Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Anatomia według Cruz"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 52, 53, 54  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natashaa
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kolumbia

PostWysłany: 13:46:53 28-06-07    Temat postu:

Świetna telenowela i odcinki! Mój głos w ankiecie na Saula
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:33:15 28-06-07    Temat postu:

Na początku wielkie dzięki za wszystkie komenty:-D fajnie, że udało mi się Ciebie wzruszyć Natko*** i cieszę się paulinko92, że podoba Ci się mój styl pisania:-D
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!!!
A niżej kolejny odcinek:-) zapraszam do wyrażania opinii o nim:-)

Odcinek 22

Andrea obudziła się powoli otwierając oczy... Już od dawna nie spało jej się tak dobrze. Wyciągnęła się i nagle zdała sobie sprawę, z tego, że lezy w wielkim łóżku. I to napewno nie w swoim.
Poderwała się i usiadła próbując sobie uporządkowac wydarzenia poprzedniej nocy.
Nagle do pokoju wszedł Saul niosąc na tacy pachnące kakako i świeże bułeczki z dźemem.
- O! Widzę, że już się obudziłaś Śpiąca Królewno! - przywitał ją z uśmiechem.
Andrea patrzyła na niego wciąż nie rozumiejąc jak znalazła się w tym, nieznanym jej łózku.
- Spokojnie...kiedy zasnęłaś, przeniosłem cię tu, żebyś mogła spać na czymś mięciutkim. A takie jest moje łózko. - wyjaśnił podając jej do rąk tacę.
- Twoje łóżko?! - wykrzyknęła niemalże.
Saul zaśmiał się i spytał:
- A co? Boisz się, że nawet moje łózko może chciec cię pocałować?
- No nie, ale...- zaczęła nieskładnie Andrea.
Saul usiadł obok niej i odparł:
- Spokojnie. Ja spałem w pokoju mojego brata. Trochę tam kurzu, ale dało się wytrzymać.
Andrea uspokoiła się i biorąc do ręki kubek z kakao powiedziała:
- Czuję się jakbym miała kaca.
- Moralnego masz napewno.
Andrea wzięła łyk kakao i nagle uswiadomiłą sobie, że od rana miała mieć dyżur.
- Która jest godzina?
- 10:00. Masz dyżur?
- Tak!! Zaczynam go za pół godziny!! Pablo mnie udusi! - wykrzyknęła Andrea i zerwała się na równe nogi omal nie potrącając przy tym tacki ze śniadaniem.
Saul złapał tackę i rzucił:
- Przebierz się w swoje ciuchy sa już suche i leżą w łazience. Ja Cię odwiozę do domu, a potem do szpitala.
Andrea spojrzała z wdzięcznością na Saula i podeszła do niego bliżej.
- Zasłużyłeś na buziaka! - rzuciła i pocałowała Saula w policzek.

******

Raul pomagał iść Karinie, która pomimo zwolnienia lekarskiego chciała pracować. Z powodu swojej ograniczonej możliwości chodzenia, miała załatwiac tylko lekkie przypadki.
- Tylko pamiętaj Favela, tylko lekkie przypadki. - rzucił Pablo, po czym spytał:
- A gdzie do diabła jest Cruz?
- Zjadła wczoraj nieswieza sałatkę i chyba sam rozumiesz...- wymyślił na poczekaniu Raul i zaczął pokazywać, że Andrea wymiotuje w ubikacji.
- Okej..domyślam się, co może spowodowac nieświeża sałatka. Nie musisz mi tego demonstrować.
- Sorry. - rzucił Raul z głupią miną.
Pablo odwrócił się i zobaczył biegnąca Andreę.
- Nawet nieźle wyglądasz jak na osobę, która żyga w kiblu od rana. Za 5 minut jesteś u mnie. - rzucił Pablo przyglądając się jej uważnie, po czym poszedł do gabinetu.
Andrea popatrzyła pytająco na Raula i odparła:
- O co mu chodziło?
- A takie tam..sama wiesz, że to lekki świr. - rzucił szybko Raul, a Karina tylko uśmiechnęła się pod nosem.
- Dobra, słuchajcie, spotkajmy się na obiedzie. Mam dla was newsa. - powiedziała Andrea tajemniczym tonem głosu.
- Wow! Już zżera mnie ciekawość! Powiedz mi! Gdzie byłaś? w barze dla niegrzecznych dziewczynek? - śmiał się Raul.
Andrea strzeliła go w ucho i rzuciła:
- Daj spokój! Także pamiętajcie, na stołówce w porze obiadowej. A teraz lecę, bo Pablo mnie skreśli na zawsze. I cieszę się, że wróćiłaś tu Karino.
- Ja też się ciesze. - odparła z uśmiechem.

*****


Pablo siedział w gabinecie i przeglądał karty pacjentów, kiedy Andrea weszła do środka.
- Usiądź Cruz...- rzucił ciągle wczytując się w karty.
Andrea usiadła, a Pablo w końcu odłożył karty i spytał:
- Co to za incydent był z tą dziewczynką?
- Aaaa....to wnuczka pacjentki, która zmarła niedawno. Mojej pacjentki.
- Pamiętam...to ta, która błagała cię, żebyś przygarnęła małą?
Andrea pokiwała głową, a Pablo rzucił tylko:
- Ludzie przed śmiercią proszą o różne rzeczy. Nie zawracaj sobie tym głowy. Wiem, że mogło to na ciebie źle wpłynąć, bo to twoja pierwsza pacjentka, która zmarła, ale...
- Dałam sobie już z tym radę. - przerwała mu Andrea i uśmiechnęła się do swoich myśli.
- Ach tak..no to dobrze.
Nagle do gabinetu weszłą Sara.
- O przepraszam, nie wiedziała, że trwa tu jakaś rozmowa.
- Alez nie, my tylko omawiamy pacjentów. Andrea jest moją stazystką. - wytłumaczył Pablo nie spuszczając wzroku z Sary.
- Mimo wszystko nie będę przeszkadzać. - odparła Sara i wyszła.
Andrea obserowała Pabla, który wyjątkowo sie ożywił, kiedy weszła Sara.
- Lubisz ją. - sprowkowała go.
- Alez skąd! - rzucił szybko Pablo siląc się na obojetność.
- Zaczerwieniłeś się! - stwierdziła Andrea z uśmiechem.
- Przestań wymyślać Cruz! - rzucił lekko podenerwowany.
Andrea wstała i biorąc od niego karty pacjentów rzuciła na pozegnianie przy drzwiach:
- Podoba ci się!
- Uciekaj! - krzyknął rzucając w nią papierową kulką, która trafiła jednak w zamykające się za Andreą drzwi.

******

- Mów. Nie moge się już doczekac. - odaprł podekscytowany Raul.
- Dziś w nocy...spałam u Saula..- zaczęła Andrea.
- Nie mów! - przerwał jej Raul i z uśmiechem od ucha do ucha dodał - Wiedziałem, że mu się nie oprzesz, ale żeby od razu..no wiesz..riki- tiki?
Andrea popatrzyła na niego gromiąco i odparła:
- Nie było żadnego riki- tiki! Saul był dzentelmenem i spał w innym pokoju...
- Nuuuuda...- rzucił Raul zawiedzionym głosem.
- Daj jej dokończyć! - zganiła go Karina.
Andrea wzięła głeboki oddech i odparła:
- Poprostu spotkaliśmy się w środku nocy, byłąm przemoknięta, a on zaproponował mi herbatkę z cytryną. - streściła szybko Andrea pomijając większośc historii.
- Ale nie to jest najważniejsze...
- Jak nie to? Aniby co? - wyrwało się Raulowi.
- Ciiiii! - uciszyła go Karina.
- Podjęłam bardzo ważną decyzję.
Raul i Karina zamarli w oczekiwaniu na to, co powie Andrea. A ona po chwili oznajmiła z uśmiechem:
- Zaadoptuję Dannę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monyl
King kong
King kong


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:44:16 28-06-07    Temat postu:

Extra odcinek! Przeczytałam dziś Twoją telkę i jestem pod wielkim wrażeniem! Super piszesz, trzymaj tak dalej! Czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:54:45 28-06-07    Temat postu:

Fajny odcinek, Cruz podjęła słuszną decyzję:-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulinka92
Motywator
Motywator


Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SzCzEcIn

PostWysłany: 15:27:34 28-06-07    Temat postu:

Brawo Cruz, wreszcie zmądrzała, a odcinek jak zwykle... a zreszta co ja będe mówić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deborah
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 11312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Karwi :P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:22:52 28-06-07    Temat postu:

Extra odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:42:42 28-06-07    Temat postu:

Boski odcinek!!! Uwielbiam tą telcie Jest jak dla mnie chyba najlepsza Czekam niecierpliwie na nowy odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:06:44 28-06-07    Temat postu:

Dziękuję za komenciki, a jako że mam troszkę więcej czasiku dzisiaj, to wstawiam kolejny odcinek:-D pozdrówki cieplutkie!

Odcinek 23

Raul patrzył na Andreę tak, jakby dostał obuchem w głowę, a Karina zdołała wydusić tylko:
- Czy dobrze to przemyślałaś?
- Tak. Zresztą nad czym tu myśleć. Złożyłam obietnice jej babci.
- Ale ta kobieta to na tobie wymusiła, a poza tym, jak ty sobie to wszystko wyobrażasz? - spytał Raul lekko zaniepokojony tym pomysłem.
Andrea wzięła głęboki oddech i odparła:
- No cóż...napewno nie będzie to łatwe. Ale nic już nie odwiedzie mnie od tej decyzji.
Raul i Karina nic nie odpowiedzieli, a Andrea zawiedziona ich zachowaniem odparła:
- No co z wami? Myślałam, że będziecie mnie w tym wspierać.
Karina po chwili namyśłu połozyła dłoń na dłoni Andreii i powiedziała:
- Masz moje poparcie. Złożyłaś obietnicę i musisz jej dotrzymac.
Dziewczyny popatrzyły na Raula, a ten w końcu równiez położył rękę na ręce Andreii i rzucił:
- Masz moje wsparcie, ale uważam, że to zbyt pochopna decyzja.
Andrea uśmiechnęła się do nich z wdzięcznością i odparła:
- Dam radę.

****

Ben stał oparty o ścianę. Nie wiedział jeszcze, co dokładnie zrobi, żeby wybić Saulowi z głowy pomysł bycia z Andreą, ale jednego był pewien - coś zrobic musiał.
Nagle zobaczył zbliżającego się Saula. Zacisnął pięści ze złości.
- Witam doktorze Domingez. - rzucił podchodząc w końcu do Saula.
- Doktor Favela? Brat Kariny? Chyba jeszcze się nie znamy - mów mi Saul.
- Doktorze Domingez. - odparł Ben z nasiskiem na nazwisko Saula, tak, że zabrzmiało to bardzo nie miło.
Saul popatrzył na niego zdziwiony jego oschłym tonem i spytał:
- Czegoś sobie - pan doktor życzy?
- Tak, jednego. - rzucił Ben patrząc na Saula chmurnym wzrokiem.
Saul spojrzał na niego w oczekiwaniu, na to co mu powie ten dziwny człowiek.
- Niech pan trzyma się zdala od Andreii Cruz. - powiedział w końcu Ben patrząc na Saula jak rozjuszony byk.
Saul podniósł brwi ze zdziwienia i spytał:
- Słucham? Czy ty masz jakieś prawa względem Andreii? - przerwał i spojrzał z oburzeniem na Bena, po czym dodał - O ile wiem, nie jesteś jej bratem i nie musisz jej pilnować. Zajmij się tą, która jest twoją siostrą - Kariną.
Saul odwrócił się i już miał odejśc, ale Ben szarpnąłgo za ramię.
- Jeszcze nie skończyłem. - warknął.
Saul wyszarpał się mu i wyraźnie zdenerwowany rzucił gniewnie:
- Uważaj koleś! Nie znoszę, jak ktoś mnie szarpie.
- A ja nie lubię jak ktoś włazi na mój teren.
Saul popatrzył na niego i zaśmiał się głośno.
- Andreę traktujesz jak swój teren? - spytał kpiąco Saul.
- Ja i Andrea ... kochamy się. - burknął Ben.
Saul zdawał się być zdumiony jego słowami, ale po chwili rzucił:
- Zmyślasz. Andrea jest wolna.
- Na razie. Ale tylko patrzeć, jak będziemy razem.
- Ona nie jest w nikim zakochana.
- Skąd masz tą pewność ? - odparł Ben zasiewając w Saulu ziarenko niepewności.
Ben poczuł, że osiągnął swój cel ,więc poparzył na Saula triumfalnie i rzucił na odchodne:
- Niech pan to przemyśli, doktorze Domingez.
Saul stał na korytarzu i czuł jak zalewa go strumień gorąca. Poczuł zazdrość. Nie wiedzieć czemu ten facet zasiał w nim wątpliwości.
" A jeżeli ona tak się przede mną broni, bo kocha Bena?" - pomyślał pocierając nerwowo brodę.

****
- Słucham? - spytała zdumiona dyrektorka.
- Chcę zaadoptować Dannę. - powórzyła Andrea pewnym głosem.
Dyrektorka patrzyła na Andreę tak, jakby chciała sprawdzić, czy ta sobie z niej nie żartuje.
- Jak chce pani pogodzić pracę z wychowaniem dziewczynki?
- Będę brała dyżury w dzień, żeby Danna nie była sama w nocy.
- Jest pani samotna. Uważa pani, że samotna kobieta może wychować małe dziecko.
- Przecież nie brak samotnych matek. - odparła szybko Andrea.
Dyrektorka popatrzyła na Andreę i przez chwilę milczała.
- Pani dyrektor...- zaczęła Andrea przerywając ciszę.
- Pani Cruz. - przerwała jej dyrektorka, po czym wstała i podchodząc do niej odparła:
- Nie jest pani może idealną kandydatką, ale w zaistniałej sytuacji uważam, że Danna właśnie u pani będzie czuła się dobrze.
Andrea zamrugała powiekami ze zdziwienia słysząc słowa dyrektorki.
- Może pani liczyć na moje poparcie i dobra rekomendację, ale decyzję i tak podejmie sąd.
Andrea wstała raptownie z krzesła i podskoczyła do góry z radości. Po czym złapała dyrektorkę za rękę i z uśmiechem odparła:
- Bardzo pani dziękuję! Naprawdę!
Dyrektorka oswobodziłą rękę z uścisku Andreii i odparła:
- Chce tylk oodbra dziecka. A pani - choć nieco .... nietuzinkowa, moze zbudować Dannie ciepły dom.

****
Saul chciał jak najszybciej porozmawiać z Andreą, zeb ywyjaśnić słowa Bena. Niestety nie mógł jej nigdzie znaleźć. Nagle usłyszał gdzieś w oddali jej radosny głos. Odwrócił się i zobaczył jak wpada w ramiona Bena. Była strasznie podekscytowna, bo przytulała go bardzo mocno. Saul stał i patrzył na tą scenę czując ukłucie zazdrości w sercu. W pewnym momencie zobaczył, że Ben go zauważył.
W tym momencie Ben popatrzył na Andreę i po chwili pocałował ją.
Saul miał wrażenie, że ogląda obraz w zwolnionym tempie. Czuł się tak, jakby miał za chwilę wybuchnąć.
Poczułwściekłość i bezradność. Zacisnął ręce na trzymnych w nich kartach pacjenta, po czym cisnął nimi głośno o ziemię.
Andrea tymczasem wyrwała się z objęć Bena i wykrzyknęła:
- Co ty wyprawiasz?!
- Przpraszam ja...
- Cchiałąm się tylko podzielić z toba wiadomością o Dannie, a ty robisz coś takiego?!
- Andreo..już dawno chciałem ci to powiedzieć...bardzo mi się podobasz. - wydusił wreszcie Ben.
Andrea stała przerażona jego wyznaniem, ale miała mu do powiedzenia tylko jedno:
- Przykro mi...nie odwzajemniam twoich uczuć.
Po tych słowach szybko odeszła, nieświadoma tego, że Saul widział tą scenę.

****
Saul siedział na krawężniku przed szpitalem. Nie mógł uwierzyć, w to co widział przed chwilą. Przecież Andrea nie mogłaby udawać, że jest sama i tłumaczyc się przed nim, że boi się zaangażowania. A może jednak nie chciała mu powiedziec całej prawdy? Może nie chciała go ranić mówiąc, że kocha innego?
Poczuł w oczach piekące łzy i złośc, która go wypełniła, po tym czego był świadkiem.
Nagle poczuł czyjąś rękę na ramieniu i wzdrygnął się. Odwrócił głowę i zobaczył nad sobą uśmiechnięta buzię Andreii.
- Saul..muszę ci coś powiedzieć - zaczęła.
Saul podniósł się raptownie i spytał nieprzyjemnym, podniesionym głosem:
- Co mi chcesz powiedzieć?! O Tobie i Benie?! Długo chciałaś mnie jeszcze zwodzić?!
Andrea patrzyła na niego zdumiona i przerażona żalem, który odbijał się w jego oczach.
- Ale Saul...o czym ty mówisz?! - spytała zasmucona.
- Dlaczego nie postawiłaś sprawy jasno i pozwoliłaś na to, żebym....- urwał, bo nie miałochoty jej tego powiedzieć. Nie chciał dać jej satysfakcji i powiedzieć, jak bardzo ją kocha.
- Na co?! - spytała Andrea łapiąc go za ręce.
- To już nie ważne! Nic teraz nie jest już ważne. A już najmniej, to co czuję do ciebie. - rzucił i wyszarpał się z jej rąk.
- Odejdź! - krzyknął i poczuł znowu łzy w oczach.
Andrea niewiele rozumiała z całej tej sytuacji. Bolały ją słowa Saula i nie potrafiła sobie poradzić, z tym bólem, któy poczuła widząc jego twarz ściagniętą bólem.
- Odejdź! - powtórzył Saul.
- Nie odejdę, dopóki mi nie wyjaśnisz, o co tu chodzi! - odparła Andrea stanowczo.
- W takim razie ja odejdę. - rzucił ostro i pobiegł przed siebie, zostawiając Andreę samą ze zdumioną i przerażoną jednocześnie miną.
- Saul!!! - krzyknęła za nim, ale juz go nie było.
- Saul....co się stało?! Co się tutaj dzieje....- wyszeptała Andrea.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deborah
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 11312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Karwi :P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:09:34 28-06-07    Temat postu:

Przepiękny odcinek

Zapraszam na Nienawiść niszczącą miłość
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ankhakin
Komandos
Komandos


Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: 20:24:42 28-06-07    Temat postu:

Cudowny odcinek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:43:40 28-06-07    Temat postu:

I znów się wzruszyłam jak głupia... Boski odcinek!!! Czekam na kolejny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:53:28 28-06-07    Temat postu:

Natka*** bardzo się cieszę, że moja telka wywołuje w Tobie takie emocje:-D pozdrówki dla wszystkich komentujących!
Deborach - napewno zajrzę na Twoją telcię :-) a jutro dodam kolejny odcinek:-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg
Cool
Cool


Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 23:13:28 28-06-07    Temat postu:

przeczytałem całą twoją telcie i jest odjazdowa, co odcinek to lepszy czekam na kolejny, zapraszam do mnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lil'ka
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 5124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Cliveros City :P

PostWysłany: 7:50:46 29-06-07    Temat postu:

to czekam nie cierpliwie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:23:24 29-06-07    Temat postu:

jak zawsze świetnie napisany odcinek. Z każdym dniem robi się ciekawiej:-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 52, 53, 54  Następny
Strona 10 z 54

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin