Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 23:47:32 01-12-18 Temat postu:

Dzisiaj Cię dogonię

Odc. 26

Loreto nagadał Dianie Lunie różne rzeczy, by nastawić ją przeciwko Victoriano. Ines zauważyła, że coś jest nie tak.

Wyjaśniło się, że Deborah i Elias są rodzeństwem.

Emiliano poszedł na uczelnię. Jednak nie powinien tego robić dla Connie, lecz głównie dla siebie! Ona wielce za nim tęskni, a wcześniej się nim tylko bawiła

Marijo narysowała na ścianie szkoły karykaturę Diany

Z satysfakcją przyznała się do tego. Ivan, który jej pomógł, również wziął na siebie odpowiedzialność. Szkoda mi był Diany w tamtym momencie

Ale zachowała się z klasą

Ja chyba bym wytargała tą dziewuchę za włosy!

Alejandro jest zbyt pobłażliwy, a Lisset pewnie będzie córkę jeszcze chwalić.

Robbie postanowił oświadczyć się Constanzie. Póki co kupił jej wielkiego pluszowego misia, by prosić ją o wybaczenie. Constanza po dłuższej chwili mu wybaczyła, jest naiwna. Robbie cieszy się, że Emiliano odszedł z hacjendy.

Bernarda udawała milutką dla Casandry

Victoriano poszedł za radą Ines i wybrał się z Constanzą na przejażdżkę. Powiedział jej, że powinna zająć się sprawami przetwórni, a ta na to, że chce dawać ludziom radość czy inne bzdury

Ona całe dnie tylko nagrywa głupie filmiki i kąpie się w basenie. Jej siostry przynajmniej pracują!

Deborah wykorzystała złość męża na córkę i poprosiła go o akcje w firmie

Loreto powiedział Alejandrowi, że Diana Luna żyje!

edka · Wysłany: 23:59:27 01-12-18 Temat postu:

No właśnie widzę że mnie doganiasz

Ta bomba z tym że matka Diany żyje, to niezła bomba. Prawda wychodzi na jaw.
Marijo zachowała się okropnie rysując czarownice Diane. Dianie zrobiło się mega przykro ale udało jej się to ukryć. A Lisset wielce zadowolona była. Sama nabuntowala Marijo.
Alejandro wściekł się na córkę.
Tak już jest wprost powiedziane że Deborah i Elias są rodzeństwem.

Sylwia94 · Wysłany: 0:01:02 02-12-18 Temat postu:

Odc. 27

Marijo dalej nie rozumie swojego postępowania, choć Alejandro po raz enty powtarza jej to samo

W dodatku pojawiła się Lisset i groziła mężowi, że jeśli nie pozwoli jej widywać córek kiedy zechce, ona go zniszczy w sądzie. On nie powinien jej ulegać! Tym bardziej, że Marijo ma karę, a matke pewnie będzie ją chwalić i utwierdzać w przekonaniu, że dobrze zrobiła

Ines sądzi, że ktoś potajemnie odwiedza Dianę, ale w rejestrze nikogo nie ma. Powiadomiła o tym Victoriano.

Constanza odkryła stare zdjęcie przedstawiające przytulonych Ines i Victoriano. Znalazła też łańcuszek Ines, który oznacza wieczną miłość. Deborah wyznała Casandrze, że przyłapała męża w objęciach Ines. Teraz siostry sądzą, że ojca i nianię rzeczywiście coś łączyło.

Emiliano przygotowuje się do egzaminu

Ale ciągle myśli o Constanzie...

Victoriano odebrał anonimowy telefon od Fabricia, że jego córka spotyka się z Eduardo. Pojechał do pracy Casandry i zrobił awanturę. Tak się zachowuje człowiek z klasą?

Casandra nie powinna była z nim wychodzić! Nie jest już dzieckiem, ma już na pewno jakieś 25 lat i nie musi robić, co tatuś jej każe. Poza tym ma prace i źródło dochodów. Dla mnie to bez sensu!

Sylwia94 · Wysłany: 0:12:46 02-12-18 Temat postu:

Może mi ktoś powiedzieć jakim cudem matka Diany żyła tylko 10 lat?

Lineczka · Wysłany: 4:43:22 02-12-18 Temat postu:

Jaki absurd!

Szacun, że to wyłapałaś.

Nie zadbali o szczegóły.

Sylwia94 · Wysłany: 11:01:15 02-12-18 Temat postu:

Nie wspominając o tym, że nie ma nazwiska na grobie

i tacy bogacze mogli zrobic tez ładniejszy pomnik

edka · Wysłany: 14:17:46 02-12-18 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 19:54:03 02-12-18 Temat postu:

Odc. 28

Córki Victoriano próbują rozgryźć jego sekrety i rzekomy związek z Ines. Tym czasem Diana jest zmartwiona sytuacją z Marijo i Lisset

Alejandro pozwolił córkom pojechać do matki, fajna kara dla Marijo, nie ma co

Marijo jak zwykle podekscytowana, a Sabi nie chciała wcale iść. Biedna

Monserrat oburzyła się, że Eduardo przyszedł na jej przyjęcie z poczucia obowiązku. Fabricio nastawia Bernardę przeciwko Casandrze i szkodzi firmie

Alejandro i Diana mieli HOT scenki w wannie

nie mogłam się na nich napatrzeć, co za chemia

Diana zapłaciła detektywowi sporą sumkę za informacje.

Deborah prowokowała Alejandra, nie ma wstydu

Victoriano przygotował akcje do przekazania Deborze. Okazało się też, że kiedyś przepisał część Ines, ale ona ich nie chce. Namawiała też Victoriano do wyznania córkom prawdy na temat ich matki.

Diana wyznała Alejandrowi, że jej matka zmarła podczas porodu ostatniej córki. Zaprowadziła ukochanego na cmentarz. Wtedy też Alejandro dostał na telefonie zdjęcie Diany Luny od Loreta. Dobrze, że nie ukrywał tego przed Dianą i od razu jej pokazał wiadomość. Loreto wysłał Alejandrowi adres szpitala psychiatrycznego. Proci od razu tam pojechali i Diana zobaczyła swoją matkę

edka · Wysłany: 20:33:15 02-12-18 Temat postu:

Sceny w wannie i przed wanna protów tak bardzo mi się podobaly że oglądam je dwa razy

jest chemia nie da się ukryć

Szkoda mi Sabi nie może się odnaleźć u matki. A Marijo oczywiście mega zadowolona.
Końcowa akcja jak Diana widzi swoją matkę. Świetna. Bałam się że będą przeciagac ten wątek że Diana będzie miała żal do Alejandra że ukrywa przed nią fakt że jej matka żyje. Na szczęście tak nie było.

Sylwia94 · Wysłany: 20:37:29 02-12-18 Temat postu:

Chyba poszukam jakiejś animki do podpisu z protami w wannie

Sabi czuje większą więź do Diany czy Alonsa, bo ich zna, a matka najwyraźniej nie wzbudza jej zaufania

Ale ta dziewczynka jest taka kochana

Na szczęście ten sekret wyszedł już na jaw, ale jak zobaczysz w następnych odcinkach, Victoriano będzie miał dosyć dziwne wytłumaczenie na to wszystko i już nie wiadomo, co jest prawdą, a co kłamstwem

Ostatnio się znowu wciągnęłam

edka · Wysłany: 21:16:28 02-12-18 Temat postu:

No właśnie wciągnęłaś się, aż mnie przegoniłaś

właśnie jestem w trakcie oglądania 29 odcinka

hmmm animka protami w wannie byłaby cudowna

Sylwia94 · Wysłany: 21:21:33 02-12-18 Temat postu:

Dzięki Lisset i matce sióstr coś się w końcu dzieje

Nie widzę żadnej takiej animki w necie

edka · Wysłany: 22:07:27 02-12-18 Temat postu:

No faktycznie wytłumaczenie trochę dziwne. Niewiadomo co tu myśleć...
Mogę ci zrobić taką animke ale we wtorek chyba dopiero

Sylwia94 · Wysłany: 23:31:55 02-12-18 Temat postu:

Ok

Odc. 29

Diana poznała swoją matkę

Była bardzo poruszona. Kobieta jednak dostała ataku i lekarze musieli podać jej zastrzyk. W szpitalu Diana spotkała Ines i dowiedziała się, że kobieta była wspólniczką ojca. Tłumaczenia Ines jak zwykle idiotyczne. Ona zawsze broni Victoriano, a on jej, mimo iż wszystko przemawia przeciwko nim! Banda hipokrytów

W szpitalu pojawiły się Casandra i Constanza. Też były poruszone tą nowiną. Victoriano zobaczył je przy łóżku Diany Luny.

Fabricio anonimowo zaproponował Victoriano informacje o firmie Mendozów. Eduardo tym czasem ma problemy z inwestorem.

Robbie wraz z ojcem kupili pierścionek zaręczynowy dla Constanzy

Nie wiem, który z nich jest bardziej żałosny - synek czy ojciec

Robbie poprosił Victoriano o zgodę na ślub z jego córką. Ten się zgodził i wyszło tak jakby Constanza była przedmiotem handlu

Emiliano zadzwonił do Constanzy. Oboje wyznali sobie, że za sobą tęsknią.

Deborah dowiedziała się, że Diana zapłaciła sporą sumę detektywowi. Elias poszedł oddać mężczyźnie czek w zamian za informacje o Lisset i przekonał, by ten spotkał się z Deborą. Wieczorem czekali w aucie przed biurzem detektywa.

Alonso nie mógł odebrać córek Alejandra ze szkoły, bo Lisset mu przeszkodziła

Sabi jak zwykle nie chciała, a musiała iść

Bernarda chce z pomocą Monserrat pozbyć się Casandry. Uważa, że ta jest w zmowie z Victoriano. Fabricio namieszał jej w głowie jeszcze bardziej.

edka · Wysłany: 23:42:18 02-12-18 Temat postu:

Diana zobaczyła swoją matkę to dla niej było niesamowite przeżycie. Później powiadomiła swoje siostry i wszystkie trzy były przy łóżku Diany.
Robbie i jego ojciec to porażka jak oni wybierali ten pierścionek zaręczynowy. Ledwo im pieniędzy starczyło i już pudełka nie kupili

Deborah jest o wiele gorsza od Eliasa. On się nie spodziewał że ona chce się pozbyć detektywa. A ta nie ma żadnych skrupułów jeszcze się cieszyla że swoją kolie odzyskała...