Telenowele

Zesiulaaaa · Wysłany: 14:52:02 28-02-10 Temat postu:

super oj mam nadzije ze juz niedlugo razem zamieszkaja:)
kiedy news?

Rebeldusia · Wysłany: 15:25:32 28-02-10 Temat postu:

dorisja1 · Wysłany: 17:29:10 28-02-10 Temat postu:

dorisja1 · Wysłany: 18:52:50 28-02-10 Temat postu:

Tak, więc obiecany 3

3.
- Jestem Chr...-chłopak nie dokończył, dopiero po chwili dotarło do niego co usłyszał. Zaczął się śmiać. - Ten Christopher Uckerman?! - dalej się śmiał
- Tzn który...? Nie rozumiem? - Ucker był zdezorientowany
- Jezu, nie wierze, Ucker to ty?!
- Zaraz...Chris?! Boze!- chłopak nie krył radości
Przyjaciele zaczęli się ściskać i skakać z radości. Oboje weszli do środka i zaczęli rozmawiać, gdy do drzwi zadzwonił dzwonek poraz drugi.
- Cześć, ja w sprawie mieszkania, przyprowadziłam też przyjaciółkę, bo słyszałam, że masz więcej wolnych pokoji. - zaczęła Any
- Any, zaczekaj...-przerwała jej Maite i rzuciła się chłopakowi na szyję.
- Nie wierze, to jakiś cud - mówiła dalej
Ucker przez chwilę był zagubiony, jednak szybko zrozumiał, kto stanął na jego drodze.
- Mmmay...? Anny...? - jąkał się - Chris, szybko, chodź
- Chris? Boże! Ucker? - krzyknęła Anahi
- Wszyscy oprócz Boga kochanie - uradowany Christian wbiegł do przedpokoju, po czym 4 przyjaciół zaczęła się przytulać.
Gdy trochę ochłonęli zaczęli rozmawiać.
- To jakiś cud, dzisiaj spotkałam Any, potem was...Mieliście cały czas ze sobą kontakt?- pytała czarnowłosa
- Nie...Spotkaliśmy się dzisiaj przypadkiem...- mówił Ucker
- Ale co się z wami działo? Jak to możliwe, że nasze drogi się rozeszły...? - dopytywał Chris
- Stop!- krzyknęła Any - Nie opowiadamy sobie nic, dopóki nie będziemy wszyscy!
- To prawda, musimy zrobić wszystko by znaleźć Poncha i Dul. - powiedziała May
- Co powiecie na to żebyśnmy się rozdzielili i każdy z nas spróbował ich znaleźć?- zapytał Chris
- Super, to w takim razie za trzy godziny u mnie...? Tzn u nas. - Ucker uśmiechnął się.
- A może lepiej będzie jak ja pójdę z Uckerem, a Any z Chrisem? - zaproponowała Maite
-Ok - przytaknęli wszyscy.

Ucker z May postanowili poszukać Poncha, pojechali więc samochodem do rodzinnego domu Alfonsa.
Podczas drogi rozmawiali.
- May, ja nadal nie wierze, że się spotkaliśm. - mówił chłopak
- To prawda, te parę lat kiedy musiałam się z wami rozstać, to najgorszy czas w moim życiu...
- Jak to musiałaś? Co się działo?
- Opowiem wam wszystkim, jednak nadal ciężko będzie mi o tym mówić.-dziewczyna była zmartwiona
- Dobrze Słońce - brunet chciał, by May się uśmiechnęła.
Po jakimś czasie byli na miejscu.
-Dzień dobry pani Hererra. - przywitała kobietę Maite
-Dobry Boże! Maite, Uckerito! Co za niespodzianka - przytuliła gości mama Poncha
- Mamy do pani prośbę...- mówiła czarnowłosa. - Czy mogłaby nam pani powiedzieć, gdzie znajdziemy Alfonsa?
- Oczywiście, ale dzieci, czy coś się stało?Przyjechaliście tak nagle.
- Nie, po prostu czas powrócić do dzieciństwa. - uśmiechnął się Ucker.
Kobieta zaprosiła gości do środka i podała im adres zamieszkania Poncha, adres jego narzeczonej.

*

- Poncho! To koniec! - krzyczała Mabel. - nie pozwole sobą pomiatać!
- Właśnie uczyniłaś mnie najszczęśliwszym mężczyzną na świecie! Żegnaj! - odpowiedział chłopak i wyszedł. Wsiadł do samochodu i odjechał.

- No May, to tu. Idziemy do Poncha - uśmiechnął się Ucker i oboje wysiedli. Jednak dosłownie parę sekund za późno...

W tym samym czasie Chris i Any siedzieli w parku, nie wiedząc już, gdzie szukać Dulce. Zaczeli rozmawiać.
- Chris... - zaczęła Anahi
- Tak?
- Przepraszam cię za wtedy...zostaliśmy właściwie sami i ja wtedy też...- plątała się troche dziewczyna
- Any, księżniczko, nie masz za co przepraszać. To nie twoja wina, że zostaliśmy wtedy sami - pocieszał ją chłopak.
- Brakowało mi żeby ktoś tak do mnie znowu powiedział. - Anahi uśmiehnęła się a Chris ją przytulił.
Po chwili na ławkę, na której siedzieli, dosiadł się zdenerwowany chłopak. Christian spojrzał się na niego.
- Mogę jakos pomóc przyjacielu, widzę, że coś cię gryzie - blondyn zapytał
- Czerwona, ruda suka - mówił nieznajomy. - Dul mnie wystawiła.
- Nic nie rozumiem, ale ok...- powiedział Chris i pociągnął Any żeby wstała.
Dziewczyna jednak skojarzyła fakty i postanowiła zapytac nieznajomego
- Przepraszam, jak ta dziewczyna się nazywa...?
- Dulce Amargo, a co? - chłopak nie rozumiał
- Chris znaleźliśmy ją, słyszysz?! - Anahi skakała z radości.
- Nadal nie rozumiem...
- Przyjacielu, mógłbyś nam dać jej adresr, zrobimy wszystko co chcesz - prosił Chris
- Jasne, macie adres tej suki, wystarczy, ze powiecie jej zeby zniknela na zawsze z mojego zycia!

___
1. Czy May i Ucker jednak znajda Poncha?
2. Czy Any i Chrisowi sie uda?
3. Co sie dzialo z Maite?
4. Za co przepraszala Anahi?

Zesiulaaaa · Wysłany: 21:01:46 28-02-10 Temat postu:

super odcineczek:)

ja nie moge juz niedlugo sie spotkaja czekam na newsa:)

Andzia2 · Wysłany: 21:43:54 28-02-10 Temat postu:

oj odnaleźli sie !!

prawie wszyscy

może szczęście sie do nich uśmiechnie i odnajdą pozostała dwójkę

czekam na new :*

Natalii_xD · Wysłany: 21:59:21 28-02-10 Temat postu:

Jejku jaki świetnyyy :]
No mi też się o oczy w ostatnim odc obiło Christian Uckermann xD
Dobra mniejsza z tym
Mnie ciekawi, co dalej.
Jejkuuu ja już chę neeew :***

dorisja1 · Wysłany: 22:49:36 28-02-10 Temat postu:

Jej Dziewczęta

W życiu bym nie pomyslala, ze moja telka się spodoba, ale strasznie milo mi, ze sie mylilam

Moze jutro dam kolejny, bo juz mam prawie napisany

DyR:*** · Wysłany: 0:02:32 01-03-10 Temat postu:

super telka:)
nie moge doczekac sie new:P

Rebeldusia · Wysłany: 2:03:34 01-03-10 Temat postu:

Super 3 odcinek. Ciekawe dlaczego się rozstali. Nie mogę się doczekać newiku

dorisja1 · Wysłany: 20:18:49 01-03-10 Temat postu:

Dobra laski, nie chce mi sie uczyc to daje rozdzial

4.

-Cześć mamo!
- Alfuś! Co za niespodzianka!
-Mamo, prosiłem żebyś tak na mnie nie mówiła...- uśmiehnął się Poncho i przytulił mamę.
- Na długo przyjechałeś?
-Na długo mamo.- odpowiedział chłopak
- A co się stało? Sądziłam, że zostaniesz dłużej...- dopytywała kobieta
-Miałem dość, mamo
- Tyle czasu się nie widzieliści, to myślałam, że już się nie rozstaniecie.
- O czym mówisz mamo?- Alfonso nie rozumiał
-A ty kochanie?- pani Hererra również nie rozumiala
- Ja o rozstaniu z Maabel..., mamo?
-Sądziłam, że chodzi o twoich przyjaciół.
-Jak to? Nie rozumiem.
- Byli u mnie dzisiaj Christopher i Maite. Dałam im twój adres.
-Boże mamo! i dopiero teraz mi mówisz?
- No kochanie, myślałam, że sie spotkacie. Ale kochanie, Christopher zostawił swój numer telefonu.

*
- May, może to zły adres...- zmartwiony Ucker po raz 4 dzwonił do drzwi.
- Nie, na pewno to tu. Tak podała pani Hererra. - mówiła dziewczyna
Nagle telefon chlopaka zaczął dzwonić.
- Słucham?- zapytał brunet
- Dzień dobry, ja dzwonie w sprawie przelewu, który pan ostatnio wysyłał. - rozbrzmiał męski głos w słuchawce.
- To chyba jakaś pomyłka, ja nic nie wysyłałem. - chłopak był zdezorientowany
- Pan Christopher Ucckerman, zgadza się?
- Tak, a pana godność, jeśli mogę spytać?
- Alfonso Hererra, Ucker! - to zdanie wymówił śmiejąc się.
- PONCHO!?
- Ucker, Poncho dzwoni?! - dopytywała May
- Tak. - uśmiechnał się chłopak. - Stary, jesteśmy pod twoim domem, nie uwierzysz co się stało. Nagle wszyscy na siebie wpadliśmy i musieliśmy odnaleźć też ciebie! - mówił podekscytowany chłopak
- Boże, nie masz pojęcia jaki jestem szczęśliwy! Czy to May, dobrze słyszałem?
- Tak Poncho, to ja! - krzyknęła do słuchawki dziewczyna
- Przyjacielu, przyjeżdżasz najszybciej jak możesz do mnie, zabierasz rzeczy i zostajesz na stałe. Co ty na to? - zaproponował Ucker.
- Stary, rozumie się. Będę niedługo. Tylko...gdzie?
Christopher podał adres, po czym panowie zakończyli rozmowę.
- Ucker! Misja wypełniona. - powiedziała uradowana Maite i rzu ciła sie chłopakowi na szyje.

*

Zabrzmiał dzwonek do drzwi.
- Czego? - zapytał rozwścieczony mężczyzna otwieerając drzwi, w których ujrzał Anahi i Christiana.
-Dzień dobry...Czy tu mieszka Dulce Amargo? - powiedział Chris
- Dulce! Do ciebie! - krzyknął właściciel domu, od którego wyraźnie było czuć alkohol.
- Boże, Chris, gdzie ona mieszka...- szepnęła cicho Any
- Kto to..? - zapytała sama siebie dziewczyna, idąc do drzwi.
- DUL! - krzyknęli jednocześnie Any i Chris
- Boże! Kochani, co wy tu robicie? Nie wierze! Kiedy ja was ostatnio widziałam! - Dulce nie mogła nadziwić się, patrzą na przyjaciół.
- Kochanie, zbieraj się, jedziemy do Ukera - powiedziała Any
- Jak to do Uckera? - czerwonowłosa zaczerwieniła sie
- Tak, tak do Uckera. Oprócz nas jest jeszcze May i miejmy nadzieje, żże Poncho - odpowiedział Chris

____
1. Wyznania przyjaciół, już w następnym odcinku

-----
Wybaczcie, ze dzisiaj taki krotki i ze sie dzisiaj w nim nic nie dzieje...

Zesiulaaaa · Wysłany: 22:28:47 01-03-10 Temat postu:

super narescie wszyscy sa razem teraz tylko czekam na newsa:)

Rebeldusia · Wysłany: 22:32:51 01-03-10 Temat postu:

Super odcineczek. Czekam na newik i wyznania przyjaciół

dorisja1 · Wysłany: 19:21:55 02-03-10 Temat postu:

Postanowilam zrobic plakat mojej telci

Jak Wam sie podoba? :

PS: Moze dzisiaj bedzie rozdzial...