Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Droga do szczęścia wg asa_92
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 19:38:19 09-04-07    Temat postu:

Odcinek 86
Julia kończyła pakować swoje rzeczy i Oskara. Mały miał piękne zadbane i wszystkie oryginale ubrania. Bardzo o niego dbali. Oskar spał a Angel stał w drzwiach i patrzył na Julie.
-Czemu się tak patrzysz?- zapytała
-Nie mogę uwierzyć że nie będę cię tyle widział ciebie i naszego syna.
-Amgel nie zaczynaj. Wyraziłeś zgodę na takie rozwiązanie.
-Wiem. Wiem i żałuję tego.- powiedział i podszedł do niej
-Naprawdę żałujesz?- zapytała
-Tak i wiem że już nie da się tego odkręcić.
-Nie zmienię decyzji. My musimy od siebie odpocząć.
-Chciałem ci tylko powiedzieć że ja zawsze będę cie kochał. Zawsze.
Angel zbliżył się do Julii. Małżeństwo namiętnie się pocałowało. Po chwili Julia lekko się odsunęła i dalej zaczęła się pakować. Angel poszedł do syna który się już obudził.
Minęła godzina. Julia weszła do pokoju. Zobaczyła słodki widok. Angel spał na ziemi a na jego ramieniu spał Oskar. Nie chciała ich budzić. Chciała aby pobyli leszcze trochę ze sobą. Podłożyła im pod głowy ich ulubione poduszki i przykryła kocem.
Następnego dnia na lotnisku byli Daniela z Mateo, Juan z Kate i Angel. Angel trzymał na rękach syna. Julia ze łzami w oczach żegnała się z bratem, przyjaciółką, teściem i Kate, która również nie chciała żeby jej jedyny bratanek wyjechał.
W końcu Julia podeszła do Angela. Ten oddał jej na ręce Oskara. Potem Julia nie wiedziała co zrobić. Pocałowała Angela w policzek i nie chciała tego dłużej przedłużać.
Odwróciła się i poszła w stronę samolotu. Nie odwracała się. Bała się że gdyby się odwróciła nie wytrzymała by, pobiegła do nich i nie wyjechała. Ze łzami w oczach wsiadła do samolotu.
Nie widziała u Angela łez które mu leciały z oczu…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 9:26:18 10-04-07    Temat postu:

Odcinek 87
Samolot wystartował. Julia w ogóle nie patrzyła się w stronę swojej rodziny. Chciała już być w Hiszpanii.
Oskar grzecznie spał. Angel, Daniela i Mateo wrócili do domu. Kate i Juan pojechali do siebie.
Julia dolatywała już do Hiszpani. Jednak cały czas myślała o Angelu.
Przypomniała sobie wszystkie chwile spędzone z Angelem. Pierwsze spotkanie. Pierwszy pocałunek, pierwszą kłótnie, ich wspólny pierwszy raz. Już teraz bardzo jej go brakowało ale postanowiła wytrzymać.
Wysiadła z synem z samolotu. Poszła do hotelu a na następny dzień miała zamieszkać z dawną koleżanką ze studiów.
Sama nie wiedziała co dalej będzie.
Zadomowiła się u koleżanki. Miała na imię Klara.
Angel siedział w barze. Siedział i pił. Tak bardzo cierpiał po utracie rodziny.
Bardzo żałował że zgodził się na ich wyjazd. Mógł mieć jedynie nadzieję że szybko do niego wrócą. I chciał aby było tak jak na początku. Bez kłótni. Cały czas prosił kelnera o następny kieliszek. W końcu kiedy kończył następny kieliszek. Podszedł do niego kelner
-Przepraszam pana ale zamykamy.
-Słucham? A tak, tak już idę- powiedział zapłacił i piany do bólu wyszedł.
Daniela usypiała Davida. Mateo był w łazience. Kiedy David zasnął Daniela leżała na łóżku. Nagle szczęśliwa krzyknęła
-Meteo! Chodź szybko.
Ten wyparował z łazienki jak postrzelony i szybko do niej podszedł.
-Co, co się stało? Już? To za wcześnie.-powiedział przestraszony.
-Nie daj rękę- powiedział i wzięła jego rękę w swe dłonie.
Położyła ją na swoim już dużym brzuchu.
-Czujesz?
-Boże co to?
-Twoje dziecko jeśli nie wiesz. !
-Aha. A czemu tak bulga?
-Nie bulga tylko kopie.
-Czemu.?
-Boże nie mogę ciebie. Zadajesz pytania jak dziecko!- powiedziała śmiejąc się
-Jejku chce wiedzieć. Ale to będzie dziewczynka.
-Skąd wiesz przecież chcieliśmy niespodziankę.
-No ale tak z gracją kopie- powiedział a Daniela nie wytrzymała i parsknęła śmiechem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 14:45:40 10-04-07    Temat postu:

Sorka zapomniałam napisać Klare gra Vanessa Villela

Odcinek 88
Daniele rano obudził telefon.
-Słucham?
-Cześć
-Julia! CO u ciebie? Cieszę się że zadzwoniłaś.
-W porządku. Nawet dostałam propozycje pracy.
-Tak jakiej?
-A nie chce zapeszać ale pewnie długo nie popracuje.
-Dlaczego co się dzieje?
-Dowiesz się w swoim czasie. A co…co
-Chcesz zapytać co u Angela.
-No nie ale
-Julia!
-No dobra co u niego?
-Nie wiem nie widzieliśmy się
-Aha. Dobra musze kończyć idę na rozmowę.
-Jasne. Powodzenia i dzwoń często.
-Jasne . Ucałuj ode mnie Davida i Mateo
Przyjaciółki odłożyły słuchawki.
Angel siedział na ławce w parku. Mówił że nie ma po co wracać do pustego domu.
Nagle podeszła do niego jakaś kobieta.
-Witaj przystojniaku.
Angel spojrzał na kobiete od dołu na dół. Była bardzo ładna i skąpo ubrana.
-Cześć- burknął pod nosem
-Coś się stało?
-Nie twoja sprawa.
-Może chcesz się pocieszyć- powiedziała i dotknęła jego policzka.
Ten wstał szybko z ławki i ją odepchnął
-jesteś kobietą więc będę mówił delikatnie. Mam żonę i syna i nie mam zamiaru poznawać nowych kobiet. Jasne?
-Tylko pytałam. Żegnaj- powiedziała kobieta szybkom ruchem pocałowała go w policzek i odeszła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 17:46:31 11-04-07    Temat postu:

Odcinek 89
Angel wrócił do domu. Wydawał mu się taki pusty. Poszedł do sypialni. Wziął do ręki zdjęcie na którym był on Julia i Oskar. Łzy pojawiły się w jego oczach. Nagle zadzwonił telefon. Poszedł odebrać.
-Angel?- usłyszał
-Julia- powiedział z uśmiechem. –Co u ciebie?
-Dobrze znalazłam pracę. Dzwonie bo Oskar chciał cie usłyszeć.
Angel nie odpowiedział
-Tata!- usłyszał głos
-Synku cześć
-Śeść
-Co słychać
-Mama mi kupiła śamochód.
-Tak? Duży?
-Duzi.
-Kocham się synku daj mi jeszcze mamę dobrze?
-Juś
-Tak?- zapytała
-Julia ja… tęsknie za wami- powiedział z trudem
-Ja…. Też tęsknie ale proszę cie nie utrudnij mi tego. Chce żebyś wiedział jedno. Kiedy wrócę podejmiemy właściwą decyzje.
-A ja chce żebyś wiedziała jedno zawsze będę cie kochał. Zawsze.
-Musze kończyć cześć- powiedziała i odłożyła słuchawkę.
Kilka dni później Daniela gadała z Mateo
-Angel cały czas siedzi w domu. Idź go gdzieś wyciąg
-Ale gdzie?
-On lubi chodzić do parku weź idźcie się przejść
-No dobra.
Angel z wielkimi fochami wyszedł z domu. Ale podczas rozmowy z przyjacielem uzmysłowił sobie że nie może się załamywać postanowił wrócić do normalnego życia. Miał jednak przeczucie że ułoży się wszystko. Chciał by Julia już wróciła.

Odcinek 90
Minął miesiąc. Julia dostała pracę jako modelka. Każdy podziwiał ją a najbardziej jej urodę. Była już sławna. Gdy pracowała Oskarem zajmowała się Karina. Angel oglądał telewizję. Nudziło mu się i pstrykał programami. Nagle zatrzymał na programie ,,Vivo”. Akurat mówił prezenter.
-Dziś w programie jak zwykle co tydzień gościmy gwiazdę. Nasz dzisiejszy gość to początkująca modelka. Mimo że swą karierę zaczęła miesiąc temu jest już sławna w całym naszym kraju Hiszpanii i nie tylko. Przed wami Julia Loren!!
I nagle wyszła Julia ubrana na sportowo.
Angel gdy ją zobaczył w TV mało co się nie posikał ze zdziwienia. Szczęka opadła mu do podłogi. Szybko pobiegł do Mateo i Danieli.
-Co się stało?- zapytała Daniela gdy Angel wparował do ich domu bez płukania.
-Szybko włącz na szóstkę-powiedział i wyrwał Mateo pilota.
-Co telewizor ci się zepsuł?- zapytała z uśmiechem Daniela
-Patrzcie- powiedział Angel
Wtedy oni spojrzeli na ekran. Nie mogli uwierzyć widzieli Julie. Żadne z nich się nie odezwało tylko oglądali w ciszy. Prezenter rozmawiał z nią.
-Dlaczego prezentujesz ubiory sportowe?- zapytał
-Ponieważ to mój ulubiony styl proste.
-Jesteś modelką od niedawna więc co sprawiło że masz tylu fanów?
-Nie wiem chyba tak jakoś wyszło. No ale niestety sielanka się niedługo skończy.
-Dlaczego? Chcesz zrezygnować?
-No nie. Ale będę musiała.
-I nie jesteś smutna więc to jakiś fajny powód.
-Tak najlepszy jaki mógł mi się przydarzyć. Ale jaki to już pozostawię dla siebie.
-Jaka tajemnicza. Może chciałabyś kogoś pozdrowić?
-Oczywiście chciałabym pozdrowić mojego najukochańszego synka, mojego ukochanego braciszka, moją najlepszą na świecie przyjaciółkę i mojego…i Angela.
-No cóż dziękuję za wizytę w programie.
-Proszę.
Gdy Julia przechodziła tłumy szalały i wszyscy dawali jej jakieś prezenty i prosili o autografy.
Angel wyłączył TV. W końcu Daniela powiedziała
-Wow.
Potem długo o tym rozmawiali i nie mogli uwierzyć że Julia jest sławna na całym świecie. Angel myślał że tym powiewem dla którego chciał przerwać karierę jest jakiś mężczyzna. Nie wiedział jak bardzo się mylił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 16:15:36 13-04-07    Temat postu:

Odcinek 91
Następnego dnia Angel poszedł do sklepu po coca-cole. Chciał kupić gazetę sportową i zobaczyć wyniki meczów. Nagle na okładce jakiegoś czasopisma zobaczył własną żonę.
-Boże przecież to najsławniejsze czasopismo na świecie- powiedział sam do siebie.
Oczywiście kupił gazetę.
Minęło 3 miesiące. Przez ten czas Julia stała się sławna na całym świecie. Ludzie uważali ją za najpiękniejszą kobietę na świecie. Dzwoniła ona co kilka dni do Danieli i rozmawiały.
Pewnego wieczoru w domu Marino. Daniela z wielkim już brzuchem przygotowywała kolację.
-Kochanie mówiłem ci że masz leżeć ja to zrobię.
-Ale ja nie jestem chora wiem kiedy się zacznie.
-To już niedługo żeby potem nie było za późno- powiedział Mateo i wyszedł do łazienki.
Daniela wzięła słoik ogórków i chciała go odkręcić. Nagle poczuła silne ukłucie i upuściła słoik który się stłukł. Złapała się za głowę.
-Co się stało?- zapytał Mateo który przybiegł szybko z łazienki.
-Zabolało- powiedziała Daniela która ledwo co się trzymała na nogach z bólu
-Co się dzieje dokładniej?
-Dokładniej to ja rodzę.!
-Co rodzisz?
-Twoje dziecko kretynie. Pcha się na świat- powiedziała z lekkim uśmiechem na twarzy.
-Boże Co, co…Jedziemy!!- powiedział wziął ją na ręce i zaniósł do samochodu.
-Ja nie wytrzymam -krzyknęła Daniela w samochodzie.
-Wytrzymasz! A wiesz dlaczego bo już jesteśmy- powiedział Mateo i zaparkował samochód.
Lekarze byli już powiadomieni, ponieważ w drodze do szpitala Mateo zadzwonił do szpitala.
Szybko zabrano Daniele na porodówkę. Mateo zdenerwowany nie wiedział co robić.
Wziął telefon i zadzwonił po Angela który obiecał że za 10 minut kończy spotkanie i od razu przyjedzie do szpitala. W końcu się zjawił.
-I co już?- zapytał widząc zdenerwowanego Mateo
-Nie jeszcze nie Boże co się tam tyle dzieje?
-Rodzi ci się dziecko- powtórzył słowa Mateo z czasów kiedy to Oskar przychodził na świat
Mateo spojrzał na przyjaciela. Potem oboje roześmiali się. Mateo był bardzo szczęśliwy. A Angelowi przypomniały się chwile kiedy przyszedł na świat Oskar. Byli wtedy razem z Julią bardzo szczęśliwi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 19:38:01 17-04-07    Temat postu:

Sorka że tak długo nie było ale nie miałam czasu

Odcinek 92
Minęło kilka godzin. Było już rano. Mateo chodził w tę i powrotem.
-Usiądź bo dziurę wydepczesz- powiedział śmiejąc się Angel
-Dobra to może pochodzisz za mnie?- zapytał
-Dobra to ty sobie usiądź a ja pochodzę- zaśmiał się Angel wstał i zaczął chodzić.
Nagle z sali wyszedł lekarz.
-Doktorze wszystko porządku? Czego tak długo?
-Proszę się uspokoić. Pani Daniela i dzieci czują się dobrze.
-To dobrze ale co urodz… Co pan powiedział? Dzieci?
-Tak ma pan bliźniaki.
-Co? Bliźniaki! Zostałem podwójnym ojcem- szczęśliwy uściskał się z przyjacielem.
Po chwili zapytał.
-Chłopczyki czy dziewczynki?
-A co pan woli?- zapytał lekarz
-Obojętne.
-To się pan ucieszy ma pan córkę i syna.
-Żartuje pan?
-Nie.
-Zdrowi?
-Zdrowi.
-Mogę do Danieli iść?
-Oczywiście potem pielęgniarki przyniosą wam dzieci.
-Dziękuje. –powiedział i pobiegł do żony.
Mateo wszedł do sali. Daniela spała. Mateo pocałował ją w czoło.
Nagle drzwi się otworzyły i weszły pielęgniarki. Położyły dzieci w szpitalnych łóżeczkach i wyszły.
Mateo przyglądał się swoim dzieciom. Były takie śliczne. Nagle chłopczyk zaczął płakać. Wziął go na ręce. W tej chwili obudziła się Daniela.
-Dziękuje- powiedział ze łzami w oczach.
-Za co?
-Spełniłaś moje największe marzenie. Najpierw mnie pokochałaś a teraz dałaś mi dzieci. - powiedział i podał jej chłopca na ręce. Sam wziął dziewczynkę .
-A gdzie David?- zapytała Daniela
-W przedszkolu Angel po niego pojechał. Musi zobaczyć swoje rodzeństwo. –powiedział szczęśliwy Mateo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 20:16:36 20-04-07    Temat postu:

sorka ze teraz pisze zadziej ale komp mi strasznie zacina

Odcinek 93
David i Angel byli w pokoju i patrzyli na noworodki. Angel powiedział
-Śliczne są
-Bo są moje – powiedział z dumą Mateo.
David podbiegł do Danieli i wyciągnął do niej rączki. Ona po mimo tego że była słaba wzięła go na kolana. Pocałowała go w czoło. Mały się do niej wtulił i nie chciał od niej odchodzić.
-A imiona jakieś wybraliście?- zapytał Angel
-Imiona?- zapytał Mateo
-No wiesz bo nie wiem czy wiesz ale zazwyczaj jest tak że jak się rodzi dziecko to się nadaje mu imię- powiedział szyderczo Angel
-To ty wybierz dla dziewczynki a ja wybiorę dla chłopca. – powiedziała Daniela
-To nasza córka będzie miała na imię Jimena- powiedział Mateo
-Pięknie. A nasz syn to będzie…. Będzie miał na imię Cristian- powiedział Daniela
-To mamy Jimenite i Cristianka. – powiedział Angel
-To my już pojedziemy jutro do ciebie przyjdę. Odpoczywaj- powiedział Mateo wziął od niej śpiącego Davida i pocałował ją w czoło.
-Dobra tylko nie rozwalcie mieszkania. Pierwszy raz będziecie tyle sami. Bez kobiecej ręki- zaśmiała się Daniela
-Może nie będzie tak źle- powiedział Mateo
Angel i Mateo z Davidem na rękach pojechali do domu.
Był wieczór. Daniela leżała nagle zadzwoniła jej komórka.
-Cześć.
-Julia tak się cieszę że dzwonisz. – powiedziała Daniela
-Jak się czujesz?
-Świetnie a powiedz mi dlaczego przerwałaś karierę?
-Niedługo się dowiesz. A co ty masz taki radosny głos?
-No bo…- powiedziała i nagle zaczął płakać Cristian. Lecz po chwili się uspokoił i zasnął.
-Co to było ? Czy ty…?- zapytała Julia
-Tak jestem matką!
-Jejku tak się cieszę! Chłopczyk czy dziewczynka?
-Chłopczyk..
-Chłopczyk?
-Dziewczynka
-To chłopczyk czy dziewczynka?
-I chłopczyk i dziewczynka.
-Bliźniaki.
-Mhm
-Boże ty to masz szczęście. Jakie wybraliście imiona?
-Jimena i Cristian.
-Piękne. Musze ich zobaczyć.
-To wracaj
-Jeszcze nie może za trzy cztery miesiące. Ale nie mów jeszcze nikomu nie wiem czy na pewno.
-Jasne ale obiecaj że będziesz chrzestną.
-Obiecuje to ja cie nie męczę kończę pa
-No pa. Zadzwoń niedługo
Julia długo myślała o tym co się stało. Byłą ciekawa jak wyglądają dzieci jej przyjaciółki i brata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 17:06:52 22-04-07    Temat postu:

Odcinek 94
Angel myślał o Juli. Nie wiedział już jej i Oskara 4 miesiące. Bardzo za nimi tęsknił. Minął tydzień. Daniela miała niedługo razem z dziećmi wyjść ze szpitala. Mateo za miesiąc miał zakończenie studiów. Miał dostać dyplom i wymarzony zawód.
Mateo rano zaczął bawić się z Davidem. Mały dziś nie szedł do przedszkola. Bawili się we wojnę i nawzajem rzucali czymś w siebie.
Angel siedział w domu. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Ujrzał Mateo. Nic w tym dziwnego tylko że Mateo był cały brudny.
-Cześć- powiedział
-Coś się stało?- zapytał Angel
-Mamy mały problem
-Jaki?
-Potrzebujemy twojej pomocy
-O co chodzi?
-Chodź- powiedział Mateo i razem z Angelem poszli do mieszkania.
Mateo pomału otworzył drzwi. Po środku siedział David uśmiechnięty. Był cały ubrudzony czekoladą, keczupem i w ogóle wszystkim czym się dało. Wokoło wszystko również było brudne.
-Wow- powiedział Angel
-Musisz nam pomóc Daniela jutro wraca- powiedział Mateo z smutną miną.
-To bierzemy się do roboty.
Obaj panowie wzięli ścierki i zaczęli ścierać z podłogi czekoladę i inne świństwa. Po chwili do Mateo podbiegł brudny David i zaczął go dalej lać czekoladą ten mu odpłacił tym samym.
-Ej!- krzyknął Angel i walnął go po głowie ścierką.
Ten z powrotem wrócił do pracy. Gdy posprzątali dom Mateo za wszystko podziękował Angelowi. Potem umył Davida i położył go spać. Mały był zmęczony i szybko zasnął. Miał już 1 roczek i 5 miesięcy.
Potem Mateo poszedł do pokoju Jimeny i Cristiana. Dokończył wszystko przygotowywać. Był szczęśliwy. W końcu ma własne dzieci. Jest ojcem. Ma kochającą żonę i trójkę wspaniałych dzieci, za które mógłby oddać życie nie zastanawiając się ani sekundy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 21:03:48 24-04-07    Temat postu:

cieszę się ze się wam podoba:P<hura><radocha>
Odcinek 95
Następnego dnia Daniela wraz z Jimeną i Christianem wyszli ze szpitala. Daniela miała już swoją dawną piękną figurę. Byli w mieszkaniu oni z dziećmi i Angel.
-Tu jest coś podejrzanego- powiedziała gdy Jimena, Cristian i David zasnęli.
-Co takiego?- zapytał Mateo
-Jest tak podejrzliwie czysto- powiedziała rozglądając się po salonie w którym siedzieli.
-Gdybyś widziała co działo się tu wczoraj- powiedział ze śmiechem Angel a Mateo walnął go w żebro.
-O co chodzi? Już się boję- powiedziała Daniela
-O nic kochanie Angel musi już iść- powiedział Mateo
-Wcale nie musze i nie chce- powiedział z uśmiechem Angel
Mateo szybko pokazał mu znak że jak coś powie to mu urwie głowę.
-Ej o co chodzi? Powie mi ktoś?
-Po prostu mieliśmy mały problem przy pracy- powiedział Mateo
-Angel?- zapytała Daniela
-No bo chodzi o to że…
-Zabije cie- powiedział z uśmiechem Mateo
-Nie mogli sobie poradzić z ugotowaniem obiadu i im pomogłem- powiedział Angel
-I tym tak się przejmujesz? –zapytała Daniela podchodząc do Mateo
-Dobra to ja już pójdę. Narka – powiedział Angel
Gdy wychodził Mateo jeszcze lekko walnął go w głowę. Ten mu oddał tylko że w brzuch. Mateo chciał jeszcze mu walnąć ale Angel uciekł do domu i zamknął się.
-Jeszcze tylko Julia wróci i będzie do końca panowało szczęście- powiedziała Daniela przytulona do Mateo
-Julia wraca?
-No nie ale pewnie kiedyś wróci.
-Pytanie tylko kiedy. Ale nie mówmy o tym. Dziękuje ci za to że dałaś mi takie wspaniałe dzieci.
-A jak David?
-Dobrze. Kiedy dorośnie musimy mu powiedzieć że jest adoptowany.
-Tak. Nie będziemy tego przed nim ukrywać- powiedziała Daniela i pocałowała Mateo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 17:27:05 25-04-07    Temat postu:

Odcinek 96
W nocy Daniela się obudziła. Nie było koło niej Mateo. Poszła więc do pokoju Davida. Tam też go nie było. Otuliła Davida kołderką i pocałowała go w czoło. Potem poszła do pokoju. Jimeny i Cristiana. Mateo siedział na fotelu z małą Jimenitą na rękach. Śpiewał jej kołysankę aby zasnęła.
-Nie wiedziałam że tak ładnie śpiewasz. – powiedziała
-Była niespokojna musiałem ją uspokoić. Nie chciałem cie budzić. – powiedział i włożył śpiącą Jimene do łóżeczka.
-Kochani są- powiedziała patrząc na swoje dzieci Daniela
-W końcu mają to po tatusiu – powiedział Mateo
-Taa jasne.
-No a nie? Popatrz tylko jakie mają inteligentne oczy takie jak tatuś.
-Być może ale rozum będą mieć po mamie.
-Czyli nic nie będą umieć i wiedzieć?
-Jesteś wredny – powiedziała Danela i uderzyła go w ramie .
-To był cios poniżej pasa- powiedział trzymając się za bolące ramie
-A to?- zapytała i walnęła go w drugie ramie poczym szybko uciekła z pokoju do sypialni. Ten zaczął ją szybko lecz cicho gonić.
Złapał gdy była przy łóżku. Wziął ją za ramiona i odwrócił do siebie.
-Chciałabyś mi uciec?- zapytał
-Tak- pokiwała głową
Pocałował ją namiętnie
-Jesteś tego pewna?- zapytał i ją puścił.
-Nie- powiedziała i zarzuciła ręce na jego szyję
Patrzyli sobie przez chwilę w oczy, które były pełne ognistej miłości. Po chwili zaczęli się całować.
Położyli się na łóżko.
-Dlaczego ty mnie tak kochasz skoro jestem taki wredny?- zapytał
-No właśnie tego nie rozumiem. Niestety serce nie sługa- powiedziała z uśmiechem.
Spędzili ognistą pełną miłości i namiętności noc. Kochali nad życie i nie wyobrażali sobie życia bez siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 15:52:02 27-04-07    Temat postu:

Odcinek 97
Minął miesiąc. Daniela gotowała obiad. Dzieci spały. Jimenie zaczął się zmieniać kolor oczu. Cristian miał nadal błękitne jak niebo spojrzenie. David mówił coraz więcej.
Nagle do domu wszedł Mateo. Podszedł do Danieli i ją pocałował.
-Coś ty taki radosny?
-Spójrz na mnie- powiedział po chwili i stanął naprzeciw niej
Daniela obejrzała go od stóp do głowy.
-I co?- zapytał
-Co ma być?- zapytała
-Nie widzisz żadnych zmian?- zapytał
-Nie…..
-Spójrz- powiedział i podał jej jakąś kartkę.
Potem powiedział:
-Właśnie w ręce trzymasz dyplom ukończenia studiów i końcową pracę magisterską a przed tobą stoi prawnik- powiedział dumny.
Daniela ze zdziwienia otworzyła usta i dopiero wtedy spojrzała na dyplom.
-No co nie cieszysz się? Bo ja skaczę z radości- powiedział Mateo i podskoczył.
-Dlaczego mi nie powiedziałeś że dziś ostatni dzień?
-Chciałem ci zrobić niespodziankę- powiedział.
-Jestem z ciebie taka dumna.
Ona podeszła i mocno go przytuliła. On obkręcił się z nią na rękach.
-Musimy to uczcić- powiedziała. –Idziemy na kolacje
-A nasze skarby?- zapytał Mateo
-Angel z nimi zostanie gdy go ładnie poprosimy- powiedziała Daniela i mocno pocałowała swojego męża- prawnika.
Wieczorem Angel bez namawiania zgodził się zostać z dziećmi. Mateo i Daniela poszli na kolacje uczcić sukces Mateo.
Potem poszli na długi i romantyczny spacer. Gdy wrócili do domu Jimena i Cristian spali w swoich łóżeczkach przebrani w piżamę. Zaś w pokoju Davida zastali słodki widok. Angel spał i siedział w fotelu z śpiącm Davidem na rękach. W drugiej ręce trzymał ulubioną bajkę Davida.
-Nie budźmy ich niech śpią- powiedział Mateo i oboje wyszli z pokoju.

Odcinek 98
Trzy miesiące później. Mateo wrócił do domu.
-Mam prace!- krzyknął na wejściu.
-Poważnie gdzie?
-Będę prawnikiem w biurze prawniczym ,, Adwocado”
-,,Adwocado”? Przecież to najlepsze biuro na świecie.
-A widzisz jakiego masz fajnego mężulka?
-No właśnie widzie. Wiem z kim się spotykać.
-Tak to dlaczego jak byłem nikim to się ze mną też spotykałaś?- powiedział i zbliżył się do niej
-No bo nie wiem kurde wyjątkiem chyba byłeś. –powiedziała i musnęła go ustami w policzek
-Ale dobre pytanie. Dlaczego ja się z tobą spotykałam?- zapytała po chwili uśmiechnięta.
-Bo mnie kochałaś nad życie a teraz kochasz bardziej- powiedział i zaczął ją całować.
-Tata!- krzyknął chłopiec i podbiegł do niego. Z pokoju wybiegł David
Mateo szybko spojrzał na Daniela a ona się uśmiechnęła.
-Synku cześć. – powiedział i wziął go na ręce
-Chośmy się bawiś- powiedział chłopczyk
-A śpi Jimenita i Cristian?- zapytał Mateo
Mały pokiwał głową
-To chodźmy ale do twojego pokoju. Żeby ich nie obudzić. – powiedział Mateo i wziął Davida za rączkę.
Jeszcze się wrócił i pocałował Daniele.
Angel siedział nad brzegiem rzeki. Tam gdzie zawsze spotykał się z Julią. Myślał gdzie ona teraz jest. Jak wygląda i co robi. A najbardziej go zastanawiał jak teraz wygląda Oskar. Nagle jakiś młody słodki głosik krzyknął.
-Tata- krzyknął chłopiec i podbiegł do Angela
-Oskar synku- krzykną szczęśliwy Angel że znowu widzi swoje dziecko. Miał on już 3,5 roku. Podbiegł i wziął go na ręce.
Po chwili zobaczył Julie a obok niej wózek a w środku maluteńkiego śpiącego chłopca. Miał on może dwa miesiące. .
-Wróciłaś- powiedział po chwili i spojrzeli na siebie z wielką miłością jaka ich łączyła od bardzo dawna.

Nie wiem kiedy dodam nowy odc bo ostatnio mam mało czasu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 9:15:26 29-04-07    Temat postu:

Odcinek 99
Julia się nic nie odezwała.
-To twój syn ?- zapytał z trudem Angel
-Tak mój- powiedział spoglądając na chłopca.
Angel popatrzył na nią za smutkiem
-Biorę Oskara do siebie. Gdzie się zatrzymaliście? Pytam żeby go potem odprowadzić.
-W hotelu ,,Lunes”
Angel odwrócił się i chciał odejść
-Zaczekaj- powiedziała Julia
Wtedy Angel nie wytrzymał i wybuchnął
-Po co? Po co mam czekać? Żeby się dowiedzieć jak się nazywa ojciec twojego dziecka? Sorry ale nie interesuje mnie to…- Julia podeszła do niego szybkim krokiem i go namiętnie pocałowała. On odwzajemnił pocałunek. Oboje za tym bardzo tęsknili.
-Boże dlaczego? Czekałem na ciebie tyle miesięcy nie zwracając uwagi na żadną inną kobiete a ty? Wracasz z dzieckiem.- powiedział ze łzami w oczach.
-Angel…
-Potem go odprowadzę. – powiedział zdecydowanie Angel i razem z Oskarem poszedł w kierunku domu.
-Pa mamo- krzyknął jeszcze tylko Oskar.
Angel pierwsze co zrobił to poszedł i zapukał do Danieli i Mateo.
-Angel co tu robisz?- rzuciła w drzwiach
-Chce ci kogoś pokazać – powiedział i wszedł do środka a za nim Oskar
Ona spojrzała zdziwiona na Angela
-Oskar co ty tu robisz?- zapytała i przytuliła chrześniaka.
-Pśyjechałem do was- powiedział chłopiec obejmując ciocie.
-A z kim?
-A ź mamą- powiedział i nagle z pokoju wyszedł Mateo a za nim David
-Oskar! Julia wróciła?- zapytał i przybił piątkę z siostrzeńcem.
-Wróciła – powiedział
-To dlaczego się nie cieszysz?
-Nie długo sami się przekonacie- powiedział i patrzył na swojego syna który podawał rękę Davidowi
-A chcesz zobaczyć swoich kuzynów?- zapytała Daniela
-Chćę. Jimenę i Cristiana? -zapytał
-A skąd wiesz?
-Mama mi mówiła- powiedział i poszedł z Danielą do pokoju Jimeny i Cristiana którzy leżeli sobie grzecznie na łóżku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 9:45:42 05-05-07    Temat postu:

Odcinek 100
-Fajni- powiedział Oskar patrząc na kuzynów
-Fajni?- zapytała Daniela
-Ehe. A skąd ich maś? Kupiłaś?- zapytał chłopiec
Daniela nie wiedziała co powiedzieć chłopcu na szczęście z zakłopotania wyprowadził ją Angel który wszedł do pokoju.
-Synku choć idziemy do domu.
-Do mojego domu?
-Tak do twojego- powiedział i wyszli.
Mateo powiedział do żony.
-Cieszę się że wróciła.
-Tak ja też. Nawet bardzo. Ale o co może chodzić Angelowi?
-Nie wiem ale mam nadzieje że niedługo zobaczymy moją siostrę. – powiedział i pocałował Daniele
Angel wszedł z synem do jego pokoju
-Pamiętasz twój pokuj? – zapytał
-Pamiętam. Jeśt taki sam jak kiedyś- powiedział chłopiec biorąc do ręki jego ulubiony samochód.
-A co robiłeś w Hiszpanii?
-Chodziłem do śkoły.
-Do szkoły? Chyba do przedszkola.
-Aha i miałem kolegów i teś miałem pokuj.
-Miałeś pokuj?
-Miałem razem z Śebastianem
-Kto to?
-Mój brat- powiedział dumny chłopiec
-Cieszę się że wróciłeś- powiedział do syna i przytulił go do siebie.
Julia siedziała w pokoju w hotelu z synem Sebastianem na kolanach. Właśnie go karmiła. Chciała iść dziś do brata i Danieli i zobaczyć ich dzieci. Ale bardzo bała się spotkania z Angelem.
Postanowiła pójść do nich na następny dzień gdy Angel już odprowadzi Oskara i chciała z nim jeszcze porozmawiać.
Cieszyła się że Karina z nią przyleciała. Jednak ona przyjechała tylko na miesiąc a Julia na zawsze. Jednak postanowiły się kontaktować ze sobą i nie urywać swego kontaktu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 11:29:41 05-05-07    Temat postu:

Odcinek 101
Następnego dnia przed południem. Angel odprowadza Oskara do hotelu. Podszedł do rejestracji
-Przepraszam który pokuj zajmuje Julia Loren?
-Ta słynna modelka?
-Tak.
-Pokuj numer 43.
-Dziękuję- powiedział i razem z Oskarem poszli do pokoju Julii
Angel podszedł i zapukał. Bardzo denerwował się spotkaniem z Julią. Otworzyła mu nieznajoma kobieta.
-Czy tu jest Julia Loren?- zapytał i w tej chwili Oskar podbiegł i przywitał się z Kariną
-Tak niech pan wejdzie- powiedziała
-Julia się kępie zaraz wyjdzie. Pan pewnie jest jej mężem.
-Tak. Jeszcze chyba tak- powiedział
-Karina- powiedziała Julia wychodząc z łazienki i ją zatkało gdy zobaczyła Angela .
-Śeść mama- powiedział Oskar i podszedł do matki która pocałowała go w policzek.
-To my zostawimy was samych- powiedziała Karina wzięła na ręce Oskara i poszła do drugiego pokoju.
Julia nie wiedziała jak zacząć rozmowę. Czuła że serce jaj tak wali jak by miało zaraz wyskoczyć.
-Cześć- powiedziała niepewnie.
-Cześć- powiedział i spojrzał w te jej piękne oczy.
Nastała długa cisza.
-To ja już pójdę – powiedział i skierował swe kroki do drzwi.
-Nie nie idź- powiedziała i złapała go za rękę. Angelowi przeszedł po ciele dreszczyk. Gdy ona go dotknęła.
-Chyba musimy porozmawiać- powiedziała po chwili.
-Nie mamy o czym.-odpowiedział zdecydowanie.
-Mylisz się – powiedziała i puściła jego rękę.
-Jeśli chcesz rozwodu to powiedz trudno mi będzie ale dam ci go- powiedział i wyszedł
Julia usiadła na kanapie. Miała w oczach łzy. Była zła że Angel nie da jej dojść do słowa. Nagle wyszła Karina
-To był twój mąż?
-Tak. Mój mąż
-Przystojny. Nie wiedziałam że masz taki dobry gust.
Julia postanowiła wziąć Sebastiana i Oskara i pójść do Danieli. Bardzo cieszyła się że w końcu zobaczy najlepszą przyjaciółkę. Brata. Davida i ich malutkie dzieci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 17:09:12 05-05-07    Temat postu:

Cieszę się że się podoba xD

Odcinek 102
Następnego dnia Julia wraz z Oskarem i Sebastianem poszła do Danieli. Troszkę się bała tej wizyty. Niepewnie zapukała do drzwi. Drzwi otworzyła Daniela. Julia była bardzo szczęśliwa że po tylu miesiącach widzi swoją najlepszą przyjaciółkę. Obie wpadły sobie w ramiona i obie miały łzy w oczach.
-Jejku jak ja za tobą tęskniłam- powiedziała Daniela i nagle zobaczyła wózek z dzieckiem w środku. Z otwartymi ustami patrzyła na chłopca.
-Twoje?- zapytała po chwili
-Moje. Wpuścisz nas do środka czy mamy tak stać.?
-Wchodźcie.
Gdy byli w środku Oskar zapytał
-A gdzie wujek i moi kuzyni?
-Poszli na spacer ale zaraz powinni wrócić. – powiedziała Daniela ciągle patrząc na Sebastiana.
-W końcu ich zobaczę- powiedziała Julia
-Więc to, to jest ten powód dlaczego Angel jest smutny tak? – zapytała Daniela
-Proszę cie nie rozmawiajmy o tym proszę.
-Więc dlatego przerwałaś karierę tak?
-Tak dlatego możemy zakończyć ten temat?
-Możemy ale porozmawiamy kiedyś o tym prawda?
-Jasne.
-A gdzie się zatrzymałaś?
-W hotelu ale niedługo kupię jakieś mieszkanie niedaleko
Nagle do domu wszedł Mateo z dziećmi. Jimena z Christianem spali sobie w wózku a David podszedł do Oskara. Obaj poszli do pokoju Davida się bawić.
-Siostra- krzyknął ciszej Mateo i przytulił się z Julią.
-Twoje dziecko?- zapytał gdy tylko zobaczył Sebastiana.
-Kiedyś o tym porozmawiamy dobrze?- zapytała Julia
-Jak chcesz. A jak się nazywa?
-Sebastian. No a pokażcie mi te wasze skarby- powiedziała i podeszła do wózka.
-Jakie słodkie macie dzieciaki. Ale wicie co Cristian jest bardziej podobny do Mateo. Ma taki same oczy i usta. . A Jimena to cała ty- powiedziała i popatrzyła na Daniele
Potem sobie miło rozmawiali. Julia opowiedziała im jak dostała pracę modelki i co robiła w Hiszpanii. Pod wieczór poszła z dziećmi do hotelu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin