerowych przez wzgląd na dyskryminację płciową.

Poza tym ma się do kogo zwrócić o pomoc. Rodzice i rodzeństwo interesują się jej problemami, podobnie jak gosposia tylko ona za bardzo nie chce im się zwierzać albo wyżywa się na nich. Mogłaby zmienić podejście.

Sergio widocznie lubi wdawać się w bójki z synami. Tym razem zaatakował w swoim gabinecie Lucasa. Diablo dowiedział się jakie łączą ich relacje, ale zapewne będzie milczał i dochowa tajemnicy. Mógłby Lucas po tej kłótni z ojcem pojechać do Alicii i wyznać jej prawdę.

Eva podsłuchała rozmowę telefoniczną Yuri z Chole. Musiała się wtrącić ze swoimi cudownymi radami. Rzuciła do wnuczki tekstem, żeby nie popełniała błędów matki.

Nie ojca tylko matki. Ręce opadają.

Lineczka · Wysłany: 22:43:53 04-03-23 Temat postu:

Odcinek 25

O dziwo reakcja Yuri i Mirandy na wieść o decyzji matki dotyczącej rozwodu była w miarę rozsądna. Obawiałam się, że zaczną histeryzować, strzelać fochy i wybielać Sergio, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Nawet pomogły Gonzalo w przygotowaniu dla niej śniadania niespodzianki aby poprawić jej humor. Eva też powstrzymała się od irytujących wywodów, ale u niej było do przewidzenia, że nie odpuści i nadal będzie wspierała zięcia i z nim knuła.

Sceny Alicii i Martina urocze.

Prot jest niezwykle pocieszny, potrafi rozładować napięcie i ma rozbrajający sposób bycia.

Fedora złożyła doniesienie na Samuela na policji. Przesłuchujący ją policjant zachował się skandalicznie! Powinien zostać zawieszony w swoich obowiązkach za to co sobą prezentował. Kłótnia czy ewentualna zdrada nie usprawiedliwiają przemocy fizycznej! Dobrze mu Fedora przygadała, powinna jeszcze złożyć na niego skargę i uruchomić swoich prawników. Ależ mi ciśnienie podniósł ten gliniarz!
Po co w ogóle Fedora wpuszczała wieczorem Samuela do swojego domu?

Powinna całkowicie uciąć z nim kontakt. Tymczasem on przyszedł jakby nigdy nic się nie stało i jeszcze był wielce zdziwiony, że Fedora nie ma ochoty spędzić z nim nocy. Psychol! Gonzalo dowiedział się o tym co zaszło i zapowiedział, że nie zostawi tak tej sprawy. Z jednej strony ciągnie go do Fedory a z drugiej zbliżył się do Loreny i daje dziewczynie nadzieję na poważny związek. Powinien się określić i zdecydować...

Yuri i Cholo mieli super sceny we więzieniu.

Doszło między nimi do pocałunku. Podoba mi się prowadzenie ich wątku, Yuri sporo zyskuje przy Cholo. Łączy ich porozumienie dusz.

Nie wiem co Yuri robi jeszcze z Moisesem. Facet blokuje jej karierę, do tego zrobił się niesamowicie irytujący i nieznośny.

Julieta przyszła do pracy złożyć rezygnację.

Szok i niedowierzanie. Obstawiam, że to jakaś gierka, kolejna intryga z jej strony.

Carlota dowiedziała się od Kariny, że Martin zakochał się w innej kobiecie. Powiedziała o tym córce, ale Sofia nie zamierza odpuścić sobie swatania rodziców. Z tego będą same problemy.

Lucas przyjechał do domu Alicii, ale szofer Carranzy go nie wpuścił. Szkoda. Sergio chcąc udobruchać nieślubnego syna i skłonić go do milczenia zaproponował, że opłaci konsultację ze specjalistami medycznymi jego matce. Znalazł się łaskawca. Chroni tylko swój tyłek, tym bardziej w sytuacji, gdy Alicia zażądała rozwodu. Niepotrzebny mu kolejny skandal.

Z pamięcią i koncentracją Rebecii jest coraz gorzej. Zostawiła klucze w lodówce.

Słusznie jej Fabian radził żeby wybrała się do lekarza.

Fedora jako specjalistka od rozwodów mogłaby polecić swojego prawnika Alicii.

W sumie to nawet bym chciała żeby Martin wrócił do pacy tylko po to aby zobaczyć wkurzenie Sergia.

Diablo podzielił się z przyjacielem sekretem Carranzy związanym z nieślubnym synem, ale poprosił go o dyskrecję.