Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Podarunek z nieba
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 54, 55, 56  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:44:47 22-01-08    Temat postu:

Lucia staje się silną osobą bardzo jej w tym kibicuję Carlos nie jest złym człowiekiem, ale... wolę Alejandra przy boku Lucii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 17:55:13 22-01-08    Temat postu:

Gosiu śliczny odcinek:D jestem ciekawa pierwszej rozmowy Luci i Carlosa... ajjj nie dało by się tak dziś newika:D?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:52:20 22-01-08    Temat postu:

Wlasnie go napisalam,takze dla ciebie Asiu:))

41

Stał patrząc wprost na nią.To nie była senna mara.Ona naprawde tam była.Stała miażdżąc go wzrokiem.Chwiejnym kroikiem przestąpił kilka kroków w jej stronę.Był blady jak ściana.Spojrzał na Victorie.Ta również pobladła,przeklinając Lucie w duchu.Że też musiałą wrócic akurat teraz..Była pewna,że pozbyła się jej na dobre..Francisco miał załatwić sprawe,tymczasem..
Lucia dumnie schodziła po schodach.Odwróciła się do Alejandra i zaczęła mówić mu coś do ucha.Wszyscy na nich patrzyli.Poza Carlosem i Victorią nie była wszak osoby,która nie wiedziałaby wiedziałaby tym jak bardzo Alejandro kochał Gabriela.Taka zażyłość zażyłość córką szefa wzbudziła duze zainteresowanie.
-Jesteś świetna-szepnał Alejandro.
-Trzęsą mi się ręce-wyznała-Mam ochote stąd uciec.Nie sądziłąm,ze to będzie takie trudne..
-Wytrzymaj.Nie możesz okazać mu,że się go boisz.
-Nie boje się.
-Wiem.
Carlos mimowolnie poczuł zazdrość widząc Lucie z tamtym mężczyzną.Mimo wszystko wciąż ją kochał.Choć ta miłość mieszała się z nienawiścią.Kieyd zobaczył,że Lucia zmierza w jeog stronę chciał uciec,nie mógł jednak.Widział twarz Victori.Nie trudno było stwierdzić,że jest wsciekla.
-To wlasnie ona-syknęła blondynka-Ta idiotka,o której ci mówiłyśmy.
Lucia znalazła się tóż przy nich.
-No proszę-powiedziała do Carlosa-Kto by przypuszczał,że spotkamy się w takich okolicznościach-uśmeichnęłą się z wyższością.Miała nadzieje,że jej głos brzmi równie pewnie jak jej się wydawało.nie mogła okazać słabości.Serce kołotało jej isę jednak w piersi gdy patrzyła na niego..Był tak samo przystojny jak niegdyś..Moze nawet bardziej..
-Lucia..-wyszeptał cicho.
-Rzeczywiście to ogromna niepsodzianke widzieć cię tutaj-Victoria szybko wkroczyła do akcji,łapiąc Carlosda za ramie i przytulając się do niego.Chciałą pokazać Lucie kto tu tak naprawde jest górą.Może i wyglądała lepiej niż kiedyś,ale wciąż byłą tak samo głupia.Tak przynajmniej myślała Victoria.-Czy twoje..wybacz nie powinnam o tym mówić-Victoria zakryła usta ręka-Twoje dziecko też tu jest?
Wiedziała gdzie uderzyć,aby zabolało najmocniej.Katem oka widziała jak twarz Carlosa się zmienia.
Alejandor widział jak spięta stała się Lucia.Widział jak jej oczy stają się inne..
Dookoła zapanowało małe zamieszanie.Nikt z obecnych nie wiedział,że Lucia była matką.
Alejandro postanowił wkorczyc do akcji.Musiał chronic Lucie.Poczuł jak zalewa go fala furii na myśl o tym,że przez tą kobietę odżywają w Lucie dawne rany.Od razu ja znienawidził.
-Jesteśmy sami.-powiedział szybko i poczul jak Lucia z wdzięcznościa ściska go za ręke.Czuł,że bardzo go potrzebuje.
-Przepraszam panie…-Victoria spojrzała na mężczyzne.Trzeba było przyznać,że był bardzo przystojny.
-Jimarez-Wyciągnał ręke-Alejandro Jimarez.
-Bardzo mi miło panie Jimeaze.Oto mój narzeczony,Carlos Montenegro.
Mężczyzni wymienili uściski dłoni.Wzajmene napięcie i niechęć były wręcz namacalne.
-A więc Lucio-odezwała się słodkim głosem Victoria-Będziesz moją szefowa?
-Na to wyglada-odparła chłodno,jednocześnie wzdychając wzdychając ulgą,że wkroczyły na bezpieczny temat.ie czułą się na siłach rozmawiać przy tej kobiecie o swoim synku.Jeszcze nie.Miałą jednak zamiar wygarnąć Carlosowi co o nim myśli.Widziała jego purpurową twarz.Był bardzo spięty.Widziała jednak,że chce z nią orozmawiać.W koncu kiedyś znał go tak dobrze…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 18:59:04 22-01-08    Temat postu:

świetny odcinek:D:d i po pierwszym spotkaniu hihi:D:d a ja bym tak chciała wiedzieć co u Mii i Daavida... ajjjj... ciekawe jak tam się czują Śliczny odc Gosiu:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
giovanna
King kong
King kong


Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 2635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Milano
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:16:49 22-01-08    Temat postu:

Dała radę Podziwiam
Victoria to Dobrze że Alejandro jest przy Luci i ja wspiera
czekam na kolejny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:22:04 23-01-08    Temat postu:

Asiu Mia i David będą w kolejnym odc:))

42

Alejandro upił łyk szampana.Wciąż obserwował stojącą nieopodal Lucie,rozmawiającą z jakims mężczyzną.
-Jak ona się trzyma?-spytał Diego,który stanął przy nim.
-Nie najlepiej.
-Sprawia wrazenie silnej i nieugiętej.-zauważył Diego.
-Bo ma tak wyglądać.Wiem jednak,że chciałaby być ajk najdalej stąd.
-To chyba oczywiste.A co myślisz o nim?-wskazał głowa na Carlosa,który właśnie kłócił się z Victorią.
-Sam nie wiem.Nie podoba mi się.Wiedziałem,że go nie polubie,ale..To coś więcej.Coś w jego spojrzeniu..Sposobie w jaki patrzy na Lucie..
Diego uniuśł brew i spojrzał uważnie na przyjaciela.
-Czyżbyś czuł się…zazdrosny?
-Nie gadaj głupot-żachnął się Alejadro nie odrywając wzroku od Lucie.Tak naprawdę jednak nie był do konca pewny,czy przyjaciel nie ma po części racji.
*
Raimundo zabrał Victorie na chwile do swojego gabinetu,aby omówić z nią szczegóły kampani.Ta niechętnie poszła za nim.Carlos postanowił wykorzystać tę okazję.Być może była jedyną jaką posiadał.
Podszedł do Lucie Lucie złapałó ją za łokieć.
-Musimy porozmawiac-powiedizał stanowczo.
-Jestem zajęta-odparła chłodno,choć serce biło jej jak szalone-Z resztą nie mamy o czym rozmawiać.
-A właśnie,ze mamy.
Alejandro zareagował natychmiast.Oddał kieliszek Diegu i zaraz znalazł się przy Lucie.
-Czy wszystko jest w porządku?-spytał patrząc wyzywająco na Carlosa.Ten nie pozostał mu dłużny.
-Tak-powiedziała po chwili Lucia uśmiechając się do niego.Carlos poczuł falę napływającej wściekłości.-Muszę tylko chwilę porozmawiać z tym..panem.Zaraz wracam.
Pocałowała go w policzek i wyszła z Carlosem na powietrze.
-A teraz mów co chciałeś powiedziec i zostaw mnie w spokoju.
-Co tu robisz?-spytał cicho
-Tylko tyle?-zaśmiała się-Cóż jak widze nie stac cie na wiele.Jesli nie zdążyłeś zauważyc jestem tu projektantką.
-Myślałem,ze jeśli już to będziesz pracować w firmie ojca,dlatego..
-Nie dosc,ze głupi to jeszcze slepy-zadrwila-Jeśli do tej pory niezauważyłeś to mój ojciec i Raimundo połączyli firmy.
-Po,co ta szopka?-spytał nagle podniesionym głosem i zbliżył się do niej-Po co znów zjawiłaś się w moim życiu?
-Ja w twoim?Nie rozśmieszaj mnie.Nie martw się postaram się nei wchodzić ci w drogę.O ile tylko twoja narzeczona jest kompetentną osoba, wszystko powinno być w porządku.A teraz wybacz.-Chciała już odejść kiedy usłyszała cichy głos.
-Dlaczego mi to wtedy zrobiłaś?-spytał patrząc na nią dziwnym wzrokiem.Zdziwiona dostrzegł łzy w jego oczach.-Tak bardzo cię kochałem,a ty..
-Ty mnie kochałęś?!Nie rozsmieszaj mnie.-Podeszła do niego szybkim krokiem.Po raz pierwszy pozwoliła by prawdziwe emocje zagościły na jej twarzy.-Gdybyś meni kochał nigdy nie zostawiłbyś ani mnie,ani naszego dziecka!Nie zostawiłbys mnie w chwili kiedy tak cię potrzebowałam!
-Skończ już z tą grą!-Krzyknął zbliżając się do niej jeszcze bardzie.Teraz ich twarze dzieliło zaledwie kilka centymetrów.-Na miłość boską,dość!Minęło już tyle lat,a ty wciąż kłamiesz!
Patrzyła na niego,nie rozumiejąc o czym mówi.
-O co ci..
-Przestan udawać,ze to dziecko jest moje!
Była zszokowana.Niewiele myśląc uderzyła go w twarz.
-Jak śmiesz?!
-Myślałaś,ze nie wiem?!-W jego oczach widac było furię-Owszem na początku nie wiedziałem. Naprawde się ucieszyłem,myślałem,że mnie kochasz,ze stworzymy rodzinę.A ty okazałaś się nic nie warta!Oszukałaś mnie wmawiając mi,ze spodziewasz się mojego dziecka,podczas gdy było ono Francisca!
Głos mu się trząsł,żyła pulsowała na czole.
Lucia była blada.Wygladał jakby mówił szczeże,ale przecież..To niemożliwe..
-Oszalałeś-powiedziała cicho-Ja..Kochałam cię całym sercem.Nigdy bym cie nie zdradziła.Oczekiwałam twojego dziecka,a ty mnie opuściłeś,mówiąc,ze jestem nikim,że nigdy mnie nie kochałeś!Przestan więc teraz próbować się usprawiedliwiać i wymyślać bzdury,jakobym miała romans z Francisco!Ledwie go znałam!
-Nie kłam-powiedział ściskając lekko jej ramiona.
-Nie kłamie-odparła uwalniając się z jego uścisku.Odwróciła się i weszłą szybkim krokiem do budynku.


Ostatnio zmieniony przez green_tea dnia 16:25:12 23-01-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 16:32:43 23-01-08    Temat postu:

Oooo emocjonująca pierwsza rozmowa po latach:D Ajjjoboje oszukani... ale nie Lucia jest dla Alejandra! hihi:D A ja już nie mogę się doczekać Mii i Davida:D I naszych kochanych aniołków
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:52:39 23-01-08    Temat postu:

Czy jest dla Alejandra to sie dopiero okarze:))W koncu ona dalej kocha Carlosa:))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 19:58:01 23-01-08    Temat postu:

Ale będzie z Alejandrem hihi:D:d tzn ja bym tak chciała:d hihi:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
giovanna
King kong
King kong


Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 2635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Milano
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:50:15 23-01-08    Temat postu:

Ojej
Carlos sądził że to nie jego dziecko,że Lucia go zdradziła
Pewnie Victoria mu to wmówiła
Lucia nadal czuje coś do Carlosa a ona też nie jest mu obojetna
Tylko że teraz Alejandro zaczyna czuć cos dla Lucia i wolałabym aby to oni byli razem Przecież Lucia nie może wybaczyć,nawet jeśli sądził że to nie jego dziecko
Fajnie że w nastepnym będzie Mia i Daniel
A kiedy można liczyć na nowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:02:13 23-01-08    Temat postu:

Mysle,że będzie jutro:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:26:32 24-01-08    Temat postu:

Gosiu ja już nadrobiłam odcinkki kiedyś, ale zostało mi kilka odcinków no i teraz sobiedoczytałam te 4, 5 odcinków i jestem pod wrażeniem , normalnier tyle się wydarzyło! Powrót Lucii i wogóle, pojawienie się danny, ajć ja już lubię to dziecko no i teraz napewno zaprzyjaźni się z Oscarem, heh no i chłopiec ma rację, że jest podobna do gaby, do swojej mamy:) Czekam na odcineczeK:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:54:02 24-01-08    Temat postu:

odcinki boskie oj to spotkanie było boskie.Lucia dobrze sobie radzi....no i wszyscy jej nie lubią tak jak miało być a teraz ta rozmowa z Carlosem no no....Victoria to wredna baba i tyle.....uuuuu czyżby Alejandro zaczął coś czuć do Lucii?? czekam na newik mam nadzieje ze dziś już będzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:00:41 24-01-08    Temat postu:

Dzieki dziewczyny:))
Karolinko tak,Oscar zaprzyjazni sie z mala,tylo coi moze wyniknac z takiej przyjazni?



43

Mia stała,przed świeżym grobem z różą w ręku.To już 8 tygodni odkąd Gloria odeszła.. Mimo,że jej życie odkąd pamiętała przypominało piekło to były najgorsze tygodnie jej życia. Niepotrafiła spojrzeć w oczy Davidowi.Liamowi również nie.Wiedziała jak ten człowiek kochał Glorie.
Oboje utrzymywali,że to nie jej wina,że nie powinna czuc się winna.Ona jednak czuła inaczej.Nienawidziła siebie.Zwłaszcza gdy dowiedzieli się,że Gloria była w ciąży.
To przepełniło czare goryczy.David nie chciał z nikim rozmawiać.Zamknał się w pokoju i praktycznie z niego nie wychodził.Jedyną osobą,którą wpuszczał był Liam.
To dziwne,jak nieszczęście zbliża ludzi.Dawni wrogowie,teraz we wspólnych rozmowach odnajdywali jedyne pocieszenie.Liam czuł się odpowiedzialny za Davida.W koncu przyrzekł Glorii,że zaopiekuje się jej ukochanym.Nie mógł jej zawieść.
-Chodzmy już-powiedział cicho Liam stając przy niej.Nie patrzył na nagrobek.Nie był jeszcze na to gotowy.
-Ja..
-Chodzmy-powtórzył nieco ostrzej.Bez słowa wstała i poszła za nim.Kieyd weszli do mieszkania zapukała do drzwi Dawida i poprosiła go o rozmowę.Nie robiła tego od wielu dni.Niechętnie przystał na jej prośbę.
Usiedli w trójkę w salonie.
-Musze się wyprowadzic-powedziała bez odródek Mia.Żaden na nią nie spojrzał,nie próbował zatrzymywać,choć tak bardzo teog potrzebowała-Wiem,że mimo tego co mówicie macie do mnie żal.-spuściął głowę-Nie winię was za to.Dziekuje za wszystko co dla mnie zrobiliście.Jeszcze dziś się wyprowadze.
-Gdzie zamieszkasz?-spytał cicho Liam.
-W motelu,niedaleko stąd.
-A jeśli Fr..
-Nie wymawiaj przy mnie tego imienia-warknał David.Było to pierwsze słowo jakie wypowiedział.
-A jeśli on..
-Jakoś będę musiała sobie poradzić.
-Nie musisz tego robić-powiedizał Liam.
-Musze-odparła czując jak łzy cisnął jej się do oczu.
-Tak chyba będzie najlepiej-powiedział głucho David,poczym bez zbędnych ceregieli udał się z powrotem do swojego pokoju,nie wypowiedziawszy ani jednego słowa pożegnania.


Ostatnio zmieniony przez green_tea dnia 20:17:20 24-01-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:04:58 24-01-08    Temat postu:

ojej ale smutny odcinek aż mi łzy w oczach stanęły to naprawde dziwne jak dopiero śmierć Glorii zbliżyła Davida i Liama.Szkoda mi ich wszystkich widac jak cierpią no i jeszcze Mia się o to obwinia smutaśny odcinek ale bardzo piękny czekam na newik i zapraszam na newik w Cornelii :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 54, 55, 56  Następny
Strona 21 z 56

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin