Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

<< Todo para ti - Dla ciebie wszystko >>
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:26:25 30-08-07    Temat postu:

Małe sprostowanie co do Arturo. Wczesniej napisałam, że będzie miał obsesję na punkcie Tessy. No cóż przesadziłam trochę heh . Po prostu się w niej zakocha
Przepraszam za literówki

ODCINEK 14

Minął tydzień. Wreszcie nadszedł dzień wyjazdu. Tessa zwolniła się z pracy, wiedziała, że nieprędko wrócą. Leczenie potrwa bardzo długo. Rozejrzała się po mieszkaniu. Przyjechały tu tak niedawno a już tyle się wydarzyło. Przywiązała się do tego miejsca, ludzi, głośnego miasta. Czuła, że będzie tęsknić za Monicą. Nie chciała się z nią rozstawać, ale nie chciała wymuszać na przyjaciółce by z nią wyjechała. Przeciez dostała wspaniałą pracę. Po co miałaby to rzucać? Wytrzymam. Jestem silna.
-Będę tęsknić - Monica mocno objęła Tessę - Dzwoń często.
-Niech pani szybko do nas wraca - zwróciła się do doni Christiny, pocałowała ją w czoło.
-Nie martw się moje dziecko, tak szybko się mnie nie pozbędziecie - zdążyła powiedzieć zanim wniesiono ją na noszach do samolotu.
Monica nie wiedziała co mysleć o Elenie. Kobieta wydawała się jej coś ukrywać. Zauważyła jak z Tessą przesyłają sobie zdawkowe spojrzenia. Teraz była pewna, że przyjaciółka ukryła coś przed nią. Ale co? Nie ufa mi?
Elena i Tessa wsiadły na pokład. Nawet nie oglądnęły się za siebie. Samolot wystartował.
***
-Nic nie jesz - patrzyła jak Sonia bawi się jedzieniem. Była wściekła.
-Po prostu nie jestem głodna - Sebastian zaniepokoił się zachowaniem siostry. To było do niej niepodobne. Zawsze śmiała się, żartowała. A teraz siedziała jakby na niczym jej nie zależało. Jedynie jej oczy rzucały błyskawice.
-Co się stało? wiesz, że mi możesz zaufać - kobieta biła się z myślami. Czy jeśli mu powiem coś to zmieni? Jestem dorosła, ojciec nie może mnie do niczego zmusić. Nie mogę przecież za każdym razem biegać na skargę do braci. Oni mają swoje problemy.
-soniu - głos Sebastiana wyrwał ją z zamyślenia - wiesz, że zawsze ci pomogę bez względu na wszystko.
-Dziś rano ... odwiedził mnie ojciec. On chce ... nie, to złe słowo. On karze mi wyjść za jakiegoś obcego człowieka.
-Co?! - oburzył się. Powiedział to tak głosno, że wszyscy w restauracji patrzyli na nich z zainteresowaniem. Seb nie przejmował się tym - Powiedz, że się przesłyszałem ... On jest niemozliwy. Jak może prosić własną córkę o coś takiego?!
-Spokojnie, ja się tym tak bardzo nie przejmuję. Tylko martwi mnie cos innego. Ojciec powiedział, że Requena zgodzi się na fuzję tylko wtedy, gdy wyjdę za jego syna. wyobrażasz to sobie. Powiedział, że jesli zbankrutujemy to będzie to moja wina! - uspokoiła się trochę - Czy to prawda? Mamy kłopoty finansowe?
-Ależ skąd- gwałtownie zaprzeczył - Ojciec chce po prostu więcej zarobić. Nic go nie usprawiedliwia. Porozmawiam z nim jeszcze dziś.
-Proszę nie rób tego. to nie ma sensu, poza tym i tak mnie do nieczego nie zmusi - powiedziała stanowczo.
***
Veronica nerwowo chodziła po salonie. Coraz bardziej zaczynała martwić się o donie Christinę. Coś musiało się stać. W dodatku on znowu gdzieś zniknął. Brat od dwóch dni nie dawał znaków życia. Przecież w każdej chwili może być potrzebny a jego nie ma. Była wzburzona, nie wiedziałą już co myśleć. Nagle zadzwonił telefon.
-Halo? - odetchnęła z ulgą słysząc głos barat - Gdzie ty do ...?
-Spokojnie siostrzyczko - przerwał jej - Musiałem coś załatwić - zawahał się. Postanowił powiedzieć siostrze prawdę - Byłem u niej. Chciałem ją zobaczyć.
Opadła bezładnie na fotel: Przecież mieliśmy jej nie odwiedzać do czasu aż wszystko zostanie załatwione - powiedziała z wyrzutem - Gdyby się o niej dowiedział mógłby jej zrobic krzywdę ... Jak się czuje? - zapytała z czułością.
-Tęskni.
-Obiecaj mi, że na razie więcej tam nie pojedziesz. Obiecaj mi - przyznał siostrze rację. Ona będzie bezpieczna tylko wtedy, gdy nikt nie dowie się gdzie przebywa.
-Obiecuję.
-Julio wychodzi za sześć tygodni. Musimy się przygotować ... zaczyna się twoja rola - dodała.
-Jestem w drodze powrotnej. Za godzinę będę u ciebie. Do zobaczenia.
***
Właśnie przygotowywali się do lądowania. Tessa czuła jak żołądek pochodzi jej do gardła. Nie wiedziała dlaczego, ale bała się latać. To dziwne uczucie podczas startu i lądowania przyprawiało ją o dreszcze. Chciała jak najszybciej stanąć na ziemi.
-I co? Nie było tak źle - Elena usmiechnęła się do niej, gdy pilot poinformował o wylądowaniu. Dziewczyna wreszcie mogła stanąć pewnie na ziemi. Z kokpitu wyszedł młody mężczyzna. wydawało się jej, że już gdzies go widziała. Nie mogła sobie przypomnieć. Podszedł bliżej. Na jego twarzy malowało się zaskoczenie. Przeznaczenie jednak istnieje - pomyślał i usmiechnął sie do siebie. Gdy stanął na przeciw niej dopiero wtedy przypomniała sobie skąd zna jego twarz.
-To ty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:31:37 30-08-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:33:01 30-08-07    Temat postu:

no jen super odcinek eszz co to za facet? hehe, kurde, ale tajemnic... eszz no A ojciec Sonii?! Jak on może tego wymagać od córki?! Mam nadzieję że dostanie po nosie,... eszzz ale tak sobie myślę myślę myśle i mam now ą teorię że Sonia pozna tego za ktorego miała wyjść i sie w nim zakocha, a potem ookaże się że to ten.... eszzz ale ja myślę hehe:P no ale to tylko moja teoria:P napewno czymś nas zaskoczysz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:39:34 30-08-07    Temat postu:

To co zrobi Sonia "troszkę" Was zaskoczy, taki pozytywny szok ... mam nadzieje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:40:08 30-08-07    Temat postu:

a to ten szok o którym pisałaś hehe to ja juz się odczekać nie mogę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 16:59:56 30-08-07    Temat postu:

Mam nadzieje, że Sonia jest twardą kobitką i nie da się tak łątwo ;p;p Odicnek super, już się nie mogę doczekać szoku z Sonią... ciekawi mnie brat Veronici, a ten mężczyzna z samolotu to pewnie był Luis Gustavo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:32:57 30-08-07    Temat postu:

nom zobaczymy zobaczymy, najlepiej sie przekonamy jak Jen napisze nam szybciutko nowy odcineczek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:34:08 30-08-07    Temat postu:

Sonia jest twardą kobietką Kyrtapku , a to co zrobi powinno Was nieźle zaskoczyć
Powiem tyle, że jej decyzja odnośnie tego "czegoś" nie spotka sie z aprobatą ze strony braci, gdy poznają prawdę
Tajemniczego mężczyznę z dzisiejszego odcinka poznacie niedługo Mysle, że juz jutro a jak nie to za dwa odcinki na pewno
Pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:01:05 30-08-07    Temat postu:

a co z nowym odcinkiem???? prosimy....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:40:19 30-08-07    Temat postu:

fantastico! jak zwykle zresztą,ale musiałam to napisać Sonia niech się nie daje ojcu! hehe kibicuje jej z cąłych sił!! napewno coś wymyśli ( bo skoro mówisz o tym pozytywnym szoku ) czekam na więcej!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:23:22 30-08-07    Temat postu:

cris napisał:
a co z nowym odcinkiem???? prosimy....



i ja dołączam się do prośby co prawda teraz nie zdążę przeczytać no ale rano jak tylko dostanę się do kompa to obowiązkowo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:25:11 30-08-07    Temat postu:

Własnie jestem w trakcie pisania
Jeszcze jakieś 20-30 min
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:27:47 30-08-07    Temat postu:

heh, no to ja i tak przeczytam jutro muszę już kończyć No ale nie mogę sie doczekać nowego odcinka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:12:59 30-08-07    Temat postu:

ODCINEK 15

Patrzyła na niego oniemiała. Nie wiedziała co myśleć. Zdawało się, że w tej chwili nic do niej nie dociera, nic nie miało znaczenia. Stała tak i wpatrywała się w jego błękitne oczy. Czuła jakby zatracała się w jego spojrzeniu. Było to cudowne uczucie. Jak to możliwe, że się tu znalazł? Luis musiał najwidoczniej czytać jej w myślach bo odpowiedział.
-Jestem pilotem. Pani Elena zatrudniła mnie na cały wasz pobyt w Stanach. Mam być do waszej dyspozycji w każdej chwili - nie wierzył we własne szczęście. Los dał mu szansę lepiej poznać kobietę, która sprawiła, że jego serce zaczęło bić mocniej. Jeszcze nigdy nie czuł tego co teraz. Ale czy to miłość? - pytał sam siebie. Przecie zledwo ją znasz. Tak - mówił jakiś głosik - czy kiedyś chciałeś nosić kogoś na rękach ze szczęścia? Nie, nigdy. A teraz czujesz jak twoje serce wyrywa się z piersi. Jak "woła" jej imię. Miłość wreszcie cię znalazła.
Przecież nigdy nie był zakochany, jak już to tylko w pracy. Dlatego też trudno było mu uwierzyć. Nie mógł oszukiwac samego siebie. Byłoby to równoznaczne ze zdradą. Ty ją kochasz, od pierwszej chwili, gdy ją spotkałeś. Przypomniał sobie jak ją uratował, jak spała wtulona w jego ramiona. Usmiechnął się na to wspomnienie.
-Tessa! - usłyszała wołanie Eleny. Zauważyła, że mamę wnieśli już do karetki.
-Przepraszam muszę już iść - pożegnała się.
-No i znowu ci uciekła. Ale tym razem nie da długo.
***
-To pewnie on - powiedziała usłyszawszy dzwonek do drzwi. Poszła otworzyć, na dworze było juz ciemno - Nicolas, nareszcie jesteś. Masz te papiery?
-Oczywiście. wiesz jak trudno było je zdobyć? - rzucił na stolik teczkę.
-Siadaj. Napijesz się czegoś?
-To co zawsze - podczas, gdy siostra poszła do kuchni on rozglądał się po mieszkaniu - Nieźle się tu urządziłaś. Pewnie nie tęsknisz za domem.
-Za jakim domem? - powiedziała sarkastycznie podając mężczyźnie tequilę - Nie mamy domu od kiedy Mariano doprowadziła naszego ojca ro ruiny.
-Nigdy nie myslałaś, żeby go odkupić?
-Po co? Zostawmy to za nami. Po tym co się wydarzyło nie potrafiłabym tam wrócić. Za dużo złych wspomnień - do dziś dokładnie pamietała bladą twarz ojca. Wyglądał jakby spał, gdyby nie ta rana w głowie przysięgłaby, że zaraz wstanie by wyciągnąć do niej ramiona i przytulic. To ona znalazła go martwego, przed dłuzszy czas nie mogła pozbierać się po tym co zobaczyła. Dręczyły ją koszmary. Musiało minąć kilka lat zanim przeszła do normalnego życia. Podjęła studia prawnicze tylko po to by zemścić się na tym mężczyźnie, który zrujnował życie ich rodziny. Mariano Fereira musi zapłacić za całe zło, które wyrządził. Przez lata pielęgnowała w sobie tą nienawiść. wiedziała, że kiedyś nadejdzie dzień w którym sprawiedliwości stanie się zadość. Ten dzień byl już blisko. Była z siebie zadowolona. Pomści ojca i uwolni sie od wspomnień z przeszłości. Przynajmniej tak uczci jego pamięć.
-O czym myslisz? - zapytał widząc na twarzy siostry uśmiech.
-O niczym ważnym ... Co dokładnie jest w tych dokumentach?
-Akta Mariano Fereiry. Sprawdzałem je. Jest czysty jak łza. Nic na niego nie znajdziesz ... Tak wogóle to po co ci one?
-Trzeba dokładnie poznać przeciwnika zanim się z nim zmierzymy. Masz za zadanie zbliżyć się do Fereirów. Jestem pewna, że Mariano gdzieś ukrywa te dokumenty. Na pewno tez nie pozbył się dowodów defraudacji majątku naszego ojca i Bóg wie kogo jeszcze. Dla niego to jest jak trofeum, dowód jego sprytu. Ktos taki jak on chwali się przed samym sobą swoim geniuszem.
-Wiesz, że możesz na mnie liczyć.
-Informuj mnie o każdym swoim posunięciu ... Postaraj się tez dowiedzieć czegoś o Christinie i jej córce. Od jakiegos czasu nie mam od nich wiadomości. Martwi mnie to. Dzwoniłam dziś do tamtejszej policji. Dowiedziałam się, że wyjechały w pospiechu. Niestety nikt nie wie gdzie.
-Postaram się zrobić wszystko co w mojej mocy.
***
-Sebastiana nie ma. Jest jeszcze w hotelu - w drzwiach stał Mariano. Patrzył dzikim wzrokiem na córkę.
-To nie z nim chcę rozmawiać - miała już dość wysłuchiwania jego rozkazów. Chciała zatrzasnąć mu drzwi przed nosem, ale zdążył już wejść.
-Alez proszę, wejdź - powiedziała z przekąsem i zamknęła drzwi.
-Mam dośc twoich fochów. Jeszcze w tym tygodniu wyjdziesz za młodego Requenę.
-Nie - powiedziała stanowczo.
-To będzie skromna uroczystość. Zaprosimy tylko najbliższą rodzinę. Wszystko już zaplanowane i ...
-Nie słyszałeś? Powiedziałam nie!
-Co? Dlaczego?! - nie był przyzwyczajony by ktos mu odmawiał. A co dopiero córka, ona tymbardziej powinna dostosowac się do jego woli. Przeciez był jej ojcem. Popatrzył na nią z sarkastycznym usmiechem - Daj mi jeden powód dla którego nie powinnas wychodzić za Requenę - był pewny, że ma ją w garści. Nie spodziewał się jednak takiej odpowiedzi.
-Ja już mam męża - odpowiedziaął zadziwiając samą siebie. Nie zastanawiała się nad tym co mówi. Dalej brnęła w to kłamstwo - To prawda. Jestem mężatką. Nie mówiłam ci bo wiedziałam, że wpadniesz w furię. Chciałam najpierw przygotowac cię do poznania prawdy. No, ale w tej sytuacji musiałam zrobić to wczesniej. Domyślałam się, że tak zareagujesz.
-To niemożliwe - złapał się za serce - Ty kłamiesz!
-nie, tato. Ja nie kłamię. A teraz proszę cię wyjdź. chce zostać sama - zdziwiła się kiedy posłuchał. Zamknęła drzwi. Bezwładnie oparła się o nie plecami.
-Co ja zrobiłam? I co teraz mądralo? Jak jestes taka inteligentna wymyśl teraz wyjście z tej sytuacji - czuła, że swoimi słowami wykopała sobie grób. Była w kropce. Po co to powiedziałam. Przecież to nie jest prawda. Musiała znaleźć jak najszybciej wyjście z tej sytuacji. Nagle wpadła na genialny pomysł.
-To jest kłamstwo, ale ... może stać się rzeczywistością - powiedziała do siebie z uśmiechem.

Nowy bohater:
Nicolas Moreno (Jeronimo Gil) - brat Veronici, jest policjantem. Razem z siostrą pragną zemsty na Mariano po tym jak doprowadził ich ojca do ruiny i do samobójstwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:25:33 30-08-07    Temat postu:

super odcinek czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 7 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin