Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Droga do szczęścia wg asa_92
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 18:36:33 28-02-07    Temat postu:

Odcinek 37
Dwa dni później
Angel wrócił z pracy. Julia siedziała na sofie i czytała jakieś czasopismo. Angel z okazji urodzin chciał zaprosić Julie na kolację.
-Cześć myszko- przywitał się Angel całując Julie w czoło.
-Może poszlibyśmy dziś na kolację do restauracji.
-A po co? Jest jakaś okazja? Zapytała Julia
-Nie nie ma żadnej okazji. Skoro nie to ja pójdę się położyć. Miałem straszny dzień.
-Dobrze.
Angel myślał że wszyscy zapomnieli o jego urodzinach nawet Julia. Był z tego powodu smutny. Jednak Julia miała już pewien plan. Gdy tylko Angel wyszedł na górę szybko poszła po Daniele i Matea. Miała u nich wszystkie potrzebne rzeczy. Wzięła je od nich i kazała przyjść za godzinę do nich.
W domu przygotowała pyszną kolację przy świecach dla czterech osób. Po chwili zjawili się Daniela i Mateo. Julia poszła na górę po Angela.
-Kochanie śpisz?
-Teraz już nie.
-Choć musisz mi odkręcić słoik.
-I tylko po to mnie budzisz?
-Dobrze śpij pójdę do Matea.
-Nie zaczekaj ja ci pomogę.- Angel pocałował Julie i zeszli na dół. Gdy weszli do salonu Daniela i Mateo zaczęli śpiewać sto lat. Angel nie wiedział co ma powiedzieć był szczęśliwy.
-A ja myślałem że zapomnieliście. – powiedział gdy skończyli śpiewać.
-Jak mogłabym zapomnieć o twoich urodzinach?- powiedziała Julia Która podeszła do Angela dała mu buziaka w policzek i powiedziała
-Wszystkiego najlepszego kochanie.
-Dziękuje wam jesteście najwspanialsi na świecie.
Gdy jedli kolacje Daniela kiwnęła głową do Julia. Ona zrozumiała o co pyta pokiwała głową że nie powiedziała jeszcze Angelowi o ciąży.
-Jak miło jest spędzić ten dzień w takim świetnym towarzystwie.-powiedział Angel
-To zaszczyt dla nas- powiedział Mateo.
Wszyscy jedli pyszną kolacje i rozmawiali sobie o głupotach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 17:38:15 01-03-07    Temat postu:

Odcinek 38
Wieczorem kiedy Daniela i Mateo poszli do domu Julia i Angel leżeli przytuleni do siebie na kanapie. Nagle Angel powiedział
-Napijemy się wina. Wstał i poszedł po kieliszki. Kiedy wrócił Julia powiedziała
-Nie ja nie chce.
-Musisz się napić są moje urodziny. Za moje szczęście.
-A mało ci go?
-No nie. Ale napijemy się.
-Angel ja nie mogę.
-Dlaczego?
-Poczekaj mam dla ciebie prezent.- powiedziała Julia i poszła na górę. Po chwili zjawiła się z małym niebieskim pudełkiem obwiązanym kokardką.
-Otwórz. – powiedziała wręczając mu pudełeczko
Angel powoli otworzył. Zobaczył małe niebieskie buciki dla bobaska. Bardzo go to zdziwiło. Nie wiedział o co chodzi.
-Małe buciki? Po co mi buciki dla niemowl…- w tej chwili coś zrozumiał.
-Nie- powiedział po chwili patrząc na Julię.
-Tak Angel. Jestem w ciąży. Tu rośnie nasze dziecko. Rośnie owoc naszej miłości. Wielkiej i nieskończonej.- powiedziała Julia dotykając swojego jeszcze płaskiego brzucha
Angel aż usiadł gdy to usłyszał. Nie wiedział co powiedzieć. Nie odzywał się przez chwilę.
-Nie cieszysz się?- zapytała Julia
-Czy ja się nie cieszę? Pytasz czy ja się nie cieszę?- zapytał Angel podchodząc do Julii
-To, to najwspanialszy prezent jaki kiedykolwiek dostałem.- powiedział Angel przytulając się do Julii Po chwili powiedział
-Jestem szczęściarzem. Kocham cie i to maleństwo które w tobie rośnie.- szczęśliwi mocno się pocałowali. Po chwili Angel odsunął się i rzekł
-Boże, to oznacza że ja będę ojcem?
Julia spojrzała na niego zdziwiona.
-Jezu ja będę ojcem ty jesteś w ciąży! Musze się pochwalić Mateo- krzyknął Angel i wybiegł a Julia spokojnie poszła za nim
Angel wpadł do mieszkania Danieli i Matea nie pukając. Oni bardzo się zdziwili na jego widok.
-Będę ojcem wiecie? Będę miał takiego bobaska! – krzyknął w tej chwili weszła Julia. Była równie bardzo zdziwiona zachowaniem Angela jak i oni. Nie wiedziała co powiedzieć.
-Angel choć do domu. – powiedziała po chwili. Gdy wychodzili Angel jeszcze powiedział
-A ja będę miał dzidziusia hahaha. Gdy wyszli Daniela powiedziała
-Pierwszy raz widzę żeby był takie szczęśliwy.
-Moglibyśmy pójść w ich ślady.
-Mamy jeszcze czas. A no i twoje studia.

Odcinek 39
Julia i Angel leżeli w łóżku.
-To jak nazwiemy nasze dziecko?- powiedział Angel i płożył rękę na brzuchu Julii
-Chłopiec to Oskar dobrze?
-Jasne a dziewczynka? Może Jimena?
-Ślicznie. Skąd znasz takie ładne imię?
-Moja mama tak się nazywała. Ale nie rozmawiajmy o tym. Może jutro pójdziemy na kolacje?
-Mateo i Daniela zaprosili nas na kolacje.
-Aa to jeszcze lepiej.
-Dlaczego?
-Yyyy bo będziemy we czwórkę. Śpij dobrze myszko i ty też bobasku. Angel zamknął oczy powiedział jeszcze
-Kurde, nie do wiry będę ojcem hahaha.
Następnego dnia przy kolacji u Danieli i Mateo
-Wybraliście już imiona? – zapytał nagle Mateo
-Tak. Oskar lub Jimena- powiedział dumny Angel
-Ślicznie.
-Acha i mielibyśmy do was jeszcze jedną prośbę. Ale to po porodzie. Tylko powiedźcie że się zgodzicie.
-Zależy co to jest.
Nagle Angel wstał i podszedł do Julii
-Ja jestem pewny tego że jesteś tą jedyną. Że to ty skradłaś moje serce. Dlatego ja …..Czy zostaniesz moją żoną?
- powiedział, klękną przed nią i wręczając jej śliczny pierścionek.
Julia nie wiedziała co powiedzieć. Po policzku spłynęła jej malutka łza szczęścia. Objęła go bardzo mocno. Wszyscy zrozumieli że się zgadza.
-Kocham cie- powiedziała Julia
-A ja kocham ciebie i nasze małe szczęście w twoim brzuszku. Mateo wstał i podszedł do Angela.
-No to chyba będziemy rodziną? Gratuluje.- Angel i Mateo przytulili się po przyjacielsku i poklepali się po plecach.
Julia i Daniela mocno się przytuliły. Obie były bardzo szczęśliwe.
-Mogę coś powiedzieć? – zapytała Julia
-Jasne.
-Ja dużo myślałam i postanowiłam że nie przyjmę pracy modelki. Teraz najważniejsze jest nasze dziecko. A pokazy to też stres. A ja chce jak najlepiej dla maleństwa.
-Mówisz poważnie?- zapytał Angel
-Tak. Teraz najważniejsze jest nasze dziecko. Angel i Julia pocałowali się. Byli najszczęśliwsi na świecie.
-A kiedy ślub.? – zapytała Daniela
-Po porodzie. W końcu musze się bawić na własnym weselu.- powiedziała Julia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 20:49:46 02-03-07    Temat postu:

Odcinek 40
-Ile to może trwać?- pytał Angel.
Julia właśnie rodziła. Była szczęśliwa. Chciała jak najszybciej urodzić maleństwo, ale jednocześnie bardzo się tego bała.
-Spokojnie to zawsze tyle trwa- uspokajała go Daniela
-Co tam się tyle dzieje?
-Rodzi ci się dziecko. Uspokój się wszystko jest porządku.- powiedział Mateo.
Właśnie z sali wyszedł lekarz.
-Już? Już mam? Dziecko?- zapytał zdenerwowany Angel
-Tak. Gratuluję. Ma pan zdrowego i silnego syna.- powiedział lekarz
-Mam syna słyszeliście? Mam synka!! Czy mogę tam wejść?
-Tak oczywiście. Tylko nie wiem czy ona czasem nie śpi. Była bardzo zmęczona.
-Ja ją tylko chce zobaczyć.
Angel wszedł do sali w której leżała Julia. Gdy ją zobaczył spała. Obok niej leżało łóżeczko a w nim spał śliczny chłopiec. Angelowi łza poleciała po policzku gdy zobaczył swojego synka. Angel podszedł do Julii i pocałował ją delikatnie w policzek. Ona jednak się obudziła.
-Przepraszam nie chciałem cie obudzić.
-Nic się nie stało.
-Dziękuję myszko.
-Za co.
-Za to że jesteś. Za to że dałaś mi takiego ślicznego syna.
-Tak nasz malutki skarb.
-Nasz Oskarek
Nagle do sali weszła Daniela i Mateo.
-Jaki śliczny. –powiedziała Daniela patrząc na Oskara
-No bo to jest Oskar Loren musi być śliczny- powiedział Angel
-Mielibyśmy do was prośbę. – powiedziała Julia
-Jaką?- zapytał Mateo
-Chcielibyśmy abyście zostali rodzicami chrzestnymi naszego synka- powiedział Angel
Mateo i Daniela popatrzyli na siebie. Byli szczęśliwi.
-Zgadzacie się?
-No jasne że tak.- powiedzieli chórem Mateo i Daniela.
-To super dziękujemy.
-To my powinniśmy wam dziękować.- powiedziała Daniela
Wszyscy byli bardzo szczęśliwi. Szczególnie Angel i Julia. Byli najszczęśliwsi na świecie. Mieli wreszcie swojego ukochanego synka przy sobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 22:32:59 02-03-07    Temat postu:

Odcinek 41
Po tygodniu Julia i Oskar wyszli ze szpitala. Angel był dumny z rodziny. Pokuj dla Oskara był już gotowy. Kilka tygodni później miał się odbyć chrzest dziecka. Mateo i Daniela byli dumni że zostaną jego rodzicami chrzestnymi. Na ceremonii była tylko ta czwórka no i oczywiście Oskar. Ponieważ nie chcieli robić dużego przyjęcia. Czteromiesięczny już Oskar stał się oczkiem w głowie całej czwórki.
Wieczorem po kolacji. Angel i Julia rozmawiali w pokoju.
-Wiesz co ci powiem myszko?- zapytał Angel
-Co? Zapytała karmiąca piersią Oskara Julia
-Udał nam się syn.
-O to, to jest prawda. Oskar to najpiękniejsze i najukochańsze dziecko pod słońcem.
-Może pójdziemy się przejść? Do parku albo nad naszą rzekę.?
-A Oskar?
-Zostawimy go z Danielą
-Nie wiesz co ja z nim dziś zostanę. Jutro pójdziemy na kolację albo na spacer dobrze?
-Dobrze ale ja idę potrzebuję świerzego powietrza.
-Dobrze idź.
-Wrócę za godzinę.
Angel pocałował Julie w czoło i wyszedł. Julia właśnie kładła Oskara spać.
Angel spacerował po parku i wspominał wszystkie chwile jakie razem z Julią już przeżyli i myślał o przyszłości. Nagle z tyłu dostał czymś w głowę. Nie zdążył zobaczyć kto go uderzył. Zrobiło mu się ciemno przed oczami. Stracił przytomność.
Julia zaczynała się denerwować. Angel miał wrócić za godzinę a już była prawie północ a on nie wracał. Pomyślała że pewnie poszedł z kumplami do baru i oblewa synka. Mimo to pełna obaw w końcu zasnęła.
Rano gdy się obudziła odwróciła się. Jednak po drugiej stronie łóżka nie było Angela. Wstała i zaczęła go szukać w kuchni i w łazience.
-Angel jesteś w domu? Jednak nie usłyszała żadnej odpowiedzi. Angela nie było w domu.
Poszła do Danieli i Mateo. Na szczęście Oskar jeszcze spał.
-Cześć mogę wejść? Zapytała gdy Daniela otworzyła drzwi. Jednak nie czekał na odpowiedź tylko weszła
-Wejdź. Jesteś zdenerwowana stało się coś?
-Nie widziałaś może Angela?
-Nie.
-A Mateo?
-Nie wiem jest na uczelni. Co się stało?
-No bo on nie wrócił na noc do domu.
-Jak to?
-Poszedł się wieczorem przejść i nie wrócił. Boje się o niego.
-Na pewno nic się ni stało zobaczysz za chwile wróci.
Daniela i Julia się przytuliły obie bały się o Angela. Nigdy nie znikał na tak długo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 21:16:49 05-03-07    Temat postu:

Odcinek 42
Angel dalej nie wracał. Gdy przyszedł Mateo Julia postanowiła zadzwonić na policję. Zgłosiła zaginięcie ukochanego. Policja przyjechała i Julia im wszystko opowiedziała. Była bardzo roztrzęsiona i zdenerwowana.
Tymczasem Angel siedział w jakimś starym drewnianym domku przywiązany do krzesła. Nagle się obudził i poczuł jak z głowy kapie leci mu krew.
-No no widzę że nasz śpioch się obudził.- Angel usłyszał głos
Angel był przerażony. Przed nim stał Alex!
-Co ty wyprawiasz? Dlaczego mnie tu przetrzymujesz?
-Pomyśl troszkę. Ty odszedłeś a Julia będzie potrzebowała pocieszenia prawda?
-Nawet się do nie zbliżaj!
-A co zbijesz mnie? Ale się boje.
Julia usypiała Oskara. Nie mogła się uspokoić. Była z nią Daniela i widziała zachowanie Julii.
-Może ja go uśpię? – zapytała Daniela
-Julia podała Oskara Danieli. Ręce cały czas jej się trzęsły.
Daniela szybko i zręcznie uśpiła Oskara i usiadła obok Julii na łóżku.
-Jego nie ma już dwa dni a jeśli jemu się coś stało? Julia się rozpłakała i przytuliła do Danieli.
-Na pewno nic mu nie jest.
Daniela poszła do siebie ponieważ była już noc i wszyscy byli zmęczeni. Julia nie mogła znaleźć sobie miejsca. Cały czas myślała o Angelu. Wstała by napić się wody. Gdy szła do kuchni zobaczyła jakąś kopertę pod drzwiami. Przestraszyła się trochę. Podeszła i wzięła kopertę. W środku był list. Julia go przeczytała.:
„Wybacz mi Julia.
Ja nie radziłem sobie z obowiązkami.
Nie chciałem mieć tak wcześnie dzieci.
Nie mogłem znieść tego że jestem ojcem
Że niedługo się z tobą ożenię.
Teraz myślę że to nie była miłość
Lecz zwykłe zauroczenie.
Wybacz mi jeśli cie skrzywdziłem.
Dbaj o TWOJEGO synka.
Żegnaj na zawsze” Angel
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 22:43:49 05-03-07    Temat postu:

Odcinek 43
Julia pobiegła do Danieli. Gdy otworzyła Julia się do niej mocno przytuliła.
-On mnie zostawił. On nie kochał mnie ani Oskarka.- płakała Julia
-Co ty mówisz?
Julia nic nie powiedziała. Pokazała przyjaciółce list.
-Ale ja w to nie wierze przecież Oskar był jego oczkiem w głowie.
-Widzisz jak bardzo się męczył w moim towarzystwie?
-Nie ja w to niewierze. Przecież on tak o ciebie walczył
-No przecież sama tego nie napisałam.
-Wiem ale trudno mi w to uwierzyć.
-Oskar zaczął płakać idę do niego.
-Julia ale
-Nie martw się nie popełnię żadnej głupoty. Musze być silna dla Oskara.
Julia wyszła. Poszła do Oskara
-Nie płacz synku- powiedział biorąc go na ręce.
-Twój tatuś odszedł ale nie martw się poradzimy sobie.
Tymczasem w starym domu.
-Twój list pewnie zasmucił Julię.
-Zmusiłeś mnie pistoletem draniu!.
-To ja niedługo zaczynam. Trzeba będzie pocieszyć Julie.
-Nie zbliżaj się do niej ani do Oskara.
-O Oskar pewnie nie będzie cie pamiętał. Będę dla niego ojcem.
-Nigdy nie będziesz ojcem mojego syna.
-To się jeszcze okaże- powiedział poczym wstrzyknął coś Angelowi i Angel usnął.
Tydzień później Julia siedziała nad rzeką. Chciała wszystko przemyśleć. Nie mogła uwierzyć że jeszcze tydzień temu była najszczęśliwszą kobietą pod słońcem a teraz całe życie się jej zawaliło. Nie mogła uwierzyć że Angel jej nie kochał tylko się z nią męczył. Nagle zza siebie usłyszała głos.
-Cześć Julia
Odwróciła się. Zobaczyła Alexa.
-Co ty tu robisz? –zapytała i otarła łzę
-Przyjechałem cie odwiedzić wiesz że cie kocham i zawsze kochać będę.
-Nie mów mi teraz o tym proszę cie.
-Dobrze a stało się cos?
-Angel ode mnie odszedł.
-Co przecież tak zapewniał o swojej miłości.
-Nie chce teraz o tym rozmawiać. Zostaw mnie samą.
-Dobrze ale gdybyś chciała pogadać to możesz do mnie wpaść.
-Dobrze dziękuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 17:37:16 06-03-07    Temat postu:

Odcinek 44
-Ona myśli że ty naprawdę od niej odszedłeś. Biedaczka cierpi.- wyśmiewał się Alex przy Angelu gdy wrócił do starego opuszczonego domu.
-Nie waż się ich skrzywdzić.!!- krzyczał Angel.
Alex podszedł do niego i zakleił mu usta.
-Cicho bądź. Niestety już nie zobaczysz ukochanej. Hahaha. Jeszcze kilka tygodni się pobawimy i zabije cie.
Tymczasem Daniela i Mateo rozmawiali u siebie w domu.
-To już dwa tygodnie. – powiedział Mateo
-Ale ja w to nie wierze żeby on tak po prostu odszedł..
-Po prostu znudziło mu się być ojcem.
-Nie mów tak. Przecież on tak walczył o Julie po tym zakładzie.
-No to. To jest prawda.
-A po za tym on zanim by wyjechał to by się chodziarz ze mną pożegnał. Przecież byliśmy dla siebie jak rodzeństwo.
-Myślisz że ktoś mógłby mu w tym pomóc?
-Tak właśnie myślę ale nie mów nic Juli. Możemy się mylić.
-Dobrze. Cieszę się że my nie mamy takich problemów.
-I obyśmy nie mieli.
Mateo pocałował Daniele.
Julia siedział w domu i patrzyła na swojego ślicznego synka. Bardzo jej przypominał Angela a ona chciała jak najszybciej o nim zapomnieć. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Julia myślała że to Daniela lub Mateo. Poszła otworzyć drzwi.
-Alex co ty tu robisz? – zapytała Julia gdy otworzyła.
-Przyszedłem zapytać czy czegoś nie potrzebujesz.
-Nie dziękuję. Może wejdziesz na kawę?
-Nie nie chcę ci przeszkadzać.
-No wejdź potrzebuję teraz towarzystwa.
Alex wszedł do środka.
-To syn twój i Angela?- zapytał gdy zobaczył Oskara
-Nie to tylko mój syn.
Alex i Julia chwilkę rozmawiali. Potem Alex wychodził.
-Pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć. Ja zawsze będę na ciebie czekał.
-Dziękuję.
Alex pocałował Julie w policzek i wyszedł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 20:28:45 07-03-07    Temat postu:

Odcinek45
Mięło już półtora miesiąca od zniknięcia Angela. Julia była pewna że Angel opuścił ją ponieważ jej nie kochał. Alex bardzo zbliżył się do Juli. Jednak gdy chciał ją pocałować ta odepchnęła go mówiąc
-Nie to dla mnie jeszcze za wcześnie.
Oskar miał już prawie osiem miesięcy.
W nocy Daniela się obudziła.
-Co się stało?- zapytał Mateo
-Śnił mi się Angel. Potrzebował pomocy. Ja wiem gdzie on jest!
-To tylko zły sen. Uspokój się.
-Nie to nie był tylko sen. Proszę cie pojedźmy tam.
-Ale gdzie?
-Angel kiedyś miał stary drewniany dom w Bogocie. Sprzedał go. On tam jest.
-No niech ci będzie pojedziemy tam. Ale nie ma po co.
-Idź po Julie a ja się musze ubrać.
Mateo wszedł do Julii
-O co chodzi?- zapytała Julia
-Musisz z nami jechać do Bogoty. Daniela twierdzi ze Angel tam jest i potrzebuje pomocy.
-Jedźcie sami. Mnie on już nie obchodzi. Zapomniałam o nim- powiedział Julia chodziarz w głębi serca bardzo go kochała
-I mnie chcesz oszukać – zapytała wchodząca Daniela
-Ubieraj się –powiedziała po chwili.
-No dobrze na szczęście za raz przyjdzie Alex on zostanie z Oskarem
Alex przyszedł i z chęcią został z Oskarem. Julia powiedział że musi załatwić bardzo ważna sprawę.
Julia Mateo i Daniela jechali do Bogoty.
-Po co ja tam jadę. Przecież on mnie zostawił.
-Ale nam się wydaje że on cie ni zostawił tylko ktoś mu w tym pomógł.
Dojechali do jakiegoś starego domu. Daniela była pewna że to ten dom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 17:53:24 09-03-07    Temat postu:

Odcinek46
- Ja nie chce tam wchodzić. Jeśli on tam sobie mieszka i mnie zobaczy to sobie pomyśli że mi jeszcze na nim zależy. – powiedziała Julia
-A nie jest tak?- zapytała Daniela
Julia tylko na nią popatrzyła ale wszyscy weszli do środka. Pukali ale nikt nie otwierał. Weszli do salonu ale nic tam nie było. Poszli dalej. Nikt nic nie mówił. Dotarli do kuchni potem do drugiego pokoju. Weszli na górę. Zobaczyli coś przerażającego. Na środku stało krzesło. A na nim siedział przywiązany nieprzytomny Angel. Jego głowa była cała we krwi.
-Boże Angel!- krzyknęła Julia. Rozpłakała się na widok ukochanego. Podbiegła do niego. Jednak on się nie budził. Była zrozpaczona. Daniela powiedziała
-Ja wiedziałam że on by cie tak nie zostawił.
-Zadzwoniłem po karetkę i policje.- powiedział Mateo.
Wszyscy przenieśli go na łóżko. Po kilku minutach przyjechała policja i karetka. Wzięli nie przytomnego Angela do szpitala. Minęło już kilka godzin. Angel był nieprzytomny ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Julia była bardzo zmęczona. Zasnęła na kanapie która stała w sali Angela. Tymczasem Alex bawił się z Oskarem
-W co się teraz pobawimy synku. Powiedz tatusiowi. Już niedługo będziemy razem mieszkać. Hahaha.
Angel zaczynał się budzić. Julia gdy tylko usłyszała malutki szmer od razu się obudziła. Daniela i Mateo byli na korytarzu. Julia podeszła do Angela i złapała go za rękę. Angel powoli otworzył oczy. Bardzo się ucieszył na widok Julii. Jednak po chwili bardzo spoważniał. Zakochani padli sobie w ramiona. Julii łzy szczęścia spływały po policzkach.
-Boże ja naprawdę myślałam że mnie zostawiłeś
-Nigdy. Rozumiesz? Nigdy.
-Kocham cie- powiedział Julia
-Gdzie, gdzie jest Oskar? Gdzie mój syn?
W tej chwili do sali wszedł Mateo a za nim Daniela.
-W końcu się obudziłeś. – krzyknęła Daniela
-Gdzie Oskar?- krzyknął Angel
-On jest z Alexem.
-Co?
-Angel wybacz mi ja myślałam że mnie zostawiłeś.
-Nie chodzi mi o to. Jedź szybko po Oskara albo nie Mateo ty jedź po niego i wezwij policje niech z tobą jedzie. Nie proszę was o nic tylko o to proszę. Potem wam wytłumaczę.
-Dobrze już jadę- powiedział Mateo i wyszedł. Daniela pojechała z nim ponieważ miała spotkanie. Miała wrócić następnego dnia zobaczyć jak się czuje Angel. Julia i Angel zostali sami. Popatrzyli sobie głęboko w oczy.
-Wybacz mi tamten list. On powiedział że jeśli tego nie zrobię to zabije ciebie i Oskara.
-Kto?
-Alex.
-Co? To oznacza że Oskar jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Julia zdenerwowała się nie na żarty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 19:40:37 10-03-07    Temat postu:

Odcinek 47
Alex bawił się z Oskarem. Denerwował się bo Julia długo nie wracała. Poszedł i wyjrzał przez okno. Ujrzał dużo radiowozów.
-Wszystko wiedzą.! – krzyknął. Wziął Oskara na ręce i poszedł na dach.
Po chwili policja była przy drzwiach zobaczyła uchylone drzwi. Od razu poszli na dach. Kidy weszli zobaczyli stojącego za bramką Alexa z Oskarem na rękach.
-Nie rób tego- krzyknął Mateo
-Jeśli Julia tu zaraz nie przyjdzie to nie zobaczy już swojego synka. !- krzyknął Alex
Policjant bez chwili wahania pojechał po Julie a reszta została.
Julia i Angel siedzieli i nic nie mówili. Nagle do sali wszedł policjant.
-Musi pani jechać z nami.
-A stało się coś?- zapytał Angel
-Tak. Chodzi o życie państwa syna.
-Jedźmy- powiedziała Julia i razem z policjantem pojechali do domu. Po drodze policjant wszystko opowiedział Julii. Była wstrząśnięta.
Julia poszła na dach. Z trudem powstrzymywała łzy. Zaczęła powoli zbliżać się do Alexa bo on nikogo innego nie chciał słuchać.
-Alex nie rób tego.- powiedziała
-Dlaczego?
-Przecież jeszcze możemy być szczęśliwi.-powiedział Julia która była już bardzo blisko Alexa
-Co ty mówisz?
-Ja już całkowicie zapomniałam o Angelu. Teraz liczysz się ty i Oskar.
-Kłamiesz! Chcesz tylko uratować Oskara-krzyknął i wysunął Oskara dalej od siebie.
-Nie! Ja nie mogła bym kłamać w takich ważnych sprawach. Ja już nie kocham Angela. Julia powoli wyszła za bramkę. Bardzo się bała ale dla Oskara mogła zrobić wszystko.
Powoli zbliżyła się do Alexa i pocałowała go w usta. On odwzajemnił jej pocałunek. Po chwili zapytał
-Naprawdę mnie kochasz najdroższa?
-Jak nikogo innego na świecie.
-Masz potrzymaj naszego synka a ja zamówię bilety na samolot.
-Dobrze
Julia szczęśliwa wzięła Oskara na rękę a drugą trzymała się barierki. Alex sięgną do kieszeni po komórkę w tej chwili stracił równowagę. Julia odskoczyła na bok. Alex spadł z wieżowca. Tak zakończył swoje życie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 20:49:32 10-03-07    Temat postu:

Odcinek 48
Julia podbiegła do Mateo i mocno się do niego przytuliła.
-Tak bardzo się bałam.
-Wiem siostrzyczko wiem.
-Była pani świetna.- powiedział podchodzący komisarz.
-Nie prawda. Nie uratowałam go.
-Ale uratowała pani swojego synka. My byśmy tego nie zrobili- powiedział i odszedł.
-Jedźmy po Daniele i do Angela.
-Niczego innego teraz nie pragnę- powiedziała Julia i razem pojechali.
Kiedy weszli do sali Angela Julia podbiegła do niego z Oskarem na rękach i mocno się do niego przytuliła.
-Jak on urósł- powiedział Angel. Oskar bardzo się ucieszył na jego widok.
-Julia co się stało?- zapytał po chwili.
-On chciał zabić Oskara- powiedziała ze łzami w oczach
-Jak to?
-On chciał go zrzucić z dachu ale sam spadł.
-Masz bardzo odważną narzeczoną. To ona go uratowała – powiedział Mateo
-Wiem. Julia jest najlepsza.
-Dzięki- powiedziała Daniela
-To znaczy ty też jesteś wspaniała ale
-Wiem żartowałam. To my was zostawimy samych.- powiedziała Daniela wzięła Oskara na ręce i chcieli wyjść
-A przyniesiecie mi go jeszcze? –zapytał Angel
-Jasne.
Julia i Angel zostali sami.
-Dlaczego jesteś smutna?
-Ja nie potrafiłam uratować Alexa.
-To nie twoja wina. To tylko i wyłącznie jest wina jego.
-Wiem ale
-Żadne ale nie wracajmy do tego.- powiedział Angel dotykając policzka Julii
-Bardzo cie kocham. Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo.- powiedział po chwili. Zakochani namiętnie się pocałowali. Przez ten czas kiedy byli osobno bardzo za sobą tęsknili. Nie wyobrażali sobie życia bez siebie. Kochali się ponad wszystko. Ta rozłąka dała im dużo do myślenia. Wiedzieli że nie potrafią żyć bez siebie nawzajem.

Odcinek 49
Angel wyszedł już ze szpitala. Julia była szczęśliwa. Mateo i daniela rozmawiali siedząc na łóżku.
-Daniela może pójdziemy dziś do twojego ojca?
-Tak. A po co?
-Mam do niego sprawę ważną. Bardzo ważną.
-A jaką?
-W sprawie pracy. To zadzwoń i powiedz że dziś wieczorem przyjdziemy.
-Dobrze. Kocham cie.
-A ja ciebie nie.
-Ej.- krzyknęła Daniela i zaczęła go bić poduszką. On się na nią rzucił i zaczęli się łaskotać. Nagle spadli z łóżka.
-Żartowałem. Ja nie potrafiłbym żyć bez ciebie rozumiesz?
-Kochasz mnie?
-A wątpisz w to?
-Nie.
Zaczęli się namiętnie całować.
Zbliżał się już wieczór. Julia leżała na łóżku i gładziła po nóżce Oskara. Angel siedział obok nich i pracował na laptopie. Nagle powiedział.
-Tak bardzo za wami tęskniłem. Myślałem że cie już nie zobaczę.
Julia popatrzyła na Angela. Namiętnie się pocałowali. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Ja pójdę- powiedziała Julia i poszła otworzyć drzwi.
-Mateo? Co ty tu robisz?- zapytała
-Denerwuje się.
-Nie denerwuj się wszystko pójdzie ok. Masz wszystko?
-Tak idę pa
Daniela i Mateo jedli kolację razem z ojcem Danieli i jej nianią.
-Przyszliście tak be okazji czy macie jakąś ważną sprawę? –zapytał Pan Rodrygo
-Tak ja mam ważną sprawę.- powiedział Mateo
-No to o co chodzi?
-Ja chciałbym, chciałbym prosić pana o rękę pana córki.- powiedział jednym tchem Mateo
-Przepraszam- powiedziała Daniela i poszła do swojego dawnego pokoju.
-Co jej się stało? – zapytał Rodrygo
-Ja do niej pójdę- powiedział Mateo i wstał od stołu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 19:46:06 11-03-07    Temat postu:

Odcinek 50
Mateo bez pukania wszedł do pokoju Danieli. Stała przy oknie a po jej policzkach spływały łzy.
-Nie kochasz mnie już?- zapytał Mateo
-Kocham.- powiedziała nie odwracając się Daniela
-Więc o co chodzi?
-Boje się.
-Boisz się? Czego? Po prostu ci się znudziłem.
-To nieprawda. Ja się boje że mnie zostawisz tak jak Sebastian.- krzyknęła Daniela
Matei podszedł i odwrócił do siebie Daniele.
-Posłuchaj mnie. Jesteś moim największym szczęściem. Nie mam zamiaru z ciebie rezygnować i cie zostawiać. Zrozum to wreszcie.
Daniela przytuliła się do Mateo. On wyciągną małe czerwone pudełeczko otworzył i klęknął przed nią.
-To jeszcze raz. Wyjdziesz za mnie?
Daniela nic nie powiedziała tylko się do niego przytuliła.
-Kocham cie. – powiedziała po chwili a on nasunął jej na palec złoty prześliczny pierścionek.
Julia usypiała Oskara. Angel wszedł do nich.
-Jaki on słodki.
-To pewnie po tobie.
-Nie raczej po tobie. Ja jak byłem mały byłem brzydki. Pokarze ci kiedyś zdjęcia.
-Mhm,
-Jejku, straciłem dwa miesiące z naszego życia.
-Przecież to nie twoja wina.
-Ale gdybym wtedy wziął przykład z ciebie i nie poszedł na ten spacer to nic by…
-Ciiiii- Julia zatkała palcami usta Angela
-Nie mów nic.
Zaczęli się całować. Angel wziął ukochaną na ręce i zaniósł do sypialni. Kochali się pierwszy od kilu miesięcy. Angel chciał nadrobić stracone dwa miesiące i pobyć ze swoją ukochaną i swym synem.
Daniela i Mateo poszli do Rodryga.
-Muszę pana jeszcze raz zapytać ponieważ mi pan nie odpowiedział. Mogę pana prosić o rękę Danieli
-No jeśli ona się zgodziła to ja tu nie mam nic do gadania.
-Dziękuję tato. Daniela podeszła do ojca i mocno go przytuliła.
Julia i Angel rozmawiali łóżku.
-Julia czy ty nadal chcesz zostać moją żoną. ?
-Oczywiście że tak.
-Kocham cie. Jesteś jedyną kobietą w moim życiu i zawsze nią będziesz.
-A ty jesteś jednym z dwóch mężczyzn w moim życiu i zawsze nim będziesz.
-Co?- Angel odsunął od siebie Julie
-No przecież mam jeszcze Oskara- Julia się uśmiechnęła
-Nie strasz mnie tak.
Przytuleni do siebie zasnęli.

Odcienk51
Daniela rozmawiała z ojcem.
-Tato czy ty naprawdę nie masz nic przeciwko mojemu związkowi z Mateo?
-Skoro się kochacie.
-Ale zawsze chciałeś żebym wyszła za bogatego mężczyznę
-Ale widzę że to ambitny chłopak i chce się uczyć.
-Dziękuję.
Późno w nocy poszli do domu.
Rano Julia i Angel rozmawiali sobie
-Angel tyle się już znamy a ty nic mi nie mówiłeś o twojej rodzinie.
-Nie lubię o nich mówić.
-No proszę. Ty znałeś moją rodzinę.
-Mam ojca z którym odkąd pamiętam jestem w konflikcie i siostrę ma 24 lata.
-Kiedy mnie z nimi poznasz?
-Jak się nadarzy okazja.
-A myślisz że mnie polubią? Przecież ja jestem biedna a ty
-Przestań Teraz nie ma ciebie ani mnie jesteśmy my- przerwał jej Angel
-Oskar płacze idę do niego.
-Idę z tobą. Julia wzięła Oskara i posadziła go na łóżku. Byli bardzo szczęśliwi.
-Patrz jaki on jest fajny.- powiedziała Julia
-W końcu ma to po mnie.
-Ha chciałbyś.
-No a nie?
Nagle Oskar powiedział coś bardzo niewyraźnie.
-Słyszałeś powiedział mama.- powiedziała Julia a w tym samym momencie powiedział Angel
-Słyszałaś powiedział tata
-Nie powiedział mama- powiedziała
-Przecież to było bardzo wyraźne tata.
-Nieprawda.
-Dobra niech ci będzie.
-Ale ja wiem że to było tata- dodał po chwili a Julia go walnęła w ramie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 20:51:43 12-03-07    Temat postu:

Odcinek 52
Do mieszkania Julii i Angela przyszli Daniela i Mateo
-Co was sprowadza?- zapytał Angel
-A co nawet już was odwiedzić nie możemy?
-Możecie. Jasne.
-No ale dziś rzeczywiście nas coś sprowadza.
-Tak?
-Chcielibyśmy was zaprosić na obiad do nas dziś. Przyjdziecie?
-Jasne.
-No to czekamy za chwile pa.
Wszyscy jedli pyszny obiad.
-Chodź do mnie malutki- powiedziała Daniela i wzięła Oskara na ręce
-Oj już nie taki malutki.- powiedział Angel
-My chcielibyśmy wam coś powiedzieć.- powiedział Julia
-My też ale mówcie pierwsi.- powiedział Mateo
-Za dwa miesiące się pobieramy i chcielibyśmy abyście byli naszymi świadkami. Zgadzacie się? – zapytał Angel
-No oczywiście że tak.
-A wam o co chodziło?
-Bo my za cztery miesiące się pobieramy i też chcielibyśmy abyście byli naszymi świadkami.
-Poważnie? No to gratuluje- powiedziała Julia i mocno obojga przytuliła.
Wszyscy byli bardzo szczęśliwi.
Minęło kilka tygodni. Oskar miał już 10 miesięcy i był bardzo ładnym chłopcem. Mówił już podstawowe słowa typu mama, tata, daj. Pewnego wieczoru Julia się z nim bawiła a Angel kąpał się w bąbelkach. Nagle Julia zobaczyła że Oskar wstaje i chodzi. Pierwsze kroki ich synka!!
-Angel!, Algel chodź szybko- krzyknęła
-Co się.. On chodzi?
-Chodź do tatusia- powiedział po chwili a Oskar podszedł do niego.
-Kto cie tego nauczył łobuzie?
-Dana- powiedział słodkim głosikiem Oskar. Na Daniele mówił Dana ponieważ nie umiał wymówić jeszcze słowa ciocia. Poszli do Danieli. Gdy byli w środku zapytali
-Dlaczego nam nie powiedziałaś że go nauczyłaś chodzić?
-Pokazał wam? Przecież mieliśmy wam to pokazać razem. Powiedziała i wzięła chrześniaka na ręce.
Cała czwórka spędziła miło wieczór.


Odcinek 54
Nadszedł dzień ślubu Julii i Angela. Bardzo się denerwowali. Julia w końcu pozna rodzinę Angela. Angel był już w kościele a Daniela pomagała Julii się przygotować.
-Tu krzywo- powiedział Julia
-Wszystko jest super. Jesteś najpiękniejszą panną młodą jaką kiedykolwiek widziałam – powiedziała Daniela – No już nie denerwuj się tak.
-Nie mogę to najszczęśliwszy dzień w moim życiu.
-Chodźmy już bo się spóźnimy. Do pokoju wszedł Mateo który zaniemówił na widok siostry.
-Aż tak źle?
-Zawsze wiedziałem że mam piękną siostrę ale dzisiaj wyglądasz oszałamiająco.
Mateo odwiózł ich do kościoła. Był dumny bo będzie prowadził siostrę do ołtarza.
Ślub odbył się bez przeszkód. Angel i Julia byli szczęśliwi że w końcu są małżeństwem
Gdy zaczęło się przyjęcie do Julii i Angela podszedł mężczyzna z piękną córką.
-Kate!- krzykną Angel i przytulił dziewczynę.
-Witaj- powiedział po chwili podając rękę mężczyźnie
-Witaj synu.
-Julia to jest właśnie mój ojciec i moja siostra.
-Miło mi.
-To ty jesteś wybranką mojego syna?
-No ja myślę
-Masz piękną żonę.- powiedziała Kate
-Wiem, ale poczekajcie przedstawię wam kogoś- powiedział Angel i odszedł.
-Mam nadzieję że mój brat będzie z tobą szczęśliwy.- powiedział Kate do Julii
-Ja też.
Podszedł Angel z Oskarem na rękach.
-Tato chciałbym ci przedstawić twojego pierwszego wnuka.
-Jaki słodki macie syna?- zapytała Kate
-Tak nazywa się Oskar
-Mogę go wziąć?- zapytał Juan ojciec Angela i wziął wnuka na ręce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 21:10:04 13-03-07    Temat postu:

ojej zapomniałam dodać
Kate-Ana Lucia Domiquez
Juna-Jorge Cao

Odcinek 56
Mateo i Daniela bawili się z Oskarem. Umiał już chodzić więc trzeba było mu poświęcać więcej uwagi.
-Jaki on jest słodki- powiedziała Daniela gdy cała trójka leżała na łóżku.
-Niedługo będziemy mieć takiego samego. Tylko że dziewczynkę.
-Dlaczego chcesz dziewczynkę?
-Bo będzie taka piękna i słodka jak ty.
-Oj no nie wiem.
-Tak? A chcesz się przekonać że za dziewięć miesięcy będziemy mieć córeczkę.- powiedział i zaczął całować Daniele. Daniela go odepchnęła i powiedziała do Oskara.
-Obyś nie brał przykładu z głupiego wujka obyś nie brał.
-Głupi wujek ? Chcesz zobaczyć głupiego wujka?- zapytał Mateo kładąc się na Danieli.
-Puszczaj mnie tu jest dziecko- zaczęła krzyczeć Daniela.
-Trudno on jeszcze nic z tego nie rozumie. Daniela namiętnie go pocałowała i potem niespodziewanie zepchnęła z łóżka. A on niechcący pociągną ją za sobą. Mały Oskar śmiał się z nich jak głupi.
I tak bawili się jeszcze długo.
Angel i Julia zwiedzali Kretę. Doszli na plażę gdzie mieszkańcy tańczyli sambę przy muzyce. Siedzieli na ławeczce. Nagle podszedł do nich dziwnie ubrany mężczyzna.
-Czy mogę prosić do tańca?- zapytał.
-Nie dziękuje. – powiedziała Julia
-Ale pytam pana. – powiedział Mężczyzna patrząc na Angele
-Słucham?- zapytał a Julia z trudem powstrzymywała śmiech.
-Zatańczysz ze mną?- powtórzył pytanie.
-Sorry ale… jestem tu z żoną
-Nie, nie idź ja poczekam- powiedziała z uśmiechem Julia a Angel popatrzył na nią wrogim wzrokiem.
Angel poszedł z mężczyzną. Dowiedział się że on się nazywa Luciano Lopez. Luciano cały czas tańczył ocierając się o Angela. A Julia cały czas się śmiała.
-Sorry musze wracać do żony.
-Ok. mam nadzieje ze się jeszcze spotkamy.
Angel wrócił do Juli udawał zadowolonego.
-I jak było – zapytała Julia?
-Świetny facet. Bardzo miły. Nazywa się Luciano umówiliśmy się na jutro na kolacje.
Julia gdy to usłyszała była strasznie zła. Odwróciła się i poszła do hotelu.

Odcinek 57
Julia weszła do hotelowego pokoju. Zaraz za nią wszedł Angel
-O nie zostałeś ze swoim przyjacielem ?- zapytała z ironią
-Julia!
-NO co?
-To twoja wina ty mi kazałaś zatańczyć z tym kretynem.
-Kretynem? Podobno się z nim umówiłeś.
-Chciałem się odegrać za to że przez ciebie musiałem z nim tańczyć.
-To go nie kochasz??? O proszę a to nowina
-Julia przecież wiesz że ja tylko ciebie.- powiedział i złapał ją w talii a następnie pocałował. Ona nie mogła mu się oprzeć tak bardzo go kochała. Spędzili razem gorącą pełną namiętności i miłości noc.
Daniela i Mateo leżeli w łóżku. Mateo nagle położył się na Danieli i powiedział
-A wracając do naszej córeczki …
-Mateo!!
-No co nie lubisz mnie?
-Nie lubię.
-Dobra.- powiedział odwracając się na plecy. Daniela po chwili odwróciła się i dotknęła jego policzka.
-Nie lubię cie. Ja cie kocham. – po tym zobaczyła błysk w oku Mateo więc mówiła dalej
-Jesteś dla mnie najważniejszy- powiedziała i pocałowała go w policzek.
-Kocham cie- dokończyła i pocałowała go w usta.
On obrócił się i położył się na Danieli
-Gdyby nie to że nie mogę bez ciebie żyć to…
-UUU powiało grozą.
-Nabijasz się?
-Nie no skąd że znowu z ciebie?
-Dobrze skoro…- ale ni dokończył bo Daniela namiętnie go pocałowała. Spędzili razem upojną i pełną miłości noc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 14:18:25 14-03-07    Temat postu:

Odcinek 58
Rano Angel nie spał a Julia właśnie się obudziła. On pocałował ją w czoło i powiedział:
-Wiedziałem że mi się nie oprzesz za bardzo mnie kochasz.
Julia zrobiła głupią minę.
-Chodziarz to twoja wina to trudno ja ci wybaczam. Powiedz co ja mam zrobić żebyś mi wybaczyła?- Angel położył się na Julii
-No może jakieś śniadanko i kwiaty?
-Oj za bardzo cie rozpieściłem
-Nie prawda-
-Tak? To udowodnij to.
Julia namiętnie pocałowała Angela. Zakochani turlali się po całym łóżku.
-Idę się napić./- powiedział i wyszedł do kuchni.
PO chwili wrócił z pysznym śniadaniem.
-Angel ale ja żartowałam.
-No ale to przygotowałem to jeszcze za nim się obudziłaś.
-Jesteś kochany- powiedziała Julia i mocno go pocałowała.
Wieczorem wybrali się na plaże. Niestety spotkali Luciana
-Cześć- krzyknął z daleka.
-NO cześć
-Przyszedłem się zapytać czy umówisz się ze mną na kolację?
-Nie- odpowiedział zdecydowanie Angel
-Proszę bardzo mi się podobasz więc pomyślałem że…
Angel się zdenerwował.
-Posłuchaj mnie tępy pustaku. Od niedawna mam żonę którą kocham. Będziemy razem do końca życia i nigdy jej nie opuszczę. Właśnie mamy miesiąc miodowy więc gdybyś mógł zostawić nas samych to będę ci wdzięczny.
Luciano nic nie powiedział tylko odszedł ze wściekłą miną.

Odcinek 59
Daniela wróciła z firmy do domu. Weszła do salonu i zobaczyła słodki widok. Mateo tak słodko bawił się z Oskarem. Uczył go mówić, malować i w ogóle wszystkiego. Daniela stała kilka minut w drzwiach w końcu weszła do środka.
-Naprawdę chcesz mieć dziecko czy sobie jaja robiłeś?
-O już jesteś- powiedział i pocałował ją
-Odpowiedz
-Chce mieć dziecko ale poczekam ile będzie trzeba. Nie będę naciskał. Ważne jest tylko to żebyś jego matką była ty.
-Już niedługo będziemy małżeństwem – powiedziała szczęśliwa Daniela
-W końcu będziesz tylko maja. Cała moja. – powiedział i zaczął ją całować. Na szczęście przypomnieli sobie że w pokoju jest dziecko i powstrzymali się od dalszych kroków.
Julia siedziała na kolanach u Angela i czytała gazetę. Nagle powiedziała
-Podobało mi się.
-Co- zapytał zdziwiony Angel
-To co powiedziałeś na plaży. Że mnie kochasz. Że będziemy razem do końca życia i że mnie nigdy nie opuścisz.
-No bo tak jest i tak będzie. – powiedział odkładając jej gazetę na bok.
-Co robisz?
-Nic tylko cie kocham- powiedział i zaczął ją całować.
-Tylko?
-Aż.
-Aha. Ja też cie kocham ale niestety musze wziąć prysznic.- powiedziała i szybko poszła do łazienki.
Daniela i Mateo mieli wieczór dla siebie ponieważ Oskarem zajęła się Kate. Bardzo pokochał swojego bratanka i nie wyobrażała sobie życia bez niego.
A oni mieli wieczór dla siebie.
-Już za tydzień wraca Julia i Angel a za dwa tygodnie będzie…- powiedziała Daniela
-Będzie najpiękniejszy dzień w życiu –dokończył Mateo i zaczęli się namiętnie całować.

Odcinek 60
Julia brała prysznic a Angel czekał na nią w sypialni. W końcu wyszła. Była owinięta tylko w ręcznik. Angel do niej podszedł
-Boże
-CO?
-Jesteś taka piękna.
-Nie przesadzaj bo po padnę w samouwielbienie.
-Kilka komplemencików dziennie nie zaszkodzi?
-Kilka?
-Kilka. Wiesz jak ja cie bardzo kocham?
-Nie nie wiem.
-Tak bardzo że nie da się tego wyrazić słowami.
-Więc w jaki inny sposób?
Angel do niej podszedł i zaczął ją całować po szyi.
-Zostaw mnie jestem mokra. – krzyknęła Julia
-Trudno ja też będę.
Zakochani zaczęli się namiętnie całować. Położyli się na łóżku.
Rano Mateo uczył się a Daniela robiła śniadanie. Nagle zesłabła i oparła się o blat stołu. Mateo to zauważył i od razu do niej podszedł.
-Kochanie co ci jest.
-Nie wiem zakręciło mi się w głowie.
-Chodź połóż się. Musisz iść do lekarza. Nie mogę iść z tobą bo musze iść na uczelnie.
-Nie szkodzi pójdę sama.
-Już jutro musimy wracać.- powiedziała Julia do Angela. Mili już spokój nie spotkali Luciana
-No tak szkoda że to już jutro.
-Z jednej strony się cieszę bo zobaczę Oskara i Przyjaciół a drugiej tu jesteśmy tylko my.
-Tak bardzo chce już go przytulić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin