Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Podarunek z nieba
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 54, 55, 56  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:52:29 27-01-08    Temat postu:

Nie wiem Asiu Dzisiaj nie dam rady wrzucic bo musze się uczyc,a potem wychodze..Do tego zaczytalam sie w Harrym Potterze nie zdążyłam nic napisac na zapas...Jak dobrze pójdzie to bedize jutro,a jak nie to najpozniej we wtorek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KERI
Idol
Idol


Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 1830
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:15:17 27-01-08    Temat postu:

46 --) z tego odcinka nic nie zrozumiałam tak szczerze

fajna telka tylko czasami nie można się połapać o co biega

no i taka orginalna a takie lubię i dlatego mnie przyciągneła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:43:45 28-01-08    Temat postu:

Myslałam,że nie dam zdis rady,ale udało mi się napisac odc Miłego czytania:))

47

-Oscar,Oscar chodz tu natychmiast!-Mimo,że Gabriela wiedziala,że Oskarowi nie może się stac już nic zlego,zawsze bardzo się o niego martwila i wolala mieć przy sobie.
-Już jestem,nie musisz krzyczec-powiedział uśmiechając się do niej szeroko.
-Chodz tu,ty maly lobuzie-mówiąc to kucnęła i rozłożyła ramiona,a on niczym błyskawica wpadł przez nie,prosto w jej objęcia.
-Kocham cię mały urwisie,wiesz?-popatrzyła na niego niego czułością.
-Ja tez cie kocham Gaby-dał jej całusa w policzek-Stefan!-krzyknął nagle,gdy dostrzegł nad jej ramieniem stojącego Anioła.Prędko wyślizgnął się z jej uścisku i podbiegł do Stefana,który również wziął go na ręce.
-Mamy sobie chyba do pogadania,rozrabiako.-posłał mu porozumiewawcze spojrzenie.Mały zachichotał-Zaraz wrócimy!-Krzyknął do Gaby.
-Byle prędko!-odkrzyknełą za nimi,jednak ci już znikli.
-No więc-zaczął powoli sadzając go na ławce-Jak się ma twoja podopieczna?
-Masz na myśli Danne?-spytał,choc doskonale znał odpowiedz.
-Tak,chodzi mi o Danne.
-Ma się dobrze-odparł mały,patrząc w ziemie.
-Oscar..-wypowidział przeciagle jego imie-Co przede mną ukrywasz?Pamietaj,ze io tak się dowiem.
-Oh no..Nie lubie być kablem-żachnął się mały-Ale..Skoro i tak się dowiesz..
-Dowiem się-powiedział stanowczo.
-Dobrze,już dobrze,przeciez powiedziałem,ze powiem.Danna zle czuje się w nowej szkole.I..chce uciec żeby odnaleźć swoich biologicznych rodziców.
Mimo,ze Stefan spodziewał się tego,zbladł.
-Stefanie..-zaczął powoli Oscar-Danna jest córką Gaby,prawda?-patrzył na niego uważnie.
Stefan wyglądał na zszokowanego.Wiedział,ze Oscar jest bardzo bystrym dzieckiem,ale…
-Skąd wiesz?-spytał zaskoczony.
-Oh to się rzuca w oczy-wyszczeżył żeby-Jest do niej bardzo podobna.I tak samo uparta.
Stefan musiał przyznac mu w duchu racje.
-Jestes sprytniejszy niż podejrzewałem-powiedizał biorąc go na ręce.
-No widzisz.Zawsze powtarzam,ze…
-Już się tak nie wymądrzaj-Oscar ponownie się uśmiechnął.
-Idz teraz do Gaby tylko ani słowa o Dannie.
-Spoko.Nie pisnę ani słóweczka.
-Zuch chłopak.Przybij piątke.-Wyciągnał ręke,a Oscar uderzył w nią,swoją małą rączką.-A teraz zmykaj.
-Nie pójdziesz ze mną-zdziwił się chłopiec.
-Przyjde później.Mam jeszcze cos do załatwienia.A teraz zmykaj.
Stefan uwielbiał to dziecko.Przypominał mu kogoś kogo bardzo mu brakowało.Popatrzył chwile za nim,a potem również zniknął.
Stanał przed niewielkim domkiem,z czerwonej cegły.Z kominka unosił się dym.Wszedł do środak.Przy kwadratowym stole siedziały trzy osoby.Kobieta i dwoje dzieci.Chłopiec około 9-letni i wyglądająca na 6-latkę dziewczynka.Oboje trzymali w rękach kubki z dymiącym napojem.
-Pijcie póki ciepłe-odezwał się ciepły kobiecy głos,dobiegający z kuchni.
-Ale to jest za goroce,mamusiu-posakrżyła się dziewczynka.
-Pokaż kochanie-Kobieta podeszła i kękneła przy dziewczynce-Pokarz to-zabrała małej kubek i podmuchała-Teraz lepiej?-uszczęśliwiona dziewczynka kiwnęła głową.
-Mamo moje tez,jest za gorące.-dołączył chłopiec.Kobieta powtórzyła czynność:wzięła z jeog rąk kubek i podmuchała.Wyglądał na równie zadowolonego jak jego siostra.
-Proszę,kochanie.
Stefan patrzył na tę scenę z uśmiechem.Powtarzała się niemal codziennie.Dzieic zawsze chciały zwrócić na siebie uwagę matki.Ta nie miała im tego za złe,wręcz przeciwnie.Uwielbiała swoje dzieci.Rosie i Roberta.Jej dwa największe skarby.
-Kiedy przyjdzie tatuś?-spytała Rosie.
-Niedługo kochanie.
-A ile to jest niedługo?-Niepoddawał się dziewczynka.Chłopiec zaśmiał się.
-Niedługo znaczy niedługo,matołku.-pstryknął ją w głowę.
-Maamooo!
-Robert,nie dokuczaj siostrze-skarciła go kobieta.
-Przeprasza-powiedział niechętnie-Ale ona się sama prosi.
-No więc kiedy tatus przyjzie mamusiu.
Kobieta roześmiałą się.Był to szczery,radosny śmiech.
-Zaraz na pewno tu będzie.Jestem pewna,że nie może się doczekac,żeby was zobaczyc.
W tej chwili drzwi się otworzyły i stanał w nich średniego wzrostu mężczyzna.Nie był z byt przystojny,za to wygladał na bardoz dobrego człowieka.
-No widzicie-uśmiechnęłą się kobieta-Już jest.
Dzieci natychmiast przylgnęły do ojca.Każde chciało porozmawiać z nim pierwsze.Zaczęli przekrzykiwać się wzajemnie.Mężczynza tylko się uśmiechał.
-No,no łobuziaki!-krzyknal do nich.Dajcie mi odetchnąć.
Odłożył płaszcz i podszedł do żony.
-Jak się czuje najpiękniejsza kobieta na swiecie?
-Chciałeś chyba powiedizec najszczesliwasza-poprawiła go i pocałowała w usta.Dzieci skrzywiły się.
-Siadajcie już do stołu!-zawołąła radośnie kobieta.-Obiad gotowy.Tylko ty mój drogi-wskazała żartobliwie na męża najpierw umyj ręce.
-Już się robie szefie-odparł ze śmiechem i zasalutował jej,poczym klasnał w dłonie-No TT,które z was łobuzy idzie ze mną?
-Dzieci od razu rzuciły się na ojca.Ten wziął Rosie na plecy,a Roberta na ręce i zaczął kręcic się do okoła własnej osi.Potem pobiegł z nimi do łazienki.
Stefan nie przestawał się uśmiechać.Ten dopm zawsze wzbudzał w nim szczególen uczucia.Tylko tu czuł się naprawde szczęśliwy.Czuł się jak w rodzinie.
-Nie martw się kochanie-szepnał spoglądając w niebo-Czuwam nad nią.
Potem zniknał,pozostawiając rodzine,przy zastawionym stole.


Ostatnio zmieniony przez green_tea dnia 21:47:35 28-01-08, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 22:14:48 28-01-08    Temat postu:

Śliczny odcinekczek aaajj Gosiu cudeńko:D Genialnie napisany i tyle w nim miłośći hihi:d Jejku jak ja kocham tego szkraba Oscara:D Świetny chłopak:D I ta jego renialna rozmowa ze Stefciem cudna:D:d hihi:D Nie mogę się doczekac nowego odc:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:20:03 28-01-08    Temat postu:

W pierwszym poscie dodalam nowych bohaterow do obsady
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudusieniczka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:47:20 28-01-08    Temat postu:

Śliczny odcinek, taki pełen radości i ciepła... ale zastanawiam się kim są Ci ludzie..coraz więcej zagadek w Twojej telci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:42:30 29-01-08    Temat postu:

faktycznie z odcinka bije dużo radości i ciepła. W ogóle postać Stefana też wzbudza moją orgomną sympatię tylko kim jest ta rodzinka, którą obserował Stefan?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:38:15 29-01-08    Temat postu:

Eh myslcie Zastanowcie sie nad tym co powiedzial Stefan

A oto nowi bohaterowie:))Mam tylko problem ze znalezieniem chlopca do roli Roberta..Moze macie jakies propozycje?

Luisiana Sandoval-Astrid Carolina Herrera



Juan David Sandoval-Victor Noriega



Isabel Juanes-Lorena Rojas



Victor Juanes-Fernando Colunga



Rosie Juanes-Valentina Cuenca

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudusieniczka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3866
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:37:28 29-01-08    Temat postu:

"-Nie martw się kochanie-szepnał spoglądając w niebo-Czuwam nad nią." To mnie zastanawia... do kogo Stefan to powiedział...i nad kim czuwa.Musisz rozwiać nasze wątpliwości ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:39:49 29-01-08    Temat postu:

Cierpliwosci Niedlugo wszystko sie okaze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:13:36 29-01-08    Temat postu:

heh no nadrobiłam, heh miałam chyba 3 odcinki zaległości, ale już jestem na bieżąco:) Ten ostatni odcinek cudo Ajć to jednak Oscar rozpoznał w Dannie córkę Gaby, tylko teraz ciekawi mnie w juakich okolicznościach i czy wogóle dowie się o tym Gaby A co do Stefana to ja narazie myślę kim się oipiekuje i do kogo zwrócił się w końcówce odcinka... hmmm....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:46:23 29-01-08    Temat postu:



48

-Nie rozumiem cię-Na twarzy Jimeny pojawił się grymas niezadowolenia-Na twoim miejscu wyrzuciłabym tę małpe na zbity pysk.I to już dawno.W życiu nie spotkałam tak zarozumiałej i zadufanej w sobie osoby.Jest jendo słowo,które ją określa najlepiej.Wredna.Tak,właśnie.Ona jest po prostu wredna!Czemu jej nie wyrzucisz?
Lucia z rozbawieniem spoglądała na przyjaciółkę.Nikt lepiej nie zona nie potrafił poprawić jej chumoru.
-Masz racje,jest okropna-przynała-Jednak musisz zapamiętać jendą zasadę.
-Jaką?-zdziwiła się Jimena.
-Trzymaj przyjaciół blisko,ale wrogów jeszcze bliżej.
-Kochanie..-Zaniepokojona nagłym blaskiem w jej oku,Jimena podeszła bliżej przyjaciółki-Powiedz mi,ale szczeze,czy ty..ty czujesz cos jeszcze do Carlosa?
Lucia natychmiast uniosła głowę.
-Co?Nie..Oczywiscie,ze nie..Nie wiem.-przyznała wreszcie szczeze-Napeawde nie wiem co do niego czuje.Chciałąbym go nienawidzic i powiedizec,ze nic poza tym do nieo nie czuje,ale nie potrafie.Carlos był..Był moją pierwszą wielka miłościa.A pierwszej miłości niegdy się niezapomina.Co wiecej miaąłm wiecem nim dziecko.-Uśeichneął się na wspomnienie twarzy tego małego Aniołka-Był najdroższą mi osobą.Nadal jest,mimo,ze nie AM go tek długo przy mnie-w jej oczach zalśniły łzy.-Nie mogę więc powiedziec co cuje do Carlosa.Czy jest to nienaiwśc?Mysle,ze tak.Czy to miłość?Nie wiem.Uiwerz mi,że marzę o tym,aby zaprzaczyc..
-Ale nie potrafisz,czy tak.
Pokiwała głowa.
-Wiesz-Lucia zaczęła chodzic w kółko-Na tym przyjęciu..Zdarzyło się coś dziwnego.
-Co takiego?-zainteresowała się Jimena.
-On..zaczął prawić mi wyrzuty.
-Że co proszę?!On tobie?!-Nie potrafiła ukryć wzburzenia.
-Prawda?To samo powiedziałam.Carlos za to cały czas utrzymuje,ze go zdradziłam,zdradziłam dziecko nie było jego!Wyobrażasz sobie?
Jimena bardzo się zdziwiła.Kiedy Lucia skonczyła mówić zapatrzyła się przed siebie.w tej historii coś jej nie pasowało…
-Jednej rzeczy nie rozumiem…Od kąd byliście razem minęło ponad 8 lat.Po co on teraz ni stąd ni zowąd,nie wiadomo czemu wymyśla taką bajeczke.
Lucia wzruszyła ramionami.
-Tez się nad tym zastanawiam.
Po za nimi w pokoju były dwie osoby,które nie musiały zastanawiac się nad przyczynami wyznania Carlosa.
-Ty wiesz prawda?-spytała Oscara Gaby.
-Tak-odparł chłopiec.Był to jeden z nielicznych momentów gdzy na jego twarzy nie gościł uśmiech-Wiem.
-Twój ojciec..
-Nie wiem..-przerwał jej chłopiec-Czy jestem gotów by tak o nim mówiono.Może i kochał moją mamę,ale uwierzył w kłamstwa jakie mu o nije naopowiedziano.To przez niego moja mama cierpiała.
-A jednak..-Nie ustępowała Gaby.Nie chciała by Oscar miał taki żal do ojca.Ona potrafiła zrozumieć Carlosa.
-Może z czasem przyzwyczaje się do teog,że nie był do konca winny tej intrygi.Niezmienia to jednka całokształtu.Ty powinnas rozumiec to najlepiej.-Popatrzył na nią w troche nie zrozumiały dla niej sposób.Zdziwiło ją to.Przeciez on nie mógł wiedzieć o jej córeczce…
-Jednak czy teraz dalej chcesz by twoja mama i Alejandro..
-Tak-odparł bez zastanowienia.-Carlos Montenegro raz ją już skrzywdził.Nie pozwole żeby to się powtórzyło.Poza tym-uśmiechnął się-Mama teraz ma mętlik w głowie-powiedział poważnie-Może nawet mysli,ze wciaż kocha Carlosa,a Alejandro jest tylko jej przyjacielem.Jednak to nieprawda.Zaczyna czuć do niego coś wiecej.
-Skad wiesz?-spytała z uśmiechem-Odczytałeś to z jej myśli.
-Nie musiałem-Odparł potrząsając głową i pokazując niewielka szparę miedzy zębami-To moja mama i znam ją lepiej niż ktokolwiek.I mówię ci,że,choć może wciąż czuje coś do Carlosa,powoli zakochuje się w Alejandro.
Gaby ponownie uśmiechnęła się.Doskonale rozumiała co miał na mysli Oscar.Podobnie było z Alejandrem.Nie musiała czytac w jego myślach by wiedzieć,ze nie jest już jedyna kobiet w jego życiu.Choc wciąż zajmowała ogromnie ważne miejsce w jego sercu i tak pewnie będzie już zawsze,ktoś powoli zajmował w jeog życiu równie ważna rolę,spychając ją tym samym na dalszy plan.Nie miała o to żalu.Wręcz przeciwnie,cieszyło ją to.W koncu teog chiała.Było z resztą coś z czego ona sama nie zdawała sobie do konca sprawy.Co wiedział tylko przyglądający jej się bacznie chłopiec,z szelmowskim uśmiechem na ustach.W jej myślach błądził bowiem ostatnimi czasy nie tylko Alejadro.Był ktoś jeszcze.Ktoś kto kiedyś przyprawiał ją o ból głowy.I ani on,ani ona nie zdawali sobie z tego sprawy.
‘Ah ci dorośli’-pomyślał z rozbawieniem Oscar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:58:00 29-01-08    Temat postu:

no proszę zarówno w sercu alejandro jak i Lucii zaczyna tlić się płomyczek miłości chociaz sami jeszcze nie zdają sobie z tego sprawy. Jasne, że Carlos zaznaczył się w zyciu i sercu Lucii, poza tym był ojcem Oscara, ale jednak nalezy do bolesnej przeszłości i tak łatwo w nią zwątpił..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:25:59 29-01-08    Temat postu:

Śliczny odcinek Jestem pod wrażeniem, ta historia ma w sobie coś niesamowitego, widać, że wkładasz w nią mnóstwa serca, jest pisana niesamowitym stylem! Oscar jest słodziutki Fajna rozmowa Jime i Lucii, ciekawi mnie bardzo jak będą wygladały pary koncowe, zawsze to jest pewne już przy peirwszym odcinku, ale nie w tej historii Carolina Astrid Herrera kojarzy mi się teraz z rolą Cataliny z "ANGELES" i widzę, że aktorka jest rozrywana, nie dziwię się, że podpisala kontrakt na Podarunek z Nieba, musiałaby być głupia, zeby zrezygnować z roli w takiej produkcji, jaką jest PzN Sukces ma murowany Znowu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:31:29 29-01-08    Temat postu:

Dziekuje ci bardzo:**
Rzeczywiscie uwielbiam pisac tę telcie i ciesze sie,ze to widac:)) Musze sie przyznac,ze Astrid polubiłam właśnie przez jej 'role'Caty w Angeles Czytajac zawsze ja mialam przed oczami i jakos tak zapadła mi w pamięc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 54, 55, 56  Następny
Strona 24 z 56

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin