Telenowele

Notecreo · Wysłany: 8:50:10 11-06-08 Temat postu:

ja sie nauczylam przynzawac do bledu, odkad jestem z moim chlopakiem (i jego tez tego nauczylam

marta:)) · Wysłany: 21:33:28 11-06-08 Temat postu:

fajnie ze znalazlas kogos z kim jestes szczesliwa... bo z tego co zauwazyla to jestes

ja jakos nie moge... tak mnie wkurzaja chlopaki w moim wielku... nie umiem z nimi rozmawiac na powazne tematy bo to takie dzieciaki... dla nich liczy sie tylko zabawa

Notecreo · Wysłany: 0:04:26 12-06-08 Temat postu:

jak bylam w twoim wieku, tot ez mailam problemy z chloapakmi

to mija z aczesn najczesciej

marta:)) · Wysłany: 18:37:03 12-06-08 Temat postu:

moze minie, ale wkurza mnie to, ze podobaja mi sie tylko z wygladu, a jak ich poznaje to stwierdzam ze to dzieciaki i nie ma co sobie nimi gloway zawracac...

dobra ale moze nie robmy offtopa

Notecreo · Wysłany: 21:57:06 12-06-08 Temat postu:

to tez sprawa dojrzalosci
w tym wieku trudno jej oczekiwac od chlopakow
daltego trzeba uzbroic sie w cierpliwosc

kaluniaa · Wysłany: 2:49:05 23-06-08 Temat postu:

dokładnie

wszystko przychodzi z wiekiem. Im człowiek starszy tym patrzy na inne cechy u człowieka. Kiedy jest sie młodszym najwazniejsza role odgrywa wyglad człowieka, kiedy sie dorasta dostrzegamy, ze tak na serio wazne jest to co jest ukryte wewnatrz,w jego duszy.

Mam 19 lat i cięzko przychodzi mi przyznawanie się do błędów. Ale kiedy dostrzegam , że zrobiłam coś zle potrafie to swtierdzic. To tez przyszło mi z wiekiem. Jakos tak zawsze było, że cięzko było mi przepraszac. Ciesze sie, ze sie zmieniłam. Dzis ciesze sie z tego jakim człowiekiem jestem. Chciałabym popracowac nad kilkoma cechami mojego charakteru które sprawiaja mi trudnosci w zyciu. Mam wielką nadzieję, ze nigdy nie obudzę sie z poczuciem winy , z pogardą dla samej siebie i ze swiadomoscia, ze kogos skrzywdziłam. Chciałabym za 5 lat powiedziec : jestem dobrym człowiekiem, skończyłam wymarzone studia, jestem z człowiekiem którego kocham, ktoremu ufam, ktory mnie akceptuje, z którym chce miec dzieci, ze jest przy mnie moja rodzina i przyjaciele, ktorych tak bardzo wielbie

Niestety dorosłośc nie jest prostą dróżka. Im człowiek jest starszy tym droga trudniejsza. Wierzę, że wszyscy dojdziemy tam gdzie dojsc pragniemy i ze bedziemy zawsze szczesliwymi ludzmi

Olga · Wysłany: 18:34:01 16-07-08 Temat postu:

Tak sobie myślę..Że wiek nie ma nic do gadania w kwestii dojrzałości.. O dojrzałości decydują nasze czyny i zachowanie.. decyzje które podejmujemy. A przede wszystkim dbanie o dobro innych..Spychanie własnego dobra na boczny tor, na rzecz kogoś innego.

Katie:) · Wysłany: 18:37:28 16-07-08 Temat postu:

Dokładnie dziewczyny. Wiek nie ma tu znaczenia. Często się tak zdarza, że ludzie którzy są młodsi zachowują się doroślej od tych niby dorosłych.

kaluniaa · Wysłany: 20:45:34 16-07-08 Temat postu:

ja to bym chciała być jeszcze dzieckiem . Bawić się w piaskownicy z innymi dzieciakami nie martwić o to co będzie czy dostanę się na te cholerne studia czy nie....

Malgo · Wysłany: 21:21:36 16-07-08 Temat postu:

chciała bym się bać tylko o to czy się dostanę na studia. Ja już mam większe zmartwienia, czy wystarczy mi wypłaty do końca miesiąca

kaluniaa · Wysłany: 0:53:58 17-07-08 Temat postu:

hmm pewnie za 2 miesiące też będę miała takie zmartwienia

życie...

Lilijka · Wysłany: 14:48:33 17-07-08 Temat postu:

hmm ja dorosla na pewno jeszcze nie jestem
i na papierach i psychicznie
i na razie nie chce byc

ayashi^^ · Wysłany: 21:06:17 18-07-08 Temat postu:

ja tez nie jestem dorosla,

i jak na razie chce, zeby zatrzymala sie przy moim wieku [16 lat] i taka zostala

to mi odpowiada na jakis czas ;d niestety to niemozliwe ^^
nie chce byc dorosla ;p studia, praca... ja chce sie jeszcze wyszalec

Jogo. · Wysłany: 21:38:56 18-07-08 Temat postu: