Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pamiętny lot, pamietne wakacje...
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Weronika^^
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD ;p
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:05:55 07-04-09    Temat postu: Pamiętny lot, pamietne wakacje...

Jest to moje drugie opowiadanie na tym forum, ale zdecydowanie na innym poziomie niz "Dom dla Su". Mam nadzieję, że komus przypadnie do gustu tak zwany lot

Obsada:
Rebeca Lopez
Joshep Lopez
Emanuel y Jimena Lopez
Fabian Fernandez
Pedro Fernandez
Any Portilla
Natali Sunchez

Prologu nie będzie, wszystko wyjaśni się w odcinku...


Ostatnio zmieniony przez Weronika^^ dnia 17:04:38 30-04-09, w całości zmieniany 18 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weronika^^
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD ;p
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:58:20 07-04-09    Temat postu:

ODCINEK 1

Jak mówi tytuł wszystko zacznie się przez jeden lot...Lot numer 152, wakacje, Meksyk, lotnisko. Mnóstwo ludzi czekających w kolejce do bramek, tam mężczyzna przepuszczający przez nie... Wszystko takie normalne, jak za każdym razem....

-Any połóż torbę i sama przejdź przez bramkę... - tłumaczył opiekuńczy chłopak
-Już...- mówiła zestresowana dziewczyna- wiesz, że nigdy wcześniej nie leciałam samolotem prawda? -Tak wiem kochanie, nie martw się cały czas będę przy tobie- powiedział trzymając ją za ramiona- cała się trzęsiesz....- powiedział po czym przytulił ją czule
-Oj dziękuję ci, teraz trochę mniej się boję
-Tysiąc razy ci powtarzałem, że nie ma czego
-Wiem ale i tak się boje jak cholera....
-Lecimy na wakacje do Paryża! Czego tu się bać... kochanie....- przestał jednak mówić... spojrzał przez okno za którym stał ogromny samolot, ten którym mają lecieć... Ale nie patrzył jedynie na wielka kupę złomu... patrzył na nią...

Stała i patrzyła na samolot, którym odleci na wakacje do miasta miłości... Niczym szczególnym nie wyróżniała się z tłumu, poza kolorem włosów, które były baaardzo czerwone
Stała z założonymi rękami przed ogromna szyba. Tuz obok niej leżała niewielka walizka. Ubrana była w niebieski zwyczajny T-shirt i dżinsy... Nie szła przecież na randkę tylko wybierała się w daleka podroż... Pewnie nawet przez myśl jej nie przeszło, że te wakacje zmienia całe jej dotychczasowe życie...
Fabian, bo tak miał na imię chłopak Any, patrzył nadal w stronę okna, poprawka, w stronę dziewczyny...
Stał jak zaczarowany, nie mógł zrozumieć dlaczego nigdy przedtem nie widział tak pięknej istoty... Naturalnej i zwyczajnej a zarazem wyjątkowej i jedynej w swoim rodzaju...Jednym słowem był zachwycony.
-Fabi?!- szturchnęła chłopaka lekko poirytowana dziewczyna
-Słucham- odpowiedział szybko, odwracając wzrok od nieznajomej dziewczyny
-Przestań się gapić na ten samolot
-Już już...
-Nic w nim nadzwyczajnego, wielka sterta złomu
-Dzięki której dostaniemy się na nasze wymarzone wakacje- powiedział i pocałował Any w policzek, kątem oka jednak zerkając na dziewczynę....

-Pasażerów lecących do Paryża lotem numer 152 prosimy do wyjścia, tam proszę udać się na pokład samolotu
-Chodź kochanie- ciągnęła biednego Fabiana, który musiał ciągnąc jej walizkę.
Po wejściu na pokład stewardessy przywitały wszystkich, życzyły miłego lotu oraz objaśniły to co robią za każdym razem. Czyli wyrecytowały regułki za które im płacą.
[link widoczny dla zalogowanych]
Any złapała Fabiana za rękę, uśmiechała się prawie bez przerwy, a podobno bala się lotu? Może stwierdziła, że z takim mężczyzną u boku nie musi się niczego obawiać. Była bardzo szczęśliwa, cieszyła się tą chwila, cieszyła się na te wakacje... Fabian rozmyślał
~~Chciałbym jej coś powiedzieć, że jest piękna, że dla tak zjawiskowej istoty zrobiłbym wszystko. Zabrał w każde miejsce na ziemi. Patrzę na nią i w oczach pojawia mi się takie światełko, nadzieja? Złudzenia ze kiedyś dowiem się jak ma na imię... Ale przecież ja mam Any!! kocham ją... kocham ją... chyba...~~
Any całą podroż patrzyła na Fabiana, a gdy przestawała flirtowała ze stewardami... Taka już była, miała dość dziwny styl bycia. Kokieteryjny, nawet bardzo, niezależnie od tego czy miała chłopaka czy nie... Fabian zdążył się jednak do tego przyzwyczaić. Czasami go to irytowało bądź wkurzało na maksa. Wtedy starał się z nią rozmawiać, powiedzieć co go drażni i przeszkadza w ich związku... Ale ona... Co robiła? Słodkie oczka, którym Fabian nie mógł się oprzeć i za każdym razem jego uczucia szły w odstawkę. Manipulowała nim? Chyba nie.. Raczej wykorzystywała swoja urodę i jego miłość do niej... Byli ze sobą już 10 miesięcy.
Przez całą drogę Fabian myślał jak to miedzy nim a Any było... Nie odzywali się prawie przez cały lot, czasami zamienili kilka słów. Any usnęła, a Fabian wsłuchał się w dźwięki swojego iPoda. Wbrew temu co mówiła Anie tuz przed startem, nie wydawała się jakoś specjalnie poruszona tym że za oknem widzi biały puch i że nie jest to śnieg... Usnęła spokojnie, nie miała żadnych mdłości, myśli o katastrofie (jak to większość spanikowanych kobiet) ani podobnych objawów „strachu”...
(Wyłączcie piosenkę^^)
-Prosimy zapiąć pasy, podchodzimy do lądowania

-Już jesteśmy?
-Tak Any, zapnij pasy

-Witamy wszystkich we Francji, znajdujemy się na lotnisku Orly, temperatura na zewnątrz 18 stopni, życzymy wszystkim miłego pobytu- powiedział pilot po czym pasażerowie zaczęli wysiadać z samolotu. Po odprawie przyszedł czas na odebranie bagaży. Any oczywiście usiadła na swoim bagażu i czekała aż Fabian przyniesie wszystkie walizki... Ten po wyjściu z samolotu nie widział jeszcze dziewczyny...
~~Przecież leciała razem z nami, to znaczy chyba... w samolocie jej nie widziałem, może poleciała do Londynu... Los Angeles?! Nie... Stoi tam!~~
Pomyślał gdy ujrzał nieznajomą tuż przy wyjściu. Tuż obok stał wysoki chłopak, rzuciła mu się na szyje, przytuliła chyba najmocniej jak tylko umiała...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:22:37 07-04-09    Temat postu:

Hehe Skądś znam tą telke :-)
Z chęcią ją przeczytam drugi raz Hihi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weronika^^
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD ;p
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:33:47 07-04-09    Temat postu:

hehe no ja tez ją skadas kojarze, ale zeby nie bylo watpliowsci- ta telenowela jest mojego autorstwa
mam nadzieje, ze nie tylko Ty bedziesz czytac...
ale milo ze Ci sie chce drugi raz, nie zdradzaj co bedzie dalej ;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:38:44 07-04-09    Temat postu:

Spoko nic nie zdradze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:55:30 07-04-09    Temat postu:

Ciekawa historia Fabian raczej zbyt wierny Anie
Ach ale Ana to tez dosc oryginalna postać szybko sobie kogoś znajdzie fajne opowiadanko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roszpunka92
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 3724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:20:37 07-04-09    Temat postu:

Ciekawie się zapowiada
Postaram się czytać i komentować regularnie.
Pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:40:55 08-04-09    Temat postu:

W wolnej chwili z chęcią poczytam ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mila851
Idol
Idol


Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: (^o^)/*
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:09:05 08-04-09    Temat postu:

fajne, fajne Chętnie dowiem się co będzie dalej
Ten wielkolud, którego obejmowała Rebeca, to jej brat, co nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weronika^^
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD ;p
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:00:24 08-04-09    Temat postu:

okaze sie ;p
dziekuje za komentarze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria Angel
Komandos
Komandos


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krosno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:47:40 08-04-09    Temat postu:

Fajnie się zapowiada, moja ulubiona parka Garcia i Cimarro w obsadzie to ogromny plus tej telenoweli. Czekam niecierpliwie na newa:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żaba
King kong
King kong


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:30:28 08-04-09    Temat postu:

A tak ja przeczytałam w ostatnim czasie..I mi sie podoba..;P Z chęcią sobie pcozytam, aczkolwiek nie wiem jak z komentarzami..Czekam na enw..;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weronika^^
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD ;p
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:54:59 08-04-09    Temat postu:

ODCINEK 2

-Joseph!- wrzasnęła, gdy tylko przestała się do niego tulić.
-Siostrzyczko, jak mi ciebie brakowało...
-Wiem, mi ciebie też, 10 lat, dasz wiarę?10... jak można przez tyle czasu nie widzieć swojego starszego braciszka- powiedziała i uśmiechnęła się szeroko
-Rebeca dobrze wiesz, że to nie nasza wina...
-Właśnie, więc zapomnijmy o tym, ważne, że teraz się widzimy
-Strasznie wyładniałaś
-Ty też, to znaczy miałam na myśli to, że nie możesz się pewnie opędzić od lasek, no i że jesteś bardzo przystojny i w ogóle, no ale masz w domu lustro- mówiła zamotana Rebeca, tego słowotoku dostała z radości, że po tylu latach widzi swojego brata...
-Wiem co masz na myśli- odpowiedział i pokazał jej język, wiedział ze ten gest bardzo przypomina dziewczynie dzieciństwo. Dzieciństwo, które spędzili razem...
Rebeca 10 lat temu była świadkiem separacji, a następnie rozwodu swoich rodziców... Teraz ma 19 i jest dojrzała dziewczyną, którą życie dość bogato doświadczyło. Joseph po rozwodzie postanowił zamieszkać z ojcem, który pracuje w Paryżu... Przeprowadził się tam razem ze swoją druga żoną, 10 lat temu przyjaciółką, a teraz już żona... Jest z nią bardzo szczęśliwy, mają dziecko, syna. Ma na imię Frank, po ojcu Emanuela (dziadku Rebeci i Josepha)
Frank, a raczej Frankie ma 8 lat. Joseph go po prostu uwielbia, ten smyk jest dla niego bardzo ważny... Ważna jest dla niego również Rebeca. To, że nie widział jej przez 10 lat uświadomiło mu, że jest dla niego jedną z najważniejszych osób w życiu. Pisali do siebie, ale rzadko, każde z nich miało swoje życie, swoje sprawy... Wróćmy do tego co działo się na lotnisku... Gdy Rebeca i Jose rozmawiali Fabian miał odebrać bagaże, swoje i Any. Patrzył się jednak bez przerwy na „parę” stojąca i witającą się „czule”...

-Przepraszam, ale to mój bagaż proszę pana...- powiedziała mała dziewczynka do Fabiana sięgającego po różową walizkę z napisem Barbie.
-Przepraszam cię bardzo- ocknął się i wrócił do rzeczywistości- proszę- powiedział zestawiając walizkę z taśmy na podłogę. Dziewczynka uśmiechnęła się do niego, nie miała co prawda obydwu jedynek ale i tak obdarzyła go tym jakże szczerym uśmiechem. Wyciągnęła różową rączkę z walizki i poszła do mamy. Potem wskazała palcem na Fabiana i opowiadała mamie jak to „ten duży pan” chciał wziąć jej walizkę... Fabian już tego nie zauważył, podszedł do Any.

-Chodźmy już stąd, chce jechać do hotelu i odpocząć...- powiedziała Any.
-Weźmiemy taksówkę i niedługo będziemy w hotelu
-Mam nadzieję
-Czy mi się wydaję czy jesteś trochę... rozkapryszona?
-Po prostu zmęczona...
~~Też jestem zmęczony i nie zachowuję się tak jak ty, Any...~~ pomyślał chłopak, na szczęście były to tylko myśli. Musiał się jednak powstrzymywać od tego typu komentarzy, bał się, że Any może zacząć coś podejrzewać... Że Fabian jest jakoś rozdrażniony, wiecznie zamyślony i trochę nieprzytomny... Ale nawet jakby chciała nie domyśliła by się tego... Dedukcja bowiem nie była jej mocną stroną, nie umiała powiązać ze sobą istotnych faktów. Nie umiała lub też nie chciała się zanadto nadwyrężać...
Gdy wsiedli do taksówki Fabian podał ulicę na której znajduje się ich hotel. Mówił oczywiście po angielsku gdyż tylko ten język jako tako przyswoił, poza hiszpańskim Any umiała trochę mówić po francusku, zawsze była lepsza w takich sprawach. Fabian to umysł ścisły, to on martwił się o wydatki, rezerwacje, można powiedzieć, że martwił się o wszystko... Zatroszczył się o cały ten wyjazd, ale jak na razie nie usłyszał ani jednego słowa uznania czy też podziękowania...

-Jak tu ładnie...- powiedziała Any, z takim przejęciem w głosie...
-Wiem, to piękne miasto, szczególnie wieczorem. Nie pytałem wcześniej, ale byłaś już kiedyś w Paryżu?
-Nie...
-Jakoś bez przekonania
-Nie, nigdy tu nie byłam. Tak lepiej?
-Taa...

Na tym skończyli swoją niezbyt interesującą rozmowę... Dali jechali w milczenie, dopóki taksówkarz nie zapytał po francusku...
-Czy brała może pani udział w pokazach zimowej kolekcji w Mediolanie?
-Tak...
-Więc to pani jest tą sławną modelką z Meksyku tak? Any Portilla?
-Tak to ja... a skąd pan to wszystko wie?
-Moja córka chce zostać modelką, a pani jest jej idolką, ciągle o pani mówi.
-To naprawdę miłe, dziękuje
-Czy jak dojedziemy na miejsce mógłbym prosić panią o autograf?
-Lepiej nie...
-Szkoda, moja córka umarłaby z wrażenia....
-Niestety nie mogę... proszę nie pytać dlaczego...
-Dobrze, rozumiem, ale na pewno jej opowiem kogo wiozłem, tylko raczej mi nie uwierzy, no trudno... Nie przeszkadzam, bo widzę, że jest pani zmęczona...
-Ma pan rację...

Fabian nie zauważył tej rozmowy... Wsłuchany był w dźwięki płynące ze słuchawek... Patrzył w okno, podziwiał Paryż nocą. Szło zakochać się w tym mieście, w tych uliczkach, zabytkach, właśnie minęli:

Po 15 minutach byli na miejscu...
-Przytulnie tu...
-Cieszę się, że ci się podoba
-Wejdźmy do środka i chodźmy spać, jestem padnięta...
-Ja tak samo- Powiedział Fabian i weszli do wnętrza hotelu. Fabi wziął kluczyk do pokoju z recepcji i windą udali się na górę... Gdy otworzyli oczy zobaczyli swój pokój...
-Alu tu ładnie, jak w mieszkaniu, a nie w hotelowym pokoju...- powiedziała Any
-Idę wziąć prysznic
-A ja rozpakuje nasze rzeczy.
Następnego dnia...

Frankie-
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żaba
King kong
King kong


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:08:50 08-04-09    Temat postu:

Oj..Fabian ma dość Any...tak mi się przynajmniej zdaje..;D heh " ten duży pan.." Ach...jak te historyjki dzieci są dziwne..? Fabian jest bardzo rozkojarozny, nie wiem z czego to wynika. jakby w ogóle nie zauważał sowjej dziewwczyny, i romawiał z nią od niechcenia..? jestem ciekawa jak Rebece będzie się układac z Frankim...
Świetny odzinek..! ;D;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malutka
King kong
King kong


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 2746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:19:42 08-04-09    Temat postu:

Cudowne dwa odcinki
Fabian zakochał się w nieznajomej czerwono włosej.
Ma też chyba troszkę dość Any... Nie dziwię mu się. Jest troszkę...... wymagająca i kapryśna.....
Rebeca cieszy się ze spotkania z bratem. Ja też bym się pewnie cieszyła jak bym nie widziała mego braciszka 10 lat....
Ehh lot samolotem znam ten ból
Bałam się, że samolot runie
Czekam na newik
Kiedy się można spodziewać ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin