Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

BEZBRONNA - rozdział X (20.09!)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:19:44 28-05-10    Temat postu:

kiedy odcinek ? !
ja już usycham z tęsknoty


obym się doczekała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 13088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:41:33 28-05-10    Temat postu:

Nie usychaj trzeba będzie Cię podlać

Nie mam jakoś weny, ale trzeba coś będzie wytelepać jak nie dziś, to jutro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:24:23 28-05-10    Temat postu:

haha jedynie pomoże mi twój odcinek

okej , to ja czekam z niecierpliwością ... mam nadzieję , że dodasz , bo jak nie to będziesz mi sie grubo tłumaczyć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 13088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:52:12 29-05-10    Temat postu:

przepraszam, zachowałam się jak gówniarz Mówisz i masz


Rozdział VI
Dobroć ludzka to pojęcie względne. Nie zapominajmy jednak o tych, w których pozostał cień człowieczeństwa...

Ciemność. Od dawna nie wpuszczałam tu światła. Nie piłam, nie jadłam, nie spałam... wegetowałam.
Leżałam na kanapie zwinięta w kłębek. Cholernie bolała mnie głowa. Podniosłam się i sięgnęłam drżącą ręką po tabletki, połknęłam jedną i popiłam wodą mineralną. Zakręciło mi się w głowie i upadłam na sofę. To te tabletki tak na mnie działały. Były tak silne, że lekarz zalecił mi brać jedną na dobę. Ja połykałam pięć na raz. Ścisnęłam powieki i po chwili odpłynęłam w nicość. Nie wiem, czy zemdlałam czy po prostu zasnęłam.
Obudził mnie hałas. Ktoś dobijał się drzwi. Nie spodziewałam się gości. Chciałam wstać, jednak nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Nie miałam siły się ruszyć. Z resztą było mi wszystko jedno. Miałam tylko nadzieję, że jeżeli to włamywacz, to przy okazji, zabije mnie.
Zamknęłam oczy i czekałam na nadchodzącą śmierć. Zawiodłam się.
- Boże, Kate. Co Ty najlepszego zrobiłaś?
Znałam ten głos. Rozpoznałabym go wszędzie, nawet na końcu świata. Delikatny baryton rozchodził się w każdej, choćby najdrobniejszej cząsteczce mojego ciała. Rozpływał się w moich uszach, jak krzyk wiatru. Wiatru, który szemrał coraz ciszej... nie mogłam go dobrze słyszeć, ale wiedziałam, że tu jest. Uśmiechnęłam się delikatnie i wiatr ucichł, a ja odpłynęłam w ciemnej otchłani...

- Kate, Kate, słyszysz mnie? – usłyszałam szept.
I znów ten głos. Zaczęłam się zastanawiać, czy mogę sobie zaufać. Czy może moja wyobraźnia płata mi figle. Nie, nie mogło go tu być. To niemożliwe.
Poruszyłam delikatnie palcami, więc wciąż żyłam. Najwyraźniej balansowałam na granicy życia i śmierci. Poczułam czyjś dotyk na mojej skórze. Ktoś delikatnie chwycił moją dłoń.
- Kate, błagam, obudź się. Musisz z tym walczyć.
Nie kłam! – krzyczałam, chodź z moich ust nie wydobył się żaden dźwięk.
Teraz byłam w stu procentach pewna, że to tylko moja wyobraźnia. Nikt i nic nie mogło mnie błagać o to, żebym powróciła do świata żywych. Nikomu na tym nie zależało. Więc dlaczego miałabym się o to postarać?
Zacisnęłam mocno palce na wykrochmalonej pościeli, starając się za wszelką cenę pozostać tam, gdzie byłam. Nie udało się. Mimowolnie otworzyłam powieki...
- Kate. – zamarłam. Trzymał moją dłoń i uśmiechał się do mnie. – Tak się cieszę...
Rozejrzałam się dookoła. Nie byłam w domu. Wiedziałam, że kiedyś tu wrócę. Szpital. To miejsce przynosiło tyle bolesnych wspomnień. To przecież tu umarła dawna Kate i narodziła się ta, której tak nienawidziłam... jeszcze słabsza niż kiedyś.
- Obiecuję Ci, że niedługo stąd wyjdziesz. – mój anioł pogłaskał mnie po twarzy.
Spojrzałam w jego głębokie oczy. Trwaliśmy tak, zatopieni w swoich spojrzeniach, nie odzywając się słowem. Nie wiedziałam, co mogę mu powiedzieć. Nie wiedziałam, czego ode mnie oczekuje.
- Przepraszam. – wyszeptał nagle i spuścił głowę. – To moja wina, Katherine. Nie powinienem był Cię zostawiać...
- A jakie to ma znaczenie? – spytałam cicho. – Moje życie to jeden wielki śmietnik. Nie powinno mnie tu być. Dlaczego nie pozwoliłeś mi umrzeć... Patrick? – spojrzałam na jego plakietkę.
Podniósł głowę i spojrzał na mnie. Widziałam, jak wiele go to kosztowało.
- Na litość Boską, Kath. Wiem, że wiele w życiu wycierpiałaś i trochę się w tym wszystkim pogubiłaś, ale... nie mogłoby Cię tu zabraknąć, to byłaby wielka strata...
- A co Ty wiesz o życiu, doktorku? Masz dobrą pracę, w domu pewnie czeka na Ciebie żona i dzieci, a ja... ja nie mam nic.
Poczułam, że do moich oczu napływają łzy. Chodź bardzo się starałam, żeby nie dać upustu emocjom, to było silniejsze ode mnie.
- Mylisz się, Kate. Ja też poznałem smak samotności... – spojrzał na mnie z wyrzutem.
Ból malował się w jego oczach. Zastanawiałam się, co takiego go spotkało i czy cierpiał chociażby w połowie tak bardzo jak ja...
- Patrick? – dotknęłam delikatnie jego dłoni. – Wiesz, jak to jest w jednej chwili stracić wszystko? Wiesz, jak to jest, kiedy wszyscy bliscy odwracają się do Ciebie dupą? Wiesz, jak to jest, kiedy własna matka zostawia Cię i wyjeżdża do innego stanu, na pierdolony staż?! – wybuchłam.
Łzy lały się strumieniami po moich policzkach. Spojrzał na mnie i bez słowa przytulił do siebie. Wtuliłam się mocno w jego silne ramiona i rozpłakałam jak mała dziewczynka. Dawał mi poczucie ciepła i schronienia, którego tak bardzo teraz potrzebowałam...
- Tak bardzo mi przykro, Kate. – wyszeptał mi do ucha. – Tak bardzo...


Ostatnio zmieniony przez Iwi. dnia 12:08:05 29-05-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:29:33 29-05-10    Temat postu:

nareszcie !!!!!!!!!!!!
magiczny odcinek


boże , jak ta Kate strasznie cierpi robi wszystko byle by umrzeć ... aż tak z nią źle ? może kiedyś z tego wyjdzie . moim zdaniem najlepszym lekarstwem była by miłość i jakieś ciepło , zwłaszcza ze strony matki czytając takie odcinki wiele się uczę serio , masz świetny styl pisania i nie mogę doczekać się na kolejny odcinek . ale ty pewnie znowu spłatasz figla i będę musiała czekać wieki

;********
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 13088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:25:16 29-05-10    Temat postu:

Dziękuję figielku ;***
Postaram się, żeby figla nie było i wstawię jak najszybciej. W środku tygodnia albo w piątek Mam już pomysł na kolejny rozdział, także spoko.

Naprawdę mnie cieszy, że tak postrzegasz moje opowiadanie. Temat jest trudny i nie jest lekko, kiedyś pewnie nie potrafiłabym napisać czegoś takiego. Co do matki Kate, pewnie ją macie za zimną sukę, pozbawioną uczuć. Ona ma jednak swoje powody, że tak bardzo zależy jej, żeby Kate niczego nie brakowało. Dowiecie się tego w swoim czasie
Kate wiele w życiu przeszła, najpierw trudne dzieciństwo, potem wypadek... na końcu jeszcze ten gwałt. Najgorsze jest to, że znowu została sama. Niestety, w życiu też tak jest, że ludzie są dobrymi przyjaciółmi tylko od chlania czy ćpania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:45:18 31-05-10    Temat postu:

aa , to dobrze dobrze ; ***
bo ty wspaniale piszesz ; * no to ja czekam , teraz mam dużo nauki ale akurat w czwartek i piątek mam wolne więc dawaj śmiało

wiem wiem , takie tematy są bardzo trudne . bo trzeba ująć bardzo dobrze te wszystkie problemy i wgl ! ; ) co ? nie no ja tam nie wiem , tak mi się zdawało ale jeśli mówisz że matka nie jest wcale taka zła , to nie mogę się doczekać o co może chodzić no właśnie ... to jest jednak najgorsze , że przyjaciel w trudnych chwilach czasem się odwraca od Ciebie . Kate niestety to spotkało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blondi.
Cool
Cool


Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:32:15 02-06-10    Temat postu:

Jak słodko mrr
ja chcę jeszcze!!!
dobrze że on przy niej jest, ciekawa jestem co go spotkało ; )
czekam na new ;**.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:25:19 02-06-10    Temat postu:

jestem ;]
odcinek przeczytałam już wcześniej, ale jakoś nie mogłam się zebrać do skomentowania...
cóż - wygląda na to, że w życiu Kate wreszcie pojawił się jakiś malutki promyczek słońca, oby tylko nie nadciągnęły kolejne chmury
świetna scenka - mam nadzieję, że Patric wyciągnie ją z tego bagna

a teraz to się zastanawiam co z jej matką - co może być ważniejszego od własnego dziecka? nie rozumiem, ale zapewne wkrótce wszystko się zacznie powoli rozjaśniać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LunaLovegood
Motywator
Motywator


Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:21:57 03-06-10    Temat postu:

Przepiękny, wręcz niesamowity odcinek. Kiedy już zaczęłam czytać nie mogłam się oderwać. Wspaniale to wszystko opisałaś.
Tak, czułam, że coś się święci z naszym doktorkiem, wiedziałam, że on też jest typem samotnika, że Ci dwoje są sobie przeznaczeni. Ale jak domyślam się, już do końca nie będzie tak wspaniale, prawda? Bo życie lubi płatać figle, szczególnie tym, którym wyrządziło bolesne rany.
Miłość, to stan, który ratuje przed każdym rodzajem samotności, czy klęski. Mimo wszystko wiesz, że gdzieś tam jest ktoś, kto naprawdę Cię kocha i byłby w stanie poświęcić dla Ciebie wszystko, nawet samego siebie. To piękne uczucie, choć często zawodzi, rani bardziej, niż życie. Mam nadzieję, że w przypadku Kate tak nie będzie, że chociaż tym będzie mogła cieszyć się w pełni.
Tak poza tym przepraszam, że komentuję dopiero teraz. Ostatnio brakowało mi czasu, ja też musiałam poukładać sobie kilka spraw, ale teraz już jest w porządku i mogę być ze wszystkim na bieżąco. ^^. Pozdrawiam ; ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 13088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:48:15 04-06-10    Temat postu:

Dziękuję dziewczynki ;****

LunaLovegood nic się nie stało i ja to wszystko oczywiście rozumiem. Minie trochę czasu, zanim Kate i Patrick będą mogli ułożyć sobie życie. Zamierzam jednak wprowadzić do życia Kate trochę światła, ciepła i miłości Jeżeli chodzi o końcówkę, to jestem w kropce. Mam obmyślone pewne zakończenie, ale nie wiem, czy dam radę takowe napisać. Włożyłam dużo serca w to opowiadanie i po części przelewam swoje uczucia na papier, utożsamiając się z główną bohaterką.
Jeżeli chodzi o miłość, to muszę się z Tobą zgodzić, chociaż mnie ona w żadnym wypadku nie dotyczy. Chciałabym któregoś dnia poznać kogoś, kogo mogłabym pokochać całym sercem i ze wzajemnością.
Dziękuję Ci za tak wyczerpujący komentarz ;****
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:55:28 06-06-10    Temat postu:

kiedy kolejny rozdział ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 13088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:12:00 07-06-10    Temat postu:

myślę, że końcem tygodnia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena1160
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: słupsk

PostWysłany: 19:07:43 09-06-10    Temat postu:

ogólnie fajne opo. Dokładnie wniknęłaś w jej psychikę, opisałaś ją lepiej niż Król Stefan^^ (Stephen King). Jestem ciekawa co będzie dalej. jestem wielką miłośniczką Happy endów, więc mam nadzieję (cichą), że tak będzie i tym razem ;-) Coś będzie między Patrickiem a Kate?? i co z Jasmin??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 13088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:22:21 09-06-10    Temat postu:

Lena1160 bardzo dziękuję. Czy będzie coś między Patrickiem a Kate, sama zobaczysz. Jasmin jeszcze na pewno zagosci w opowiadaniu. Co do happy endu nie mogę Ci nic obiecać. Szczerze mówiąc, jeszcze sama nie wiem, jak się skończy. Mam pewien pomysł, ale nie jestem pewna, czy tak to zakończyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin