Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W labiryncie kłamstw
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 48, 49, 50  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Który z villanów powinien odegrać znaczącą rolę w finale serialu?
Manuel Rodriguez
12%
 12%  [ 1 ]
Esperanza Guzman
12%
 12%  [ 1 ]
Lucrecia De La Fuente
12%
 12%  [ 1 ]
Rodrigo Santanez
0%
 0%  [ 0 ]
Carmen Gordillo
0%
 0%  [ 0 ]
Oskar Gutierrez
0%
 0%  [ 0 ]
Tobias Castillo
0%
 0%  [ 0 ]
Manuel, Esperanza i Santanez
12%
 12%  [ 1 ]
Manuel i Esperanza
37%
 37%  [ 3 ]
Ostatni odcinek powinien być bez villanów
12%
 12%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 8

Autor Wiadomość
a_moniak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 12531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:42:01 30-08-08    Temat postu:

świetny odcinek
w końcu Marina zerwała definitywnie z Siomonem, ten nieźle wkurzony, i zaczął gadać głupoty o Munosach..
wow ksiądz już wie że Liliana jest matką Caroliny, mam nadzieje ze kobiety dowiedzą się o sobie jak najsybciej
ech chcą zabić komendanta Peraltę, i na jego miejsce dać jakąś marionetkę, mam nadzieję ze im się to nie uda !
Martin prawie by powiedział rodzeństwu ze jego ojciec żyje..szkoda że nie zdażył przed Simonem, ale teraz Alejandro jes zaniepokojony że jego córki zakochały się w Munosaxh, a ci pracują dla Sandovalów, myśli ze to kolejny podstęp..
Alejnadro też nie wierzy że Simon y Lucre też są z tamtymi, ależ on się myli
Liliana już wie że córka jest w Coralos, oby jak najszybciej ją spotkała
wow ale końcówka, Simon proponuje dużo pieniędzy Tobiasowi za zabicie Sergia, ciekawe co dalej..
czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_moniak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 12531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:43:02 30-08-08    Temat postu:

świetny odcinek
w końcu Marina zerwała definitywnie z Siomonem, ten nieźle wkurzony, i zaczął gadać głupoty o Munosach..
wow ksiądz już wie że Liliana jest matką Caroliny, mam nadzieje ze kobiety dowiedzą się o sobie jak najsybciej
ech chcą zabić komendanta Peraltę, i na jego miejsce dać jakąś marionetkę, mam nadzieję ze im się to nie uda !
Martin prawie by powiedział rodzeństwu ze jego ojciec żyje..szkoda że nie zdażył przed Simonem, ale teraz Alejandro jes zaniepokojony że jego córki zakochały się w Munosaxh, a ci pracują dla Sandovalów, myśli ze to kolejny podstęp..
Alejnadro też nie wierzy że Simon y Lucre też są z tamtymi, ależ on się myli
Liliana już wie że córka jest w Coralos, oby jak najszybciej ją spotkała
wow ale końcówka, Simon proponuje dużo pieniędzy Tobiasowi za zabicie Sergia, ciekawe co dalej..
czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_moniak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 12531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:44:01 30-08-08    Temat postu:

świetny odcinek
w końcu Marina zerwała definitywnie z Siomonem, ten nieźle wkurzony, i zaczął gadać głupoty o Munosach..
wow ksiądz już wie że Liliana jest matką Caroliny, mam nadzieje ze kobiety dowiedzą się o sobie jak najsybciej
ech chcą zabić komendanta Peraltę, i na jego miejsce dać jakąś marionetkę, mam nadzieję ze im się to nie uda !
Martin prawie by powiedział rodzeństwu ze jego ojciec żyje..szkoda że nie zdażył przed Simonem, ale teraz Alejandro jes zaniepokojony że jego córki zakochały się w Munosaxh, a ci pracują dla Sandovalów, myśli ze to kolejny podstęp..
Alejnadro też nie wierzy że Simon y Lucre też są z tamtymi, ależ on się myli
Liliana już wie że córka jest w Coralos, oby jak najszybciej ją spotkała
wow ale końcówka, Simon proponuje dużo pieniędzy Tobiasowi za zabicie Sergia, ciekawe co dalej..
czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_moniak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 12531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:45:01 30-08-08    Temat postu:

świetny odcinek
w końcu Marina zerwała definitywnie z Siomonem, ten nieźle wkurzony, i zaczął gadać głupoty o Munosach..
wow ksiądz już wie że Liliana jest matką Caroliny, mam nadzieje ze kobiety dowiedzą się o sobie jak najsybciej
ech chcą zabić komendanta Peraltę, i na jego miejsce dać jakąś marionetkę, mam nadzieję ze im się to nie uda !
Martin prawie by powiedział rodzeństwu ze jego ojciec żyje..szkoda że nie zdażył przed Simonem, ale teraz Alejandro jes zaniepokojony że jego córki zakochały się w Munosaxh, a ci pracują dla Sandovalów, myśli ze to kolejny podstęp..
Alejnadro też nie wierzy że Simon y Lucre też są z tamtymi, ależ on się myli
Liliana już wie że córka jest w Coralos, oby jak najszybciej ją spotkała
wow ale końcówka, Simon proponuje dużo pieniędzy Tobiasowi za zabicie Sergia, ciekawe co dalej..
czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liddy
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 13299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:20:46 30-08-08    Temat postu:

Ekstra odcinek Marina wreszcie podjęła wspaniałą decyzję i definitywnie zerwała z Simonem.I dobrze po co miała się męczyć Ten się strasznie wkurzył i dobrze mu tak Nie lubię go
Ksiądz się dowiedział,że Liliana to matka Caroliny i super Martin już prawie się wygadał.. Może powinien im powiedzieć..Nie wiem.. No dużo się teraz dzieje w teli Koncówka ekstra Simon nie daje za wygraną..Tobias ma zabić Sergia.

Pozdrawiam i czekam na newik oczywiście
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virginia
Komandos
Komandos


Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:11:35 31-08-08    Temat postu:

Ciekawy odcinek... Mam nadzieję ze Carolina pozna prawdę... Simon mi się nie podoba, wkurza się... Powinien zrozumieć, ze Marina go nie chce i juz...
Dużo zamieszaniai intryg w tej teli, ale przecież to jest to co wszyscy lubią najbardziej:) Czekam na NEW.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Willa
King kong
King kong


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pięknej i malowniczej okolicy:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:15:47 31-08-08    Temat postu:

Super odcinek
Simon wściekł się jak Marina z nim zerwała.Powiedział ze nie zostawi tak tego. Zaproponował Tobiasowi pieniądze aby zabił Sergia. Mam nadzieje, że nie zrobi tego.
Martin nie zdążył powiedzieć dzieciom, że Alejandro żyje. Alejandrowi nie podoba się, że jego córki zakochały się w braciach Munios, bo oni pracują dla Ricarda. Postanawia z nimi porozmawiac.
Carolina powiedziała księdzu, że jej ojcem jest Ricardo Sandoval, jednak on nie zdążyl powiedzieć o jej matce bo ona szybko wybiegła.
Ricardo każe zabić Artura, bo zaczyna węszyc. Mam nadzieje że to sie nie uda. Myśli, że Bruno jest po jego stronie. Nie wie, że policjant prowadzi podwójną grę.
Gdyby Ricardo wiedział, że to Manuel przejął hacjende już nie byłby tak pewny siebie.
Pozdrawiam i czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 20:05:45 31-08-08    Temat postu:

Dziękuję za wszystkie komentarze

Pozdrowienia dla takich osób jak: a_moniak, *~Lidka*~, ~~Basia~~ oraz Virginia

42 ODCINEK

Okolice hacjendy Sandovalów.

- Co masz konkretnego na myśli? – podchwycił temat Tobias.
- Już mówiłem. Zarobisz sporo pieniędzy i nie będziesz już musiał narzekać na Ricarda. Będziesz na niego patrzył z góry i z wyższością. Jedyne co zrobisz to zabijesz tego śmiecia Sergia Munosa. I to teraz! – powiedział wściekły Simon...
- Teraz? On jest z bratem. To nie jest odpowiedni moment...
- Strzelisz celnie i będzie po wszystkim. Jego brat nawet nie zorientuje się skąd padł strzał...
- Sam nie wiem...
- Nie mamy czas. Zabij Sergia, a nie pożałujesz...
- Niech ci będzie...

Tobias wziął strzelbę i zaczął przymierzać się do strzału. Simon był pewny swego, bo przecież pracownik Sandovala nie zwykł pudłować.

- W głowę i będzie po wszystkim. Wreszcie zniknie przeszkoda która dzieli mnie z Mariną – cieszył się Simon.
- Nic nie gadaj. Muszę się skupić – przerwał mu Tobias.

Celownik był już nakierowany na głowę Sergia. Wystarczyło pociągnąć za spust. W tej jednak chwili plany Tobiasa i Simona wzięły w łeb, bo rozproszył ich Ricardo...

- Oszaleliście? Jesteście pijani czy co? Mierzycie do moich ludzie? Co z wami? – żartował Ricardo.
- Nie mierzyłem do nich – nie bardzo wiedział co odpowiedzieć Tobias.
- Pokazywał mi tylko nowy rodzaj broni – dodał zaskoczony Simon...
- Nowy rodzaj broni? Przecież to stara strzelba. Trzeba zakupić nowe ze stolicy. Niedługo dojdzie do nieszczęścia jak będziecie się tak wygłupiać. Chodź ze mną Tobias. Muszę z tobą porozmawiać. Z tobą Simon też, ale nieco później. Zdasz mi relację jak idą interesy – zakończył Ricardo...
- A niech to! Udało ci się Sergio. Innym razem cię dopadnę i zabiję – złorzeczył w myślach Simon...

Mieszkanie Liliany.

- Jak to ksiądz nie wiem jak się nazywa? To skąd ta pewność, że to moja córka? Nic z tego nie rozumiem – załamała się Liliana po tym co usłyszała od księdza. A tak liczyła, że dowie się coś na temat swojej córki...
- Posłuchaj mnie na spokojnie – odparł ksiądz Salvador... Mam 100% pewności, że ta dziewczyna jest twoją córką...
- Skąd ta pewność?
- Ta dziewczyna wyglądała mi na jakieś 20 lat, może ciut więcej. Przyszła do kościoła szukając matki. Niestety nie wiem jak miała na imię, ale powiedziała coś takiego, że jej prawdziwa matka zmarła przy porodzie. Wychowują ją jacyś przybrani rodzice, ale mimo to ona postanowiła sprawdzić swoją przeszłość...
- To by się zgadzało... Zarówno wiek jak i to, że matka zmarła przy porodzie. Przecież taka była oficjalna wersji jeśli chodzi o mnie. Ale przecież to jeszcze żaden dowód...
- Jeszcze nie wiesz wszystkiego. Ona wybiegła i nie zdążyłem jej dogonić. Ale zanim wybiegła wykrzyczała, że jej ojcem jest Ricardo Sandoval!
- O mój Boże... To musi być ona... Ona żyje! Co za szczęście...
- Niestety uciekła mi, ale mam pewność, że w tej chwili przebywa w Coralos. Najważniejsze, że twoja córka żyje. Powinnaś się z tego cieszyć. Miała wspaniałe życie u boku dobrych ludzi. Ricardo Sandoval widocznie jej nie zabił...
- Dziękuję księdzu. Teraz już wiem, że mam dla kogo żyć. Odnajdę swoją córkę chociażbym miała poruszyć niebo i ziemię – powiedziała stanowczo szczęśliwa Liliana...

Mieszkanie Caroliny i Adriana.

- Co się stało? Wbiegłaś do mieszkania jakby ktoś cię gonił? – zdziwił się Adrian na widok zmieszanej i zdyszanej córki...
- Byłam w kościele i pytałam się miejscowego księdza o moją matkę. Ale jestem naiwna. Skąd ten biedak miał wiedzieć coś o mojej prawdziwej mamie skoro ja nie znam nawet jej imienia. Wybiegłam z kościoła, bo chyba uznał mnie za wariatkę. Ale ja chwytam się wszystkich sposobów aby dowiedzieć się czegokolwiek o mojej zmarłej przed laty mamie... Chyba to rozumiesz? – spytała ojca Carolina...
- Rozumiem, ale uważaj żebyś nie natknęła się na ludzi Ricardo Sandovala. Wierzę, że poznasz jakieś szczegóły odnośnie swojej mamy. Na pewno ktoś musi coś wiedzieć...
- Może tak, a może nie... Zaczynam tracić nadzieję...

Stolica.

Więzienie.

- Pedro Cardona... Skoro wypełniłeś już wszystkie formalności, to jesteś wolny. Dziś możesz już opuścić mury tego więzienia.
- Zapewniam, że już nigdy tu nie wrócę – odparł z szelmowskim uśmieszkiem Pedro kierując się do wyjścia...

Pedro, który był w jednym celi z Alejandrem De La Fuente nie wychodził na wolność przez przypadek. Gdy minął już więzienną bramę czekał na niego mężczyzna który wysiadł z samochodu aby go powitać.

- Witaj Pedro. Tak jak ci obiecywałem wszystko poszło jak po maśle – powiedział człowiek który go powitał... Nasz sędzia rozpatrzył twoją prośbę o zwolnienie warunkowe i nie było wielkich problemów. Jesteś wolnym człowiekiem...
- Dziękuję panie Manuelu. Wiem, że zawdzięczam panu wiele – uśmiechnął się Pedro.
- Obaj sobie dużo zawdzięczamy. Pamiętam jak dobrze utrudniałeś życie Alejandrowi De La Fuente. Nie mógł pewnie spać po nocach w tym okropnym więzieniu, bo bał się, że go zabijesz. Teraz ten kretyn nie żyje, ale ty wciąż będziesz mi potrzebny...
- Zawsze do usług. Co mam dla pana wykonać?
- Będziesz człowiekiem od zadań specjalnych i moją ochroną przed wrogami. Ale o tym pogadamy później. Musisz być lojalny, a wtedy wiele na tym zyskasz, bo w grę wchodzą ogromne pieniądze.
- Jest pan moim wybawicielem i nigdy pana nie zawiodę...
- Doskonale. A teraz zawiozę cię do twojego mieszkania które ci załatwiłem. Odpocznij sobie, dam ci pieniądze na alkohol, dziwki i co tam jeszcze chcesz. Niedługo się odezwę i omówimy szczegóły twojej pracy dla mnie...
- Jak pan każe... Będę pana obstawą i prawą ręką...
- Oby było tak jak mówisz, bo inaczej cię załatwię. Będziesz moim zabójcą który wyeliminuje z gry moich wrogów. Nie mogę się tak narażać, bo gdy Ricardo dowie się, że hacjenda jest tylko w moim posiadaniu będzie chciał się mścić. Ale ja będę zawsze o jeden krok z przodu. Poza tym mogę jeszcze liczyć na pomoc szefa ze stolicy – pomyślał Manuel...

Tymczasem...

- Lucrecia De La Fuente.. Wreszcie przyszłaś mnie poznać... Manuel powiedział ci zapewne, że wierzę w twoją współpracę – powiedział mężczyzna jak zwykle nie pokazujący twarzy swoim bliżej nieznanym jeszcze rozmówcom.
- Nie mogłam stracić takiej okazji – odparła Lucrecia...
- Na razie jestem dla ciebie tylko szefem. Im mniej o mnie wiesz tym lepiej. Widzisz, że nie możesz poznać mojej twarzy, bo jeszcze nie do końca ci ufam... Niewielu ludzi może mnie poznać. Ty być może już wkrótce dołączysz do tego grona...
- Skąd takie poparcie dla mojej osoby?
- Wiem, że jesteś młodą, bystrą dziewczyną, dla której duże znaczenie mają pieniądze, ale przede wszystkim nie poddajesz się łatwo. A o to chodzi w tej grze. Ktoś słabi psychicznie i lękający się zawsze przegrywa. Trzeba mocno iść do przodu i być bez skrupułów aby coś w tym okrutnym życiu osiągnąć...
- Jaka będzie moja rola w tym wszystkim?
- Więcej cierpliwości moja droga. Trzymaj się planu. Działaj razem z Manuelem i nie przejmuj się Sandovalami. Oni znikną tak szybko jak ich marzenia o przejęciu hacjendy. Lubię współpracować z kobietami, a ty możesz wiele...
- Jeszcze jest moja ciotka Esperanza...
- Zaufać jej to zaufać diabłu. Wiem, że każdy z was chce mieć hacjendę tylko dla siebie, ale z jednymi można rozmawiać, z drugimi nie. Esperanza w swoim czasie podzieli los Ricarda i Isabeli. Zostaną tylko odpowiedni ludzie którzy mogą panować na tej hacjendzie i być w stałym połączenie między Coralos z organizacją w stolicy...
- Zaczynam rozumieć...
- Wszystko w swoim czasie. Niedługo znów się spotkamy i otrzymasz dalsze instrukcje. Nie zawiedź mnie, bo lubię swoich przyjaciół, a nie cierpię zdrady. Do zobaczenia Lucrecia. Odprowadźcie ją – powiedział do swoich ludzi Santanez...
- Co on kombinuje? Póki co muszę się na to zgodzić, bo przynajmniej będę miała zabezpieczenie przed innymi rzekomymi wspólnikami – zastanawiała się Lucrecia...

Hacjenda Sandovalów.

- Po co mnie szef wezwał? – spytał Tobias.
- Mam dla was zadanie – zwrócił się do Tobiasa i Oskara Ricardo.
- Słuchamy – powiedział Oskar dość zdziwiony tym, że ma dzielić jakieś zadanie z Tobiasem...
- Każdy z was będzie musiał kogoś zabić, ale to chyba dla was nic nowego – wtrąciła Esperanza...

Tobias i Oskar niezbyt się lubili. Oskar jako płatny zabójca gardził takim prostakiem jak Tobias, ale ten nie pozostawał mu dłużny. Przecież to Oskar zajął jego miejsce jako człowiek od zadań specjalnych w rodzinie Sandovalów. Niemniej jednak obaj cierpliwie słuchali co mają wykonać.

- Musisz zabić komendanta policji Arturo Peraltę – zwrócił się do Oskara Ricardo... To nie będzie łatwe zadanie, bo już nieraz chciałem go zabić, ale on zawsze wychodził z tego bez szwanku...
- Tym razem będzie inaczej...
- Mam nadzieję. Twój szef nie będzie miał nic przeciwko. Zresztą już z nim rozmawiałem. Jest to nam obu na rękę...
- Zabiję go jak pan sobie życzy...
- A moje zadanie? – niecierpliwił się Tobias.
- Wypożyczam sobie ciebie od Ricarda na jedno specjalne zadanie. Może dmucham na zimne, ale tak czasami trzeba. Też kogoś odnajdziesz i wyeliminujesz...
- Kogo dokładnie?
- Dobrze nam wszystkim znana osobę. Chodzi o Martina De La Fuente, brata mojego szwagra – stwierdziła bez ogródek Esperanza...

Mieszkanie braci Munos.

- O czym myślisz braciszku? – spytał Gustavo.
- O Marinie... Mam nadzieję, że rozstała się w końcu z Simonem Toredo... – odparł Sergio.
- Na pewno tak... Zresztą możemy się o tym przekonać.
- Co?
- Pojedziemy do naszych dziewczyn do ich hotel i złożymy im wizytę...
- Też o tym marzyłem przez cały dzień, ale nie chciałem jej naciskać.
- Co tu będziemy robić i rozmyślać? Jedźmy do nich...
- Masz rację. One wciąż są takie samotne. Mają jedynie brata i wujka... Gdyby chodź jeden z ich rodziców żył, byłoby zupełnie inaczej...

Hotel.

Martin przyjechał do Mariny, Soledad i Javiera aby tym razem ostatecznie i definitywnie powiedzieć im radosną prawdę. Miał nadzieję, że nikt nie przeszkodzi w tej ważnej rozmowie...

- Wreszcie możemy porozmawiać o czymś bardzo ważnym – powiedział Martin...
- Słuchamy... Jesteś tak zadowolony i szczęśliwy, że chyba chodzi o coś dobrego – ucieszyła się Marina.
- Też mam taką nadzieję – dodała Soledad...
- Żebyście wiedzieli...
- Mów już wujku, bo również zaciekawiły mnie twoje nowiny – stwierdził Javier...
- Chodzi o waszego ojca. Przygotujcie się, bo to będzie mocna wiadomość i lepiej żeby nikt inny oprócz was jej teraz nie usłyszał.
- O naszego ojca? Nic nie rozumiem – zdumiała się Marina...
- Alejandro nie zginął w wypadku samochodowym. On żyje...
- Chyba sobie żartujesz? Jak to żyje? – zapytał Javier.
- Co ty mówisz? – nie dowierzała Soledad...
- Żyje i za chwilę stanie przed wami...

W tej chwili do pokoju hotelowego wszedł Alejandro. Jego dzieci doznały szoku... Nie wiedziały co powiedzieć i myślały, że widok ich ojca żywego to jakiś przedziwny sen. Tymczasem była to prawda...


Ostatnio zmieniony przez Greg20 dnia 0:09:38 15-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 20:07:38 31-08-08    Temat postu:

Dubelek

Ostatnio zmieniony przez Greg20 dnia 21:15:37 31-08-08, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 20:08:45 31-08-08    Temat postu:

Znowu

Ostatnio zmieniony przez Greg20 dnia 21:17:27 31-08-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Willa
King kong
King kong


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pięknej i malowniczej okolicy:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:56:58 31-08-08    Temat postu:

Super odcinek
Na szczęscie Tobias nie strzelił do Sergia, bo wyszedł Ricardo i zapytal się co robią. Ale Simon wymyślił wymówkę. Pokazywal mi nowy rodzaj broni, To dobrze, ze się nie udalo. Ale Simon na pewno jeszcze będzie próbował.
Ksiądz opowiedział Lilianie o dziewczynie która u niego byłai szukała matki. jest na 100% pewien że to jej corka. Oby matka i córka się odnalazły.
Carolina ma wątpliwości czy odnajdzie matkę, bo nie zna nawet jej imienia.
Więzień, z którym Alejandro siedział w jednej celi zosatł wypuszczony na wolność. Będzie ochraniał Manuela, bo ten obawia się o swoje życie jak Ricardo się dowie, że hacjenda jest jego a nie Esperanzy.
Lucresia miala spotkanie z szefem mafii. Robi się coraz ciekawiej.
Ricardo wezwal do siebie Oscara i Tobiasa. Ten pierwszy ma wyeliminować Artura a drugi Martina. Oby się nie udało.
Martin przyszedł do hotelu i powiedział, że ich ojciec żyje. Oni nie bardzo chcieli uwierzyć aż im oczom ukazal się Alejandro. Na pewno doznali szoku.
Pozdrawiam i czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Willa
King kong
King kong


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pięknej i malowniczej okolicy:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:57:57 31-08-08    Temat postu:

Dubel

Ostatnio zmieniony przez Willa dnia 21:03:12 31-08-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 3476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:27:58 31-08-08    Temat postu:

Po raz ostatni przeczytałam ta tecię...
Uwielbiałam ją ale to się zmieniło...
Niestety to nie z mojej winy
Odcinek świetny jak każdy do tej pory.
Mało Esperanzy ale dobry odcinek
A i mam jeszcze pytanko do wszystkich
Czy Esperanza jest złym czarnym charakterem
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Papapa;*************
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_moniak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 12531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 10:41:13 01-09-08    Temat postu:

super odcinek
hehe i pomyśleć ze to Ricardo uratował Sergia przed niechybną śmiercią, niewiele brakowało a Tobias zastrzeliłby go...
mam nadzieję ze Liliana odnajdzie szybko Carolinę
oo Manuel ma człowieka od zadań specjalnych, jest nim Pedro, który siedział w jednej celi z Alejandrem...
Lucrecia spotkała się z tym tajemniczym mężczyzną, no ciekawe co dalej
Ricardo kazal zabić Oscarowi komendanta, a Esperanza kazała zlikwidować Tobiasowi Martina...
bracia Munos wybierją się do hotelu by zobaczyć swoje ukochane
najlepsza koncówka w koncu rodzeństwo zobaczyło na właśne oczy ze ich ojciec Alejandro żyje
czekam na kolejny odcinek

Kris a czemu nie będziesz czytać tej teli..?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liddy
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 13299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:26:02 01-09-08    Temat postu:

Pewnie pokłóciła się Gregiem.U nich tak jest
Teraz na temat odcinka
Nigdy bym nie pomyślała,że Ricardo tak jakby uratuje Sergia No i dobrze Ale Tobias już by go zastrzelił. Super,że Ricardo w porę przyszedł No ale nie sądzę,że Simon na tym zakonczy,pewnie będzie dalej próbował usunąć Sergia ale i tak wiem,że mu się nie uda
Tobias dostał następne zadanie..Ma zlikwidować Martina Też mu się nie uda zapewne
No i bombowa koncówka. Wreszcie rodzenstwo zobaczylo swojego ojca

Czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 48, 49, 50  Następny
Strona 17 z 50

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin