Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miłość czy nienawiść?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 72, 73, 74  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Najgorszy czarny charakter?
Jose Manuel
40%
 40%  [ 10 ]
Jaguar
12%
 12%  [ 3 ]
Fernando
4%
 4%  [ 1 ]
Alvaro
8%
 8%  [ 2 ]
Monika
8%
 8%  [ 2 ]
Armando
0%
 0%  [ 0 ]
Enrique
4%
 4%  [ 1 ]
Vanessa
16%
 16%  [ 4 ]
Wszyscy są tak samo źli
8%
 8%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 25

Autor Wiadomość
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:32:51 10-12-07    Temat postu:

Extra odcinek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
InLoveWithRose
Motywator
Motywator


Dołączył: 17 Kwi 2007
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:51:39 10-12-07    Temat postu:

Super odcinek
Fajnie że Linda wybaczyłą Miguelowi

Ciekawe co knuje Monika z Fernandem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 18:41:00 10-12-07    Temat postu:

Spróbuję dać jeszcze dzisiaj newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 20:17:21 10-12-07    Temat postu:

Dziękuję za wszystkie komentarze. Pozdrowienia dla takich osób jak: Klaudynka...xD, Ankhakin, anula:), Dulce Maria, InLoveWithRose, black_angel oraz angie7

INTRO [link widoczny dla zalogowanych]

31 ODCINEK

Rozmowa Lindy i Miguela.

- Jak to? Nie rozumiem? Dasz mi jeszcze jedną szansę? – Miguel czuł, że śni...
- Chyba, że jej nie chcesz – droczyła się z nim Linda.
- Powiedz mi czy to dzieje się naprawdę?
- Jak najbardziej. Los często bywa przewrotny...
- I akceptujesz sytuację z dzieckiem, które mam z Moniką?
- Tak, bo nie chcę stracić mężczyzny, którego kocham. Wobec tego nikt i nic nam nie może przeszkodzić. Wiem, że będziesz dla tego dziecka dobrym ojcem, ale z Moniką przecież nic cię nie łączy...
- Czekałem na te słowa. Kocham cię – oboje rzucili się sobie w ramiona...

Miejscowy burdel. Rozmowa Jose Manuela z Deborah.

- Opowiedz mi w jaki sposób policja dowiedziała się o miejscu pobytu Jaguara? Jaguar podejrzewa, że go wsypałaś...
- I ufasz jemu, a nie mnie? Owszem była tu policja, ale ja nie powiedziałam im jednego słowa. Zaczęli jednak grzebać po pokojach
i znaleźli jakimś cudem mój notes z adresem Jaguara.
- Ale ty jesteś nierozważna! Wiesz co mogłoby się stać gdyby go złapali?
- Wiem, że zawiniłam, ale ja nikogo nie wsypałam! Poza tym musimy uważać, bo policja ma na mnie oko. Sama się dziwię dlaczego mnie nie zamknęli. Ten młody policjant coś knuje. Lepiej żeby nas nikt razem nie widział.
- Ten Valdez to szczwany lis. Nie chce się poddać. Ale znajdę na niego sposób, inaczej nie nazywam się Jose Manuel Vellasquez. A ty mnie więcej nie zawiedź, bo wiesz jak kończą ci którzy mnie zdradzają. Lepiej uważaj następnym razem...

Ciąg dalszy rozmowy Linda i Miguela.

- Spójrz na ten dom. I to wszystko dzięki tobie. Nie zasługuję na
ciebie – powiedział Miguel całując dziewczynę.
- To prawda – zaśmiała się Linda.
- Powiedz mi dlaczego zmieniłaś zdanie?
- Ktoś uzmysłowił mi, że ta sytuacja z Moniką nie jest tylko i wyłącznie twoją winą. Nie uwierzysz, ale odwiedził mnie dzisiaj twój brat Raul.
- Raul? Co on u ciebie robił?
- Powiedział, że mnie kochasz i jesteś nieszczęśliwy, a ja tego nie dostrzegam. Mówił też coś dziwnego na temat Moniki. Stwierdził, że to dziecko nie musi być twoje i że ona jest niezłą kombinatorką...
- Szczerze powiedziawszy nie myślałem o tym. Monika to szalona dziewczyna, a ja nie spałem z nią od dawna. Ona rzeczywiście może mnie oszukiwać, bo ma na moim punkcie obsesję!
- Musisz to z nią wyjaśnić kochanie...
- Tak zrobię. Jeszcze dzisiaj wszystko z nią wyjaśnię i raz na zawsze się z nią rozstanę. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że mam tak wspaniałego brata i równie wspaniałą dziewczynę.
- Masz więcej szczęścia niż rozumu – odparła Linda. Po chwili znów zaczęli się całować...

Rezydencja Vellasquezów.

- W dalszym ciągu mamy udawać, że jesteśmy małżeństwem. Nie pozwolisz mi się tknąć? – zapytał złośliwie Fernando.
- Zrozum, że potrzebuję czasu. Na razie będziemy mieszkać tutaj razem, w jednym pokoju, ale nie łóżku. Postaram się aby nasze relacje były coraz lepsze, ale to nie stanie się z dnia na dzień – tłumaczyła się Luisa.
- Wspaniale! Więc to co przysięgałaś przed Bogiem w kościele to była farsa? Jak ty mnie traktujesz
- Przestań Fernando. Rozumiem twoją złość, ale na razie to wszystko co mogę ci zaoferować. Rodzinie powiemy, że wszystko jest w porządku. I nie biegnij do mojego ojca ze skargą, bo tym razem nie ulegnę jego naciskom.
- W porządku Luiso. Będę na ciebie czekał i będę dobrym mężem. Jednak nie będę czekał wiecznie. Mam nadzieję, że wkrótce nie będziemy musieli udawać małżeństwa, tylko po prostu nim będziemy. Wściekły Fernando wyszedł z pokoju.

Rozmowa Raula i Moniki.

- Czego chcesz? Nie widzisz, że mam próbę? – powiedziała Monika.
- Chyba jedną z ostatnich, bo niedługo twój stań nie będzie już ci pozwalał na ćwiczenia – odparł Raul.
- Zazdrościsz mi, że jestem w ciąży z Miguelem?
- Akurat mnie nie musisz kłamać. Wiem, że to jest moje dziecko
i możemy to sprawdzić... A wtedy to tobie nie będzie do śmiechu...
- Zamknij się lepiej! Wywołałbyś tylko skandal, a to nie spodobałoby się twojemu ojcu.
- Nic mnie to nie obchodzi. Wiesz, że mogę to zrobić. A poza tym wiem, że Miguel jest z tobą tylko ze względu na dziecko. Kiedy okaże się, że to nie on jest jego ojcem, rzuci cię bez wahania dla swojej dziewczyny.
- Jakiej dziewczyny! O czy ty mówisz?
- On kocha inną, a ty nawet tego nie widzisz! A może nie chcesz widzieć? Gdzie ty masz oczy? Całym światem dla mojego bratu jest Linda Sanchez, ta sama, która zaprojektowała wam dom. Zrozum, że ja cię kocham i możemy być szczęśliwi razem z naszym dzieckiem.
Monika nie słuchała jednak Raula.
- Wyjdź stąd natychmiast!
- Ja tylko uświadomiłem ci twoja sytuację...
- Wyjdź!
- W porządku.
Po chwili Monika uderzyła pięścią w stół.
- Miguel i ta Linda Sanchez... To niemożliwe. Oboje zapłacą mi za to. Przysięgam! Najpierw porozmawiam sobie na poważnie z moim narzeczonym – pomyślała Monika...

Mieszkanie Armando Pereza.

- Może zbyt pochopnie powiedziałem ojcu o mieszkaniu Juana Sancheza. Przecież tam mieszka też jego siostra oraz mama. Jeżeli on będzie się mścił także na nich... Nie... Przecież chodzi mu tylko o Juana. Nic nie zrobi mamie... Na pewno będzie chciał dopaść tylko tego zdrajcę Sancheza – pomyślał Armando...

W tym samym czasie.

Mieszkanie, w którym przebywa Jaguar.

- Zaszły pewne zmiany. Dzięki mojemu nowemu sojusznikowi Armandowi Perezowi znam miejsce zamieszkania Juana Sancheza, a właściwie Juana Cordillo... Oto adres. Reszta należy już do ciebie – powiedział Jose Manuel.
- Moment. Może ten chłoptaś pana nabiera? – odpowiedział Jaguar.
- Nie sądzę, bo gdyby to robił już chciałby za to jakichś pieniędzy. On tymczasem oczekuje tylko wdzięczności i przyjaźni...
- To jakiś frajer – zaśmiał się Jaguar. Dziwna sprawa. Ale sprawdzimy to. Może z Juanem mieszka też Eva?
- Tego nie wiem. Na pewno mieszka tam Juan Cordillo...Wiesz co masz z nim zrobić.
- Jasne, ale nie zrobię tego w pięć minut. Najpierw muszę zbadać tę okolicę. Mimo wszystko zabicie Juana nie będzie takie proste. Trzeba się dobrze przygotować...
- Co ty pleciesz! Jesteś profesjonalistą, a gadasz takie bzdury. Masz zabić tylko Juana... chyba, że będzie z nim też Eva Ronderos. To dla Ciebie bułka z masłem. Najpóźniej jutro wieczorem mam widzieć trupa Juana Cordillo! Specjalnie do ciebie przyjadę aby to zobaczyć na własne oczy. Ufam ci i nie możesz mnie zawieźć.
- Załatwione. Proszę pamiętać, że to również moja zemsta. Dokańczam to co nie udało się 20 lat temu. Musimy skończyć z tym niedobitkiem z rodziny Cordillo.
- Teraz mówisz jak prawdziwy Jaguar... Powiedz tylko co zrobimy z tym Valdezem? On nie odpuści tak łatwo...
- Nim zajmę się później. Niech pan udobrucha tego Alvaro Manicha abyśmy mogli mieć sojusznika w walce z Valdezem. W końcu to Maniche jest komendantem...
- Co z tego skoro Valdez i tak robi co chce...
- Zastanowimy się nad tym po wyeliminowaniu Juana. Nie wszystko naraz.
- Dobrze. Na mnie już czas. I nie mścij się na Deborah, bo ona nic nie powiedziała o twojej kryjówce. Policja przypadkowo znalazła twój adres... Zresztą teraz to nieważne, bo masz nowe i zdecydowanie lepsze lokum. Informuj mnie o sytuacji. Jutro chcę widzieć trupa Juana Cordillo. Żegnam.
- Adios don Jose Manuelu...

Firma Vellasquezów.

- Dobrze, że jesteś Moniko. Musimy wreszcie poważnie porozmawiać – powiedział Miguel.
- Owszem – rzuciła wściekła Monika.
- Wiesz, że zawsze będę dobrym ojcem dla naszego dziecka, ale...
- Ale co? Co chcesz mi powiedzieć?
- Chcę ci powiedzieć, że musimy się rozstać. Nasz związek nie ma sensu ani przyszłości.
- Dlaczego tak mówisz? – Monika zaczęła udawać załamaną.
- Ja cię nie kocham. Dziecko to osobna sprawa, ale nasz związek nie ma prawa bytu. Ja kocham inną kobietę. Musimy definitywnie się rozstać!
- Inną kobietę! Co ty mówisz?
- Prawdę. To najwspanialsza osoba na świecie. Rozstańmy się
w zgodzie, po co mamy ciągnąć ten żałosny związek...
Monika pieniła się ze złości, a Miguel był wyraźnie zdezorientowany. Jeszcze nigdy nie widział jej w takim stanie. Po chwili milczenia Monika krzyknęła:
- Ta najwspanialsza osoba to zapewne Linda Sanchez? Nigdy nie pozwolę ci ode mnie odejść! Rozumiesz? Nigdy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aishwarya
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 16454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:29:30 10-12-07    Temat postu:

Świetny odcinek, super że Linda jest z Miguelem. Nie pokoi mnie Monica, pała chęcią zemsty...czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 20:55:54 10-12-07    Temat postu:

Wyprosiliście ten powrót Lindy do Miguela i proszę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anula:)
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 5241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:50:17 10-12-07    Temat postu:

He, he nareszcie. Świetny odcinek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ankhakin
Komandos
Komandos


Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: 22:22:49 10-12-07    Temat postu:

Świetny odcinek !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 18:12:29 11-12-07    Temat postu:

Postaram się jak najszybciej dodać kolejny odcinek, ale nie wiem jeszcze kiedy... Trochę nauki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 23:40:11 11-12-07    Temat postu:

Dziękuję jak zawsze za komentarze... Szkoda, że tak mało pod ostatnim odcinkiem, ale mam nadzieję, że będzie lepiej

INTRO [link widoczny dla zalogowanych]

32 ODCINEK

Rozmowa Miguela i Moniki.

- Moniko zrozum. Zawsze będę kochał nasze dziecko i będę dla niego najlepszym ojcem na świecie, ale my nie stworzymy żadnego związku. Ja kocham Lindę, nie ciebie. Zrozum to! – powiedział Miguel.
- To nie może być prawda! Jak śmiesz robić mi takie numery za moimi plecami?
- Przecież wiesz, że nigdy cię nie kochałem. Mieliśmy przelotny romans, była to bardziej zabawa niż coś na poważnie.
- Jak śmiesz mówić mi takie rzeczy. Dziecko to dla ciebie wynik zabawy?
- Tego nie powiedziałem. Chociaż jaką mogę mieć pewność, że jest to moje dziecko?
- Teraz to już przesadziłeś. Tylko ciebie kocham i z tobą byłam. Jak możesz oskarżać mnie o takie rzeczy! Zapewniam cię, że tak łatwo się ode mnie nie uwolnisz. Pożałujesz tego zarówno ty, jak i ta twoja Linda...
- Nawet nie próbuj się z nią kontaktować.
- Zrobię to jak tylko będę chciała. A teraz wybacz, bo muszę wrócić do swojej pracy... Jeszcze na ten temat porozmawiamy – rzuciła na koniec Monika...

Rozmowa telefoniczna Juana i Gustava.

- Dzisiaj jest dobry dzień abyśmy wreszcie się spotkali u mnie. Będziesz mógł porozmawiać wreszcie na spokojnie także z Evą Ronderos. Razem pomyślimy co dalej robić. Musimy być ostrożni, bo polują na nas ludzie Jose Manuela – powiedział Juan.
- Również myślałem o tym. Przyjadę do ciebie za kilka godzin. Los nam sprzyja. Mamy cały czas na oku niejaką Deborah Santacruz, która jest z pewnością powiązana z Jose Manuelem i Jaguarem... Poza tym dostałem sygnały o innych członkach grupy Jaguara. Niedługo będą siedzieć. A na dodatek Maniche nie pojawia się ostatnio w pracy, więc mam pełna swobodę działania.
- To wspaniale, ale jak już mówiłem to nie jest rozmowa na telefon. Znasz mój adres, więc będziemy z Evą na ciebie czekać.
- A twoja siostra? Mówiłaś, że ona nic nie wie i nie jest wtajemniczona w tę sprawę.
- Dzisiaj jej nie będzie, bo pracuje do wieczora. Nie jest wtajemniczona i lepiej niech tak zostanie... Kocham ją najbardziej na świecie i nie chcę jej krzywdzić. Linda nie zna prawdy o zabójstwie rodziców. Powiedziałem jej, że był to wypadek i takiej wersję należy przed nią dalej utrzymywać.
- Rozumiem. Tak więc do zobaczenia za kilka godzin.
- Do zobaczenia.

Mieszkanie Jaguara.

- Nie mamy pewności panowie czy oprócz Juana Cordillo będzie ktoś jeszcze w domu. Dlatego wynająłem was i razem z wami skończę dzisiaj z tym kretynem. Mam nadzieję, że jesteś gotowi do tej
roboty? – zapytał Jaguar.
- Oczywiście szefie – odpowiedział mężczyzna o imieniu Genaro.
- Jasna sprawa – dodał Manolo.
- O pieniądze się nie martwcie. Zleceniodawca sowicie nas opłaci za widok zwłok Juana Cordillo.
- Kiedy zaczynamy?
- Pod wieczór. Musimy zaatakować z zaskoczenia. Juan będzie prawdopodobnie sam i nic go nie uratuje. Chyba nie muszę was uczyć jak macie go zabić. Jednak na wszelki wypadek pojadę z wami i będę nadzorował akcję.
- Proszę się nie martwić. Dostanie dwie, trzy kulki i po sprawie. Nie będzie w stanie się obronić...
- Mam nadzieję, że dzisiaj skończę raz na zawsze z rodziną Cordillo. Uwolnię Jose Manuela od problemów i znów zabezpieczę się finansowo – pomyślał Jaguar.

Mieszkanie Alvaro Manicha.

- Z szefa policji stałeś się marną pijaczyną – powiedział Jose Manuel patrząc na butelki po piwie leżące na stole.
- Po co pan przyszedł? Ma pan dla mnie jakąś ofertę? – zapytał Maniche.
- Dlaczego nie kontrolujesz Valdeza? Dobrze wiesz, że pod twoją nieobecność ten chłopak robi co chce!
- To dobry policjant. Znakomicie mnie zastępuje. Mogę pana zapewnić, że rozwiąże każdą sprawę. A jeżeli jest to panu nie na rękę, to już nie mój problem.
- Wiesz, że wystarczyłoby jedno moje kiwnięcie palcem i już byś nie żył. Przez 20 lat urzędujesz na tym stanowisku tylko i wyłącznie dzięki mnie! Więc teraz zrób coś dla mnie i usuń tego Valdeza!
- Nie mogę tego zrobić. Nie mam żadnych podstaw. Mam go zwolnić, bo dobrze wykonuje swoją robotę? To już nie te czasy kiedy ja i pan mogliśmy zrobić wszystko. Obecnie nawet policjant nie może czuć się bezkarny.
- Sprawię, że będziesz bezkarny. Jose Manuel wyjął kopertę z pieniędzmi. Alvaro wyraźnie się nią zainteresował.
- To jakiś prezent dla mnie?
- Nie udawaj. Dostaniesz to co chciałeś, a nawet może i więcej. Musisz jednak zrobić coś z tym Valdezem. On nie może się tak panoszyć. Pomyślę również nad pozostawieniem ciebie na stanowisku komendanta, ale najpierw musisz zrobić to o co cię proszę.
- Wreszcie mówi pan do rzeczy. Załatwię Valdeza raz na zawsze.
- Liczę na ciebie. I weź się w garść. Jeżeli przyjdziesz do pracy pijany, pożegnasz się ze stanowiskiem i nawet ja ci nie pomogę. Żegnam.

Rezydencja Vellasquezów.

- I co z twoim małżeństwem córciu? – zapytała Cristina.
- Wszystko jest w najlepszym porządku mamo – odparła Luisa.
- Przede mną nie musisz udawać. Nie układa ci się z Fernandem, prawda?
- Ty to wszystko wyczujesz. Na razie można powiedzieć, że jesteśmy białym małżeństwem. To nie spodoba się ojcu, że tak źle traktuję swojego męża...
- On też nie jest bez winy. Ja nigdy nie ufałam temu człowiekowi. Pamiętaj, że zawsze możesz na nas liczyć. Jesteś w stanie ułożyć sobie życie i być szczęśliwa. Jeżeli pokochasz Fernanda – w porządku, jeżeli nie, to zrozum, że nic na siłę... Znajdziesz jeszcze mężczyznę, w którym się zakochasz z wzajemnością. Doczekamy takiego dnia, zobaczysz... Cristina przytuliła Luisę.
- Nie wiesz co u Miguela? Ostatnio w ogóle go nie widać.
- Przeczuwam jakieś kłopoty z Moniką – odparła Luisa.

Biuro Lindy i Claudii.

- Monika! Co ty tu robisz? – zdziwiła się Linda.
- Musimy porozmawiać i to bardzo poważnie! – Monika strzeliła drzwiami.
- Co się stało?
- Nie udawaj niewiniątko. Wiem wszystko! Wiem, że chcesz odebrać mi narzeczonego. Zaprojektowałaś mu dom i myślałaś, że padnie ci do stóp! Niestety nic z tego! Ja jestem z nim w ciąży i stworzymy szczęśliwą rodzinę. Powinnaś to uszanować!
- Szanowałam, ale sporo się ostatnio o tobie dowiedziałam. Ktoś powiedział mi, że oszukujesz Miguela i że wcale nie jest to jego dziecko!
- Kto nagadał ci takich bzdur?
- Brat Miguela.
- A więc Raul! To kretyn, który jest we mnie zakochany i dlatego chce nas skłócić z Miguelem! A przy okazji paktuje z tobą. Nigdy nie będziesz z Miguelem i nie pozwolę na to! – Monika zaczęła tracić panowanie nad sobą.
- Tak się składa, że ja go kocham, a on mnie również. I to jest ważniejsze aniżeli twoje kłamstwa. Miguel chce być ze mną, a nie z tobą.
- Co takiego? Taka kretynka jak ty nie będzie mnie poniżać.
- Nie poniżam cię tylko mówię prawdę. Jestem manipulatorką i cały czas zwodzisz Miguela. Ale ktoś musiał mu wreszcie otworzyć oczy. Dzięki Raulowi i mnie, Miguel wreszcie wróci do normalnego życia, w którym nikt nie będzie go oszukiwał.
Po tych słowach Lindy, Monika nie wytrzymała i rzuciła się na nią. Zaczęły się szarpać.

Mieszkanie Juana i Lindy.

- Oto Eva Ronderos – powiedział Juan. A to Gustavo Valdez – policjant
i mój przyjaciel, o którym ci mówiłem – powiedział Juan.
- Miło mi – odparła Eva witając się z Gustavem.
- Eva jest wtajemniczona w nasze śledztwo. Możemy więc zaczynać. Jak wygląda sytuacja? – zapytał Juan.

W tym samym czasie. Okolice mieszkania Juana.

- To ten dom – powiedział Jaguar. Musimy być bardzo ostrożni. Nie możecie niczego schrzanić.
- Spokojnie. Jesteśmy takimi samymi profesjonalistami jak ty. Zaatakujemy znienacka i nie będzie miał czasu się bronić – odpowiedzieli ludzie Jaguara.
- Na szczęście nie ma tutaj żadnych sąsiadów w pobliżu, więc nikt go nie uratuje. Jesteście gotowi?
Genaro i Manoro ubrani w kominiarki kiwnęli głową.
- To zaczynamy ostatnią rundę z Juanem Cordillo – powiedział Jaguar...


Ostatnio zmieniony przez Greg20 dnia 18:22:54 12-12-07, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aishwarya
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 16454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:47:25 11-12-07    Temat postu:

Teraz się cosik stanie, z Monici dzieckiem będzie na Linde, mam takie przeczucia, bym się myliła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
InLoveWithRose
Motywator
Motywator


Dołączył: 17 Kwi 2007
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 2:22:00 12-12-07    Temat postu:

Super odcinek...Jestem ciekawa. co się stanie w tym domu...Ciekawe, jak potoczy się ta kłótnia...Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
VANESSA*
Idol
Idol


Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:03:47 12-12-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ankhakin
Komandos
Komandos


Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: 15:57:09 12-12-07    Temat postu:

Wspaniały odcinek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgkar
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: 17:56:19 12-12-07    Temat postu:

zaczęłam czytać twoja telenowele kilka dni temu i juz wszystko przeczytałam bo bardzo wciąga pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 72, 73, 74  Następny
Strona 15 z 74

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin