Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

El Milagro de Mi Vida
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:32:16 11-10-07    Temat postu:

odc.36

Maria Milagros zapłakana wróciła do domu.
- Co się stało? - Catalina przestraszyła się na jej widok.
- Byłam tam. Byłam u Gracieli – jej glos zacinał się pod wpływem szlochu.
- I co? Powiedziałaś jej prawdę?
- Nie. I nigdy tego nie zrobię.
- Czy ona ci coś zrobiła? – dociekała by poznać przyczynę takiego stanu przyjaciółki.
- Nie, ale on tam był…
- Kto?
- Luis Manuel. Widziałam go…
- rozmawialiście?
- Nie. Uciekłam, gdy tylko go zobaczyłam.
- I nie zdołałaś także porozmawiać z Gracielą?
- Rozmawiałyśmy. Była wściekła.
- A czego się spodziewałaś? Mówiłam ci, żebyś do niej nie szła – przypomniała jej Catalina.
- Wiem. To chyba tylko pogorszyło sprawę – przyznała jej rację
- Jak to.
- Graciela powiedziała, że może sprawić, że się wyprowadzisz…czy coś w tym stylu. Nie wiem o czym mówiła, ale brzmiało to poważnie.
- Graciela załatwiła mi to mieszkanie. Dobrze zna właściciela. Jeśli go poprosi, to ten z całą pewnością nas wyrzuci. Co my wtedy zrobimy?
- Nie wiem atalina. Nic już nie wiem. Ostatnio nic mi nie wychodzi.
- Nie płacz. Jakoś damy sobie radę. Poradzimy sobie w trójkę – pogładziła brzuch przyjaciółki a następnie ją uścisnęła – Nie płacz już. Zobaczysz, że wszystko się jakoś ułoży. Jeszcze będziemy szczęśliwe…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:36:34 11-10-07    Temat postu:

odcinek super, tylko znowu trochu krótkawy... heh Catalina jest fajną przyjaciółką. Znają się z Milagros krótko, ale widać jaka nić przyjaźni je łączy, bo przecież nie musiała jej pomgać. Pomagając jej ryzykowała wszystko, a jednak zaryzykowała... heh fajnie by było mieć takich przyjaciół, bo tacy sa największymi skarbami i Milagros choć nic nie ma ma wszystko, bo ma przyjaźń...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 20:37:39 11-10-07    Temat postu:

Jejku Catalina już mówi tak jakby to było jej dziecko i Marii Milagros:D hehe super odcinek:D Czekam na new:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:52:28 12-10-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:59:12 12-10-07    Temat postu:

Milagros powinna była pomyśleć wcześniej o konsekwecjach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:03:20 12-10-07    Temat postu:

Boski odcinek! Czekam na kolejny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:25:47 12-10-07    Temat postu:

odc. 37

Punktualnie o siódmej Luis Manuel przyprowadził do domu swej ciotki Elenę i Rosalię. Obie kobiety były bardzo podekscytowane. Szczególnie, że wcześniej Luis Manuel zaproponował dziewczynie, by w sobotę wzięli cichy ślub cywilny. Dziewczyna była szczęśliwa. W sobotę spełni się jej marzenie, zostanie panią Visconti. Wyjdzie za milionera i nigdy już nie będzie musiała wracać na hacjendę ojca. Zamieszka w mieście i będzie do woli wydawać pieniądze męża. Nie kochała Luisa Manuela, ale bardzo jej się podobał. Najważniejsze jednak było to, że zdobyła mężczyznę, którego kochała Maria Milagros. Antypatia do przybranej siostry, starannie pielęgnowana przez Rosalię, rosła z każdym dniem. Nie mogła się jednak równać z nienawiścią jej matki do Gracieli Visconti. Rosalia nienawidziła jej z całego serca, ale teraz to się nie liczyło. Najważniejsze było to, że jej córka Elena, zostanie żoną milionera. W takim układzie chętnie zaprzyjaźni się nawet z Gracielą. Dla pieniędzy może zrobić wszystko. Utwierdziła się w tym przekonaniu, gdy zobaczyła posiadłość Gracieli. Ona i jej córka po ślubie zamieszkają w tym wspaniałym, wielkim domu, otoczone służbą i luksusami. Nie potrzebowała już Jose Davida. Właściwie chyba nigdy go nie kochała. Poślubiła go przede wszystkim dlatego, że interesy jej ojca szły coraz gorzej i tylko Jose David mógł im pomóc. Był bogaty, ale nie tak bardzo jak Graciela. O ile kobieta nie dowie się, ze Maria Milagros jest jej córką, cała fortuna stanie się kiedyś własnością Luisa Manuela, jej przyszłego zięcia. A jego obowiązkiem będzie utrzymywanie swojej teściowej. Rosalia dokładnie sobie wszystko obmyśliła i jak na razie wszystko układało się po jej myśli.
Kolacja wypadła wspaniale. Graciela okazała się wspaniałą gospodynią. Wcześniej umówiła się z Luisem Manuelem, ze nie będą nic wspominali na temat nieprzyjemności, jakie ich spotkały ze strony Marii Milagros.
Gracieli przyszła żona Luisa Manuela i jej matka, niezbyt przypadły do gustu. Były miłe, ale było w nich też coś rażącego. Jakże różniły się od tej Milagros, którą poznała na początku. Tak spontanicznej i otwartej. Jednak, biorąc pod uwagę, jak mylnie oceniła Marię Milagros, pewnie myli się również w ocenie Eleny i Rosalii. Z pewnością okażą się dobrymi kobietami. Najważniejsze, aby Elena sprawiła, że Luis Manuel zapomni o swej pierwszej, wielkiej miłości.
W sobotę w urzędzie stanu cywilnego Luis Manuel i Elena pobrali się. Była to dziwna, bardzo cicha uroczystość, na którą nikogo nie zapraszali. Była tylko Graciela, Rosalia i dwóch świadków, przyjaciół pana młodego. Luis Manuel nie wyglądał na szczęśliwego. Wręcz przeciwnie, do ostatniej chwili zastanawiał się czy słusznie robi. Jednak dał słowo i nie było już odwrotu. Poślubi Elenę a ona pomoże mu zapomnieć o zdradzonej, nieszczęśliwej miłości.
Sofia zgodnie ze swoim planem, wracając z wycieczki, odwiedziła hacjendę Jose Davida Aldamy.
- Pani Sofia? – mężczyzna nie mógł w to uwierzyć.
- Witaj Jose Dawidzie. Nic się nie zmieniłeś przez te wszystkie lata.
- Pani, tutaj?
- Przyjechałam, aby porozmawiać o Marii Milagros, mojej wnuczce.
- Po tylu latach……?
- No właśnie. Mam nadzieję, że mi wyjaśnisz, dlaczego po tylu latach, znowu postawiłeś ją na naszej drodze…
- Słucham? – mężczyzna nie wiedział o co jej chodzi.
- Maria Milagros powiedziała, że….
- Ma pani kontakt z moją córką – nie dał jej dokończyć.
- Naturalnie. To chyba logiczne, skoro mieszkamy pod jednym dachem.
- Mój Boże! Teraz rozumiem! – mężczyzna zaczął czegoś szukać w biurku – Proszę spojrzeć – podał jej list – Niech pani przeczyta. Dostałem go po przyjeździe.
Sofia uważnie czytała list, który tuż przed swoim odejściem Maria Milagros napisała do ojca. Na twarzy kobiety pojawiły się łzy.
- Ona wie. Zna prawdę. Biedne dziecko. Jak ona musi cierpieć…Natychmiast wracam do domu. Muszę porozmawiać z nią i z Gracielą.
- Pojadę z panią. Muszę porozmawiać z moją córką. Wyjaśnić jej wszystko. Moja żona była wobec niej tak okrutna.
- Myślałam, że ona nic nie wie – zwierzyła się Sofia – Byłam pewna, że przysłałeś ją do nas, aby poznały się z Gracielą. Czekałam na twój następny krok.
- A ja czekałem na jakąś wiadomość od Marii Milagros. Nie miałem pojęcia gdzie ona jest….
- Graciela bardzo ją pokochała.
- Na pewno. To wspaniała dziewczyna. Jest moją dumą. Przez te wszystkie lata, była największą radością mojego życia. Tak mocno jak jej, nie kocham nawet mojej rodzonej córki.
- Czy twoja żona, Rosalia, była dobrą matką dla mojej wnuczki?
- Zawsze tak myślałem. Wprawdzie faworyzowała Elenę, ale myślałem, że jest dobrą matką dla Marii Milagros. Z listu wynika, że się myliłem….
- Czy mogę zatrzymać ten list, na jakiś czas…? – poprosiła kobieta. Bardzo jej na tym zależało.
- Proszę. Może go pani zachować. Mi już nie będzie potrzebny. Wkrótce porozmawiam z moją córką.
- Jose Dawidzie….- zapytała nieśmiało Sofia – czy ty wciąż kochasz Gracielę?
Mężczyzna spojrzał na nią zmieszany. A więc Sofia wiedziała o jego uczuciu do Gracieli.
- Tak. Kocham ją i nigdy nie przestanę. Graciela jest największą miłością mojego życia.
- A twoja żona? Nie kochasz jej?
- Nie – odpowiedział stanowczo. Wkrótce się rozwiedziemy. Po tym, co zrobiła Marii Milagros, nie chcę jej więcej widzieć. Dla niej w życiu, zawsze liczyły się: ambicja, pieniądze i ta idiotyczna zazdrość. Ona chyba też nigdy mnie nie kochała – wyznał szczerze a potem długo spoglądał przed siebie, nie odzywając się. Myślał o niej – Gracieli. Największej miłości swojego życia. Miłości nieodwzajemnionej, ale pięknej i czystej. Zastanawiał się, jaka będzie teraz Graciela. Czy go pozna, czy jeszcze pamięta ich rozmowy i zwierzenia. Bez wątpienia, była jego najlepszą przyjaciółką. Zawsze mógł na nią liczyć, podobnie jak na Enrique. Gdyby nie przyjaźń, jaka łączyła go z Enrique, na pewno walczyłby o Gracielę. Jednak czy miałoby to sens? Gracielę i Enrique łączyła przecież wielka miłość. Byli sobie przeznaczeni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:29:57 12-10-07    Temat postu:

heh, oj to się wszystko wydało... ale już jest za póxno Elena wyszła za ukochanego Milagros... Graciela się nie myli, że jej te dwie flądry nie przypadły do gustu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edytQa
King kong
King kong


Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 2714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:32:56 12-10-07    Temat postu:

a może Jose David i Graciela zejdą się ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:35:55 12-10-07    Temat postu:

Ja obstawiam że tak Jose rzuci Rosalio, a Graci go pokocha w końcu jest samotna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:48:55 12-10-07    Temat postu:

Cudny odcinek! Czekam na następny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:42:27 12-10-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:47:25 13-10-07    Temat postu:

Odcinek bombowy Mam nadzieje,ze Jose David szybko wyjasni wszystko Gracieli.No i ciekawa jestem reakcji M.M i Gracieli jak poznaja cala prawde. Dodaj szybko nowy odc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:31:42 13-10-07    Temat postu:

Cudzie mój największy;
Od nienawiści silniejszy:
Własne życie bym oddała;
Gdybym Cud miłości poznała…..

CZĘŚĆ CZWARTA: GORZKA PRAWDA

odc. 38
Dochodziło południe, gdy Sofia wróciła do domu. Umówiła się z Jose Dawidem, że najpierw sama porozmawia z córką i wnuczką. Mężczyzna zatrzymał się w hotelu.
Gdy przekroczyła próg domu, została przywitana przez służącą, która od lat służyła w ich domu. Następnie pojawił się Luis Manuel.
- Babciu – zwracał się tak do niej od najmłodszych lat. Chociaż nie łączyły ich więzy krwi, zawsze bardzo się kochali – Jak to dobrze, ze już wróciłaś. Mam ci tyle do opowiedzenia.
- Później kochanie. Teraz muszę pilnie porozmawiać z twoją ciotką. Jest w domu, czy pracuje?
- Wzięła sobie dziś wolne. Jest w swoim gabinecie.
- Pójdę do niej – kobieta pośpiesznie udała się do gabinetu córki.
- Mamo! Już wróciłaś? Dlaczego mnie nie zawiadomiłaś? Wyjechałabym po ciebie na lotnisko. Czy coś się stało? – Graciela zauważyła zdenerwowanie matki.
- Musimy porozmawiać o czymś bardzo ważnym. Czy Maria Milagros jest gdzieś w pobliżu?
- Nie – odpowiedź Gracieli, bardzo zdziwiła kobietę – Ona już tu nie mieszka.
- Jak to? Co się stało?
- Wyrzuciłam ją. Ta niewdzięcznica wykradła mi projekty i oddała je Gerardo Garcii. Mojej firmie grozi upadłość.
- Mój Boże! Tylko nie to! Dlaczego ona tak postąpiła………….?
- Nie martw się mamo. Uratujemy firmę.
- Firma! Co mnie obchodzi ta przeklęta firma. Dla mnie ona mogłaby nie istnieć. Zawsze sprawiała same problemy. Powiedz mi, co się stało z Marią Milagros? – To obchodziło ją teraz najbardziej.
- Wyrzuciłam ją z domu i firmy. Zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, aby ją pogrążyć. Ale to jeszcze nie koniec. Ta dziewczyna boleśnie odczuje, co to znaczy zadrzeć z Gracielą Visconti – biła od niej wściekłość.
- Nie waż się jej skrzywdzić! – Sofia ze zdenerwowania, zaczęła szarpać córką - Czy ty naprawdę nic nie rozumiesz? Nie widzisz, że to dziecko chciało się w ten sposób na tobie zemścić?
- Zemścić? Za co?!
- Czy jesteś aż taka ślepa?! Czy naprawdę nie widzisz jaka ona jest do ciebie podobna! Czy nie rozpoznajesz w niej samej siebie?! Na miłość Boską, Gracielo, pomyśl tylko!
- Mamo………nie chcesz chyba powiedzieć, że………To niemożliwe. To nie może tak być. Nie chcesz chyba powiedzieć, że ta dziewczyna to….
- Nic ci nie powiem! Najwyższy czas, byś sama otworzyła oczy i zaczęła dostrzegać prawdę! – Sofia wyszła z gabinetu i zamknęła się w swoim pokoju. Graciela wybiegła z domu i wsiadła do samochodu. Musiała zobaczyć się z Marią Milagros. Musiała poznać prawdę….
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edytQa
King kong
King kong


Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 2714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:46:03 13-10-07    Temat postu:

Mam nadzieję, że Graciela dobrze zrozumiała matkę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 20 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin