Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

<< Todo para ti - Dla ciebie wszystko >>
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:47:01 28-08-07    Temat postu:

W takim razie myslę, że do tej godziny odcinek już będzie wstawiony
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:51:40 28-08-07    Temat postu:

super odcinek czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 7:24:39 29-08-07    Temat postu:

Przepraszam za błędy, ale pisałam tak szybko, że mogłam ich nie zauważyć
Miłego czytania
Pozdrówka

ODCINEK 12

Na koniec pokazu zaplanowane były wywiady i bankiet. Zaproszeni goście byli zachwyceni. Zdawali się być oczarowani świeżością i naturalnością jaką wniosła Monica. Dziewczyna jeszcze nigdy nie czuła się tak wspaniale. Było jej głupio cieszyć się tym co osiągnęła w jeden wieczórze, podczas gdy jej najlepsza przyjaciółka cierpiała.
-Panowie, myslę, że wystarczy. Koniec wywiadu - Sonia postanowiła uratować Monicę od wscibskich reporterów.
-Dzięki - powiedziała z wdzięcznością - Juz myslałam, że się od nich nie uwolnię.
-Przyzwycaisz sie. Chodź, chcę ci kogoś przedstawić.
Soniaprowadziła ją w kierunku dwóch młodych mężczyzn. Jeden stał do nich tyłem tak więc nie mogła zobaczyć jego twarzy.
-Monico to jest mój młodszy brat Luis Gustavo
-Zawsze podkreśla, że młodszy - roześmiał się - Miło mi.
-A to ... - mężczyzna odwrócił się. Monica jeszcze nigdy nie widziala tak intensywnie brązowych oczu. Czuła jakby przenikał ją wzrokiem na wskros, jakby zatracała sie w tym spojrzeniu. Czy on czyta mi mysli? - pomyślała. Serce biło jej jak oszalałe. Nawet nie spodziewała się, że on może przezywac to samo
-To jest mój starszy brat, Sebastian.
-Monica - podała mu drżącą rękę, przytrzymał ją dłużej niż powinien. Nie zachowuj się jak zakochana nastolatka - zganiła się w duch. Jesteś przeciez dorosła kobietą. Nie mogła jednak nic poradzić na szybsze bicie serca i drżenie.
-Spisałaś się doskonale zastępując Carmen. Ostatnio dawała się naszej siostrze nieźle we znaki. W końcu dwa ogniste charaktery nie potrafią razem współżyć - dwa ostatnie zdania skierował jakby do Soni. Miał na mysli jej stosunki z ojcem - Gdy spotykają się dwa ... - nie dokończył bo siostra staneła mu na nodze. Monica przyglądał się tej scenie z rozbawieniem. Ta trójka była ze soba bardzo zżyta, widać to było naodległość. Zazdrościła im to, że mają siebie. Ona od wielu lat była sama. Jej jedyną rodzina była Tessa i donia Christina. Dlatego też, gdy przyjaciółka wyjechała z Veracruz bez pożegnania gniewała się na nią. Jednak nie trwało to długo. Martwiła sie tak szybkim i tajemniczym wyjazdem. W miasteczku nie mówiono o niczym innym. Tej nocy gdy zadzwoniła do niej Tessa, wybaczyła jej wszystko.
***
Doktor Suarez właśnie kończył obchód. Wszedł do pokoju 218. Zaskoczył, ale i rozczulił go widok córki wtulonej w matkę. Podszedł do łóżka by obudzić Tessę. Jednak ku jego zdziweniu dziewczynanie spała.
-Czy wie pan doktorze, że dziś są urodziny mojego jca. Dziś kończyłby 54 lata. Jego straciła, ale bez mamy nie potrafiłabym juz żyć - wstała i popatrzyła mu w oczy. Znalazła w nich to czego szukała. Zrozumienie.
***
Bankiet w końcu dobiegł końca. Monica miała mozliwośc lepiej poznać braci swojej nowej szefowej. W towarzystwie Sebastiana czuła się skrępowana. Mężczyzna jakoś dziwnie na nią działał. Bała się tego uczucia.
-Jest późno. Gościepowoli się rozchodzą. Może Seb cię odwiezie, co braciszku? - zwróciła się do niego, ale Monica szybko odpowiedziała. Może nawet za szybko wzbudzając ogólne zainteresowanie.
-To nie jest konieczne.
-Nie będziesz przecież wracać do domu taksówką - Sonia nie dała nawet dojśc kobiecie do słowa - Przyjdź jutro na 9:00. Podpiszemy umowę i ustalimy twoje honorarium. A teraz zmykaj bo pewnie jesteś zmęczona. Do jutra - pocałowała zaskoczoną dziewczynę na pożegnanie w policzek i oddaliła się.
-No to zostalismy sami. Idziemy?
-Posłuchaj. Siostra wymusiła na tobie byś mnie odwiózł, a ja nie chcę robić kłopotów. Mogę wrócić taksówka - powiedziała niepewnie. Tak naprawde bała się ozstać w jego towarzystwie sam na sam.
-Nie ma mowy. Jeszcze nigdy, no może nie licząc dzieciństwa, Sonia nie zmusiła mnie do czegoś czego bym nie chciał - usmiechnał się do niej. Poczuła jak miekną jej nogi. Wystarczyło by zobaczyła te usmiech a nogi miała jak z waty. Monico co z tobą?!
-To jak idziemy?
***
Adriana nie mogła zasnąć. Dziesiaj był ważny dzień dla Soni, a ja ją awiodłam. Miałapretensje do Mariano. Wrócił z pracy wsciekły. Myslała, że to znowu sprawka córki. Jakże wielkie było jej zdziwnie, gdy z ust męża usłyszała, że to Sebastian. Jego poważny i odpowiedzialny syn zaprzepaścił szansę na interes życia i to zpowodu glupiego pokazu, jak to okreslił. Głupiego - prychnęła. Za co ja go kocham? Zastanawiała się. Przeciez kochanie tak "trudnego" człowieka było ciężką sztuką. Odwróciła się w łóżku na bok. Spojrzała na ledwo widoczny w ciemności zarys twarzy Mariano.
-Czy ty zasługujesz na nasze dzieci? Czy zasługujesz na mnie? - powiedziała szeptem.
***
-No Julio, to są ostatnie urodziny, które spędzasz za kratkami - popatrzył w gwiazdy. Zawsze, gdy to robił czuł, że jest blisko żony i córki. Bo gdziekolwiek by nie był, będzie patrzył na ten sam księżyc, który i one widzą.
***
-To tutaj - wskazała by się zatrzymał - Dziękuję za odwiezieni - nastała niezręczna cisza. Sebastian nachylał się do niej, jego twarz była coraz bliżej. Bała się tego ci mialo się stać.
-Ja ... już późno. Lepiej pójdę. Tessa się na pewno martwi ... Dobranoc ... i jeszcze raz dziekuję - musiała uciec od niego jak najdalej. Dlaczego spanikowała? - myslała próbując otworzyć drzwi. Ach, tak ... Ty sie po prostu boisz, że znowu ktoś cie skrzywdzi.
Sebastian poczekał aż kobieta wejdzie do środka i odjechał. Był na siebie zły. Poznał ją dopiero dziś, ale czuł jakby się znali od zawsze. Co ja chciałem zrobić? Może to było za szybko?
Monica weszła do środka. Czuła czyjąś obecność. Przestraszyła się. Zrobiłakrok dalej. Nagle zapaliło się światło i krzyknęła przerażona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 9:32:47 29-08-07    Temat postu:

odcinek super:) eszzz Minica i Seba:) hehe czy coś z tego będzie:>? hehe, odcinek super:) kurczę biedna Tess...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 10:21:52 29-08-07    Temat postu:

Super, że Moica i Sebastain przyapdli sobie do gustu... nie lubię Mariano, bo on nie docenia swojej córki Mam nadzieję, że Monica napotkała się na Tessę, a nie na coś gorszego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 10:44:52 29-08-07    Temat postu:

Hehe widzę, że Mariano nie przypadł Ci do gustu A para Seb-Monica podoba się Wam, zobaczymy czy będą razem, wszystko sie może zdarzyć
Kolejny odcinek wstawie gdzieś wieczorkiem. O której nie wiem, to zalezy jak się dziasiaj wyrobię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 10:47:54 29-08-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:09:34 29-08-07    Temat postu:

...popatrzyła mu w oczy. Znalazła w nich to czego szukała. Zrozumienie.


-Czy ty zasługujesz na nasze dzieci? Czy zasługujesz na mnie? - powiedziała szeptem.


te dwa cytaty, nie wiem dlaczego, ale bardzo mi się spodobały i mocno do mnie dotarły - pięknie opsiujesz uczucia bohaterów super!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:27:37 29-08-07    Temat postu:

Ja tez mocno kibicuje parze Monica - Sebastian. Zgadzam sie z @si@ pieknie opisujesz uczucia. Tez zwrócilam uwage na te 2 cytaty i wogóle ta scena w szpitalu, gdy Tessa kladla sie kolo matki - rewelacja:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:21:42 29-08-07    Temat postu:

Dziękuję bardzo nawet nie domyślałam się, że moja telka spotka się z taką sympatią
Wasze opinie wiele dla mnie znaczą. Obiecuję, że postaram się Was nie zawieźć :*
Zapraszam na ostatni dziś odcinek

ODCINEK 13

-Tessa! ... ale mnie przestraszyłaś - czuła jeszcze jak szybko bije jej serce. Usiadła na sofie obok przyjaciółki.
-Późno wracasz.
-Szukałam pracy - uśmiechnęła się na wspomnienie dzisiejszego dnia - Zostałam modelką - powiedziała zaskoczonej Tessie. Zaczęła opowiadac z entuzjazmem co jej się przytrafiło.
-W takim razie gratuluję.
-Przepraszam. Twoja mama jest w szpitalu .. a ja ...
-Nie szkodzi. Z mamą będzie lepiej - powiedziała tajemniczo.
-Co masz na myśli?
-Gdy wczoraj wybiegłam ze szpitala byłam bardzo przybita ... siedziałam na ławce i płakałam. Podeszła do mnie zupełnie nieznajoma kobieta - zebrała się na odwagę - Nie wiem czemu, ale otworzyłam się przed nią. Wzruszyła ją moja historia i zdecydowała się mi pomóc.
-W zamian za co? - dopytywała się Monica.
-Za nic - czuła się podle okłamując najlepszą przyjaciółkę. Odwróciła wzrok. Nie potrafiła patrzeć jej w oczy. Łzy same wzbierały pod powiekami. Pamiętała jak prosiła Elenę by nikt się o tym nie dowiedział. Ona tez nie mogła zradadzic tajemnicy.
-Jest bogata - ciągneła dalej - Dla niej to nie są wielkie pieniadze. Ustaliłysmy, że będę u niej pracować. Z mamą przeniesiemy się do domu Lariosów. Tam będzie nam wygodniej - postanowiła pominąć fragment o napadzie. Nie chciała martwic przyjaciółki.
Monica nie wiedziała czemu, ale jakiś głos podpowiadał jej, że Tessa nie mówi całej prawdy. Czuła, że przyjaciółka toczy jakąś wewnętrzną walkę, i przegrywa. Widziała desperacje i smutek w jej oczach. Nie chciała ciągnąć jej za język. wiedziała, że prędzej czy poźniej dowie sie co ukrywa przyjaciółka. Propozycja tej kobiety wydała się jej podejrzana. Koniecznie musiała ją poznać. Czy na pewno można jej zaufać?
Tessa nie chciała mówić o Lariosach. Jeszcze w chwili słabości mogłaby wszystko wygadać. Postanowiła zmienić temat.
-Myślałam, że od czasu Estebana nie będziesz chciała mieć do czynienia z modelingiem - powiedziała. Nie zdawała sobie sprawy, że wypowiadając to jedno imię rozdrapie w sercu Monici niezabliźnioną ranę.
-Było minęło. Stare czasy. Już dawno o nim zapomniałam - wiedziała, że to nieprawda, sama siebie okłamywała. Ciągle pamiętała dzień, gdy ją zdradził. Każdą minutę w której mówił że ich związek był błędem. Gdy usłyszała, że jej nie kochał jejżycie legło w gruzach. Długo nie potrafiła się pozbierać po jego odejściu. Dzieki Tessie nauczyła się na nowo ufać ludziom. Wspomnienia powracały, chociaż od rozstania minęło sporo czasu. Jednak czuła, że dziś powoli zaczynała odcinać sie od smutnej przeszłości. Czuła jak wspomnienie Estebana staje się ulotne. Jak ból i rozgoryczenie odchodzi. Pokonała to smutne doświadczenie. Miała nadzieję już nigdy nie spotkać tego obcego jej sercu mężczyny.Nie chciała by znowu wkroczył w jej zycie i zniszczył to co tak długo budowała.
***
Mariano wstał wypoczęty. To dzisiaj miał przyjść ładunek na który czekał tak długo. Specjalnie przyjechał wcześniej do hotelu. To tu chciał usłyszeć informacje, że towar dotarł bezpiecznie do magazynu.
-Don Mariano! - Arturo wpadł do biura, mijając zdziwioną sekretarkę. Zamknął za sobą drzwi - Dwóch nieżyje. Reszta zdołała uciec, ale policja depcze im po piętach.
-co? - Mariano nic z tego nie rozumiał.
-Wszystko szło gładko dopóki nie dojechali do granicy. Policja musiała dostać cynk. Zaczęła się strzelanina, zabili dwóch naszych. Pozostali uciekli.
-Ch****! Dlaczego ostatnio nic się nie udaje?! - chodził po gabinecie jak w transie - Mamy kontakt z resztą? - Arturo kiwnął głową.
-Zrobimy tak. Mają zostać w kryjówce dopóki sprawa nie przycichnie. Niech czekają na rozkazy. Jesli strace chocc chęć towaru będą mieć ze mną do czynienia! Wyjdź - męzczyzna juz otwieral drzwi gdy usłyszał.
-Znaleźli jakiś trop?
-Niestety nie. Dowiedzieli się tylko, że wyjechały nocą bez uprzedzenia. Nikt z sąsiadów nie wie gdzie.
-Możesz wyjść.
-Christino zaczynam tracić cierpliwość. Bawisz się ze mną w kotka i myszkę. Ale to ja jestem kotem. Nie wygrasz ze mną.
***
Wreszcie mógł wrócić do domu. Tak dawno go tu nie było, już zdążył stęsknić się za rodziną. Zajechał pod mały budynek. Z wnętrza płynęła nastrojowa muzyka. Wziął z siedzenia wielkiego misia i skierowal się do wejścia. Powoli otworzył drzwi, skradał sie dosalonu. Jak zwykle o tej porze siedziały tu i bawiły się.
-Niespodzianka! - krzyknął.
-Tata! Babciu to tata - mała dziewczynka rzuciała się ojcu na szyję.
-Popatrz co ci przywiozłem. Podoba ci się miś? - dziewczynka dała mu głośnego całusa. Nic nie poweidziała, tylko jeszcze mocniej przytuliła się do mężczyzny.
-Kochanie, tak bardzo za wami tęskniłem - starsza kobieta patrzyła na syna ze łzami w oczach. Przyjechał by za jakiś czas znowu zniknąć. Dlaczego tak bardzo się poświęcał? Czyżby córka nie byla dla niego aż tak ważna? Po co ryzykuje życie? Czuła, że nidgy nie zrozumie motywów jego postepowania. Chciała go chronić, ale on nie był już dzieckiem. Wiedział co robi. Jej matczyne serce nie mogło jednak znieść myśli, że syn tak się naraża. Co będzie jeśli zginie? Kto zaopiekuje się Florencią? Mała tak bardzo tęskni za ojcem.


Ostatnio zmieniony przez Jen dnia 20:31:38 29-08-07, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:29:05 29-08-07    Temat postu:

super odcinek czekama na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:30:08 29-08-07    Temat postu:

kolejny piękny odcinek! biedna Monica musiała cierpieć po zdradzie ukochanego.. ciekawi mnie końcówka i oto, o kogo tam chodziło Asiu - każdy bohater Twojej teli jest bardzo ciekawy - każdy wzbudza we mnie emocje - takze te negatywne! poprostu rewelacja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:57:50 29-08-07    Temat postu:

Dziekuję Asiu
Cieszę się, że każdy odcinek wzbudza w Was takie emocje Nie spodziewałam sie tego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:01:59 29-08-07    Temat postu:

Mariano jest strasznym bandytą Nie lubie go... ciekawi mnie postać tego mężczyzny... kim on był? I zgadzam sie z @si@... tywoi bohaterzy są bardzo barwni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 6:36:28 30-08-07    Temat postu:

Jen cudowny odcinek:) zgadzam się z innymi pięknie opisujesz uczucia super eszzz ten Mariano... oby okazał się myszą a nie kotem i na końcu teli zapłacił za wszystko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 6 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin