Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miłość czy nienawiść?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 72, 73, 74  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Najgorszy czarny charakter?
Jose Manuel
40%
 40%  [ 10 ]
Jaguar
12%
 12%  [ 3 ]
Fernando
4%
 4%  [ 1 ]
Alvaro
8%
 8%  [ 2 ]
Monika
8%
 8%  [ 2 ]
Armando
0%
 0%  [ 0 ]
Enrique
4%
 4%  [ 1 ]
Vanessa
16%
 16%  [ 4 ]
Wszyscy są tak samo źli
8%
 8%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 25

Autor Wiadomość
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:03:03 13-01-08    Temat postu:

Oj ta Vanessa Jak ja jej nie cierpię
Mam nadzieję, że Deborah dojdzie do siebie Wkońcu wiele osób dużo jej zawdzięcza Biedaczek z Jose Manuela Miał tyle problemów jeszcze kolejny mu doszedł...
Super, że prawie cały odcinek był o moim ulubieńcu Jaguarku
Podsumowując: Świetny odcinek - nie denny jak uważałeś Czekam niecierpliwie na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:36:47 13-01-08    Temat postu:

no i jak tu lubić ta całą Vanesse?ehh co za idiotka nie cierpie takich
no no JM ma nastepną niespodziankę a Jaguar żyje i dobrze o tym wszyscy wiemy spryciarz jeden lubie go ale i tak pewnie kiedyś wpadnie Dużo dzisiaj o nim co mnie cieszy oj Monika to się świętą stała normalnie jaka teraz skruszona i wszystkich przeprasza mam nadzieje ze nie szykujesz żadnej przykrej niespodzianki związanej z jej osobą co do Juana to dobrze postępuje może ta praca w końcu go zmieni orangutana jednego a Eva biedna taka naiwna ślepo wierzy swojemu synowi No i Cristina ja mysle ze rozwiniesz jej postać i jeszcze nie raz nas zaskoczy Odcinek genialny jak zawsze Czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 18:23:29 13-01-08    Temat postu:

Gaby napisał:
Kiedy new?


Nie wiem, za kilka dni chyba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genesis
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 7340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:29:15 13-01-08    Temat postu:

Super odcinek..!!! Jeszce trochę,a eksploduje..niecierpie tej Vanessy..
Dobrze,ze Juan znalazł wkońcu prace..moze się zmieni..?
Czekam na newik i zparaszma do nie na nowy odcnek"Zaufać śmierci"..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anula:)
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 5241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:12:55 13-01-08    Temat postu:

Niestety, ta wredota zaczyna już się mieszać. Oj będzie niedobrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 20:38:35 13-01-08    Temat postu:

anula:) napisał:
Niestety, ta wredota zaczyna już się mieszać. Oj będzie niedobrze.


A jakiś komentarz do śmierci Jaguara?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anula:)
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 5241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:52:36 13-01-08    Temat postu:

Greg20 napisał:
anula:) napisał:
Niestety, ta wredota zaczyna już się mieszać. Oj będzie niedobrze.


A jakiś komentarz do śmierci Jaguara?

On jest niezniszczalny, także komentować tego nie musze bo nie ma czego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 20:58:10 13-01-08    Temat postu:

anula:) napisał:
A jakiś komentarz do śmierci Jaguara?

On jest niezniszczalny, także komentować tego nie musze bo nie ma czego. [/quote]

Niezniszczalny? Jeszcze zobaczymy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 15:29:17 14-01-08    Temat postu:

Dziękuje za wszystkie komentarze

Pozdrowienia dla takich osób jak: Natka***, Magi, anula:), Genesis oraz Gaby

INTRO [link widoczny dla zalogowanych]

60 ODCINEK

Bar „Cardera”.

- Świetnie, że wszystko udało nam się wyjaśnić i nie żyjemy jak wrogowie – powiedział Miguel.
- Najgorsze już za nami. Teraz najważniejszą rzeczą dla mnie jest to, aby Monika urodziła zdrowie dziecko – odparł Raul.
- Wszyscy tego chcemy – dodała Linda.
- Naturalnie. Tym bardziej, że to nie jedyne dziecko jakie się w najbliższym czasie urodzi – stwierdził Miguel.
- Jak to? Czy ja o czymś nie wiem – zdziwił się Raul.
- Kochanie, powiedzieć im? – spytał Miguel.
- Tak, po co mamy to ukrywać – odpowiedziała Linda.
- Czyżbyś była w ciąży Lindo? – zapytała Monika.
- Tak, jestem w ciąży...

Rezydencja Vellasquezów.

- Szkoda mi Jaguara, zawsze był typem ryzykanta... Z drugiej strony jednak jego śmierć wcale nie ułatwi zadania temu policjantowi. Bez złapania Jaguara on wciąż nic nie może mi udowodnić. Pozostała jeszcze ta nieszczęsna Deborah – pomyślał Jose Manuel. Póki jest nieprzytomna, jestem bezpieczny, ale ona w każdej chwili może się obudzić. I jeszcze sprawa Armanda. Będę musiał podjać jakieś kroki...

Jose Manuel wziął do ręki telefon i wykręcił numer Armando Pereza.

- Witam. Tu Jose Manuel.
- Miło słyszeć. Co u pana?
- Dużo myślałem o naszej rozmowie. Musimy się jutro spotkać.
- Nie ma problemu. Jutro cały dzień będę raczej w domu.
- To będzie bardzo ważna rozmowa. Sporo będziemy musieli sobie wyjaśnić.
- Domyślam się. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia.
- Ja też mam taką nadzieję. Zatem do jutra.
- Do zobaczenia.

- Ciekawe co on knuje? Oby nie chciał się mnie pozbyć, bo wtedy będę zmuszony działać przeciwko niemu – zastanawiał się Armando.

Mieszkanie Luisy i Fernanda.

- Jesteś w końcu? – zapytała Luisa. Ja na szczęście nie miałam dzisiaj dużo pracy w firmie, ale jakoś się mijaliśmy. Teraz możemy pogadać przynajmniej przy kolacji...
- Nie jestem głodny... Pójdę się położyć – odparł Fernando.
- Co ci się stało? No tak... Chyba jesteś nieźle pijany...
- Ciszej skarbie. Wynagrodzę ci to kiedy indziej. Teraz muszę się przespać...
- Co się z tobą dzieje?
- Byłem u Enrique. Zasiedzieliśmy się, a on lubi wypić i to wszystko.
- Enrique lubi wypić? Może i lubi, ale ty na pewno bardziej...
- Oj daj mi już spokój – powiedział Fernando po czym poszedł na górę.
- Sama nie wiem co o tym myśleć. Raz zachowuje się jak anioł, a drugim razem tak jakby nie był moim mężem. Ciekawe czym jeszcze mnie zaskoczy – zamartwiała się Luisa.

Bar „Cardera”.

- To się rodzinka ucieszy, szczególnie ojciec. On tak lubi małe
dzieci – droczył się Raul... A na poważnie, gratuluję wam! To wspaniała wiadomość!
- Ja również gratuluję. Może nasze dzieci będą mogły się ze sobą
bawić – wtrąciła Monika.
- Dziękuję. Na pewno tak będzie – odpowiedziała Linda.
- W sumie będzie ich dzielić tylko kilka miesięcy różnicy – zauważył Miguel.

Po chwili...

- Przed państwem nasza najpopularniejsza piosenkarka i tancerka
zarazem – nie kto inny jak Vanessa Cortez!
- To ta znajoma Fernanda – zauważyła Monika.
- Tak, to ona – odparł Raul.
- Nie miałem okazji jej dobrze poznać, ale już widzę, że jest świetna
i ma talent – powiedział Miguel.
- Wiesz co Miguel... Przy mnie takie rzeczy opowiadać – zaśmiała się Linda...

Tymczasem Vanessa chwilę później już wykonywała swój drugi utwór. Podeszła do stolika przy którym siedzieli Miguel, Linda, Raul i Monika. Dało się odczuć, że uwodzi wzrokiem Miguela, który udawał, że nic się nie dzieje i traktował całą sytuację żartobliwie...

- Wspaniały występ! – powiedział Raul.
- Jesteś naprawdę świetna – dodał Miguel.
- O tak! – wtrąciła Linda ledwo kryjąc zazdrość.
- Niewątpliwie ma talent, ale nie tylko wokalny – powiedziała Monika.
- O mało nie pożarła mojego braciszka wzrokiem – śmiał się Raul.
- Dajcie spokój! To mi się nawet podobało!
- Wychodzę Miguel! – oburzyła się Linda.
- Żartowałem skarbie. Tylko ty mi się podobasz – powiedział całując ukochaną.

Tymczasem w garderobie.

- Ta jego dziewczyna nie jest może brzydka, ale daleko jej do mojej urody. Jeszcze się nieźle zdziwisz jak Miguel wpadnie w moje sidła. Wtedy będziesz mogła o nim zapomnieć. Vanessa Cortez zawsze dostanie to co chcę. Będę mieć przystojnego męża, sławę i wejdę do rodzinki Vellasquezów podobnie jak to zrobił Fernando – pomyślała Vanessa.

Na drugi dzień.

Komisariat policji.

- Co u Deborah Santacruz? – zapytał Alvaro Maniche.
- Niestety bez zmian. Podobno dzisiejszy dzień ma być przełomowy. Jeżeli wciąż nie odzyska przytomności, możemy być pewnie, że nic już nam nie powie – odparł Gustavo.
- Szkoda, że nic się nie udaje. Ani Deborah ani Jaguar już nam chyba nic nie powiedzą. Sprawa znów stanie w martwym punkcie...
- Ja mam nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone. Zresztą nie rozumiem pana zdenerwowania. Deborah chyba nic więcej nie może już nam powiedzieć. Wskazała miejsce pobytu Jaguara. Interesuje mnie jednak kto do niej strzelał...
- To proste. Na pewno był to Jaguar.
- Nie sądzę, bo ona zdążyła mi jak dotąd powiedzieć o dwóch sprawcach zamachu na jej życie – zastanawiał się Gustavo.
- Nikt nie może się dowiedzieć, że maczałem w tym palce – pomyślał Alvaro... Wtedy będę skończony, a do tego nie mogę dopuścić...

Kancelaria Juana.

- Świetnie to urządziłeś – powiedziała Eva.
- W końcu zajmę się tym co robiłem będąc w Stanach. Mam nadzieję, że moja praca doprowadzi mnie do wysokiej pozycji w tym mieście. Jose Manuel Vellasquez się nieźle zdziwi – śmiał się Juan.
- Cieszę się, że jesteś w dobrym humorze. Ostatnio byłeś w fatalnym nastroju...
- Dobrze wiesz dlaczego. Ale koniec z tym. Niech Linda robi to co chce. Oby się nie spażyła będąc z Miguelem Vellasquezem. Skoro chce
z nim mieszkać i być znając jego rodzinę, to już jest jej problem. Ja się
w to nie będę mieszał. Zapamiętaj moje słowa Evo – oby nie wróciła do mnie z płaczem skrzywdzona przez tego człowieka. Wtedy wyjdzie, że miałem rację, a chciałbym się mylić...
- Myślę, że będzie dobrze. Ja życzę jej wszystkiego dobrego... Z całego serca – powiedziała Eva.

Bar „Cardera”.

- Stajesz się pijakiem mój drogi przyjacielu – powiedział Enrique.
- Daj spokój. Dziś przyda mi się woda mineralna – odparł Fernando. Gdzie twoja dziewczynka?
- Mówisz o Claudii? Jest w pracy.
- Ma cię gdzieś. Moja żona z kolei też nie jest dla mnie wyrozumiała...
- Ona jest bardzo wyrozumiała. Mając takiego męża jak ty, jest wręcz święta – powiedział Enrique.
- Daj spokój. Nie mówmy o Luisie.
- To może o Vanessie? Właśnie idzie...
- Witajcie chłopcy.
- A ty czemu w tak wspaniałym humorze? – zdziwił się Fernando.
- Wczoraj w barze pojawiła się twoja rodzinka. Był Raul Vellasquez
z Moniką oraz Miguel ze swoją dziewczyna. Jak jej tam? – spytała Vanessa
- Linda...
- No właśnie Linda... Niedługo będzie ona jego eks-dziewczyną?
- Czyżby?
- Wczoraj nieźle ją wkurzyłam. Nic nie powiedziała, ale aż kipiała
z zazdrości. A ja oczarowałam Miguela Vellasqueza. Czuję, że spodobał mu się mój wczorajszy występ.
- Nie sądzę. On jest zakochany na zabój w tej dziewczynie.
- Sam mówiłeś, że jest kobieciarzem. Możemy się założyć, że będziemy niedługo w tej samej rodzinie Fernando... Enrique może być świadkiem, że tu i teraz mówię ci, że zrobię wszystko aby Miguel Vellasquez był mój i tylko mój! – powiedziała Vanessa.
- Zobaczymy. Ja ci kibicuję, bo nie trawię Miguela i jego brata – odparł Fernando.

Mieszkanie Armanda.

- Podjąłem decyzję. Po stracie przyjaciela wiem, że muszę mieć wokół siebie naprawdę zaufanych ludzi. Może ryzykuję, ale nie mam oparcia w swoich synach, a ty jesteś ich przeciwieństwem. Zgadzam się – powiedział Jose Manuel.
- Ale na co?
- Będziesz dla mnie jak syn, ale pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Na razie moja rodzina nie może o niczym wiedzieć. Nie chcę skandalu.
- W porządku...
- Będziemy spotykać się u ciebie lub w firmie i zajmować się interesami. Jeżeli potrzebujesz pieniędzy, możesz na mnie liczyć. Ale
pamiętaj – jeżeli zażądasz zbyt wiele lub odwrócisz się przeciwko mnie – wtedy nie będę wyrozumiały.
- Nie ma problemu. Wiem, że zginął Jaguar. To przykra informacja. Doskonale wiem kim on dla pana był. Jednak ja mogę równie skutecznie pomóc w zniszczeniu Cordillów oraz tego policjanta. Musi jednak pan wtajemniczyć mnie w swoje sprawy. Inaczej trudno będzie mi działać.
- Dobrze... Jesteś taki sam jak ja wiele lat temu. Połączymy siły
i zniszczymy wrogów – powiedział uśmiechając się Jose Manuel.
- Jest więc za co wypić – odparł Armando...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:40:29 14-01-08    Temat postu:

no no ehh Vanesse to bym rozszarpała na miejscu oby sie nie przeliczyła małpa jedna Fernando tez nielepszy Luisa jest naprawde święta przy takim mężu.Jose Manuel ten to ma dopiero jak on się ze wszystkim kryje Armando hmmm zastanawia mnie ta postać moze on tylko chce wyciagnąć informacje od ojczulka<myśli> no cóż wkrótce się dowiem.A miguel nie powinien nawet tak zartować o tym wystepie ehh typowy samiec.Juan widze powoli przekonuje się do decyzji siostry i dobrze.Mam nadzieje że Deborah odzyska przytomność i sprawki Maniche wyjdą na jaw ciekawa jestem kiedy to pojawi się Jaguar a Raul i te jego żarty...podsumowując odcinek GENIALNY jak zwykle czekam na newik Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Magi dnia 15:50:00 14-01-08, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:44:13 14-01-08    Temat postu:

Rewelacyjny odcinek
Jose manuel i Armondo łączą siły??? Bedzie gorąco
Oj ta Vanessa Nie cierpię jej! Oby się sparzyła A Miguel to też nie lepszy podobało mu się jak ta pani szczurowata go uwodziła Szkoda słów... Coś się komplikuje u Ferdzia i Luisy - anioła Oby Deborah wyszła z tego
Czekam niecierpliwie na czwartkowy odcinek Pozdrowienia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anula:)
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 5241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:47:53 14-01-08    Temat postu:

Wrrr, okropne babsko. Jak ta Vanessa mnie irytuje. łeee
Jeszcze te małpoludy łączą siły, no masakra po prostu.
Wlej odrobine nadzieji do tych odcinków, niech ktoś w totka wygra albo coś tego typu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aishwarya
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 16454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:33:00 14-01-08    Temat postu:

Świetny!
Vanne dopnie swego, czuje to. Heh Linda jaka zazdrosna, nie dziwię się, mieć jakiego mężczyznę każda chciałaby.
Z czarnymi charakterami będzie VERY HOOOT!
Fajnie, że powiedzieli o ciązy Lindy.
Hmm Fer pijany, na miejscu Luisy zdenerwowała bym się oo....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 23:43:01 14-01-08    Temat postu:

Uprzedzam, że newik będzie w czwartek wieczorem dopiero
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 21:37:59 15-01-08    Temat postu:

Gaby napisał:
Hmm Fer pijany, na miejscu Luisy zdenerwowała bym się oo....


Ale Luisa jest święta i niestety trochę naiwna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 72, 73, 74  Następny
Strona 33 z 74

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin